Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

shan, na kapuscianej to ja dawno juz nie byłam, troche takiej białkowej a troche kotletowej:) i stąd ta waga:) walczyłam ale bez zapału. od pon.jem kapustke i fajnie bo na niej mozna duuuzo jesc, a zdrowo. u mnie do 17 to kazda dieta ok, bo jem to co sobie zabiore do pracy, a potem to juz masakra, co sie nawinie pod ręke. posdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo czytałam tez o diecie odchudzanie na zawołanie , która ma pobudzic metabilizm do zwiększonego spalania tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, coś na ten temat słyszałam, ale nie wiem o co dokładnie w niej chodzi. W pracy to każdy tak ma, ja w ostatniej jadłam tylko białko, czasem dorzucałam warzywa. Od kilku dni jestem na diecie SB z ograniczeniem do 1500kcal, myślę, że trochę schudłam, czuję się lepiej (może to tylko efekt placebo). Wczoraj widziałam się z moim bratem, z którym bardzo długo się nie mieliśmy okazji widzieć i pochwalił mnie że schudłam i że fajnie wyrzeźbiłam figurę :-) A założyłam na spotkanie mega obcisłe jeansy, więc tym bardziej jego słowa mnie bardzo podbudowały, bo jak każdy brat zawsze lubił mnie ostrzej oceniać :-) Czyli moje ćwiczenia na prawdę działają!! A, nie wiem czy się Wam pochwaliłam, że skończyłam cały pakiet areobricznej 6 Weidera :D Udowodniłam sobie, że jak się chce - to się potrafi :D Poproszę Was o kopniaka w tyłek, bo pogoda demotywuje... BUZIAKI Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shann, jaki kopniak .przesyłam ci mega uśmiech bo dzis dzien usmiechu i w nagrode za efekty!!! :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja jesteś Kochaniutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*:*:*:*:*:* Jak Ty sobie radzisz? Kiedy ważenie? Podliczyłam sobie moje poczynania kaloryczne, udało mi się utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyyy coś się skasowało...... na szczęście zrobiłam kopię zapasową: Kaja jesteś Kochaniutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*:*:*:*:*:* Jak Ty sobie radzisz? Kiedy ważenie? Podliczyłam sobie moje poczynania kaloryczne, udało mi się utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no, co się dzieje???? Wklejam raz jeszcze: Kaja jesteś Kochaniutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*:*:*:*:*:* Jak Ty sobie radzisz? Kiedy ważenie? Podliczyłam sobie moje poczynania kaloryczne, udało mi się utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu tak się dzieje, że wkleja mi tylko do danego wyrazu tekst... Spróbuję ostatni raz: Kaja jesteś Kochaniutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*:*:*:*:*:* Jak Ty sobie radzisz? Kiedy ważenie? Podliczyłam sobie moje poczynania kaloryczne, udało mi się utrzymać mniej niż1500 kcal, no dziś zjadłam 1501kcal (zjadłam dziś lunch w meksykańskiej knajpce :-)) a wczoraj zjadłam najmniej, bo 872kcal. Prostuję od razu: nie głodzę się, jem wtedy, gdy czuję głód, a i tak wychodzi 4-6 posiłków dziennie. Po prostu jak się ma świadomość, że się zapisuje swoje jadłospisy to 2 razy się zastanawia człowiek ile i czy powinien zjeść daną rzecz. No i uczę się czego więcej mogę jeść a czego powinnam unikać. Zmierzyłam się wczoraj wieczorem i w talii znikło mi 2,5cm :-) Do tego oczywiście intensywnie ćwiczę. Także jestem super zadowolona, czuję się lżejsza choć waga nie jest dla mnie priorytetem bo buduję masę mięśniową. I Wam Wszystkim życzę, żebyście nabrały wiatru w skrzydła :D Lupus, potrafisz nieźle dmuchnąć w mój żagiel :* (mam nadzieję, że to nie brzmi dwuznacznie ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki!! jak tu gwarno :) mimo ze dwie osobki :) wrocilam dzis ze szkolenia z dieta... hmm... 50/50.... szkolenia nigdy jej nie sluzyly... ale nie bylo tez najgorzej, choc ciastka do kawy nie moglam sobie odmowic :( Wracam grzecznie do odwazania no i mam nadzieje ze znajde czs zeby pospisywac rozne dania wraz z ich ilosciami i przeslac je wam!! na razie CHRONICZNY BRAK CZASU!!! caluje i ide spac :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, wracaj do nas szybciutko :-) Powoli się ogarniam w liczeniu kalorii, nie jest to aż tak upierdliwe jak myślałam :P Piszcie jak Wy sobie radzicie? Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shan, dotarło do mnie, dotarło, nie musiałas tyle razy powtarzac:) czasem kafe szwankuje i człowiek sie napisze a potem pustka. co do mojej diety to jak zwykle weekend zawaliłam, ale dzis od nowa staram sie trzymać. pogoda nastawia optymistycznie to moze jakis spacerek wieczorkiem sie wykombinuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, HAHA! :D No ja przed wysłaniem kopiuję tekst, bo na prawdę nie chciałaby mi się ponownie pisać moich wypracowań ;-) Pogoda piękna ale kurcze u mnie wieje taki wiatr, że spacery nie są przyjemnością. Dziś udało mi się odwiedzić Starbucks'a kawa mniam! To jedyna niedietowa rzecz w moim menu, bo przyznam się Wam, że jem przepisowo, bez wpadek :D Przez weekend niestety nic nie ćwiczyłam, jakoś złapał mnie dołek. Oczywiście to tylko chwilowe, już staram się nastrajać pozytywnie do świata :-) Przekazuję Wam swój UŚMIECH!!!!! Buziaki Wszystkim!!! :* Do następnego (piszcie więcej!!!) MUA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, usmieszek dotarł.słoneczko chyba przypadkiem tez bo w krakowie cieplutko i przepięknie. ja dietkowo tez ok. aż dziw, ale nie zapeszam.niestety mam nawał pracy papierkowej,więc nie mysle tyle o jedzeniu. a kawusie tez uwielbiam-rozpuszczalną z mleczkiem. nawet ekspress zakupiłam do kawy zeby miec pyyyszna late, ale musze sie ograniczac. na razie zaspokajam sie :) herbatkami zielonymi i czerwonymi z róznymi smakami czyli badylami, liściami i bóg wie co tam jescze pływa.ale smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!!!!! buziak w biegu bo dzis w pracy do 23 :( i zero chwili na odpoczynek :( napisze wiecej jak sie odrobie ;) Gratuluje sukcesow :) tak trzymac!! w koncu WALCZYMY O SIEBIE!!!!!!!!!! :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, ja też uwielbiam białą kawę rozpuszczalną :-) Udaje mi się trzymać górnej granicy 1500kcal. Byłam dziś w poprzedniej pracy i dziewczyny mnie chwaliły, że schudłam i wyglądam super :D Kupiłam sobie z tej okazji piękny cień do powiek (na jesień: morelowy) i rozświetlacz do twarzy, żeby odświeżyć swój nowy wizerunek. Z ćwiczeniami tylko trochę kuleję, ale spoksik, w przyrodzie nic nie ginie :D Oby taka piękna pogoda utrzymywała się jeszcze długo :D Chciałabym iść z narzeczonym na romantyczny jesienny spacer do lasu i porobić mnóstwo słonecznych fotek, ale nie ma kiedy. Teraz już coraz wcześniej robi się ciemno a w weekend zajęcia. Na szczęście udaje mi się utrzymać fason dietowy ;-) Lupus, 3mam kciukasy za wydłużenie Twojej doby! :* Trzymaj się i nie rezygnuj z siebie! Masz tu na Kafe rzeszę fanek (może i fanów? :D)! BUZIAKI DLA WAS!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lupus, chan, ja texz dietkowo ok. @@@@ nie mam a czekam juz 6 dzień. test negatywny:) ale czy na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dietka raczej ok:) w sobote organizuje męzusiowi imieniny, wiec pokus co nie miara ale jakos sobie poradze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, nie przejmuj się brakiem @, może to stres albo zmiana nawyków żywieniowych? Jak ten stan będzie się dłużej utrzymywał to koniecznie udaj się do lekarza. Życzę Ci, żeby ze zdrówkiem było u Ciebie super :-) Takie uroczystości są świetną okazją, by zareklamować wszystkim gościom oraz jubilatom i solenizantom, że zdrowa żywność jest pyszna!! :D Ja wpływam na mojego ojca w taki sposób i przyznam, że zaczął zmniejszać ilość tłuszczu (wymieniamy się obiadami z moim ojcem), zauważył, że lepiej się po tym czuje :-) Buziaki Kochaniutkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki szybka buzka! zaczelam dodatkowa prace popoludniami... i niestety zaburzylo to moj schemat jedzeniowy... ajj.... mam taki ruch ze nie moge zjesc obiadu nawet :( cos musze wymyslic... wczoraj o wyznaczonej godzinie zaczelo mi burczec w brzuchu glosno jak nie wiem... ale sie na mnie gapili :D a poza tym ok, choc waga nie spada juz szybko, ale sie nie waze. Neistety zdarzyly mi sie wpadki male... hihi ;) tak do konca grzeczna byc nie moge jednak jak widac :D Ja reklamuje zdrowe jedzenie rodzicom - tez dziala :) caluski!