czy to sa zadatki na tyranie? pan i wladca?

moj chlopak lubi podrozowac. ja tez, ale nasze sposoby co do podrozowania sie roznia i to znacznie. jak nie pracowalam, moj chlopak pokrywal koszty, dobrze zarabia, ale jezdzilismy tam, gdzie on chcial. ostatnio rozmawialismy o tym, ze mamy inne oczekiwania. a on na to, ze ja mam sie dostosowac i byc wdzieczna, bo to on placi. Nie chcialam jezdzic czesto, zeby nie wydawal duzo pieniedzy, ale mial pretensje. wczesniej mieszkalismy razem za granica. nie mialam pracy, wiec wrocilam do kraju, bo nie chcialam byc na jego utrzymaniu i znalezc prace w Polsce. Bardzo sie wtedy zdenerwowal, chcial, zebym wracala i siedziala w domu u niego. Zdenerwowal sie tez, jak sie dowiedzial, ze chce podjac studia podyplomowe, co mi pomoze znalezc lepsza prace. Prace znalazlam, dobrze zarabiam jak na Polske, ale on wymysla co chwila coraz to nowsze i drozsze podroze, na ktore nie stac mnie no i chcialabym jechac w inne miejsca, inaczej. Stwierdzil, ze moge tylko placic za bilety, reszte on. Ale znou sytuacja ta sama - on placi, to sa jego marzenia, przyjmenosci, wiec ja mam sie dostosowac. Aha, i najlepiej jakbym brala bezplatne urlopy , bo to co on wymysla, to mi dni urlopowych nie wystarczy. Zapowiedzial tez, ze skoro podoba nam sie co innego, to po slubie chce miec oddzielne konta bankowe. On wtedy sobie odklada na wlasne podroze i ja wtedy nie bede sie wtracac w jego potrzeby i przyjemnosci. Stwierdzil tez, ze absolutnie kazda dziewczyna cieszylaby sie i bylaby wdzieczna jakby byla w takiej sytuacji jak ja

Bardzo denerwuje go to tez, ze chce sie dalej uczyc, roziwjac -- bo wtedy nie bede miala czasu na podroze. no i po co mam sie uczyc.... nie chce zyc w tak chorym zwiazku, ze kazdy sklada po cichu na swoje sprawy. nie chce zyc w jakiejs zatechlej norze, bo moj kochany stwierdzi, ze woli wydac kase na swoje przyjemnosci

i zajmij sie czyms zamiast zakladac debilny temat

moze i debilny dla ciebie. dla mnie ta sytuacja tez powoli robi sie debilna.

To szukaj innego, sama wiesz czego chcesz, a czego nie chcesz

Cos mi się wydaje, że masz słuszne podejrzenia. Nie jedź następnym razem z nim, o ile nie pojedziecie tam, gdzie Ty chcesz.

dziewczyny, napisalam to na forum, bo chcialam, zeby ktos popatrzyl na to z boku, z dystansem, wyrazil swoje zdanie

wiecie co. on jest jakby zamroczony tymi podrozami. ledwo wrocimy z jednej, to planuje nastpna. nie mam tyle urlopu, wiec ma ogromne pretnesje, ze nie chce brac bezplatnego. on pracuje w kraju, gdzie ma wiecej dni wolnych, wiec moze poszalec. nie wspomne, ze nie ma zamiaru wracac do polski, tzn, raz ma raz nie ma, zdanie zmienia doslownie na przestrzeni 5 minutowej rozmowy

wiesz, jeśli szukasz chłopaka, to super sytuacja ci sie trafila ale jesli chcesz powaznego zwiazku, to wcale ci sie nie dziwie mam znajomych, egzotyczne podroze, drogie hotele, urlopy po 10 tys, najlepsze knajpy, etc mieszkaja w takiej ruderze, ze az wstyd, nawet maja fotele podarte, bo maja w domu psa.. aha a sciany pomazane przez czyjes dziecko, bo im to nie przeszkadza, niech maly tworzy... są szczęśli, im obojgu to odpowiada, wiec nie widze problemu. ale jesli ty masz inne priorytety to odejdz, takie roznice, to zle wrozby dla malzenstwa

aha - i powiedzial, ze obwinia mnie za to, ze nie chce jechac do niego (czyli zyc na jego utrzymaniu) i w zwiazku z tym to przeze mnie jest taka sytuacja, ten zwiazek na odleglosc. wyjechal tylko na rok, tak bylo w lanach, potem co miesiac mowil, ze wraca i w koncu stierdzil, ze nie chce, a teraz ten kryzys to juz w ogole nie ma sensu

