Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani ktora potrzebuje pomocy

FInanse domowe- jak ludzie oszczedzacie ile wydajecie?

Polecane posty

Gość dokladnie tak
Ja do wszystkiego co udalo mi sie osiagnac, nabyc...podchodze z wielka pokora i wiem od dawna ze zycie plata figle...dzisiaj masz jutro juz mozesz nie miec... Oskarka- piszesz i sama wiesz jak jest.Ja pamietam czasy jak na studiach z moim mezem wtedy jeszcze chlopakiem dzielilismy sie jajkiem na pol:)I jakos sie przetrwalo....znalazla sie praca...na poczatku nie byly to kokosy..z biegiem czasu sytuacja sie poprawila i nie jest zle ale nie odbilo(chociaz przez moment moze i tak bylo) mi i nie trwonie kasy na lewo i prawo bo i po co?Zeby udownodnic cos komu?Ale co i po co?:) Pozatym zwuwazcie ze coraz wiecej ludzi chce zyc na pokaz...Zeby sasiad zobaczyl ze mam auto za 120 tys- i to nic ze kupilem na kredyt ktory bede splacal przez kolejnych 10 lat WAZNE ZE MAM I WSZYSCY MI ZAZDROSZCZA:)To nic ze czesto ludzie w pogoni za LEPSZYM ZYCIEM rujnuja siebie i rodzine..pozapozyczaja sie i potem nie maja z czego zyc(znam taka rodzine-markowe ciuchy, samochody wszystko na kredyt i ostatnio sytuacja podbramkowa bo laczna kwota kredytow wynosila tyle co ich nieemalze caly miesieczny dochod) dla mnie to chore i przerazajace:(( Internet?Ludzie przestancie sie dziwic ze ktos ma w domu internet- na chwile obeca sa to juz groszowe sprawy i jak kolezanka wyzej napisala TO ZADNA OZNAKA LUKSUSU. Ja od pewnego czasu robie zakupy wlasnie z kartka:)Wczesniej juz opisywalam sytuacje w ktorych jechalam do marketu bez listy i potem wyszlo ze kupilam nirdosc ze duzo za duzo, to wiele rzeczy niepotrzebnych a tych ktorych potrzebowalam i po ktore jechalam najzwyczajniej w swiecie zapomnialam:)Pozatym z kartka w reku zakupy sa o wiele prostsze:)Wrzucasz do koszyka to co masz na liscie i do domu...oszczedzam tez w ten sposob czas i nie wlocze sie po sklepie godzinami:) LIDLA bardzo lubie- bo niektore produkty wg mnie sa rewelacyjne:)I takich w sklepie osiedlowym nie dostane:)Takze polecam tym wszystkim niezdecydowanym:) Pozatym LUDZIE troche wiecej pokory i dystansu do samego siebie i otaczajacej nas rzeczywistosci:) Chcialabym zrobic kurczaka curry na weekend:)Moze macie jakies sprawdzone przepisy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życzliwa wszystkim
Dziewczyny, zajrzałam z ciekawości - dziękuję za porady ! Wczoraj wieczorem ugotowałam polecaną przez Was zupę pieczarkową z serkiem topionym, pycha :) nawet nie myślałam, że taka pyszna wyjdzie. Moja rodzina należy do (jak to się ładnie mówi) klasy średniej, ale zjadają nas koszty wynajmowanego mieszkania, a przede wszystkim ogrzewania (gaz). Dlatego wszystkie wydatki planujemy z dużym rozsądkiem. Czy macie jeszcze oprócz gotowania jakieś inne sposoby na oszczędne życie ? Na sposoby oszczędności gazu, energii, wody ? Pozdrawiam Was, fajny topik !