Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieprzowinka z okrasą

Czemu w Polsce posiadanie dzieci jest niemal przestępstwem???

Polecane posty

Gość ofermm a
"Ale dziecku a nie wszystkiemu dookoła jak się to często zdaża." "Jak inteligentni ludzie wiejom stąd kiedy mogą" gdzie wy to wykształcenie zdobywacie że takie byki robicie. słowo daję że rzadko widuje się tyle błędów ortograficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieprzowinka z okrasą
wiesz oferma, mi specjalnie nikt czasu nie poświęcał, a nie mam nałogów i nie wpadłam w złe towarzystwo, moja macocha POŚWIĘCIŁA życie dzieciom i ją własne córki olewają, więc nie generalizuj... Bo dzieci dorosną, pójdą w swoją stronę, a co mi zostanie??? Niespełnione ambicje, żal do życia??? Czy za 20 lat, kiedy będę dobiegać 50-tki, kiedy mąż, tak jak ojciec koleżanki poszuka sobie rówieśnicy swojej córki, bez doświadczenia, bez emerytury, mam uczepić się jak harpia tych moich dzieci i do końca moich dni żyć ich życiem??? Urodziłam dzieci bo chciałam, bo taka jest naturalna kolej rzeczy, bo z założenia, instytucje takie jak przedszkola i żłobki istnieją po to, aby odprowadzać tam dzieci, a zatrudnione tam osoby mają je czegoś nauczyć i przygotować do życia w grupie. Ja mam dać im miłość, ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Ale co mam zrobić, jeśli zwyczajnie już się duszę??? Właśnie o taką postawę mi chodzi, "urodziłaś to cierp", jakbym niemal dokonała jakiegoś czynu karalnego... Z tą wydajnością to różnie bywa, wiem że i w Polsce już ekipy sprzątające są dobrze wyposażone:) Zależy z kim się pracuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym przestała się uczyć czy nie poszła do pracy bo mam dziecko, to to by wyglądało tak" "urodziłam dziecko, koniec świata". A potem by m dziecko mówiło "Mamo, a mama Kasi ma wyższe wykształcenie, a Ty czemu przestałaś się uczyć?Przeze mnie?" i nie mów mi że by tak nie było, bo osobiście znam takie przypadki:/Spędzam z moim dzeckiem 6godz dziennie i całe weekendy, jakbym siedziała z Nią 24h/d to potem byłyby dopiero problemy.A do szkoły tez miałaby nie pójść?WYobrażam sobie pierwszy dzień dziecka w zerówce płacz płacz i jeszcze raz płacz, bo mama która tyle lat siedziała z dzieckiem w domu, teraz nie może wejść z tymże dzieckiem do klasy i usiąść w jednej ławce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizas nigdy
Nie ma to jak wyrwać wypowiedź z kontektu, prawda? Z braku lepszych argumentów... A skoro o błędach wspominasz, to zdradzę Ci, że przecinki nie gryzą, zaś zdania rozpoczyna się wielką literą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzież ja jakiś straszny ortograf popełniłam? Wyznam tylko,że nie jestem polonistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizas nigdy
To było do ofermy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Sorki,ja napisałam godzinę WYŁĄCŻNIE dla dziecka.Reszta razem z dzieckiem w trakcie normalnego życia rodzinnego." sorki, ale dziecku trzeba poświecać czas wtedy GDY ONO TEGO POTRZEBUJE. a nigdy nie wiesz kiedy to będzie. dlatego bycie rodzicem to praca na pełen etat. bo tak, któreś z rodziców musi być DO DYSPOZYCJI DZIECKA 24 godziny na dobę. i nie ma tłumaczenia że "mamusia nie ma teraz czasu". przez takie teksty dzieci czują się zaniedbywane i niekochane bez względu na sytuację materialną. no i potem mają różne emocjonalne problemy. więc to prawda ze godzina dziennie tylko dla dziecka to czas wystarczający (w dolnych granicach normy). tylko że to musi być ta godzina której dziecko chce. bo ono nie jest spotkaniem które można przełożyć na później jak pojawią się te wspominane przez mnie "ważniejsze sprawy". jeżeli dziecko dostaje od ciebie komunikat że są "ważniejsze sprawy" niż ono to jesteś złym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje też do ofermy,bo mój post zacytował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lightcamember