Taa, on ma pretensje, więc musisz robić to, czego on wymaga. Związek na kompromisach winien się opierac raczej. A jak to nie jest możliwe, to się postaw. I też miej pretensje.

adulec, --- on nie chce jezzic do kurortow tylo w jakies syfiaste miejsca, najlpiej do dzungli. moze to i fajne na poczatku, taka przygoda, ale zyc w zapyzialych warunkach cale zycie, bo on zbiera na wyprawe do dzungli, to juz troche gorzej. stwierdzil, ze dzieci chce miec dopiero za pare lat, ok, chociaz niewykluczone, ze moze mu sie odechce. a jak beda dzieci, to tez nie widzi problemy w tym, ze bedzie sobie jezdzic... ciekawe tylko co dziecko bedzie jesc

i obiektywnie kretynko to twoj chlopak musialby sie wypowiedziec

Twoj facet wyraźnie dąży do uzależnienia Ciebie od jego osoby i ew. od jego pieniędzy, dlatego nie entuzjazmuje się Twoim dążeniem do podwyższania wyksztalcenia a takźe nie liczy się z Twoją obecną praca i chce abyś dla niego i jego planów zawsze była dyspozycyjna. Może dość dlugo żył sam i sam o wszystkim decydował. Kompromisy nie są jego mocną stroną. Masz w perspektywie trudny związek.

rozumiem go, bo ja tez mam takie swoje..... kurcze jestescie bardo rozni, przykre, ale to zawsze wychodzi po latach

On placi, to robisz to, co chce. Miej wlasne pieniadze i plac za niego, wtedy pojedziesz tam, gdzie ty chcesz :o

dziewczyny, ja caly czas sie stawiam, wiec ma pretensje i argimentuje, ze KAZDA DZIEWCZYNA NA MOIM MIJESCU BYLABY WDZIECZNA I SZCZESLIWa jasne, ze jestem wdzieczna, ale nie w takich kategoriach jak on tego oczekuje. a on chce, zebym byla cicho i sie cieszyla, bo on placi. i dlatego wymyslil te osobne konta po slubie --- jak mam inne potrzeby to sama sobie na nie powinam zbierac, z wlasnych poborow.

jak najbardziej. Jest żądny władzy i tak zostanie i dzieci będą męczone psychiczne jego marzeniami. Odpuść...

to daj mu spokoj niech sobie znajdzie lepsza

no wlasnie nie chce wracac do polski dokladnie z tego powodu -- bo wtedy miglby zarabiac mniej ode mnie. teraz moglabym pozwolic sobie na wyjazd, moze nie tak spektakularny , ale zawsze... jasne, ze moglabym pojechac sobie sama, tylko dlaczego tak sytuacje staram sie opisywac obiektywnie, bez intepretacji faktow

lepsza w jakim sensie? dla niego lepsza, bo godzila by sie na wszytko w milczeniu?

Kolejna materialistka, ktora nie dosc, ze chce bogatego, to jeszcze takiego, ktory wszystkie pieniadze na nia przeznaczy i nic nie powie. Pojebana jestes, jesli powaznie tak myslisz.

w kazdym sensie lepsza jak twierdzisz ze jestes nieszczesliwa to o co ci chodzi? zostaw go w spokoju i przestan marudzic

Musisz sama zdecydować czy będziesz rządzić trutniować czy bronić naszego społeczeństwa! Jestes korupcjogenna i złoto i diamenty mają dla ciebie wielki blask? Marzy Ci się kawior, chomary i drogie kosmetyki?

a kto powiedzial, ze ma kase na mnie przeznaczac? ja tez chce zarabiac, dlatego wrocilam do kraju, bo tu mialam szanse na prace i ja mam. powiedzial, ze nie podoba mu sie, ze chce byc tak niezalezna i ze "kariere" chce robic. nie chce, zeby liczyly sie tylko moje plany i potrzeby, chce wspolnie ustalac, a nie po raz kolejny uslyszec, ze zaplanowalem kolejna wycieczke tu i tu na ten okres czasu

Podróżuje bo to jest w naturze człowieka (musi rozsiewac swoje geny jak najdalej od swojego miejsca urodzenia by zroznicowanie genetyczne bylo na tym swiecie)

HOMARY

przestancie ona ma po prostu inne priorytety, nigdzie nie napisala, ze ma wydawac na nia, niby po co jej dyplom ??? dla lepszych zarobkow---wlasnych

Troche mnie ponioslo :o

pieprzysz autorko jak potluczona za kare z nim jestes?