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Życzliwa wszystkim- witaj witaj:)Ciesze sie ze zupka pieczarkowa smakowala:)) Mala mi- Twoj dzisiejszy obiad to rewelacja:)Nie wiem dlaczego bo to przeciez tylko JAJKO ale ja przepadam za jajkami sadzonymi:))Heh...moj maz sie smieje ze mozna mi w prezencie urodzinowym kupic wkladke jajek i bede szczesliwa;))) Ja dzisiaj na obiad serwuje zupe warzywna- mieszanka warzyw- marchewka mini, groszek , kukurydza, kalafior, brokuly , fasolka szparagowa-i to wszystko oczywiscie z Lidla za mniej niz 2 zl:))Do tego dodaje zmieniaki pokrojone w kostke i zupa gotowa:) Na drugie danie tak na szybko dzisiaj wymyslilam ze zrobie gulasz na poczatku mial byc z zoladkow i tylko z zodladkow a wymodzilam tak ze wyszlo ze uparowalam do miekkosci zoladki - pokroilam w drobne kawaleczki- podsmazylam cebule oraz kilka pieczarek- potem dodalam do tego wlasnie zoladki i troche kielbasy-przerzucilam do garnka- przyprawilam i zagescilam:)I wyszlo suuuuper:))Mialam watpliwosci co z tego wyjdzie a jest naprawde smaczne:))Do tego dla mnie kasza gryczana dla meza jeczmienna a dla corki ryz- nie ma zgodnosci co do tego kazdy woli co innego:)-- ale mi sie zrymowalo;)) Do tego mam zestaw surowek i mysle ze beda zadowoleni:) Dzisiaj mam ochote na budyn wiec na deser zrobie wlasnie budyn:) Jutro zrobie tego kurczaka curry:) Czy mam jakies sposoby na oszczedne zycie...najwazniejsze to chyba te zakupy- robie z glowa i na tym chyba mozna najwiecej zaoszczedzic:)Chcialabym jeszcze aby moj kochany męzulek rzucil palenie-i to juz nawet nie chodzi o pieniadze a o zdrowie- namawiam go juz 8 lat:))I od osmiu lat rzuca w kazda srode:))Nie wiem jak moge mu pomoc- mam w domu zestaw plasterkow, tabletek i nawet takie cos na ucho;) i nic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
No i tak jak to ze mna bywa zapmnialam o najwazniejszym:))) Starym zwyczajem czy macie moze jakies SUPER przepis na zupe truskawkowa?Co prawda sezon jeszcze przed nami ale mam kilka pudelek mrozonych truskawek i moja corka chcialabym wlasnie zupe owocowa:)Ja przyznam sie ze jeszcze nigdy takiej nie gotowalam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak - ja też bym chciała, żeby mój mąż rzucił fajki. Ja potrafiłam rzucić i oszczędzam miesięcznie pewnie z 200-300 zł. Gdyby tak jeszcze mąż rzucił, to jeszcze większe oszczędności. Mi pomógł Tabex- co prawda jest na receptę, ale bez problemu wypisze każdy lekarz. Kosztuje coś koło 35 zł, ale naprawdę jest skuteczny. Oczywiści do tego silna wola rzucenia. Ja za zaoszczędzone pieniądze na fajkach kupiłam sobie super kurteczkę na wczesna wiosnę i jesień. Była droga , bo 230 zł, ale przynajmniej wiem, że mam coś fajnego zamiast fajek. No i cera mi się poprawiła, nie muszę już wydawać na drogie kremy. Co do zupy owocowej to robiła swego czasu moja babcia. Gotowała owoce i zagęszczała maką ziemniaczana, albo kiślem o takim samym smaku jak zupa. Do tego makaron. Na drugie robiło się naleśniki. Taki postny i niedrogi obiadek na piątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro podam Wam moje wypróbowane przepisy na tanie i zdrowe jedzonko. Teraz jestem na kursie i zaraz zaczynają się zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co ma być złego w chodzeniu do sklepu z kartką- nie dość, że niczego się nie zapomni (a jak się robi jakąś nową potrawę to może sie zdarzyć- a pózniej nie ma chętnego, ktory by skoczył po jedna bzdetę), to jeszcze oszczędza sie czas (tez pieniądz :P ). Chyba jestem dziwnie niekobieca, nawet bez tej listy- jak ide po masło, chleb- kiedy artykułów jest mało i trzeba zapisywać- nie kuszą mnie inne produkty. Co innego gdy przegladam watki przepisowe- wtedy trzeba zrobić więcej zakupów, bo się zachciało zrobić jakieś