Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

shastra, co ty robisz ze tak pięknie chudniesz? dieta 1000 nic mi nie mówi, bo to przeciez dla mnie głodówka:( ja lubie sobie zjesc:( :( :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAJA ja od 1 listopada trzymam tysiac kcal, jem to na co mam ochote aby w kcal sie zmiesci, jak chce zjesc ciasto na imieninach to w ciagu dnia ciagne na goracych kubkach czy cus, dzis poki co jogurt fantazja z platkami czekoladowymi i 2 kawy. jesli ciezko ci z taka iloscia, rob sobie te malokaloryczne, kapusta z grzybami ma malutko a mozna sie napchac ze hoho, potem przyzwyczaisz sie do malych ilosci i uwierz ze jak na raz zjesz duzo to bedziesz pelna jak nie wiem co, ogolnie staram sie jesc regularnie co ok 3 godz zeby nie czuc glodu, sniadanie nie pozniej niz o 10 (wstaje o 6)/. jeszcze jedna wazna rzecz-jesli wychodzi ci mniej niz tysiac zjedz cos, zeby dobic do tysiaca, bo organizm zaczyna sie zachowywac jak przy glodowce i wtedy oszczedza wydatki energii, np jest ci zimno itd. jak zejde ponizej 80 to chce sprobowac dukana, efektywnosc mniejsza ale jakos nie wierze ze to zadziala wiec chce sprawdzic. ale 1000kcal wg mnie jest najlepsza i najzdrowsza. powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha pieczywa, ryzu, makaronu nie jem wcale, no czasem mi sie zdarzy 1 kanapka raz na tydzien powiedzmy, gorace kubki mi duzo pomagaja-cieple wiec szybciej czujesz sie syta i maja 40-70kcal w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Przepraszam, że zamilkłam ale święta+studia dały mi się we znaki. Miałam już pomiary: -1kg, a następnego dnia po siłowych +1,5kg ;-) Więc jakoby jestem +0,5kg. Centymetr pokazał: -1cm w szyi, -1cm pod biustem, tyle samo w brzuchu i biodrach, -1cm w bicepsie (po -1 w każdym), -1cm w przedramieniu (w każdym po -1), w udach tyle samo, -1cm w łydce. Waga kłamie - po prostu :-) Jeszcze nie miałam czasu porównać fotek. Jak u Was idą przygotowania do świąt? I jakie macie plany na Sylwestra? Zdrowych, Pogodnych oraz Ciepłych Świąt dla Was oraz Waszych bliskich Dziewczynki! :-) BUZIAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shaneeya po cwiczeniach cialo sie "naciaga" a wlasciwie napina i wyglada jakbys schudla, a waga skacze po wysilku bo miesnie sa spuchniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko sie może zdarzyc
wlaśnie lupus rozumiem Cię:) zerknij na temat moj z dzisiaj i trzymam kciuki masz tylko 75 kilo!! TYLKO powiedz sobie ze chcesz kilogram zrzucic.. jak spadnie.. zobaczysz jak Cie to zmotywuje.. potem tylko znowu kilogram bo przeciez nie jestes gruba! i tak.. powolutku a zobaczysz urodzilam dziecko i nadal w biodrach mam 90 cm.. jestes dzielna nie jestes gruba i chcesz zrzucic kilogram i tak.. musisz się czuć zmotywowana i coraz lepiej bo inaczej .. znam to placz przed lustrem jak wyglądam i to bez sensu i że się nie uda.. znam ten bol:) trzymam kciuki kochana jak coś to odpisz na mojego temata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! jejku jaki tu ruch!!!! witajcie dziewuczki! damapikowa, shastra, wszystko sie moze zdarzyc :) Shan, Kaja - bosko ze jestescie :) Biore sie za nadrabianie czytania bo chwile mnie nie bylo (chroniczny brak czasu). Nie jest zle - staram sie jesc w miare normalnie jak tylko mam okazje (tzn zdrowo) - czasem mam jakies wpadki. Ale tez nie skupiam sie nie wiadomo jak na tym jedzeniu, po prostu staram sie pamieyac o regularnosci. Z cwiczeniami chwile prerwy bo nie mam chwili zeby skoczyc na silke - a teraz przed swietami to jeszcze gorzej. Jakos miedzy swietami sie zbiore - mam nowy karnecik wiec trzeba korzystac :) Ale zmienilam jedno - przestalam pic kawe... no i... przestal bolec mnie brzuch, nie mam wzdec i znow jest plaski :) wiec takie niby nic... a czlowiek sie czuje szczuplejszy :) Wszystko sie moze zadrzyc - niezmierni mi milo ze napisalas :) Normalnie jakbys dala mi kopa :) Moja waga teraz jest powyzej 75kg bo moze wiesz jesli czytalas - zaliczylam spore jojo po ostatniej porzadnej probie odchudzania kiedy zgubilam ok. 10kg. A teraz mi sie ciezej zabrac i mam mniej czasu zeby sie nad tym skupiac, pracuje czesto nocami co rozregulowuje moj organizm.. no i tak to jest. Nie dopusze do monstrualnych zmian bo po prstu nie mam garderoby zeby ja wymieniac na coraz