Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

ach niecierpie tego dzielenia linkow... tu artykul Suplementy diety nie odchudzą cię! Środa, 21 lipca (13:16) Popularne suplementy diety, jak L-karnityna, błonnik w tabletkach, poliglukozamina i inne nie pomagają w odchudzaniu się. Suplementy diety nie są skuteczne przy odchudzaniu Suplementy diety nie są skuteczne przy odchudzaniu / Panthermedia Jak przypomina prowadzący jedno z badań dr. Thomas Ellrott, dyrektor Instytutu Odżywiania i Psychologii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu w Getyndze, w aptekach i sklepach ze zdrową żywnością sprzedawane są dziesiątki suplementów diety mających wspomagać odchudzanie na drodze różnych mechanizmów działania. Dysponujemy tzw. magnesami tłuszczu, które mają silnie przyciągać i wiązać tłuszcze, aktywatorami oraz rozpuszczalnikami tłuszczu, jak również preparatami tłumiącymi apetyt lub nasilającymi metabolizm. "Rynek tego rodzaju suplementów jest bogaty, jednak w przeciwieństwie do leków, ich skuteczność nie musi być dowiedziona, by mogły znaleźć się w sprzedaży" - podkreśla dr Ellrott. Suplementy pod lupą Specjalista razem ze swoimi współpracownikami testował efekty działania 9 popularnych suplementów na odchudzanie, takich jak L-karnityna (reklamowana jako spalacz tłuszczu), poliglukozamina (mająca zdolność wiązania tłuszczów), proszek z kapusty, z nasion guarany (które ze względu na wysoką zawartość kofeiny pobudzają metabolizm), wyciąg z dziwidła (zawierający specjalny błonnik - glukomannan - pęczniejący w żołądku i sprzyjający uczuciu sytości), alginian sodu (o działaniu podobnym do glukomannanu) oraz tabletki z błonnikiem i wybrane ekstrakty roślinne. czytaj dalej Odchudzanie eksperymentalne Naukowcy nabyli wszystkie te specyfiki w niemieckich aptekach, zmienili ich opakowanie i nazwy na neutralnie brzmiące oraz wyposażyli w nowe ulotki informacyjne pozbawione prawdziwej nazwy preparatu. Następnie przez 8 tygodni podawali jeden z nich grupce osób w średnim wieku z otyłością lub nadwagą. Za każdym razem stosowali preparat ściśle według zaleceń producenta. Dziesiąta grupa otrzymywała placebo. Łącznie w badaniu udział wzięło 189 pacjentów. Po dwóch miesiącach osoby zażywające 7 z 9 badanych produktów zrzuciły od 1 do 2 kg (w zależności od suplementu), podczas gdy w grupie stosującej placebo ubytek masy ciała wyniósł średnio 1,2 kg. Jak ocenili naukowcy, żaden z suplementów - niezależnie od mechanizmu działania - nie spowodował więc znacznej utraty na wadze w porównaniu z substancją nieaktywną. To nie działa... Zdaniem dr. Ellrotta, wynika z tego, że jeśli pacjent ma wskazanie do odchudzenia się powinien wybrać raczej leki o sprawdzonych efektach działania - przepisywane na receptę lub dostępne w wolnej sprzedaży. Na Międzynarodowym Kongresie Badań nad Otyłością w Sztokholmie zostały przedstawione wyniki analizy wszystkich istniejących prac przeglądowych dotyczących stosowania suplementów diety wspomagających odchudzanie, takich jak pikolinian chromu, wyciąg z przęśli (Ephedra), z gorzkiej pomarańczy, skoniugowany kwas linolowy (CLA), wapń, zdolne do pęcznienia polisacharydy - w tym guma guar, glukomannan, chitozan oraz ekstrakt z zielonej herbaty. "Nie znaleźliśmy dowodów na to, by którykolwiek z tych suplementów dawał odpowiedni wynik w odchudzaniu" - komentuje autor analizy dr Igho Onakpoya z Peninsula Medical School w Plymouth, w Wielkiej Brytanii. Jak przypomina specjalista, rocznie na świecie ludzie wydają na suplementy diety ponad 13 mld dolarów, w Europie Zachodniej sprzedaż preparatów wspomagających odchudzanie, nie wliczając w to