pyszne ciasto :) Duze zakupy robimy rzadko, wtedy kiedy sie skończy np proszek do prania, resztę w biedronce i osiedlowych sklepikach, moim ulubionym jest firmowy aro :) Dobre, niedrogie i blisko :) Sposoby na oszczędzanie wody oraz gaszenie swiatła niestety biorą w łeb z powodu współlokatorów, ale rachunki dzielone przez 5 nie powalają. Ostatnio maniakalnie robię pierogi- wychodzą naprawdę tanio, a sa pyszne (szczególnie ruskie- te sklepowe mogą sie schować). Tu polecam najlepszy wg. mnie wynalazek PRL-u- takie kółeczko aluminiowe z otworami, dzieki niemu robi się je pieronem :) Zupy (szczególnie takie robione na 2-3 dni) też nie wychodzą drogo. Polecam stałe zakupy tj czekolada, chipsy, papierosy, piwko przemnożyć w skali roku - bardzo pomaga na silną wolę (i tuszę ;) ) Co do rodziców na wsi- bywa róznie. Niektórzy, niestety, nie mają się czym dzielic- mimo, ze zdrowe, swojskie....Niektorzy jadą dorodzinnego domu wiele godzin i tachanie 200 km słoików, jajek, ziemniaków to horror i wola wydać parę groszy więcej w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkie dobre duszyczki :) te co mnie mieszaja z błotem tez:) co tam u was dobrego? Mi Mała, kaczki wyszły świetnie, dzięki za przepis:)ELLA, mąż zaprasza do jak najszybszego skorzystania z jego usług:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynta5
Wracajac do tematu kartek itp. Cieszmy sie ze istnieje cos takiego jak markety gdzie mozna kupic taniej. Takie ciezkie czasy nadeszly i jeszcze nadchodza co gorsza. I to cieszmy sie wszyscy bo "nigdy nie wiadomo co komu przeznaczone" wiec kazdego z nas moze trafic nedza. Gdyby czasy byly takie ze mozna oplywac w dostatek ale sie nie chce paluszkiem kiwnac to rozumiem pogarde ale jest KRYZYS na calym swiecie wiec i w naszych domach. Zreszta ludzie niemajetni byli zawsze niezaleznie od czasow. Szkoda tylko, ze jest ich coraz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
W ogole tak sobie mysle..... po co ludzie ktorzy gardza kartkami ,osobami ktore chca troche zaoszczedzic nauczyc sie wydawac z glowa...zagladaja w ogole na takie topicy o OSZCZEDZANIU????:))))))))))))))))))))))))))))))))))Ja gdybym miala takie podejscie i poglady omijalabym szerokim lukiem takie tematy i nie tracilabym czasu na czytanie "WYPOCIN NARZEKAJACYCH BAB KTORYM SIE NIE CHCE" :)))a jak to moja Babcia swietej pamieci mawiala ...Ciagnie swoj do swojego:))hehehe Na jutro mam plan kulinarny:)Maz zazyczyl sobie bigos...co wiecej powiedzxial ze sam go przyrzadzi:)Wiec mnie jutro do kuchni nie wpusci:) Konczy sie urlopik :((:)Czas wracac do pracy....wiec czeka mnie bardzo leniwy weekend by naladowac akumulatory:) Freydis - fajnie ze sie odezwalas:)Napisz co u Ciebie slychac?:)) Pozdrawiam serdecznie i zycze spokojnej nocy:) Ps.Zaczynam sie uzalezniac od tego naszego topicu:)Dzien zaczynam od podejrzenia co tu ciekawego slychac...dzien koncze podobnie:)Moj maz sie smieje ze non stop cos drukuje;))w sensie pisze...:) Uciekam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2468
oskarka-podziwiam ta Twoja rodzine na wsi bo gdyby ktos mi przyniosl stare ciuch w zamian za jajka to nie zdazylby skretu zlapac w drzwiach . Ty ich traktujesz jak dziadow przynosisz im szmaty zamiast za jajka . W glowie mi sie to nie miesci. Freydis- jestem mloda wiec jeszcze pare latek pozyje a Twoj maz karmiony przez Ciebie pewnie szybciej bedzie korzystal z uslug swojego zakladu. dokladnie tak - twoich wpisow nie komentuje bo mnie smiesza- obronczyni ucisnionych i ta Twoja zupa pieczarkowa .... Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijan
ELLA2468 - szkoda na takie zalosne osoby jak ty marnowac czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
odkad wyszlam za maz i mam dziecko, tez zacisnelam pasa...nie brakuje nam kasy, ale chcialam wiecej zaoszczedzic..robie zakuyp w supermarkecie..najczesciej notuje sobie wczesniej co mam kupic, bo chodzac tak bez celu po sklepie wklada sie do koszyka mase zbednych rzeczy..moj maz nauczyl mnie robic kofte...to sa takie male kotlety mielone z pietruszka..bardz pyszne, latwe w zrobieniu i super na obiad...jak ktos bedzie zainteresowany to moge podac przepis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
ELLA2468 - moje wpsiy Cie smiesza?Wow!!Tzn ze nie jestes chodzacym cyborgiem i przejawiasz jakies ludzkie uczuca....ciesze sie ze dzieki moim postom masz okazje sie posmiac bo jak sadze sa to nieliczne chwile w Twoim SMUTNYM zyciu kiedy mozesz sie usmiechnac:)) Odnosnie mojej zupy pieczarkowej:))Polecam i zapewniam Cie ze Twojej rodzinie tez by smakowala bo ile mozna jesc non stop wywar z warzyw bez soli bez przypraw- byle bylo dietetycznie:))) Pozatym kobieto czy Ty lubisz byc wysmiewana i uwazana za IDIOTKE?Sadze ze tak bo na tym forum przez moje szanowne kolezanki i rzecz jasna przeze mnie jestes juz za taka uwazana:)) Pozatym kobieto czy Ty nie masz innych zajec?niz zagladanie na forum gdzie osoby tu piszacy sa beznadziejne i glupie?Moim zdaniem nie masz bo zapewne Twoja wlasna rodzina ma cie serdecznie dosc i pozostaje Ci tylko forum i napastowanie ludzi..... Wole byc oboronca ucisnionych niz zacofanym malym nieszczesliwym czlowieczkiem ktory tonie w swoim jadzie....i zycia bedzie mial tyle co nic....ciagla walka i zlosc....a swoja droga musisz byc piekna kobieta ciagle sie krzywiac:)))To moje ostatnie slowa do Ciebie bo i tak sadze ze poswiecilam Ci zbyt wiele mojego cennego czasu i uwagi- POPROSTU NIE ZASLUGUJESZ.....I wstyd mi ze znizylam sie do Twojego jakze "wysoskiego" poziomu:)))) U mnie dzisiaj zapowiada sie super pogoda:))Maz z corka wybieraja sie na basen(a ktos tu mial przyrzadzac bigos;)) no ale juz mu daruje:)))A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
batalia baxis - ja bardzo poprosze o przepis na te kotleciki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezalijka
Ela to gruba krowa ktora teraz zazdrosci innym ze moga zjesc cos tyczacego a ona sama musi wpierd...alac marchewke:)Prawda ela?Po co wy dziewczyny z nia wogole rozmawiacie?Widac ze to jakis oszolom pozbawiony resztek godnosci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Ja znalazlam taki przepis na te kotleciki kofte-taki sam jak Twoj? Tureckie kotleciki Mitite Kofte z Globetrotter Składniki: * 0,5 kg mięsa mielonego * natka pietruszki * czosnek * 1 cebula * 2 jaja * 1 czerwona papryka * pieczarki * sól * pieprz * chilli Sposób przyrządzania: Do mięsa dodać posiekaną pietruszkę, bardzo drobno pokrojoną w kostkę paprykę i pieczarki, zgnieciony czosnek, posiekaną cebulę, jaja, a także przyprawy do smaku: sól, pieprz, chilli. Wszystko razem wymieszać, "ulepić" małe kuleczki. Smażyć na mocno rozgrzanym tłuszczu. Podawać najlepiej z ryżem, polane sosem pomidorowym lub warzywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
