Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leokadia.l

nowa czy używana?

Polecane posty

Gość leokadia.l

Dziewczyny czy któraś z Was zostawiała zakup sukni na ostatnią chwilę. Ja raczej nastawiam się na używaną, a z tego co podejrzewam to wysyp sukienek będzie w okolicach wakacji. Ślub mam we wrześniu. Nie wiem czy ryzykować i czekać czy rozglądnąć się za czymś innym. Gdybym chciała kupić w salonie to już najwyższy czas, żeby zacząć poszukiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziekanad
mam ten sam problem nie wiem czy czekac az pojawia sie na necie te uzywane czy zamawiac a juz jest najwyzsza pora.......ale troche sie boje ze nie znajde na necie takiej jak chce i jeszcze rozmiar ja mam maly 34 :( i wzrost 166 wiec nie wiem czy sie znajdzie......chyba bede kupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia.l
wiesz, rozmiar jeszcze można dopasować, skrócić. U mnie jest najgorsze jeszcze to, że mam wymarzony model i na nowy na pewno mnie nie stać. Liczę na to, że może się pojawi w sieci. Nie wiem:( Ostatecznie może warto zaryzykować i poczekać, a jak sienie uda to kupię bądź co. A nie wiecie jak to jest z salonami, czy istnieje taka opcja, żeby kupić ten model który jest użytkowany w sklepie (właśnie w przypadku braku czasu)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy istnieje taka opcja, żeby kupić ten model który jest użytkowany w sklepie (właśnie w przypadku braku czasu)? tak, najczęściej można kupić model \"z wieszaka\", a raczej \"z manekina\", najczęsciej trochę taniej ze zwzględu na \"użytkowanie\" go w salonie w czasie przymierzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pospieszyłam... Zamówiłam jakąś tańszą wersję mojej wymarzonej, a tu w necie znalazłam moją wymarzoną i w stosunku do ceny z salonu, za grosze... Teraz żałuje że tamtą zamówiłam, choć tutaj tez jeszcze nie sfinalizowałam transakcji, ale jestem blisko:-)Najwyżej stracę zaliczkę, a suknia i atk bedzie mnie kosztowała poniżej 1000 zł:-) Demetrios z grudnia i sprawdzony świetny stan:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziekanad
o prosze ja mam to samo mam wymarzony model ale kasy za duzo :( tez boje sie że nie znajde.........z tego co wiem suknie mozna wypozyczyc ta z salonu za 60% z tym że nie mozesz robic na niej przerobek wiec powinna byc w salonie w miare zblizonym rozmiarem inaczej to lipa :( zapytaj jeszcze czy dany salon nie prowadzi komisu sukien tzn odkupuje suknie i póxniej mozesz je kupic ale tez nie ma gwarancji ze akurat tą twoja jakas laska kupi i im odsprzeda :( ja mysle czy nie zrobic tak że juz kupie ta suknie a poxniej odsprzedam do salonu jak sie nie uda na allegro....nie wiem juz sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia.l
ja znalazłam wymarzony model w sieci, ale na drugim końcu polski, a ze wcześniej go nie przymierzyłam to bałam się zaryzykować, bo cena byłą dosć konkretna (1,5 tys). Teraz trochę żałuję:( Ale ajk tak sobie myślę, że mam zapłącic ponad 2 tys za nową, któa mnie nie powala, to wolę zapłacić połowę tego i kupic w ostatniej chwili cos uniwersalnego na allegro (co też mnie nie powala).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leokadia.l nie wiem czy Ci to pomoze, zreszta juz tu kilka razy o tym pisalam. Teraz (jest jeszcze w miare wczesnie) w salonach zmieniaja kolekcje i czasem zostaja pojedyncze modele z kolekcje z zeszlego roku. Co prawda sa po czyszczeniu (w koncu byly przez rok w salonie), ale czasem (proste modele) kosztują od 600 zł wzwyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno- dobrze, ze nie kupilas bez przymierzania. Czasem "wymarzony" model na konkretnej osobie nie wyglada tak jakbysmy chciały. Mnie sie to zdarzylo na wlasnej skórze ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przymierzałam wymarzony za kilka tysi i wyglądałam super:-)Dlatego sie nie boję, a w razie czego znów sprzedam komuś innemu. Dla mnie sukienk musi być "moja" :-) Sama sie sobie dziwię, bo nie jestem typem modnisi, ale nie mogłabym pójść w czymś, jak piszesz, uniwersalnym:-)Musi mi sie po po prostu bardzo podobać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HaPo widać jesteś bardziej "modelowa" niż ja ;-). leokadia.l trafisz na swoją sukiekę :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HaPo to żart był ;-), w odniesieniu do Twojej i mojej wypowiedzi. Napisalam, ze nie zawsze wyglada sie ladnie w wymarzonym modelu- trzeba przymierzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem właśnie, bo mnie babki w salonie tez ostrzegały, dlatego po przymierzałam różne, ale akurat w tej, która mi wpadła w oko, to mi dobrze-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leokadia.l
