elammm 0 Napisano Sierpień 19, 2010 todobrze wiedzieć o tym błonniku bo mnie napada wilczy głód jak wracam z pracy i objadam się od 15 do 18 a czasem zdarza się że i do 20:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 19, 2010 Dziewczyny! Odżyłam po tym chromie...! :D Głowa przestała mnie bolec i jakoś o wiele lepiej się poczułam. Chrom organiczny więc zaczynam brać i witaminki tez. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaHanka 0 Napisano Sierpień 19, 2010 Witam dziewczyny. Majo cudowny wynik w miesiac, niesamowity, ogromne gratulacje! :D Ja bym chyba musiala nic nie jesc, zeby taki wynik osiagnac ;) Pozimeczko ciesze sie, ze juz jestes, caluski! Twoja waga tez bedzie super, zobaczysz. Jestes naszym prawdziwym Tygryskiem :) Dziewczyny a czy ten blonnik z ananasem ma jakas specjalna nazwe czy po prostu blonnik z ananasem? ;) Ja sie wlasnie zwijam z bolu, bo @ dostalam a tabletki jakos nie bardzo pomagaja... tragedia. My tez mamy dzisiaj wazenie, u mnie tylko pare gram mniej, ale ostatnio sobie folgowalam, ze hej i okres do tego, wiec i tak jestem zadowolona, ze jest mniej. Obawialam sie, szczerze mowiac, po raz pierwszy od poczatku diety wzrostu... Elammm no widzisz chociaz kilosik mniej jak rano, ale jak cieszy! ;) Pozdrawiam babeczki i trzymam kciuki za Was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 19, 2010 MaHanka, Twoja wagę bym chciała teraz mieć... :) ale jeszcze do tego daleko... ja taki miałam błonnik http://www.nokaut.pl/oferta/blonnik-z-ananasem-chrom-100-tabletek.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 19, 2010 MaHanko Ten błonnik z ananasem to "plewki" czyli otręby z ananasem Pęcznieje w brzuszku i nie chce się jeść. Podobnie działa suplement błonnik z jabłkiem. Ja też czasami zapycham się "plewkami" z jogurtem albo kefirem. trochę rodzynek dodam i nasion słonecznika a z krążkiem ananasa to już raj w buzi. ELAMMM - "bo mnie napada wilczy głód jak wracam z pracy i objadam się od 15 do 18 a czasem zdarza się że i do 20" to tak jak bym siebie słyszała albo widziała I TO JEST NASZA ZGUBA!!!!!!!!!!!!!! Myślę, że ten błonnik powinien pomóc Poza tym trzeba się po prostu pilnować To dopiero rygor ale tak to tylko będą wzloty i upadki Jak trudno w tym wytrwać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Shane 0 Napisano Sierpień 19, 2010 Shane wita z zaswiatów, co by pogratulowćc autorce topiku pięknego wyniku. Rewelacja Majo, tak trzymaj.... Widze wiele nowych osób, wiec witam te znane i nieznane koleżanki... Fajny team tworzycie. mam nadzieję, ze będzie wam razem raźniej weselej.... Pozdrawiam was dziewczyny Serdecznie. nie traćcie nadzieji :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 19, 2010 Shane pozdrawiam Ciebie serdecznie i dziękuję za pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Dzisiaj ja będę pierwsza na kawce w kafeterii. Dzień Dobry Miłe Panie. .moja waga się chyba zacięła, od wtorku do dzisiaj ani grama mniej, a tak się staram, a tak się pilnuję....wiem, wiem ,że tak to jest ...ale żeby ani 10 dag. Nie poddam się. Wczoraj na rowerku przejechałam (mogę już tak powiedzieć --jak zwykle.. ) ok. 30km. Jeszcze na początku lata jak wsiadałam na rower to sapałam pokonując krótkie odległości a teraz naprawdę kondycję mam super, chciałabym tak śmigać na tym rowerze do pierwszych śniegów (hahaha). Majo uświadomiłam sobie,że chociaż bym się po kichała to i tak Cię nie dogonię z wynikiem, nie jestem w stanie przez 10 dni które mi zostały do pełnego miesiąca odchudzania zgubić 4 kg chociaż te pierwsze 4 właśnie spadły w ciągu 10 dni -ale to był początek i chyba woda ze mnie spłynęła. Pozdrawiam WAS i żegnam się do poniedziałku. (chciałabym,żeby ten weekend już się skończył, będzie to dla mnie czas nerwów moje dwie nastolatki wyjeżdżają pod namiot nad jezioro , są jakoś dziwnie podekscytowane tym wyjazdem- a ja sobie Bóg wie co wyobrażam co tam się może dziać. Mąż szykuje się na długą ,dwudniową