wiesz autorko, masz wiele racji, ludzie na kafe nie po prostu nie mają pojęcia że istnieją takie problemy(nie mówię że wszyscy) Myślę że w dobie kryzysu w Polsce sytuacja się pogorszy:( niestety... ja jeszcze studiuję, i już boję się o moja przyszłość... Także byłam w Anglii, wiem że życie tam jes o wiele wiele łatwiejsze, aż żal serce ściska.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizas nigdy
Oferma - ja Cię zapewniam, że dzieci mają WIELKIE emocjonalne problemy, jeśli się im wpoi właśnie, iż są pępkiem świata. Bo prędzej czy później idą do szkoły, a tam są tylko jednym z dwadzieściorga kilkorga w klasie, niekoniecznie najładniejszym i najzdolniejszym, i nikt nie poświęca im 24 godzin na dobę. A nawet pięciu minut na lekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieprzowinka z okrasą
A ja przechodzę regres, bo od kiedy mam dzieci przeczytałam może ze 3 książki:O Niestety, taka jest prawda, czytanie w kółko tych samych bajeczek specjalnie dobrze na mój intelekt nie wpływa:P To "efekt wydeptanych kapci":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofermo,przesadzasz,Nawet pracownikiem olewajacym nie można być 24/dobę.Dla zdrowia psychicznego potrzebny jest odpoczynek.Ja akurat byłam taką mamą cołodobową i z doświadczenia wiem o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz być ciągle w pogotowiu,bo dziecko akurat będzie Cię potrzebowało.To nie zawał serca!To stąd właśnie kilkanaście telefonow o duperelki do mamy w pracy.Bo "jest pepkiem świata".Nie mówię o sutuacjach krytycznych/chorobowych/kiedy trzeba być natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Oferma - ja Cię zapewniam, że dzieci mają WIELKIE emocjonalne problemy, jeśli się im wpoi właśnie, iż są pępkiem świata." no cóż, jestes po prostu nieodpowiedzialna jak wy wszystkie tutaj i ten swój egoizm i nieodpowiedzialność chcecie usprawiedliwiać. wg twoich bzdurnych teorii to dzieci najlepiej wychowywać maltretując i dręcząc. wtedy z pewnością nie będa miały wpojone że są "pępkiem świata". dobra rada, popatrz sobie na dzieci które nie mają kontaktu z rodzicami, popatrz jak zachowują się wychowankowie domów dziecka. może to dostarczy ci trochę materiału do przemyśleń na temat wychowywania. "urodziłam bo to jest naturalna kolej rzeczy" ale naturalną koleją rzeczy jest potem wychowywać a nie wypchnąć do obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wiesz że jak ma się dzieci to trzeba być kurą domową ,sprzątać,gotować,prać prasować ... a jak zechcesz robić coś innego to jesteś wyrodną żoną i matką ;/ hahaha skąd ja to znam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czemu tam, za minimum można utrzymać rodzinę, a w Polsce samemu jest trudno?" - odpowiem ci z perspektywy Irladnii. Żłobek w Dublinie kosztuje 1000 (słownie tysiąc) euro miesięcznie, minimalna ro 8 eur z groszami, miesięcznie wyjdzie może 1600 eur? Mieszkanie 2 pokojowe na wynajem kosztuje min 1200 euro. Dalej uważasz że to takie łatwe? Nie wierz w te wszystkie historie jak to cudownie jest na zachodzie, w większości piszą je ludzie, którzy chcą się dowartościować w necie a tak naprawdę żyją w domu z 5 innymi osobami, mają wspólną łazienkę a zakupy chodzą wyłącznie do Lilda i Pennysa. Normalne życie typu samodzielny dom, dobre jedzenie, utrzymanie samochodu kosztuje i to sporo. Irlandczycy i brytyjczycy są maksymalnie zadłużeni i utrata pracy jednej osoby z pary to juz jest dla nich kryzysowa sytuacja. Poczytaj sobie brytyjskie portale ilu Anglików traci domy bo nie ma z czego spłacać rat. Moi irlandzcy znajomi do tej pory spłacają zadłużenie z kart kredytowych po świętach. inna bajka to irlandzka komuna: panstwo zapieprza tym lepiej (co nie znaczy dobrze) zarabiającym połowę pensji i dokłada w formie benefitów tym, którym się robić nie chce. Dzięki kryzysowi obecnie rząd przejrzał na oczy i stwierdził że nie da się utrzymywać kobiet, którzy z rodzenia dzieci zrobiły sobie główne źródło dochodu, a jest takich sporo, głównie nastolatek, którym się już uczyć nie chciało. Obcina się też zasiłki dla bezrobotnych i stawia większe rygory. Póki państwo miało kasę to ją rozdawało, teraz trzeba przykręcić kurek. poza tym pensja minimalna jest ustalana POWYŻEJ pensji rynkowej. oznacza to tyle, że ludzie są skłonni pracować za mniej, a państwo chroniąc ich interesy określa minimum. Można ustalić pensję minimalną na 10 tys zł, tylko co to da? zapanuje 50% bezrobocie a ludzie będą dalej pracować za 1200 zł tyle że na czarno i bez żadnych praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"A ja przechodzę regres, bo od kiedy mam dzieci przeczytałam może ze 3 książki" czyli jednak dzieci cię potrzebują, tak? jednak zajmują ci czas te 24 h skoro nawet poczytać nie możesz w spokoju. no proszę. i po trzecie CZYLI JEDNAK TEGO PRZEDSZKOLA DOMAGASZ SIĘ DLA SIEBIE A NIE DLA NICH. nie dlatego że się o nie troszczysz i chcesz im zapewnić jak najlepszy rozwój a dlatego że masz ich dosyć. i zapewniam cię, dzieci o tym wiedzą. niech ci się nie wydaje że są głupie i nic nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddanie dziecka pod fachową opiekę jest równe z maltretowaniem i dręczeniem?Naprawdę tak uważasz?Moich dzieci nie pokazują skatowanych w szpitalu.A to chyba jest maltretowanie?Ja co prawda nie piszę bezbłędnie,ale chyba przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieprzowinka z okrasą
A ja nie czuję się dobrą matką właśnie ze względu na to, że jestem z dziećmi całą dobę, że nie mam czasu dla siebie i swoich spraw. Dziecko owszem, potrzebuje wsparcia, ale na wszystko w życiu trzeba czekać... Jestem zmęczona macierzyństwem, zaniedbana, bo przecież dla pani w sklepie czy koleżanki z piaskownicy nie ma co się specjalnie szykować, a i na takie rzeczy brak kasy, maż realizuje się zawodowo, dokształca, rozwija, ale na mnie, bo przecież nie pracuję szkoda pieniędzy... Czym mam się cieszyć, kolejnym słowem i uśmiechem mojego dziecka??? Nawet tym człowiek może być przesycony... Tym, że u męża w firmie pozwalniali ludzi, a jemu przedłużyli umowę??? Cholewcia, też chce wyjść z domu, do dorosłych ludzi, prowadzić normalne konwersacje, rozwijać się, działać, czuć satysfakcję, zarabiać, a nie być tłokiem z wyższym wykształceniem i nawijać o tym, co to moje dzieci już potrafią, a czego nie i wiecznie narzekać, jak mi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja lubię takie postaci jak ofermm a:) Ty kochana masz dzieci i siedzisz z Nimi w domku juz ileś lat z kolei czy takowych dzieci nie posiadasz i nie wiesz co piszesz?:/ Bo mi ręce opadają i zastanawiam się jaka jest tego przyczyna:) I tak, dumnie przyznaję: MAM DWIE ŚWIETNE PRACE, UCZĘ SIĘ I UCZYĆ BĘDĘ PRZEZ NAJBLIŻSZYCH PARĘ LAT, MAM CZAS ZAJĄĆ SIĘ DOMEM, NARZECZONYM I SOBĄ, A DO TEGO WSZYSTKIEGO MAM 1,5ROCZNE DZIECKO I SWIETNIE SOBIE RADZĘ I NA PEWNO PORADZIŁABYM SOBIE Z JESZCZE JEDNYM !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
to się dogadaj z mężem. idź do pracy a on niech ograniczy ilość godzin. oboje jesteście rodzicami a nie tylko ty. ale pozbycie się dziecka z domu na ileś tam godzin bo mamusia "ma już dosyć" to krzywda dla dziecka. oczywiście że dziecko trzeba wypchnąć "do ludzi" ale wtedy kiedy przyjdzie na to czas i stopniowo. wtedy gdy ono jest gotowe a nie wtedy gdy ty "masz dosyć". "Oddanie dziecka pod fachową opiekę jest równe z maltretowaniem i dręczeniem?" w domach dziecka dzieci też mają fachową opiekę. to nie wystarczy do prawidłowego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrząca trzeźwo
ofermm a ok, znamy już Twoje zdanie... nie oddasz dziecka do przedszkola i będziesz przy nim siedziała 24h na dobę powodzenia :P skoro już nie masz nic więcej do powiedzenia poza wałkowaniem tego samego zdania że "dzieci to nie figurki i potrzebują uwagi" to dziękujemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet kiedy nie pracowałam,miałam "czas wolny".Krótki,bo jednak pracujący mąż nie miał wiele czasu.Wtedy to on miał swoją godzinkę dla dziecka a ja wychodziłam z domu.Jak mi potem dobrze było wracać.Mam nadzieję,że mimo takiego maltretowania moje dzieci nie czują się niekochane i zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrząca trzeźwo- rzeczywiście trzeźwo spojrzałaś, popieram Cię ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona i zmartwiona
oferma pajacu, ty nie masz dzieci ani nawet kobiety wiec schowaj te swoje wychowawcze madrosci, bo ci zaraz zahasluje nicka mamusia cie skrzywdzila idac do pracy i nie majac czasu dla syneczka? to do niej pretensje a nie wypisujesz pierdoly ze matka ma rezygnowac z calego zycia dla dziecka, autorko- ty tutaj o utrzymaniu dzieci za minimalna krajowa a ja nie wiem jak mam sie sama za to utrzymac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Jak ja lubię takie postaci jak ofermm a" no ja rozumiem że nie lubisz. nikt nie lubi jak mu powiedzieć prawdę w oczy. a prawda jest taka że zaniedbujesz własne dziecko. dwie prace, nauka, obowiązki a dziecko to taki "podrzutek" trochę z nianią, trochę z babcią, ciocią czy sąsiadką. czasu który mu odebrałaś i miłości której od ciebie nie dostał (oraz jak rozumiem od tatusia którego widuje rzadko lub w ogóle) nie zastąpisz "dwiema świetnymi pracami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie ciesz , ze piatki nie masz . Zywcem by Ciebie spalili , a najgorsze jest to , ze nikt takiej kobiecie pieniedzy na jej dzieci nie daje ale w ''garnki'' zaglada kazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie porównuj domów dziecka do przedszkoli,bo mnie trafi jasny szlak.Chyba nie masz naprawdę pojęcia o czym mówisz!Byłeś w przedszkolu?A byłeś,do jasnej ckolendery w domu dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
chciałem piszące tu panie poinformować że jak im się nie podoba to co tutaj piszę to mogę specjalnie dla nich założyć temat: pocałujcie mnie w dupę i niech wszystkie chętne się tam wpisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×