Kusiło mnie zeby kupić, bo zwykle mam dobre oko i dobrze dobieram sobi estroje. Poza tym jestem raczej wymiarowa, a ta moja wymarzona sukienka jest raczej skromna. Gdyby kosztowała poniżej tysiaka to chyba bym kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki model to two wymarzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kogo pytasz? Dziewczęta, a czy przywiązujecie duża rolę do tego czy suknia będzie nowa czy używana? Duże ma dla was znaczenie to, że używana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upchlup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wypożyczam sukienkę
moja wymarzona kosztuje prawie 4 tyś. wypożyczenie 1700 , też nie mało ale tyle mogę dac , ja będę pierwszą osoba która założy tę suknię ale gdybym była 5 czy siódma to nie miałoby to dla mnie znaczenia , wązne jest to suknie mi się podoba , dobrze leży i czuje się w niej bosko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssss
dziewczyny a w wypozyczalni skracja suknienki albo robią przeróbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co się orientuję, to do pewnego stopnia daposowywują, ale to też zleży od salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wypożyczam sukienkę
mi będą skracac ale bardzo nieznacznie i przerabiac zamek z tyłu na sznurowany gorset , natomiast inna dziewczyna która też przymierzała tą suknię będzie ją miała szytą dlatego że była niziutka i tak dużo skrócic sie nie zgodzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co, uszyją i ona wypożyczy czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercik
wg mnie używana, jeśli jest w dobrym stanie, to znacznie lepszy wybór, bo zawsze można ją jeszcze komuś odsprzedać za śmiesznie małe pieniądze i w ten sposób nie inwestować całego majątku w kreację na 1 dzień...a w necie tyle ofert, że aż głowa boli... i w świetnym stanie (sama widziałam już kilka modeli na żywo, a teraz muszę się zdecydować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie tak samo. :-) Wiadomo, że stan sukni zależy od intensywności wesela:-) Ale często ostatnio dziewczyny robią przyjęcia albo mają dwie suknie, do kościoła i na tańce. Więc jak je stać i potem odsprzedają prawie nowe za pół ceny, to czemu mam nie skorzystać:-)A nawet jeśli panna młoda się wyszalała, czego każdej życzę i sobie również;-) to i tak po czyszczeniu większość sukni wygląda jak nowe. Myślę, że można zaryzykować, a okazji na prawdę nie brakuje. To zależy od tego co się komu podoba, ale sama licytowałam zajebistą suknię, która poszła za 130 zł, czyli bezcen, a zdjęcia nie były z wesela tylko po i wyglądała pięknie, widać było, że doczyszczona dobrze dołem. Można się pięknie ubrać i nie wydawać kilku wypłat przy okazji:-) Jeszcze tylko wspomnę, że dziewczyny najczęściej sprzedają swoje, po jednym razie, a w wypożyczalni suknie wypożycza się kilka razy i jakoś udaje się im doczyścić, wiec tym bardziej po jednym weselu, a ni raz taka odkupiona jest dużo tańsza od wypożyczonej, to oczywiste, bo nie płacisz kaucji a ni pensji pani w wypożyczalni i nie drżysz, że coś się może stać i będziesz musiała dopłacić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelk.ka
poza tym, najczęściej suknie są porozrywane gdzies od dołu i bez problemu można wymienic spodnią warstwę sukni - u mnie kosztuje to 150 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkas
też jestem za kupnem używanej-szkoda kasy na sukienkę na jeden wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to bez znaczenia, byle suknia była w bardzo dobrym stanie i taka, jak mi się podoba. Pewnie kupię nową bo podobają mi się tiulowe, a te kiepsko znoszą wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka104
najlepiej nowa, wiesz ze jest twoja ze nikomu innemu nie sluzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×