wyprawę z kumplami na motorach).....czekam na poniedziałek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 20, 2010 witam z samego rana;) mnieczeka okopny weekend bo na jedzonku przyszłej teściowej ale w poniedziałek zaczynam dietę chałwową:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Witam serdeczne Elammm nie wytrzymałabym na tej diecie bo nie lubię chałwy. Dla mnie za tłusta Słyszałam o tej diecie że na niektóre Dziewczyny działa POWODZENIA Zjadłam 2 wasa z serkiem leit i oczywiście kawkę gorzką też wypiłam Też będę jadła po jednej tabletce witamin Na pewno nie zaszkodzi Ja nie mam córki i nie wiem jak wychowuje się dziewczynki Z racji, że mam 2 dorosłych synów czasami też wyobraźnia działała Od kiedy mi powiedzieli zaufaj nam tak nie panikowałam Ale jak to mama martwię się. Taka rola mamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 20, 2010 też nie lubię chałwy ale czego się nie zbobi żeby zrzucić kilka kilogramów;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Elammm masz wspaniały wynik Szczerze gratuluje i pisz jak na tej dietce Mało do zrzucenia Ci zostało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Czarny kwiatku SCHUDNIESZ będziesz skakać do góry z radości MAJO to szefowa i z rangi funcji musi trzymać prym tak już jest!!! Trzymajcie się do godziny 14 później wejdę Nie moge nic podjadać!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 20, 2010 zostało mi więcej do zrzucenia ale te 2 kg to najbardziej chce i później będę myśleć o dalszym odchudzaniu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Treniewa dziękuję:) a wierzę że i Wam się uda osiągnąć niezły wynik bo jak się czegoś naprawdę chce to można to osiągną bo przekonałam się na własnej skórze;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 20, 2010 http://www.gnioty.pl/tag/grubasy/1 oglądając to mam motywację do odchudzania bo wiem że tak nigdy nie chce wydlądać:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 20, 2010 ELAMMM obejrzałam gnioty.pl i nie mogę Masz rację. Łatwiej wyjść z małej niedyspozycji wagowej niż z takiej na którą pracuje się całe życie Biedni Ci ludzie To wszystko te "fastfudy" W 100% Ciebie popieram Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Wypowiedzcie się prosze na temat tej diety - dieta ktora wyglada następujaco: Śniadanie godz 10.00 -filiżanka świeżo zaparzonej kawy naturalnej lub słabej herbaty żadnych dodatków -topiony serek o ulubionym smaku - 50g -pomidor Drugie śniadanie godz 12.00 -1jajko ugotowane na twardo lub miękko bez soli -pomidor Przekąska godz 14.00 -jabłko Obiadokolacja godz 16.00 -20 dag chudego twarogu z ziołami ale bez soli -pomidor Wieczorem godz 20.00 -kieliszek czerwonego wytrawnego wina Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 21, 2010 Shane, witaj! Mam nadzieje, że będziesz u mnie częściej. Oczywiście w miarę możliwości, czasu i ochoty. Pozdrawiam. czarnykwiat44, co do wyniku odnośnie Twojej wagi na 1 września, to nie martw się, to przecież nie zawody i ściganie. Załóż najlepiej tak jak ja to założyłam: musi zejść 4-5 kilo i będę zadowolona. U mnie tez w pierwszy tydzień to chyba też woda schodziła, widocznie miałam jej więcej niż Ty (pewnie to było to działkowe piwko hi,hi) i dlatego może tyle mi w tym miesiącu spadło. Nie oszukujmy się, spadek właśnie 4-5 kg/mc to spadek jak najbardziej realny przy takiej dietce. Mogą być nieoczekiwane zastoje, byleby jednak ich w ogóle nie było Elammm, ciekawa jestem jak pójdzie Ci ta dieta chwałowa. Przy tak niedużej nadwadze, można bawić się w takie dietki. Tak czy siak, życzę Ci smacznej dietki pewnie taka będzie, przynajmniej przez pierwsze dni Treniewa, Twoje słowa „MAJO to szefowa i z rangi funkcji musi trzymać prym tak już jest!!!, mną trochę poruszyły hi, hi. Musze się trzymać jak widzę i dopingować :) Jeszcze niedawno nie mogłam się podnieść z kolan przecież. Teraz co prawda stoję już na nogach, ale czasami kolana mi się jeszcze trzęsą.... Wystarczy zajrzeć na strony wcześniejsze tego topicu. Odnośnie diety, to jest to dieta chyba bez węgli, ale bardzo jak dla mnie rygorystyczna. Można ja przez jakiś czas stosować, ale czy dłużej się wytrzyma, to nie wiem, no i chyba jest skromna pod względem różnorodności potraw. Myślę że jest to dieta z typu „dieta cud. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 22, 2010 Witajcie Na TVN Style jest program "Gotuj i chudnij" Podawali przepisy potraw które bardzo lubimy jeść ale mają one znacznie mniej kalorii Tłuszcz zamieniany jest przyprawami i warzywami Dzisiaj np, byłą babeczka a zamiast masła do ciasta dodano cukinię. Majo dla mnie ta wcześniej przedstawiona dieta jest również za bardzo restrykcyjna. Jakie witaminki kupiłaś w aptece? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Witajcie Kobitki po weekendzie:D z tą dietą chałwową to lipa będzie bo strasznie mi ta chałwa nie smakuje a waga sama ruszyła i w niedziele wieczorem było 59kg :D także jak na razie będę się tylko starała więcej ruszać;) a myślałam, że po weekendzie będzie gorzej bo na jedzonku przyszłej teściowej jest trudno trzymać dietę ale nie było tak źle i nawet w niedzielę z moim M byliśmy na wielkiej wyprawie rowerowej ale zamkneli nam trasę bo był rajd i tylko dojechaliśmy do połowy Czarnej Góry:( ale nie narzekam bo weekend był tak super że nie zdąrzyłam odpocząć;) a jak Wasz weekend:)?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Witam po weekendzie, przeżyłam, do domu też wszyscy wrócili cali i zdrowi. Jak wcześniej wspomniałam cała moja rodzina się porozjeżdżała a ja zorganizowałam sobie wspaniały weekend na działce z przyjaciółką. Kalorii nie liczyłam - prosty przelicznik jedno piwo = 250 cal, do drinków starałam się lać jak najmniej soku coby były mniej kaloryczne. SZOK!!!! ostro zabalowałyśmy. Ale ,ale ......... raz nie zawsze , ..dwa razy nie wciąż............. pozdrawiam koleżanki niedoli dziś już jestem grzeczna, serek wiejski, pomidorek ........i tak dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaHanka 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Czesc dziewczyny :) U mnie weekend dosc kaloryczny a wlasciwie caly ostani tydzien, bo caly czas u tesciowej i codziennie gril dosc pozno, ale od dzisiaj biore sie znow ostro do roboty! ;) Z pol kiloska mniej w czwartek juz i tak bede zadowolona, oby tylko spadalo. Ta dietka powyzej to dla mnie nie dieta a katorga i monotonia, ja w ogole nie potrafilabym zadnych gotowych diet trzymac ;) I ogolnie malo kalorii w niej, za malo. Ciesze sie, ze maz za tydzien konczy urlop to i moje odchudzanie wroci na wlasciwe tory a i sport bedzie, bo do tej pory nie bylo. Mam nadzieje, ze przy wiekszej ilosci ruchu znoe zacznie troche wiecej spadac... Treniewa, Czarny kwiatku, majo, elammm, shane pozdrawiam i trzymajcie sie nadal dzielnie! Milego dzionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Brawo ELAMMM ruszasz sie w towarzystwie to bardzo dobrze Waga wreszcie ruszyła super Tak trzymaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Treniewa 0 Napisano Sierpień 23, 2010 MaHanka też tak uważam z tą dietą. Ja również muszę wrócić do pracy W domu za dużo mam okazji do podjadania Wczoraj zrobiłam "zdrowe ciasteczka" (wcześniej podałam przepis) Są przepyszne. Wszyscy w domu jedli. Was również zachęcam. Tak naprawdę można wsypać wszystko co zdrowe Dodałam słonecznika i siemienia lnianego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do majo Napisano Sierpień 23, 2010 Witaj. Powiedz co robisz ze skora, jezeli tak szybko gubisz kilogramy w niemlodym juz wieku. Nie wierze, ze skora ladnie sie wchlania. Zdradz nam, to i my to zastosujemy, bo niestety dieta to jedno, a skora to drugie. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Sierpień 23, 2010 Treniewa dziękuję:) a tak się cieszę że waga spadła że mnie dzisiaj za bardzo nie ciągnie na słodkie:D a mam kolejną motywację do odchudzania;) dowiedziałam się że skoro teraz z moim facetem nie dostaniemy urlopu to w zimie pojedziemy do ciepłych krajów więc muszę do tej pory zdobyć ładną figurę:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnykwiat44 0 Napisano Sierpień 23, 2010 hej dziewczyny -co tu dzisiaj tak nudą wieje...... co robicie?????....obżeracie się?????? BROŃ BOŻE!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 24, 2010 witajcie wszystkie! może najpierw odpowiem na pytanie, co robię ze skórą, bo co prawda, to prawda lat 18 nie mam już ;) otóż nic nie robię: obserwuję ją jak wygląda i to na tyle może mój styl życia tak to u mnie robi, że moja skóra wygląda powiedziałabym: dobrze Brzuch jakoś się wciąga powoli, bez pozostawiania tzw. „fartuchów, z biustem trochę gorzej, ale to pozostałość po dzieciach, chociaż tez nad tym dosyć panuję (śpię w topie). Sama kiedyś to zaczęłam analizować, dlaczego w sumie ze skórą problemów nie mam i doszłam do wniosku, że dzieje się to za przyczynę tego, że przez całe życie i podczas diety, zjadam dość sporo białka (jaja, twarogi, mięso itp.). Analizując ten stan rzeczy, zaobserwowałam, że są różne rodzaje otyłości: tak je nazwalam: białkowa, która powstaje gdy jest za dużo jedzenia w ogóle, w tym głownie tłuszczy, mięcha itp. i węglowodanowa gdzie zjada się za dużo węgli,: chleb, fast foody itp., cola.., słodycze cukier. W tej pierwszej otyłości ciało wygląda na zbite, trzyma się tłuszcz jakby ciaśniej, skóra dość jędna. Natomiast po węglach ciało jest takie gąbczaste, rusza się jak galareta, faluje. Uważam, że głównie ten drugi rodzaj otyłości maja właśnie Amarykanie, jedzący swoje wielkie kanapki, pijący pepsi, jednacy frytki itp. Sorry, że opisuje to tak obrazowo, ale inaczej się nie da. Moja otyłość to ten pierwszy rodzaj: za dużo "papu" w ogóle. Tusza pochodzi u mnie nie od słodyczy. Ogólnie wyglądam dość młodo, jak to się mówi :) Dają mi 10 lat mniej przeważnie. Myślę, że to zasługa odżywiania. Ze skórą jak na razie nie mam większych problemów - i to mnie cieszy. Wracając do spraw dietowych i weekendowych. Otóż spóźniłam się dzisiaj do pracy, bo próbowałam się w coś „innego niż zwykle ubrać. W końcu potwierdziła się wczoraj waga minus 8 kilo. Sadziłam, że już wskoczę w jakieś ładne ciuszki, a tu kicha. Jeszcze te 5 kilo za dużo mnie przystopowało. Spodnie już inne mam na sobie, ale z górą okazało się o wiele gorzej... W swoich bluzeczkach wyglądałam nadal źle: tu wałek, tam wałek. Założyłam więc luźną bluzkę i to na tyle. Nie ma lekko...trzeba schudnąć jeszcze min. 5 kilo, aby móc coś innego założyć. A najlepiej 10 kilo. Więc do dzieła! MaHanka, nieraz przychodzą takie chwile gorszego dietkowania, ale jeszcze raz powtórzę: chciałabym mieć teraz taka wagę jaka Ty masz teraz. Więc na pewno niedługo nam napiszesz o dalszych spadkach na liczniku wagi. elammm, ruch jest zawsze dobry. Do wyjazdu do ciepłych krajów schudniesz na pewno! Chociaż chałwę lubię bardzo, to chyba się na nią nie skuszę. W piątek za to zjadłam wieki kawałek szarlotki na ciepło, z lodami i bitą śmietaną. Obliczyłam to na ponad 400 kcal. Do tego kieliszek szampana. Kolacji i obiadu już nie było. Wrzuciłam tylko ze 2 gruszki wieczorem. Bilans zamykam ostatnio na 1100 kcal. Jakoś ta setka się zawsze na końcu dnia przyplącze... Treniewa, szkoda, że nie mam tej TV, na której dawali ten program o gotowaniu. Warto zawsze się czegoś więcej dowiedzieć na temat co i jak gotować w diecie. Zapisuj wszystko i wrzucaj na topic jakieś nowe wiadomości :) Czarny kwiatku, drinki są kaloryczne, ja to wiem, ale tez sobie je czasami serwuję. Drogo się jednak za nie płaci, oczywiście walutą, która się nazywa kcal...Jednak trzeba dietkę tak organizować, aby na niej nie cierpieć za bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majo 0 Napisano Sierpień 24, 2010 Acha Treniewa, zapomniałam napisać jakie witaminy kupiłam. Kupiłam "Naturell Maxivit Dla Niej" oraz Bilobil. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach