Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupetitka

ile kasy wydajecie na mc na zycie

Polecane posty

Gość poróżnił chyba
my teraz oszczędzamy na coś bardzo konkretnego, więc w tym celu od 3 miesiecy prowadzimy tabbelki, gdzie wszystko wpisujemy (co do gorsza, wypłaty,opłaty, wydatki ile na co). i wydajemy na wszystko srednio 4 tyś, a oszczędzamy miesięcznie jakieś 600 zł tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula...85
Wynajem mieszkania + media = ok.1200zł-1300zł Jedzenie - ok.1000zł To wyliczenia na naszą rodzinkę czyli ja+narzeczony+nasza 2-letnia córeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie co mogę powiedzieć czuje się biedna ale choć wiem że nie musimy czekać z utesknieniem do następnej wypłaty bo nam starcza w miarę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde to nie jest dużo żeby kupić sobie coś do mieszkania musimy zbierać np teraz zbieramy na szafę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikagrave
a ja dzisiaj wlasnie liczylam i wyszlo mi 1850 euro 800 kredyty, 600 zakupy wszystkie, 150 prad, 50 szkola dziecka, 250 inne - restauracje, kino itp. Ubran nie uwzglednilam, maz nie musi wiedziec, hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruselka
My wydajemy 4 tys . Jestesmy we dwojke dziecko w drodze. Ale nas niestety zrzeraja opłaty. 2 tys rata kredyt , 800 zł miesiacznie na wegiel. Reszta to prad, woda , wywoz szamba, podatek gruntowy. Akurat pisze na co w lutym wydalismy tyle kasy. Ogólnie na samo jedzenie wydaje chyba malo bo 600- 700 zł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyle ile mam
my tez mamy rozpiski miesieczne i zapisuje wszystko dopinam paragony zeby na nastepny miesiac było mi łatwiej obliczyć ile potrzeba, ale ja jestem rozrzutna albo nie wiem. Nie potrafie odmówic dziecku nowej zabawki i wiem, ze te 100 zł moglabym odlożyc na coś pożyteczniejszego, a mimo wszaystko w naszym budżecie co miesiąc znajduje się 200 zł na zabawki dla dzieci. Dużo pieniędzy wydaje też na ubranka dla maluchów. W efekcie "rozpieprzam" te pieniądze i tyle. Nie umiem nimi rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może poprostu mamy inne potrzeby ja bym była zadowolona jakbym mogła co miesiąc iść i kupić sobie jakiś mebel albo coś do mieszkania żeby było mnie na to stać niestety przy tych zarobkach jest nie możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princpolo to może wpisz swoje marne dochody? Zauważ, że gdy pracują 2 osoby, to i paliwo trzeba liczyć podwójnie, koszty samochodu, opieka nad dzieckiem itd.W moim przypadku wspólnie zarabiamy 3400zł i nie uważam ,że to dużo. Jeżeli 1 osoba zarabia 6 tysięcy, to może wydaje się to sporą sumką, ale weź pod uwagę, że utrzymuje sam/a całą rodzinę i ponosi wszystkie koszty. Nie pytasz gdzie mieszkamy, jakie są u nas opłaty a osądzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikagrave
tak sobie to ladnie obliczylam, ze wydajemy 1850 wiec mam teraz problem: maz zarabia ok 1800 euro, ja mam 1200 zasilku dla bezrobotnych, wydajemy 1850 wiec kazdego miesiaca powinno zostac 1150 na koncie a zostaje cos okolo 9 euro! Gdzie ta reszta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilitka zgadzam się z Tobą. Mi się wydaje że głupoty piszą panienki co mieszkają z rodzicami jeszcze wiem bo sama tak myślałam, dla mnie kiedyś 6 tyś to było dużo teraz wiem , że to jest niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyle ile mam
u mnie jedna osoba zarabia te 3 tys. ja nie pracuje, ale wątpie żebym znalazła tak dobrze płatną prace jak mąż, a raczej 3 prace bo mąż pracuje na 3 etaty :-o Myśle ze okolo 5 tys powinniśmy mieć wspólnie dochodów, kiedy pójde do pracy, ale wtedy dojdą nowe wydatki- przedszkole dla dzieci, opiekunki na czas choroby itd. Naprawde ciężko jest żyć. Ceny sa nieadekwatne do zarobków i mało kogo stać na to żeby sobie pozwolić na wszystko na co ma się ochote. Ja w wiekszych sklepach typu galerie handlowe bywam jako turystka. Oglądam ceny na metkach i wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilitka-----Zauważ że ten co ma dużo to zawsze jemu mało .A może wystarczy z czegoś zrezygnować - trzeba co weekend szaleć po pubach i restauracjach ? A po co kupować co mieisąc ciuchy ? -nie sadzę by te z poprzedniego mieisąca nadawały się na śmietnik :P A może tak zamiast kupować codziennie art.markowe skusić się chodź raz na coś tańszego ,niekoniecznie do dupy? I mogłabym tak wymieniać i wymieniać...... Ja i mój mąz pracujemy,mamy chore dziecko ,mamy rachunki itd. I nie narzekam. A wyobraź sobie ile rodzin musi żyć za 800zł po opłaceniu rachunków? Dla nich mieć 6 tysięcy to szczyt marzeń,niestety często nie realnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki ja to wszystko rozumiem ale nie nie ma co potępiać tych co zarabiają 6 tyś. Ja nie potępiam tych co mają mało i uważam te nasze 6 tys to nic ale jak wspominałam każdy z nas ma inne potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja soie nie wyobrażam
na co ma sie ochote pozwala sie sobie gdy mozna ale teksty typu wydaje 6 tys i ciezko mi odlozyc to sory, bety Ty ok bo przynajmniej na cos zbierasz i cos kupujesz, co do mieszkania z rodzicami to wybacz ale my mieszkamy sami, a zeby odlozyc to nie czekam na koniec msc tylko na poczatku odkladam te 3 tys a reszte sobie wydaje, czasami musze "porzyczyc" z tych odlozonych jakies grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anntonina
Dziewczyny nie wkręcajcie się w temat, bo założycielka to prowokatorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyle ile mam
princpolo ale inne rachunki ma sie z 2 pokojowego mieszkania a inne z domu gdzie dochodzi podatek, ciagłe naprawy, ogrzewanie itd. Inaczej jak sie mieszka w cntrum gdzie sie kupuje bilet miesięczny na wszystkie linie a inaczej jak do najblizszego sklepu musisz dojechac samochodem bo pieszo to 40 minut w jedną strone, więc trzeba miec 2 samochody. Inaczej sie zyje mieszkajac w Bieszczadach a inaczej w Warszawie. nie mozna tak porównywac ze jedni maja 800 i im starcza a innym 6 tys nie stracza. Jeni maja las za domem i pala w piecu drewnem które sobie w lesie narabią, inni placa za ogrzewanie gazowe 1400 zl miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja soie nie wyobrażam oki ja cie rozumiem odkładasz , widzisz ja więcej niż 1tys nie odłoże przez m-c naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyle ile mam
poszła rozpisac budżet na marzec co by jej straczyło hihihi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
princepolo nie przesadzaj, ja wydaje koło 5-6 tys miesięcznie z czego ponad 3 tys.opłat, bez ekstrawagancji, zakupy robię głównie w lidlu i biedronce, po knajpach nie chodzę a na wakacjach byłam ostatni raz 5 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzam :D :P Ale śmiać mi się chcę jak ktoś pisze że TYLE kasy i jej nie starcza.... Może jeszcze trochę będzie trzeba kredyt brać :P Po opłaceniu wszystkich rachunków niech 2 tysiące na żarcie zostanie-i to mało na samo przejedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem od czego to zależy chyba od przyzwyczajeń. mam znajomych którzy mają dziecko i miesięcznie koło 1500 zł, nie mam pojęcia jak oni się utrzymują a oni starają się o drugie dziecko co dla mnie jest absurdem. Nie mówię że jemy nie wiadomo co z mężem ale sama wędlina, ser żółty dużo się na to wydaje jedna wizyta w sklepie mięsnym 30 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wydaję około 80-100 zł dziennie na żarcie i środki czystości więc mi by tak raczej nie starczyło albo na styk ale 3 dorosłe osoby + dziecko, wszystkie ze zdrowym apetytem... a gdzie jakieś ciuchy itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princpolo więc i tak masz więcej niż ja i mój mąż razem :P Nie chodzimy do pubów, restauracji, nie kupujemy rzeczy markowych ani nie jeździmy na wczasy na Hawaje.Mamy dzieci i staramy się, żeby nie chodziły głodne, miały ciepłą odzież na zimę i leki gdy chorują. Jeżeli uważasz, że mamy duże wypłaty to widać jeszcze Ci rodzice finansują życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princpolo ja wszystko rozumiem i nie mówię że mi na jedzenie nie starcza starcza ale brakuje na większe zakupy do mieszkania czy przyjemnosci niestety takie są realia. Wiesz może dla kogoś marzeniem jest kupić szafę za 500 zł w lombardzie , dla mnie marzeniem jest kupić taką za 4 tyś chodziaż , a dla kogoś innego szafa za 20 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tyle ile mam
princpolo jakie przejedzenie? trzeba sie ubrac, trzeba od czasu do czasu cos z wlosami zrobic, trzeba kupic proszek mydlo płyny i całą tą chemie. A jak ktos ma dom to tak jak napisalam co chwile jest co robic bo wiosna idzie i juz sie zacznie w ogródku robic, a to podmalować, a to tamto podbetonować. Dom to studnia bez dna mozna w niego nawet 20 tysiecy miesiecznie wsadzic i itak się więcej zmiesci jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, że ja domu nie mam tylko normalne mieszkanie,jak oglądam rachunki szwagra za prąd i gaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×