no prawie takie same...tylko to jest wersja turecka...a ja robie arabska;)...bez pieczarek i papryki..z jednym jajkiem i z duza iloscia pietruszki, bo wlasnie caly urok kofty lezy w pietruszce...reszta to przyprawy ale kazdy moze zrobic jak chce...moze i jak sprobuje z pieczarkami... ja spotkalam sie jeszcze z wersja z ryzem, tzn ze do miesa dodawane jest troche ryzu a potem lepione paluszki ...wtedy wychodzi wiecej ...kofte mozna smazyc na oleju tak jak napisalas albo piec w piekarniku....ja wole wersej smazona...pyszniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
O to ja jutro wyprobuje te przepisy i Twoj i ten co znalazlam :) Bardzo lubie pietruszke wiec podejrzewam ze to musi byc bardzo smaczne:)Czy Ty to przyrzadzasz ze swieza pietruszka czy moze suszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
batalia baxis - masz jeszcze jakies fajne przepisy-Twje ulubione to nie zastanawiaj sie tylko podawaj:)Nie wiem czy wiesz ale ja te wszystkie przpepisy ktore dziewczyny tu wrzucaja spisuje i tworze taka kafateryjna ksiazke kucharska:)Oczywiscie bedzie ona dostepna dla wszystkich i zapewne baaaardzo pomocna:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
jesli chodzi o pietrusze ..to robie, albo ze swiezej, albo mrozonej...z sluszonej jeszcze nie robilam... mam jeszcze 2 przepisy...wiejska zapiekanka.. kawalek wiejskiej kielbasy pokroic cienko w kostke i podsmazyc na patelni to samo zrobic z porem, pokroic w krazki i podsmarzyc na patelnii...ugotowac szklanke ryzu....przyrzadzic sos beszamel...razem wszyskie skladniki (kielbase, por, ryz i sos) wymieszac..wlozyc do formy..posypac serem i zapiekac ok 25-30 min...latwa w przygotowaniu..ja zamiast wiejskiej kielbasy uzywam sucuka.. a drugi przepis..pieczarki w ciescie nalesnikowym...moze czesc z was juz zna tez przepis..u mnie robi sie to na wigilie, ale ja je uwielbiam i robie czescie...przyrzadzic ciasto nalesnikowe... w ciescie zatopic surowa obrana pieczarke i smazyc jak nalesniki na patelni..ale to chyba mozna bardziej na kolacje zrobic, bo na obiad to chyba za malo...no chyba ze jako dodatek... generalnie gotuje duzo polskich potraw jak i arabskich..ktore tez potrafia byc bardzo tanie i smaczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
batalia baxis- jak mozesz podaj kilka arabskich przepisow:)Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
moge podac przepis na zupe z czerwonej soczewicy...tylko nie wiem czy jest w polsce dostepna i czy nie jest droga?...bo to przeciez maja byc tanie przepisy:)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Czerwona soczewica jest dostepna w Polsce:)I jej cena jest przystepna bo za 500g placi sie ok 8 zl wiec mysle ze mozesz spokojnie podac;))))Tak wiec czekam na Twoj przepis:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