leków na receptę, przekroczyła w 2009 r. 1,4 mld dolarów, a Amerykanie wydają na nie rocznie ponad 1,6 mld dolarów. "Ludzie traktują te suplementy, jak drogę na skróty do odchudzenia się i wydają na nie ogromne sumy pieniędzy, ale może się to skończyć rozczarowaniem, frustracją i depresją, jeśli w dłuższym okresie czasu ich oczekiwania się nie spełnią" - komentuje dr Onakpoya. Co więcej, badania wskazują, że niektóre z analizowanych preparatów mogą wywierać działania niepożądane. Badacz podkreśla zarazem, że potrzebne są bardziej szczegółowe prace nad tym zagadnieniem. Do tej pory przeprowadzono niewiele długotrwałych badań dotyczących skuteczności suplementów na odchudzanie, a liczba pacjentów biorących w nich udział była przeważnie niewielka, co uniemożliwia wyciągnięcie wiążących wniosków na ten temat. Badania naukowców z Niemiec zostały ufundowane przez niemieckie czasopismo konsumenckie, natomiast prace Brytyjczyków nie otrzymały szczególnego wsparcia finansowego, ale dr Onakpoya jest beneficjentem grantu firmy farmaceutycznej GlaxoSmithKline, producenta leku stosowanego w terapii otyłości. O wynikach prac informuje serwis internetowy EurekAlert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec tak :) z analizy wyszlo ze mam ok. 35% tluszczu w sobie (gorna granica to 33%), czyli 28kg... ŁO MATKO!!!!!!!!!!!! toż to 112 kostek smalcu!!!! :D :D :D :D ja wiem ze cos musi byc.... ale z checia bym zeszla no powiedzmy do 15kg :D nie wiem czy to mozliwe.... Z dobrych wiesci tluszczu trzewnego czyli wokol narzadow w brzusiu mam 8kg przy normie do 13 :D I druga dobra rzecz - miesni mam idealnie w srodeczku - niecale 50kg. Waze jak widac w stopce, BMI niecale 27 :( :( :( Moja waga idealna to neicale 64 kilogramy. Jest co zrzucac i do czego dazyc :) DOstalam diete redukcycjna na 1300kcal. Wygalda jak zalecenia lekarskie dla diabetykow, stad wiem ze jest sprawdzona, rozni sie tylko tym ze mozna jesc niektore produkty o ktorych chorzy na cukrzyce moga pomarzyc. Wyklucza WSZELKIE slodycze (wiadomo, odstepstwa i tak sie zdarza), ale poza tym wyglada smacznie :) Oczywiscie jest kilka rzeczy ktore lubie a bede sie musiala obejsc, np. losos, makrela, sledzik... wiadomo pasztety, wieprzowinka. Generalnie musze sie nauczyc odpowiedniego dobierania wagowego odpowiednich potraw, mam jesc 4 glowne posilkki w miare o rownych porach, codziennie. 5ty posilek jest dodatkowy zalezny ode mnie (jako przekaska). Kluczowe jest w glownych posilkach laczenie weglowodanow z bialkiem czyli chlebek z wedlinka lub twarogiem lub jajkiem lub rybka i warzyw ile dusza zapragnie. Obiadek ziemniaczki z chudym mieskiem, rybka i warzywa do woli. Oczywiscie najwazszniejsze sa porcje wagowe i jakosc. Ziemniakow np. 150g, moge zamienic na 40g ryzu, makaronu kaszy - wazonych na sucho przed gotowaniem, mieska 100g. Sa zamienniki i tego po prostu TRZEBA SIE NAUCZYC, wiec pierwszy tydzien biore na nauke i przystosowanie. Nie wyglada to zle, a pozniej wchodzi w nawyk bo sie juz wie ile czego jest i juz :) I wie sie co dobre a co zle. W kazdym razie dzis byla pierwsza proba z karteczkami i wyszla ok :) Nie jestem glodna i czuje sie ok. Poza tym zaliczylam 45min marszu w psiakiem wiec i dodatkowe kalorie sie spalily :) Dziewczyny... MAM CHOLERNA MOBILIZACJE.... nie moge wazyc wiecej niz moj facet!!!!!!!! :D hihihih ;) BUZIACZKI!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, ostatnio oglądałam program o takiej samej tematyce i potwierdził on treść tego artykułu, czyli coś w tym musi być. Co do Twojej diety: z tego co się orientuję to nie powinno łączyć się chleba z wędliną oraz ziemniaków z mięsem, ponieważ żołądek nie przyjmuje tych mieszanek najlepiej. Zgłupieć można, odnoszę czasami wrażenie, że od nadmiaru informacji można zgłupieć... Dziś mam 1-dniową przerwę w moich ćwiczeniach ale oczywiście nie ominie mnie przyjemność A6W :D Co do zdrowych rzeczy, mam postanowienie, które w tym tygodniu pieczołowicie realizuję: codziennie zjadam 1 ząbek czosnku. Nakładam go na chlebek zamiast masła (o jejku! od jakiego czasu ja masła nie jadłam!) pod wędlinkę a na to świeżą pietruszkę. Mniam. Uwielbiam zapach świeżego czosnku i jego smak... mmmmm ;P Wykańczam moją Argininę - potwierdzam, że po 4 m-cach regularnego jej brania nie zauważyłam znacznych zmian w moim metabolizmie, więc to była kasa wyrzucona w błoto. Może i coś pomógł, ale było to widoczne tylko w początkowej fazie brania, po 2-gim opakowaniu przestało dziać się cokolwiek. Nie wiem czy komuś to polecić czy był to efekt placebo... BUZIAKI Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shan :) wiem ze mozna dojsc do zaplatania maksylamnego przez te diety... Ale kilka rzeczy wydaje mi sie spojne :) Jesli chodzi o nielaczenie to nie jest to NIGDZIE NAUKOWO udowodnione... I z fizjologicznego punktu widzenia takze. Bialko trwaia enzymy w soku zoladkowym, trawienie weglowodanow zaczyna sie w j. ustnej, w zoladku NIE, a 99% wegli to dopiero dwunastnica.... Poza tym roznia sie troche produkty nawet w dietach 1200kcal, jedni pozawalaja na chleb ryzowy, inni nie... jedni pozwalaja na pieczywo z ziarnami, inni nie (bo w nich jest tluszcz) Ale te diety maja WSPOLNE CECHY: - jesc REGULARNIE, o tych samych porach (rytm insuliny) - nie jesc slodyczy (cukry proste, szybkie wchlaniaia, szybkie i w duzej ilosci wydzielanie insuliny (ktora jest hormonem tuczacym...) i rownie szybki ich spadek i natychmiastowy glod...) - pic duzo wody - miec ZBILANSOWANA diete a nie monotematyczna... Poza tym z wiadomych Tobie wzgledow :D mam dostep do informacji innej niz ta z gazet i wlasnie w tych dniach sobie ja weryfikowalam u dietetykow pracujacych z chorymi na cukrzyce. Pacjenci z typem 2 czesto sa otyli i zeby uregulowac cukier i poziom insuliny wlasnie tak sie odzywaiaja - liczone kalroie, przeliczane na gramy, odpowiednie połaczenie - a polaczenie chleb + cos bialkowego (miesko, wedlinka, rybka, twarog) to PODSTAWA. I na tym CHUDNA :) Wiec to nie moze byc zle... Beda sie zmieniac zalecenia odnoscie % udzialu weglowodanow w diecie, Do tej pory mialy stanowic 60%, ale zostana obnizone do 45-55%. Ale i tak... to podsatwa.... Wiec.... wiec czekam cierpliwie, jem wg zalecen i za miesiac sie kontroluje :) caluje mocno wszystkich czytajacych!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. U mnie w miarę. Obwody się zmniejszają mimo iż wczoraj o 22 zjadłam jeszcze dwa banany, dwa małe ciasteczka i trochę warzyw. A wcześniej: jedna parówka drobiowa, jajka sadzone (dwa białka i dwa całe) i parę śliwek....Gdyby nie to wieczorne obżarstwo na pewno byłoby dobrze. Dziewczyny ależ wy macie wiedzę na temat odchudzania. Dawniej myślałam że ja też dużo wiem a tu się okazuje że mało co......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rene1212, człowiek całe życie się uczy (i umiera głupim ;-) ) Lupus, wiem wiem... wszystko wiem ;P Tylko moja waga stoi ;P Tak sobie analizuję, że coś muszę robić źle... albo robię dobrze a jestem niecierpliwa. Utyć jest tak łatwo w XXI wieku... Mam dziś taki bury dzień, więc może lepiej nie będę kontynuować mojego zrzędzenia :D Do Twojego podsumowania dodam jeszcze punkty: - aktywność fizyczna - dużo warzyw Z tą zbilansowaną dietą to jest tak, że to temat bardzo delikatny. Ludzie mają bardzo małą świadomość odnośnie pożywienia - żyjemy wg schematów, które naukowcy ciągle łamią. Szkoda, że te ważne rzeczy nie są tak popularne jak te, które puszczają w reklamach. Brakuje szerokiego dostępu do wiedzy odnośnie żywienia. Oczywiście nie chodzi mi o publikowanie każdego badania, bo zgłupieć by można od nadmiaru informacji i gotowa by była masowa histeria żywieniowa jak przytoczyłaś w ostatnim artykule. Po prostu łatwiej jest łyknąć kapsułkę pięknej sylwetki... ja wiem bardzo dobrze, jak ciężka jest motywacja do ćwiczeń, to walka ze sobą. A najgorszym wrogiem dla nas jesteśmy my sami. Lupus, ja też łączę wędlinę z chlebem, kiedyś łączyłam SB z Montignacem, który zabrania takich kanapek, ale tak sobie myślę, że ja takich kanapek zjadam w tygodniu tak znikomą ilość, że w sumie to nie ma znaczenia :-) Połączenie kalorii (dziennego bilansu a nie jedzenia tylko niskokalorycznych rzeczy) oraz IG daje rewelacyjny efekt, wiadomo, że nie spalone kalorie muszą się gdzieś odłożyć. Ja kalorii szczerze nie liczę, nie czuję takiej wewnętrznej potrzeby skoro udało mi się zmniejszyć żołądek (za pomocą regularnych posiłków i małych porcji) i najadam się mniejszą ilością pożywienia, a ponadto jem potrawy niskoprzetworzone, nie jadam na mieście, gotuję w domu. No i opanowałam ten okropny nawyk zjadania wszystkiego z talerza. Czasem zjem coś późno i wiem, że to moja zmora, z którą muszę stoczyć wojnę. Lupus, wiesz, że wierzę w Twój sukces i czekam na motywujące Ciebie i nas wyniki!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki!! przepraszam za dlugie niepisanie, mam troche prac remontowych i sprzatania i w sumie caly czas cos robie... tylko nie przy kompie ;) Czuje sie super, nawet mama powiedziala ze ladnie wygladam :D Pomalu "czuje" wage produktow i nie musze ich wazyc i mierzyc, wiem jakie sa proporcje, wcinam coraz wiecej warzyw. W planach mam zrobienie sobie listy prostych i smacznych przepisow (na miarke szklankowa :D ) ktore bede nosic ze soba w formie malej ksiazeczki. Sporo tego!!! i nagle sie okazuje ze zdrowie jedzenie w odpowiedniej kalorycznosci jest BANALNIE proste i smaczne :) Nie wiem jak efekty bo sie nie waze... zgodnie z zaleceniem prowadzacej pani doktor :D Ale czuje... ze jest chyba mniej... nie zapeszac!! choc ostrzegala mnie ze ile ludzi tyle reakcji. jedni zrzucaja od razu, potem stoja, innym ciezko jest zaczac spadac, a potem nagle mają tąpnięcie wagi... Juz sama nie wiem czego bym chciala... Najbardziej to zrzucic te 14 kg balastu.... Jakimkolwiek sposobem byle skutecznym, mobilizujacym i utrwalajacym :) Tak naparawde... to to jest dieta MŻ... Zdrowa dieta Mż mająca wszystko czym zywi sie homo sapiens.... bez wymyslu XX i XXI wieku czyli slodyczy w postaci roznych kombinacji chemiczno-weglowodanowych :) A w ogole... to mam ochote na nowe butki Reeboka easytone :) macie jakies doswiaczenia co do wiekszej pracy miesni lydek ud i pupy?? kumpela mowila mi dzis ze .... dzialaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, ja w easytonach chodzę już od maja :-) Uwielbiam te buty! Chcę sobie też kupić te do biegania, ale chyba jeszcze nie wypuścili tej serii. Są ekstra bo dają opór nogom, jak jesteś zmęczona fizycznie tak jak ja czasem po ćwiczeniach to chodzenie w nich to mordęga, sprawiają wtedy wrażenie, jakby się założyło obciążenie na stopy :-) Chodzę w nich codziennie z psami na spacer i już tak się przyzwyczaiłam, że ciężko mi się przerzuca na zwykłe "trampki" czy obcasy :-) Z całego serca polecam, czuć że w nich nogi pracują! Co do żarełka, oczywiście masz jak zwykle rację - zdrowe gotowanie jest banalnie proste. Ja już jak