wieksza, wiec to mnie trzyma w ryzach. Choc chcialabym wrocic do momentu kiedy ta garderoba na mnie fajnie wisiala :) Licze ze wroce do tego wlasnie takim systemem jak mowisz - najpierw 1kg, pozniej nastepne... pomalu, wolno... ale systematycznie i do celu :) oby! caluje was swiatecznie juz teraz bo w wigilie niestety pracuje :( I w sylwestra tez wiec jak cos... to buziaki i zycze wszystkim OSTATECZNEGO POZEGNANIA SIE Z WAGA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. lupusik i shan:) :) :) widze ze wszystkie takie zabiegane:( tez zycze Wam wszystkim wszystkiego co najlepsze i spełnienia tych naszych marzeń o lepszej sylwetce:) oraz zdrowych, rodzinnych świąt, aby przy stole wigilijnym nie zabrakło najbliżych nam osób. ja na swieta na pewno zrobie kapuste z grochem,filet z kuraka, s.gyros z jog.naturalnym, jarzynowa dla reszty rodzinki. dzis wcisnęłam sie w mniejsze ciuszki:) i waga lekko w dół. mam nadzieje wybrac sie jeszcze na silke, aby miec większą motywacje nie objadania sie przez swieta. pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świetach:( u mnie minęły szybko, spokojnie ,przy suto zastawionym stole. moim rarytaskiem był chudy groch z kapustą i słatka gyros na j.natur. mam nadzieje ze duzo mi nie przybyło, a na wszelki wypadek planuje w tym tyg.4 razy siłownie:) życze miłego powrotu do pracy i radości z okresu swiąteczno-noworocznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Kaja, fajnie, że jesteś zadowolona ze świąt. Nawet jak jest coś na plusie, to szybko zejdzie :-) Ja się totalnie rozchorowałam w święta, więc ćwiczenia muszą poczekać niestety :-( Lipa straszna, bo podle się czuję i w ogóle... Mam nadzieję, że u Was lepiej! Buziak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie lepiej, ale jestem w pracy , mnóstwo dzis nadrobiłam, prezesik był wiec pracowałam,ale sie opłacało bo premia była:) życze ci zdrówka i szybkiego powrotu do cwiczeń.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kaja! Mam nadzieję, że szybko będę mogła wrócić do ćwiczeń, bo ich brak doprowadza mnie do szału! Tym bardziej po świątecznym obżarstwie i leniuchowaniu... A jak u reszty Dziewczyn? Jak u Was po świętach? Buziak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki! Kaja - gratulacje premii i fajnie spedzonych Swiat :) I planow na silownie :) Shan - wracaj do zdrowia|!!!!!!!! wiem co mowie :D musisz o siebie zadbac, bo cos za czesto chorujesz! Ja kiedys mialam taki problem ze z jednej infekcji przeciagajacej sie wchodzilam w druga i tak 3/4 roku.... I wtedy zrobilam sobie polroczna kuracje kapsulkami z olejem z watroby rekina. Ten preparat to Ecomer no i jakos sie tak stalo ze pozniej infekcje odeszly w niepamiec i moze 2 na rok w takim naprawde ciezkim okresie mnie lapia ale to nie to co 5 czy 7 na rok!!!!!! NA swieta u mnie oczywiscie suto zastawiony stol, wiec troche sie objadlam, ale wiekszosc to jednak rzeczy "normalne" - slodyczy jadlam niewielkie ilosci iz tego sie ciesze. Jakos mnie nie ciagnelo... No ale jadlo sie pasztet domowy, ktory zrobila mama, troche kabanosa... wiec innymi drogami kalorie weszly. Za to dzis nie moge sie ruszac - wczoraj bylam na pierwszym w zyciu fitness pt. body pump - cwiczy sie ze sztangami o odpowiedniej ciezkosci i powiem wam ze czuje kazdy miesien!!!!!!!a najbardziej nogi!!!! niesamowita sprawa! Bardzo mi sie to podoba bo nie skaczesz i nie nadwyreza sie przez to kolan, nie lapie sie nie wiadomo jakiej zadyszki ale wycisk jest i tak potezny. Kazda partie wyciwiczy sie w ten sposob - mowie wam - cwiczenia na kazdy miesien ramion, grzbietu, brzucha, uda, posladki... rewelacja!!!! tylko ze dzis chodze na drzacych wysztywnionych nogach :) ale na pewno wroce do tego. Zreszta mam taki fajny karnet na swoja silopwnie ze moge mobinowac rozne wejscia a do tego mam 4 treningi personalne wiec wyciagne od instruktorki co sie da. Bo wiecie co - ja w koncu zeszczupleje. I kropka. Po prostu bede szczupla i wreszcie zadowolona. Dzieki ze jestecie wszystkie!!!!!!!!!! cmokam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, cudownie, że masz taką motywację do ćwiczeń i bije od Ciebie tyle pozytywnej energii. Też bym tak chciała :-) Co do mojej choroby, wydawało mi się, że chyba rzadko choruję, ale możesz mieć rację - pewnie mam obniżoną odporność. Chociaż to dziwne, bo jadam dużo czosnku, piję codziennie witaminę C, wapno oraz łykam Omegę-3, więc hipotetycznie powinno być okej. Ale to może być wynikiem innych niedoleczonych chorób, ponieważ rzadko odwiedzam lekarzy, i na pewno papierosy mają na to wpływ - potrzeba dużo czasu, żeby odzyskać to, co się straciło... Nie chcę Wam tu narzekać, bo jak zapewne się domyślacie mam beznadziejny humor, ale przynajmniej skończyłam 2 projekty na uczelnię, więc i tak moje na wierzchu ;D Buziaki Dziewczynki i nie dajcie się tak podstępnie podejść chorobie jak ja się dałam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no załamka, taki długi i piękny post napisałam, a tu błędne hasło. cos mi to kafe od wczoraj szwankuje. a więc co chciałam "powiedziec", lupusuk, super sie czyta twoje pozytywne nastawienie i opisy tych z@jeb.zajęc, po których tylko liczyc swoje kosteczki mozna:) shanus, wracaj do zdrowia i ja tez moim dzieciom dawałam ecomer i chyba działa na plus. ja ostatnio cięzko pracuje, prezesik ciągle u mnie przesiaduje bo zamykamy rok, węc zyje na kawusi i nie wiem jak sie nazywam:) życze wam udanego Nowego Roczku, duzo zdrowia i sił do spełnienia swych marzeń i osiągnięcia wyznaczonych celów:)pozdrawiam cieplutko znad pysznej, porannej kawusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do życzeń Szczęśliwego Nowego Roku! Oby udało się Wam osiągnąć swoje cele, by przyszły rok był lepszy od tego :-) A gdzie się podziały nasze nowe koleżanki? Ja nadal jestem chora, powoli wracam do pionu, choć noce mam nieprzespane i nie mogę się skupić na nauce. Muszę się do jutra wykurować. Jakie macie noworoczne postanowienia? Ja zmieniam totalnie michę zgodnie z zasadami diety redukcyjnej. To na razie jedno postanowienie :-) Buziaki Kochaniutkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane ;** Szczęśliwego Nowego życzę:D Ostatnio mam mało czasu na forum, zabiegana jestem, wybaczcie. Całuje ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak dziewczyny w nowym roku? postanowienia zrobione?wypoczęte po sylwestrowym szalenstwie??? ja niestety juz w pracy, przy kubku kawusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi mówi, ze chyba zabiegane jestescie:( ja juz po siłowni, prysznic i do ciepłego łózeczka:) jak wam idą noworoczne postanowienia. ja obiecałam sobie ze chocby nie wiem co, to do konca marca musze chodzic na siłownie, a potem zobacze jak rezultaty, choc po 3 miesiącach to chyba niewiele? mi ubedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, masz rację - ja po prostu nie wiem jak się nazywam. Nie dość, że choróbsko mnie rozwaliło i ani nie ćwiczyłam, ani diety nie trzymałam - w sensie godzinowym, bo niedozwolonego mało było. Zważę się dopiero w przyszłym tygodniu, więc nawet nie wiem jakie spustoszenia poczyniłam w święta i sylwestra. Jak bawiłyście się w tę noc? U mnie dużo alko, sushi + taniec i karaoke - głos zdarłam dosłownie do zera. Kaja, postanowienie jedzeniowo-ćwiczeniowe zaczynam od poniedziałku. Zmieniam michę totalnie, zgodnie z zasadami diety redukcyjnej. Dość mam tego zastoju, czas rozruszać metabolizm. Jak na razie rzuciłam cukier w herbacie z cytryną i piję bez. Obecnie nawróciłam się na zieloną herbatę. Wykańczam jeszcze rzeczy, które w nowej misce nie mają prawa istnieć i co najgorsze okazało się, że moja druga połowa nie bardzo mi w tym pomaga - dziś kupił salami! :-( Sam je będzie jadł, o! ;P Jeżeli chodzi o efekt po 3 miesiącach - będzie widoczny! Tylko musisz podejść do sprawy z sercem! Pamiętaj: centymetr i foty, waga może pokazać coś zupełnie innego! Ja w Ciebie wierzę! DO BOJU!!!!!! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shanuś, ja tez musze wierzyc:) a na wage to staje rano tak chyba z przyzwyczajenia i jak nie ma wiecej niz wczoraj to jest dobrze:) to mnie w jakis sposób trzyma przed łakomstwem.dzis kupiłam biustonosz sportowy i wybieram sie zaraz go wypróbowac. co do sylwestra, to wrócilismy o 6,30 rano:) , wybawilismy sie za cały rok, ja tylko przy lampce szampana ale humor miałam znakomity:) dlatego postanowiłam troszke schudnąc zeby móc bywac na takich imprezach w znakomitym humorze, bo niestety widok szczupłych i zgrabnych dziewcżat moze człekowi zepsuc nastrój:( ale do boju!!!!cały rok przed nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×