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! melduje sie iz mimo zaburzen harmonogramu diety zarowno pod wzgledem regularnosci (tu czesciej) i jakosci (tu rzadziej ;)) spadl mi kolejny kg czyli 4 kostki smalcu :) moja obecna waga w stopce, od poczatku odchudzania minus 4kg :) caluje i zmykam do robot bo dzis dzien prac fizycznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, gratuluję!!!!!!! U mnie szkoła i praca zaburzają mi harmonogram ćwiczeń i diety. Muszę się przyzwyczaić do nowego, wydajniejszego trybu. Trochę to potrwa pewnie :-) A jak u Was? Czemu tu tak cichutko? Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynyki przeperaszam za niebytnosć mą tutaj, ale wiadomo.. praca.... i niechec do kompa jesli mam juz wolna chwile ;) U mnie ok, choc diety nie moge trzymac tak jak wczesniej z uwagi na prace to sie staram. Nie licze dolkow psychicznych (jak dzis :( ) kiedy siegam po cos slodkiego zeby sie pocieszyc... Bo chyba jest bardzo ok, wszystko ze mnie leci, wszyscy mi mowia ze BARDZO zeszczuplalam, choc to tylko 4kg... ale cos sie musialo podziac z moim cialem, bo to chyba widac jakby bylo wiecej... No coz :) ja ie ciesze i trzymam sie dalej zdrowego tryby jedzenia :) skoro dziala ;) A co u Was? Shan jak liczenie kalorii? (caly czas nie zrobilam ani skanow ani przepisow... czuje ze zostanie mi to na czas wolny okołoswiateczny... ;) ) pozdrawiam wszystkich cieplo!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, 3maj się!!!!!!!! Już dużo osiągnęłaś, więc brnij dalej! Nie zawsze jest różowo, zazwyczaj jest ciężko, ale jaka satysfakcja jest w rozrachunku! :D U mnie idzie nieźle, choć w pracy nie mam czasu jeść. No i przez ostatnie 2 dni nie zapisywałam co zjadłam... ale spoksik, na pewno nie przekroczyłam 1500kcal. No i czuję się świetnie, poza zmęczeniem - takim codziennym z niewyspania i z nadmiaru pracy, dużo ćwiczę. Czuję po sobie, że mam mniej tłuszczu a więcej mięśni. To bardzo fajne uczucie! :D Kibicuję Ci bardzo i myślę co u Ciebie słychać prawie codziennie, jak zaglądam na Kafe :-) Czekam aż złapiesz trochę oddechu. BUZIAKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny , czy moglabym sie do Was dołaczyc ? Ja 3 tygodnie temu urodzilam syna , w ciazy przytylam 27 kg , jeszcze sprzed ciazy zostaly 3 kg do rzucenia . Niestety nie karmie a liczylam ze lepiej mi sie tez schudnie przy okazji . W dniu poprdu wazylam 90,6 kg - 24.09.10 zlecialo mi po porodzie 8 kg , a teraz walcze z kilogramami , praktycznie jem tylko pieczywo chrupkie samo i owoce , co ktorys dzien sobie pozwalam na grahamke , no i do 2 tygodni mam zamiar isc na silownie. Postanowilam do Was dołączyc bo w topiku dziewczyny przytyly ok 10 kg i samo im wszystko zlatuje ( karmia tez ) , wiec pomyslalam ze razem bedziemy sie wspieraly. Pozdrawiam serdecznie 24. 09 .10-90,6 1.10.10 -82,3 8.10.10-78,3 17.10.10- 76,3 cel 60 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chanel123 witaj! Nie wiem jak to jest z ciążami bo sama to przeżycie mam przed sobą, ale słyszałam, że ćwiczenia bardzo pomagają w zrzuceniu pociążpowych kilogramów. No i w ogóle ćwiczenia pomagają na wszystko ;-) Będziemy wspierać, radzić i podnosić na duchu! Dołącz do nas! :D Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja mam zamiar pogłdzic sie jeszcze zebym dobiła przynajmniej do 69 kg miedzyczasie zaczne juz chodzic na silownie wiec zaczne wiecej spalac , no i wtedy troszke wiecej bede jadla . Niestety ja mam tendenje do tycia - rodzinne , takze jak zlece do wymarzonej wagi musze silownie kontynuowac , zeby nie bylo efektu jojo , wczesniej po rzuceniu palenie przytylam 10 kg na silowni ladnie spalilam - trener fajne treningi wymyslal dawal mi w dupe , pilam piwko i rzucilam ale po jakims czasie przestalam chodzic na silownie i 4 kg wrocily :( Moja ciocia siostra mamy pilnuje sie cale zycie z waga caly czas sie ogranicza cwiczy regularnie po wczasach zawsze dieta , a moja mama nigdy sie nie pilnowala i zawsze troszke grubsza zrzuci i chwila nie uwagi i tyle samo wazy :( Jakie to nie sprawiedliwe jedni jedza i nic a drudzy odrazu tyja . A ty na jakim etapie jestes , nie mialam czasu czytac wczesniejszych postow . Ja po kazdym 5 kg wynagradzam sie jednym piwkiem ktore uwielbiam ( whisky sie boje pic za mocne przy malym dziecku - tez uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×