wchodzę do supermarketu podążam po moich sprawdzonych miejscach więc robienie zakupów wg zdrowszych zasad nie stanowi żadnego problemu: od kupna po gotowanie. Oczywiście dziel się przepisami :-) Mi waga dziś drgnęła - minus 2kg :D Tym bardziej, że jestem przed @ - to mnie dziwi. I dzięki ćwiczeniom czuję się lepiej. Zostały mi jeszcze 4 dni A6W - strasznie długo się je robi - trwa to już około 1h! Polecam każdemu: nie są to ćwiczenia na spalanie tłuszczu aczkolwiek na prawdę wzmacniają mięśnie brzucha. Na pewno jeszcze nie raz do nich wrócę. Wracając do tematu diety, moje nowe postanowienie, skoro już rzucam wszystko co złe i wrzucam do mojego menu co dobre, to myślę, że pora zapanować nad ilością spożywanych posiłków, czyli zaczęłam jeść wielkie śniadania, którymi się najadam aż nadto a mniejsze kolacje, które pozostawiają wrażenie niedojedzenia. Wprowadzam taką modyfikację MŻ wg SB ;-) I oczywiście będę baczniej przyglądać się mojemu głodowi - zero jedzenia pod wpływem emocji. A jak u Was Kochane? BUZIAKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide z psiakiem na spacer :) esay tony kupuje wiec! ale musze znalesc sklep gdzie nie beda kosztowac 399 PLN bo taka cene widzialam :( Dieta git majonez!!!!!!! spodniczki juz ladniej na dupci leza :D hihiihi :) Ta ilosc posilkow to naprawde super sprawa!!!! nie jestm glodna wieczorami!!!!!!!!!!!!! hurra!!!!!!! WAZNE - PRZERWA miedzy kolacja a sniadaniem (nocna) nie moze byc dluzsza niz 12godz bo metabolizm zwalania :) tego sie dowiedzialam w moim centrum odchudzania :D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, to ciekawe z tą nocną przerwą... Gratuluję Ci sukcesów! Ja się biorę za siebie jeszcze bardziej rygorystycznie, robię 1 miesiąc rygorystycznego przestrzegania ilości i jakości posiłków. Ten tydzień przeznaczam na kontrolowanie porcji. Wiem, że w SB mogę jeść dużo, byleby zdrowe i z małym IG ale żeby osiągnąć lepszy sukces ograniczę te ilości. Czyli (już chyba to pisałam) wielkie śniadanie a w miarę upływu dnia coraz mniejsze porcje. Polecam EasyTone, ja kupiłam za mniejszą cenę. Spójrz tylko na model! Różne modele, które różnią się cenowo to nie są buty do tego samego. I uwaga dla wszystkich tych, którzy chcą kupić Reeboki z tej serii w formie japonek. Producent zaznacza, że one nie powodują tego samego efektu, więc nie daje żadnych gwarancji, że wkładki dystansowe w japonkach pomogą Reeformować pupę. czemu tutaj tak cicho?????????? Buziaki Kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Shan :* widze ze tylko Ty tu czasem zagladasz... Ja nie zagladalam bo... ojj... sporo sie dzialo :( w pracy.... ech... szkoda gadac.... ale moze nie ma tego zlego... ale to jeszcze nic pewnego. Napisze Ci wiecej na @, ale dopiero jak stane na nogi. Sie po prostu porobilo :( W kazdym razie jest spore zamieszanie i dlatego niemialam czasu pisac. U mnie jesli chodzi o diete to jest REWELACYJNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no po prostu.... slow mi brak :) wszystkie ubrania mi leca! spodnica w ktorej sie nie dopinalam lata mi dookola tylka :) super!!!!!! nie wiem jak z waga... zgodnie z zaleceniami nie waze sie tylko obserwuje obwody i po ubraniach oceniam... Moj Men zauwazyl ze mnie "niezle wyciagnelo" hihihih :) Oby tak dalej!!!! Niestety nie mam czasu na regularne cwiczenia przez to co sie dzieje w robocie i moja gonitwe..... ale jak ttlko jakos wyjde na prosta to wracam do normalnych cwiczen, z pieskiem chodze od czasu do czasu:) Kupie sobie te easytony :) przekonalas mnie! na poprawe humoru, bo ostatnio byl kiepski... Na razi ekonce i wracam do roboty. POLECAM WSZYSTKIM DIETY