czysta soczewice wrzucic do garka z goraca woda...ja daje ok 250 g..u mnie to jest polowa opakowania...i gotowac ..do rozgotowania sie ..ziarenka soczewicy maja jak gdyby popekac....nastepnie przecedzic ugotowana soczewice ..sitko musi miec bardzo male dziurki..wlasciwie to musibyc taka siatka...przecedzony wywar wlac do garka dodac sol, pieprze, kostek rosolowa..i zesmazony na patelni koncentrat pomidorowy z drobno posiekana cebula...taka zupe pogotowac jeszcze 10-15 min i na koncu dodac drobno posiekana pietruszke...i koniec:).....jak masz jakie pytania to chetnie odpowiem..zupa jest latwa w wykonaniu ..mimo, ze moj opis jej dosc chaotyczny...aaha ja podaje ja z ryzem...mozna ugotowany ryz bezposrednio wrzucic do zupy...ale ja podaje go na talerzu obok zupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Btalia baxis- przepis jest ok jasny i zrozumialy:)Juz sobie spisalam i w tygodniu jak znajde czas( a jak widac zupe robi sie szybko ) to przyrzadze swoim dwom zarłoczkom:)Jak masz jeszcze jakies ciekawe egzotyczne przepisy to w wolnej chwili podaj:) Mój maz mial dzisiaj sam robic bigos;))powiedzial ze jak wroci z basenu z corka to sie za to zabierze:)A znam go jak wlasna kieszen wiec zabralam sie za ten bigosik sama....on potem dokonczy:))Dzisiaj palnuje na kolacje zrobic nalesniki z dzemem wisniowym:)Taka lekka i slodka kolacja....bo szczerze to nie wiem co jest ostatnio ze mna ale jakos mieso , ryby mi sie juz przejadly i teraz mam tylko chec na owoce , warzywa w hurtowych ilosciach i wlasnie dania typu nalesniki na slodko:)) A co tam u Was?Jakie menu na weekend?:))Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
batalia baxis - przepraszam zjadlam jedna literke i ochrzcilam na swoj sposob;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
nalesniki robi zawsze moj maz..tez je uwielbiam z dzemem..moze go namowi, zeby dzisiaj wieczorem zrobil:)...ja wlasnie robie kalafiorowa...a co do bigosu, tez lubie, ale nie umie gotowac...zreszta musialbym go sama jesc, bo moj maz nie lubi kiszonej kapusty i nie moze pojac jak mozna to cos jesc:) ... a jeszcze odnosnie tej zupy...mozez dodac smietany, albo ugotowana marchewke badz ziemniaki ..a potem to zmiksowac...ja czasem tak robie, zeby byla bardziej gesta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ensitive
dokładnie tak ---> widze, ze ostro walczysz z Ellą :-D wytrwała jesteś :-D mi jednak szkoda słów, energii i palców ;-) :-D Kochana miałam włąśnie zapytać czy robisz spis przepisów czy jednak nie, ale doczytałam, ze robisz :-) już zacieram ręce :-D Tymczasem dodam coś od siebie... nie wiem czy wyjdzie tanio na 3 luib więcej osób, bo ja gotuję sama dla siebie. Pierś z kurczaka pokroić w paseczki. Na patelnię wlać odrobinkę oliwy i przysmażyć cebulkę, po chwili wrzucić kurczaka i dolać trochę wody. Przykryć i poddusić chwilkę. Następnie w szklance przygotować mieszankę z sosu sojowego i łyżki miodu, troszkę soli, pieprzu i ja jeszcze dodaję kardamon. NAstepnie zalewam kurczaka tą mieszanką i duszę jeszcze praę minut. Jem z ryżem i surówkami. Naprawdę pychotka :-) Czesto tez robię sobie krewetki w sosie musztardowym, ale to chyba nie jest zbyt tanie zwłaszcza na wiele osób. Ja kupuję opakowanie krewetek za ok.15 zł. Na patelni przysmażam cebulkę i czosnek, wrzucam krewetki i duszę chwilkę (nie za długo bo zrobią się gumiaste i twarde). Nastepnie do sosu który się wytworzył dodaję ulubione przyprawy, bazylię i duzo natki pietruszki. Dodaję łyżkę musztardy i jeszcze chwilkę trzymam na ogniu. Jem z ryżem lub samą sałatką warzywną. Oba przepisy są naprawdę bardzo proste i szybkie... zresztą ja tylko takie preferuję ;-) zazwyczaj nie mam czasu stać godzinami w kuchni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×