zdradziłam męża z jego szefem a on go wczoraj zwolnił

Ale to życie, ponad rok temu mąż przyszedł smutny z pracy bo szef powiedział że zwolni kilku pracowników i on jest też do zwolnienia, cóż mogłam zrobić, poszłam z nim porozmawiać, patrzę a tam siedzi taki młodzieniec ok. 30-stki. Nie wiedziałam jak zacząć, ale on sam powiedział otwarcie że mąż pozostanie w pracy jak ja będę z nim sypiać co jakiś czas, byłam zdziwiona mocno, ja mam 52 lata a on taki młody i na moją starą pizdę ma ochotę, na ale się zgodziłam, w hotelu ruchał mnie przez cały weekend, mąż pracuję nadal i teraz jak ma ochotę to jedziemy do hotelu na ostry seks, ale dziwi mnie jedna rzecz, facet ma młodą i ładną żonę a leci na starą rozjebaną pizdę, chociaż sylwetkę mam super to jednak ''przebieg''w kroczu mam duży nawet jak na moje 52 lata.

i dobrze ci tak autorko-choć uważam że to prowo na maksa ale jeśli nie to powinien na dodatek dowiedzieć się twój mąż o tym, powinien cię wywalić z domu na zbity pysk i powinni was zlicytować za twoją głupotę-tak to jest jak się myśli pieniążkami....hahahaha artystki ze spalonego teatru, do roboty na taśmę a nie rżnąć damy.

to jest smutne co piszesz moja przedmówczyni ale świadczy to o tym że żyjesz w oderwaniu od rzeczywistości, nie wiesz jak żyją ludzie w średnim wieku pozbawieni środków do życia, szkoda że nie spróbowałaś tego nigdy.

Lepiej dać się zerżnąć szefowi co jakiś czas i pracować niż żyć z opieki społecznej

Tak jest, nic mi nie ubędzie ja przeleci mnie szef co jakiś czas, stosunek jak każdy inny ale najważniejsze że pracuję i mam z czego żyć.

Dnia 4.03.2009 o 23:18, Gość rXERRKA napisał:

ciekawe dlaczego jedziecie na nią a nie jedziecie na szefa - gnoja i s...iela bez zasad