REDUKCYJNE 1300KCAL odpowiednio dobrane :) EFEKT MUROWANY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, GRATULUJĘ! :D Bardzo się cieszę, że udało Ci się znaleźć sposób na zrzucenie wagi :D Kiedy masz się ważyć? EasyTone na pocieszenie jak najbardziej! Czekam na maila od Ciebie, u mnie też się porobiło ale to też na prv. Buziaki, zaglądajcie Dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Dzis znow fajny dzien, widze jak moje cialo sie zmienia :) SUPER SUPER :) kupilam EasyTony :D ZAJEBIASZCZE!!!!!!!! juz zrobilismy z moim Lubym i psiakiem spacer i wlasnie w nich bylam :) CHodzi sie BOSKO!!!!!!!! Dzis co prawda gryznelam kawalek czekolady... po prostu mialam ochote... I na sprobowanie ptasiego mleczka ktore zrobila kumpela. Ale nie bylo duzo i powstrzymalam sie przed jakims napadem... Zreszta wcale go nie mialam :) Poza tym dieta idzie przednio :) Mam ochote sie zwazyc jutro rano.... Obwody mowia same za siebie. NIE WIEM JAK TO MOZLIWE!!!!!!! Schudli tez moi starzy :D hihih :) mobilizuje ich :) Ale oczywiscie to pierwszy etap, wstepna utrata masy ciala, pozniej wolne dazenie do celu i... UTRZYMANIE efektu :) ojjjjj.... oby sie udalo :) buziaki! ps. malo was tu dziewczynki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dzis sie zwazylam.... co za poczatek dnia :) minus 3kg :D BOSKO!!!!!!!!!!!!!! a cialo zmienilo siejakby to co najmniej 5kg bylo :) NIESAMOWITE!!!!!!!! zmienilam wiec stopkę uszczegółowiając daty ważenia. Dzis muszę uważac - wesele.... :D ale zrobie to z glowa. Kto by taki efekt zaprzepascil :) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo bywa tu ktos? czy jestem solo :) hihi :) no ale moze ktos chociaz czyta, a jesli nie to sobie bede tak pisac. Pisze malo bo wpadlam poki co w jeden z wiekszych i bardziej ostrych zakretow w swoim zyciu. Wiec tornado trwa.... Ale dietowo ok, trzymam sie regul w 90-95% (tak mi sie wydaje) i mam nadzieje ze efekt bedzie dobry :) czuje sie wysmienicie ze swoim cialem i to jest wazne :) pozdrawiam wszystkich :) co u was slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lupus, GRATULUJĘ!!!!!!!! Jak tam na weselu? Oj ja też byłam zachwycona EasyToneami na początku! Teraz już się przyzwyczaiłam i uwielbiam je :D Strasznie się cieszę, że masz świetną motywację, którą zarażasz i mnie :D Ja też mam wrażenie że trochę schudłam, ale mam @ więc nie będę tego testować. Ostatnio trochę zaniedbałam ćwiczenia - mam dużo spraw na głowie... ale spoksik ;-) Po każdej burzy wychodzi słońce :-) Faktycznie coś nas mało... Buziaki dla Wszystkich!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi :) Shan - moze znow zaostalysmy same? Ale co tam :) nawet jak ktos nas tylko czyta i cos mu to pomaga (chocby w mobilizacji :) ) to jest git! Ja sie musze przyznac do grzechu..... zjadlam dzis troche chipsow... tych pieczonych w piecu... paprykowych... :D niby 70% mniej tluszczu... a ja mialam TAAAAAAAAAAAKA ochote na cos slonego..... ze po prostu sobie posmakowalam :( Moja wina!!!! wiem.... ale odpracowalam wyginajac sie niezle podczas sprzatania w domu :) wiec moze troche zostanie mi podarowane :) Obiecuje poprawe!!!!!!!!!!!! zwlaszcza ze efekty wystarczaja mi zeby zmienic swoje odzywianie na dobre :) spodnie u dresu mam juz spiete na agrafke :D hihihih :) widze ze sie zmieniam i to mnie cieszy i nie zaprzepaszcze tego :) caluje!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny, zaglądnęłam do Was i chciałam powiedzieć, że ja na diecie Lupus lub podobnej schudłam już 30 kg. I dalej będę walczyć. Teraz mam @ więc umieram, ale za parę dni, znowu zaczynam ostro. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety... POZIOMKA!!!!!!!!!!!! O KUUUUUUUUUUUUUURDE!!!!!!!!!!! no rewela!!!!!!!!!! dziewczyno!!!!!!!!!!!!! dokonalas niezlej kilogramowej MASAKRY!!!!!!!!!!! wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! Jak dlugo sie odchudzasz??? Czy oprocz diety cos robisz? cwiczysz? jakies suplementy? Napisz cos wiecej:) Spodobalo mi sie to ze to wlasnie TA DIETA :) czyli zwykle zywienie w odpowiednich proporcjach :D Masz moze jakies ciekawe przepisy? bo ja na razie kombinuje tradycyjnie ale z checia bym cos urozmaicila... Na razie nie mam czasu ale pomalu bede robic spis dan :) Moze bys mi pomogla?? Ja odchudzam przy okazji ta dieta moja rodzinke :) Mama zrzucila juz niecale 5kg, ojciec podobnie (jesli nie wieceej, ale nie wiemy bo nie znamy jego wagi startowej). Natomiast po ubraniach i ciele widac ZDECYDOWANIE WIECEJ :) Jestesmy zachwyceni!!!!!!!!! bo niesamowite jest to ze JESZ!!!!!! i chudniesz :) i nie jestes glodna!!!! i czasem sie wydaje ze nawet za duzo :) I nikt Ci w talerz nie patrzy, nie mowi - odchudzasz sie itp. Ilez to dobra kryje sie w prostocie ;) Ach.... na co te inne diety ktos wymysla... owocowe, cytrynowe, lodowe, kopenhaskie.... Wystarczy JESC Z GLOWA :) Dzięki za wpis Poziomka!!! 😘 Zagladaj :) pozdrowienia dla reszty!!!!!!! MILEGO DNIA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE!!!! pamiętacie mnie jeszcze? i przyjmiecie z powrotem? gdzies sie pogubiłam w odchudzanku, skakałam po kilku topikach i wróciłam. faktycznie długo tu nic sie nie działo i nagle wszystko odżyło. aż miło. qurcze, aż mi sie serducho ucieszyło, ze jest tu rene, ku pokrzepieniu, lupus i shan:) wczoraj przypadkiem znalazłam twoje zdjęcia i ciekawa jestem jak obecnie twoja waga? bo poczytałam szybciutko ostatnie strony i z tego co widze to chyba kazda wróciła z dodatkowym bagazem? ja na pewno tak. pózniej napisze więcej:) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Kaja!!!!! WITAJ Z POWROTEM :) oczywiscie ze zapraszamy :) hihi... dodatkowy bagaz.... no tak... trzeba sie w koncu nauczyc pakowac tak zeby nie bylo zadnych dodatkow :) Ja niestety mialam 2 dni zupelnej laby dietowej... No moze nie zupelnej, bo troche pomyslunku mialam :D ale jednak wyjazd do rodzicow mojego Lubego i obiad rodzinny i placek mamy.... yyy... i ine godziny wstawania i jedzenia.... Wiec troche przekroczylam swoje limity pokarmowe.... Ale nie chcialam robic wielkiej przesady po prostu.... Zreszta moj sukces wagowy widac golym okiem wiec i tak jest na plus :) No ale dzis juz wrocilam do normalnego dietowania jak wczesniej i nie ma zmiluj sie :) trzeba odrobic te dwa dni i nie poddawac sie!!!!1 Shan, Rene, kuPokrzepieniu... co u was???? buziaki ogrromne i kciukasy juz zacisniete!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja postanowiłam wrócic do kapustki, ale bez przesady, zupke bede traktowac jako 2, 3 posiłki małokaloryczne, do tego owoce, warzywa i niestety zachciewajki, bo pewnie takie bedą ale postaram sie z nimi walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka12313s MEGA GRATULACJE!!!!!!!!! Tak 3maj Kochana!!! Dołącz do nas, Twój sukces będzie nas motywował a my zmotywujemy Cię do dalszej walki :D Lupus, nie przejmuj się i bnij dalej. No, tak poczytałam Ciebie i postanowiłam ograniczyć kalorie, czyli muszę się nauczyć jak je liczyć... pomożesz? Oczywiście ja jak to ja: rozsądnie - połączenie SB z 1500kcal :-) i ćwiczenia naturalnie! Jak butki???? Kaja, super że wróciłaś!!!!!!!! :D Zaskoczę Cię ale u mnie na wadze nic nie przybyło, czyli zbilansowałam dietę tak, że waga stoi ale uwaga centymetr spada!!!!! :D Czyli moje ćwiczenia na mięśnie