Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamila26

Porozmawiajmy o duchach.

Polecane posty

Czesio a z kad te kolo sie wzielo ja ma nowy aparat 13mega pix.Nie byl brudny niedawno kupiony dlaczego tylko na jednym zdjeciu to jest?jesli tym sie zajmujesz wytlumacz mi prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z duchami
Mieszkam w starym domu. Wybudowanym przed drugą wojną światową przez mojego pradziadka. Nocą w kuchni można zobaczyć duchy dwójki dzieci bawiących się na podłodze oraz stojącej przy nich kobiety. Ja widziałam je jak na razie 2 razy. Rodzice i babcia mówią że widzieli te duchy kilka razy. Dziwne jest to że mimo że jestem strasznie bojaźliwa, gdy zobaczę horror to potem boję się spać, to jak widziałam te duchy to się wcale nie bałam. Duch kobiety spojrzał na mnie, uśmiechnął się i zniknął z dziećmi. Dziadek (mąż babci) jak żył to opowiadał historię, co się stało w domu wielokrotnie. Podczas II wojny światowej w domu przy rodzinie przez pewien czas byli zakwaterowani dwaj niemieccy oficerowie. Pewnego dnia w 1941 gdy prababcia została w domu sama z dwoma młodszymi synami do domu przyszedł jeden z tych oficerów był pijany i zastrzelił całą trójkę. Prababcia miała wtedy 40 lat, a braci dziadka 11 i 8 lat. Świadkiem wszystkiego był drugi z tych Niemców, dzięki temu drugiemu doszło do jakiegoś procesu i podobno tamtego skazano na śmierć za morderstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzycie
kto wierzy w Boga musi wierzyc i w duchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plama faktycznie jest widoczna. Nawet nie na rękawie tylko na całej lewej części bluzy (patrząc na zdjęcie). Nie przyglądałam się czy widać twarz, tylko rzuciłam okiem, bo się bałam, ale w tej białej plamie było kilka małych czarnych plamek. Co do duchów... Ja ich na szczęście nigdy nie widziałam, chociaż raz, być może... To może opowiem kilka historii, chcecie poczytać? Bo sporo ich jest, stety albo nietety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno jechaliśmy do rodziny. Siedziałam z tyłu. W pewnym momencie zaglądnęłam przez przednią boczną szybę od str pasażera. Zobaczyłam postać starszego męzczyzny. Chciałam go lepiej obejrzeć i szybciutko popatrzyłam przez moją szybę. Nikogo nie zobaczyłam, odwróciłam się - też nikogo. A zaraz potem przejeżdżaliśmy przy cmentarzu. Podobnie było kiedyś jak w nocy przejeżdżaliśmy przez cmentarz. Spojrzałam przez swoją szybę i mignęła mi jakaś jasna postać jakby schylająca się. Obejrzałam się do tyłu i już nikogo nie widziałam. Będę dodawać po jednej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu zmarła moja prababcia, nie pojechałam na pogrzeb, już nie pamiętam dlaczego. Rodzice tylko byli. W kilka lat po tym spałam w domu, w którym zmarła, ale w innym pokoju. Tej nocy, gdy tam spałam, nie mogłam dluuugo zasnąc. Przewracałam się z boku na bok. Nagle ogarnęło mnie dziwne uczucie. Odwróciłam się twarzą do ściany i nakryłam kądrą - jakby podświadomie. Wtem usłyszałam jakby ktoś chodził po werandzie, następnie po korytarzyku i wszedł do kuchni. Szkło zaczęło brzęczęc, słyszłam trzask zamykanych szafek kuchennych i zgrzyt przesuwanych krzeseł. Nagle usłyszałm kroki. Ktoś wszedł do pokoju, w którym spałam. Miałam wrażenie, że usiadł na krześle, potem podszedł do mojego łóżka. Byłam jak sparaliżowana ze strachu, nie mogłam krzyknąć, ani się poruszyć. Nagle wszystko ustało. Mam 100% pewność, ze to nikt z domowników. Prawdopodobnie moja ŚP prababcia chciala sie ze mną pożegnać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zdarzyło się nie tak dawno. Była noc. Spałam. Nagle czuję, że mam otwarte oczy. Wszystko widziałam. Łóżko stoi przy ścianie - wtedy twarz miałam zwróconą do niej. Przed oczami mignęła mi jakaś biała, jakby mglista twarz. Zamknęłam oczy i poczułam jakby ktoś głaskał mnie po głowie. Nagle przestał i otworzyłam oczy. Na swoim ramieniu zobaczyłam kobiecą dłoń. Zamknęłam oczy i w myślach ze złoscią krzyknęłam NIE!!. Otworzyłam spowrotem oczy - dłoń zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooooooos
To jest refleks świetlny, albo odbicie przez kropelkę śliny na obiektywie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+2=4
ja raz miałam tak ze wzięłam prysznic, zgasiłam światło w łazience i ono samo się zaświeciło więc jeszcze raz podeszłam i je wyłączyłam i w tym samym momecie tam gdzie jeszcze przed 3 sekundami stałam spadł żyrandol-jakbym tam stała to by mnie uderzył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×