Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutne piwne oczka

Nigdy nie będe cieszyła się zaręczynami i slubem

Polecane posty

Gość smutne piwne oczka

Przykro mi i smutno bo moj ukochany nie cche sie oswiadczac, ani nie chce slubu,uwza ze do szczesci nie jest mu to potrzebne, ze jest za mlody itp. Przykro mi i smutno, bo to bylo moje wielkie marzenie, tez chcialam poczuc to szczescie jak to jest kiedy taki magiczny moment zareczyn:( Moje kuzynki, kolezanki , nawet przyjaciolka, wiekszosc pozareczane, szukuja sie do slubu. A ja patrze pustymi i smutnymi oczami w przyszlosc, mam mieszkanie, po studiach, szanse na prace . Kocham swojego uchokachego i napewno go nie zostawie, ale przwie codziennie slysze o planach wesele przyjaciolki, ona gada otym w kolko, kuzynki wysylaja zaproszenia, i wszyscy mnie sie pytaja kiedy moja kolej, a ja tylko odpowiadam jeszcze nie czas, wiedzac , ze ten czas nie dejdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku strasznie mi przykro. A ile macie lat? Moze porozmawiaj szczerze ze swoim partnerem o swoich marzeniach , pragnieniach, o tym ze cierpisz jak widzisz wokoło pary planujące slub. Wiadomo ze nie powinno sie nikogo przymuszac do zareczyn czy wywierac na nim presji ale o tym co czujesz i co cie boli masz prawo mówic, szczególnie osobie którą kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj, skoro twój ukochany, twierdzi, że jest jeszcze za młody, i nie chce narazie ślubu, to go nie zmusisz. przecież to nie jest najwazniejsze, jestes szczesliwa, skonczylas studia masz zanse na dobra prace to sie tym ciesz, a kiedys przyjdzie moment, ze cie zaskoczy pierscionkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie zdanie na ten temat ze w pewnym momencie zycia ludzie którzy sa razem powinni zrobic krok naprzód. Albo w jedna albo w drugą. A ile jestescie razem? Moze twój facet potrzebuje czasu aby dojrzec do takiej decyzji? Mószisz otwarcie mówic o tym co myslisz i czujesz i on powinien sie z tym liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
oczywiscie partnera mojego nie przymuszam, kocham go i wiem ze to ten na cale zycie on tez mi to powiedzial, ze znalazl juz kobiete na cale zycie . Za jakies poltora roku chcemy juz mieszkac sami bo mieszkanie mamy. Moze wtedy spojrzy juz na wszytsko inaczej. On sie bardzo stresuje takimi rzeczami, jest osoba bardzo zestresowana, a ja nie chce sprawiac mu dodatkowych stresow i przykrosci, moj ukochany w kwietniu bedzie mial 26 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja tez kiedys miałam faceta i w nim widziałm TEGo JEdynego byłam 5 lat i tez nie wiedział co chce odeszłam i znalazłam swoje szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to juz dorosły facet. A czym tu sie stresowac?! nierozumiem, przecierz skoro sobie powiedzieliscie ze chcecie byc juz zawsze razem i macie ze soba zamieszkac to czym tu sie stresowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarayaya
idiota kompletny!nie jest juz chlopczykiem,tylko mezczyzna!ile lat jeszcze zamierza czekac?do czterdziestki moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
rozmawiamy otwarcie on zna moje pragnienia, zawsze szczerze sobie mowimy co czujemy, dzieki temu nie ma unas w zwiaku jakis wiekszych klotni czy konfliktow. uwazam, ze na zwiazek opiera sie na bardzo silnej wiezi i szacunku. on sie smieje ze jest do piero na etapie 3 takim ze juz ni wstydzi sie niczego przymnie, ze sie akceptujemy w 100% :) Wydaje mi sie ze boje sie jeszcze odpowiedzialnosci, tego ze zabronie mu sie widywac z kolegami, on tez patrzy na swojego brata ktory jest pod pantoflem jak on to mowi swojej zony:) Naciskac nie bede ja od niego mlodsza jestem wiec poczekac moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosablue
A może on po prostu nie chce się z Tobą wiązać na stałe? Może nie czuje takiej miłości jak Ty? Może nie jesteś jego "kobietą życia"? Wiem, brutalne jest to co piszę ale widziałam niejedną podobną sytuację, gdy chłopak, który nie chciał się żenić poznawał nową dziewczynę i po pół roku wstępował z nią w związek małżeński. Pomyśl o tym, czy warto z nim być, żebyś za kilka lat nie pisała na topicu "samotne trzydziestki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
nie z dziecmi nie jest na nie. wie ze chcilabym miec dziecko przed 30 i akceptuje to, bo rozumie mnie ze jestem kobieta i mam instynkt macierzynski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
No wlasnie wiazac che sie, i wiem ze jestem jego kobieta zycia, chce zemna mieszkacgdyby ta nie bylo, nie przedstawial by mnie po rodzinach, itp. on bardzo tez lubi moich rodzicow, uwaza ze to jego drugi dom gdy domnie przychodzi. Ja tez bardzo lubie i szanuje jego rodzicow, zawsze jestem przez niego i jego rodzine zapraszana na uroczystosci. Pozatym ja wiem i to czuje ze bedzie zemna, udowdnil nie raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie facet jest niedojrzały i możliwe, że nie czuje że jestes ta jedyną i dlatego nie chce podjąć tego kroku:O Ja bym sobie darowała takiego faceta. Mój wiedział że to ja i po 3 miesiacach zareczylismy sie a teraz czekamy na ślub, a Ty sobie mozesz czekać i czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
Mysle ze tak nie jest ze nie chce zemna byc ze to nie ja, mam na to dowody, zaraz na poczatku zwiazku, ciezko zachorowalam, mialam bardzo ciezka postac tradziku hormonalnego, ogromne bliznowce na twarzy i twarz okropna, do dzis mam blizny, jedna wielka jakby mi ktos zrobil naciecie. Nie zostawil mnie wrecz odwrotnie wciaz mi powtazal ze jestem piekna, i mnie bardz kocha, i do dzis mi to mowi i caluje mnie po buzi pelnej bliz, i nie zostawil 3 miesiace temu tez mialam problem zdrowotny wlokniaka musialam go wyciac, przyjechal do mnie chwile po operacji, zwolnil sie spracy zeby zemna byc:) wiem z emnie kocha jakby nie kochal zostawil by i zwiazal sie z jakas sliczna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosablue
Smutne oczka, jak Ty jeszcze mało znasz życie :-) Moja znajoma już mieszkała ze swoim narzeczonym, już była przyjaciółką swojej przyszłej teściowej, już mieli się pobrać za pół roku i nagle bach! poznał nową. I bajka się skończyła. Myślę, że powinnaś mniej skupiać się na nim a zacząć korzystać z życia towarzyskiego. Jeśli Cię kocha, zacznie się obawiać, że Cię straci i być może poczyni jakieś konkretne kroki. Ale moim zdaniem ta cała sytuacja nie rokuje dobrze. Jemu pewnie przeszkadza, że zna Cię na wylot, że jesteś taka przewidywalna i ma nadzieję na coś nowego, świerzego. Dlatego zwleka. A nie jakieś pierdoły o niedojrzałości. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ten facet jest niedojrzały. Mój oswiadczył mi sie w wieku 23 lat po 3 latach bycia razem. Wczesniej nieraz rozmawialismy o przyszłosci i o tym ze juz zawsze chcemy byc ze sobą, tylko czym sa takie deklaracje bez konkretnej decyzji? zamieszkac z toba chce, ale slubu wziąc to juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
anik nie zgodze sie z Twoimi slowami, mam swoje zdanie, znam tego czlowieka dluzej, on taki jest bo mieszka z rodzicami, i wygodnicki, mama wiekszosc rzeczy za niego robi adletego do slubu sie nie spieszy, a uczuc jego jestem pewni i niezgodze sie z ejestem przwidywalna nie jestem, sam tak uwaza ze jestem zmienna jako kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sory skoro nie spieszy sie do slubu bo mamusia wszystko za niego robi to ja bym uciekała gdzie pieprz rosnie. Chłop ma 26 lat a mamunia za synunia wszystko robi?! Chcesz byc z kims takim?! Najpierw mamusia a potem ty bedziesz musiała wszystko za niego robic? znam takie związki i takich facetów, szybko sie rozpadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I okazywało sie ze trzeba za przeproszeniem brudne gacie po nim sprzatac i wszystko pod nos podstawiac a itak okazywało sie ze mamusia gotowała lepiej. żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosablue
Smutne oczka, każda z nas jest zmienna :-) Ale to nie znaczy, że nagle we wszystkim się zmieniamy. Po prostu czasami podejmujemy inne decyzje niż mężczyzna by się spodziewał. Ale nie zmienisz na przykład swojego ciała, by na niego tak działało tak jak na początku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zaraz niedojrzaly?najwidoczniej nie jest pewny swoich uczyc inaczej nic nie staloby na przeszkodzie prawda?mozna pisac,ze chce jeszcze poszalec itp.z drugiej strony jednak lepiej tak niz wiazac sie,a potem rozwodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooka*26*latka
autorko, przykro mi, bo wiem co czujesz. tez się tak kiedyś czułam. nie napisze ci, że on na pewno kiedyś się oświadczy itd,bo skąd mogę to wiedzieć...? wyrocznią nie jestem. ale fakt, 26 lat to już dorosły mężczyzna. mój długo się nie oświadczał, robiłąm mu awantury...i to go do tego dodatkowo zniechęcało. jak daąłm sobie spokój,to po paru miesiącahc powiedizał ze czas kupić pierścionek i że chce się ze mna niedługo ożenić. cóż, za bardzo romantyczne to nie było - ale jaka byłam zaskoczona i szczęśliwa! :) ślub bierzemy w czerwcu. a mój przyszły mąż jest młodszy od twojego partnera o rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
ale ja dopiero w czerwcu skoncze licencjat nie skonczylam jeszcze szkoly a jestesmy ze soba prawie 2 lata. Pozatym on mi powiedzial, ze nie wyklucza slubi i zareczyn, tylko nie jest jeszcze do konca samodzielny, dopiero teraz udalo mu sie dostac dobra prace i zaczol odkladac. on zna moje zdanie i wiem ze do tego dojrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooka*26*latka
2 lata to jeszcze nie czas na oczekiwanie zaręczyn - tak mysle. ja co prawda, liczyłam na nie po cichu właśnie na 2 rocznicę, ale z perspektywy czasu myślę,że to było za wcześnie,aby liczyć na to - zwłaszcza, że mój miał wtedy 23 lata. pote, liczyąłm na oswiadczyny w 3. rocznicę,..pudło. teraz jestesmy razem 4 z kawałkiem. zdeklarował się jak bylismy blisko 4 lata,w zwykły dzień. przy winie na kanapie w naszym mieszkaniu :) ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje zycie i twoje decyzje. W moim przypadku zareczyny odbyły sie kiedy oboje jeszcze studiowalismy i zarabialimy tylko na studia, nie było mozliwosci odkładania kasy. było pięknie i romantycznie i bardzo nas to do siebie zblizyło. Przecierz nie trzeba slubu brac odrazu po zareczynach. Same przygotowania moga potrwac nawet 1,5 roku. Przecierz sale i td trzeba zamawiac minimum rok wczesniej. Wiec to wszystko trwa długo. Troche dziwne to wszystko. napisałas w temacie ze NIGDY nie bedziesz sie cieszyła ze slubu i zareczyn a teraz twierdzisz ze twoj chłopak wcale nie wyklucza slubu i chodzi o dobra prace, a jeszcze wczesniej ze on sie nie spieszy bo mieszka z mamą i ona wszystko robi za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne piwne oczka
on troche bierze przyklad z brata jego brat bral slub w wieku 27 :) a brat jest on niego starszy i jest jego wzorem:). A z zycia korzystam niczego mi nie brakuje tym bardziej w zwiazku szczesliwa jestem i spelniona, on tez mi to mowi kazdego dnia sie cieszymy na swoj widok i zadne nie cche rozstania, mielismy klotnie wieksze i male i nogdy zadne nie wypowiedzialo tych slow, a nie raz go wyprowadzilam z rownowagi:P bo wrazliwa kobieta jestem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×