działają, zero efektu jo-jo na diecie SB, choć przyznaję, że byłam na IIIf, zamiast na IIf :-) Pomarańczami się nie martw, nie są w stanie rozwalić tego topicu. Mało mnie ostatnio bo same problemy, np. w niedzielę zdechł mój ukochany psiak i musiałam go pogrzebać... więc mam taki kiepski nastrój. BUZIAKI KOCHANIUTKIE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shan, ale super ze ci sie udało.teraz wiesz ze mozna i motywacja do odchudzania jak znalazł. ja biegne na row.stacjonarny bo musi cos w koncu ruszyc... przykro mi ze masz teraz takie smutne sytuacje. czy to ten piesek z twich zdjęc? trzymaj sie i nie daj sie:) bede tu teraz zaglądac czesciej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Kaja - nie wiem o co biega ale w ogole dziwna sprawa zeby forum traktowac jako pole zawisci i jakis dogadywan??? po co to komu? Moze wszystko ucichnie :) spokojnie! Shan - pewnie ze pomoge :) Jesli chcesz zeskanuje Ci przyklad mojej diety a tabele kaloryczne to ogolnie dostepny bajer. http://vitalia.pl/index.php/mid/59/fid/506/diety/odchudzanie albo jakiekolwiek opracowanie ksiazkowe. Najlepiej ustawic sobie jadlospisy wagowo i ilosciowo. Wtedy mniej wiecej wiesz ile kalorii zjadasz np w dwoch kromkach chlebka z czyms. Ja az tak szcegolowo tego nie traktuje bo bym ociiii....ala... :D wiadomo. Moja diete mam ustawiona juz pod postacia gramow produktow i ogolnie opisane kazde produkty ile moge ich zjesc w trakcie dnia, jesli jogurt to w okreslonej grupie kalorycznej (do 65kcal/100g) I juz po dwoch dniach lapiesz co i jak. Tyle ze zeskanowac bede mogla dopiero jutro albo z koncem tygodnia bo wyjezdzam na szkolenie i mnie nie bedzie... I pewnie sie dieta troche wachnie przez to znow :( No ale bede walczyc :) Latwo tez pewnie bedzie wygooglowac przyklady jadlospisow szukajac np "dieta redukcyjna w cukrzycy" itp. To jest zrobione prosto i przydatnie tylko ze ja mam troche inna diete i inne skladniki bo nie jestem cukrzykiem i moge sobie pozwolic na wiecej rzeczy :) ZMykam na razie, mam troche roboty. Jeszcze 3 kg zeby miec prawidlowe BMI.... ajjjj!!!!!!!! czy dotrzymam??? zbieram wode, jestem przed okresem, apetyt na zachciewajki wiekszy i zjadalam znow troche slonych chipsow..... GHRRRRRRR!!!!!!! niech juz ta @@@@ przyjdzie!!!!!! tesknie za pierwsza faza cyklu i ta energia jaka sie w niej ma :) Deszcz nie sprzyja spacerom z psem, wiec tutaj tez troche gorzej... Problemy w robocie, zmiany.... Kurcze... ze tez niektorym zawsze wiatr w oczy :D ciumki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lupus, ostatnio cos mi switało o tej twojej diecie , ale za boga ojca nie wiem o co chodzi, wiec troche to poczytam. zawsze moze sie przydac. a ja qurcze tez chyba przed @@@. zachciewajki jak nic zaraz będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, to inny piesek zdechł. bardzo się męczył, więc dla niego lepiej. Lupus, nie tylko Tobie wiatr w oczy... ten rok dla wielu osób jest okropny. Będę Ci wdzięczna baaaaardzo za każdy skan i każdą informację, bo ja to hmmm dziewica w tej kwestii jestem :D Ja też jadam powtarzalne zestawy, więc domyślam się, że szybko sobie przyswoję te rzeczy. Też nie mam cukrzycy, więc mogę jeść więcej, ale będę jednak opierać się na produktach o niskim IG a które nie szkodzą mojej figurze. Wiem już jak utrzymać wagę, ale muszę bardziej postarać się o spadek wagi i obwodów. Ja na szczęście jestem już po @@@. Kaja, ile Ty na tej "kapuścianej" powinnaś przebywać? Z tego co pisałaś, to urozmaicasz swoje codzienne menu (i dobrze, monotonne diety są nieskuteczne). Buziaki Kochane! MUA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×