Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Dużo mówicie o tym , że domy dziecka są przepełnione niechcianymi dziećmi , że lepiej usunąć jak się dziecka nie chce , ale ja jako osoba z domu dziecka wiem , że po wyjściu z bidula mam normalne życie , mam męża od miesiąca i staramy się o dziecko . W tym roku kończę studia . Mam normalne życie , mimo , że przecież matka biologiczna mogła mnie usunąć . Nienawidziłam jej kiedyś . Teraz dziękuję , że jestem ... Dziecko niechciane , mimo trudnego startu może mnie cudowne życie . Nie jest łatwo urodzić dziecko i oddać bo presja społeczeństwa , rodziny ... Często nie da rady ukryć ciąży , ale dajmy szanse tym \"zlepkom komórek\" jak wiele z Was nazywa świeżo poczętę życie ... Mam świadomość , że sama kiedyś byłam tym \"zlepkiem\" , ale życie to dar , który trafia się tylko raz w życiu . Usunięte dzieci nigdy więcej się nie urodzą . To jest moje zdanie. Wiem , ze teraz zacznie się nagonka o dzieciach bitych , maltertowanych , ze śmietników , ale jeśli kobieta już urodziła niech odda . Jeśli jest w stanie wrzucić dziecko do śmietnika jest rónież w stanie zostawić je przy porodzie w szpitalu , lub w specjalnym okienku ... bez żadnych konsekwencji ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gabrielle815 Napisano Marzec 15, 2009 zgadzam się z Tobą, np jeśli jakaś dziewczyna została zgwalcona i zaszła w ciąże to powinna urodzić dziecko i je wychować, lub oddać do domu dziecka jeśli ta cała sprawa ją przerosła a nie dokonywać aborcji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość renata323 Napisano Marzec 15, 2009 popieram z całego serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość możewpadkamożeinie Napisano Marzec 15, 2009 A ja nie popieram. Kobiety bywają w trudnych sytuacjach życiowych. Przed oddaniem dziecka do adopcji trzeba jeszcze przeżyć 9 miesięcy niechcianej ciąży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Czym jest to 9 miesięcy życia kobiety przy odebraniu CAŁEGO życia niewinnemu maleństwu ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malutka22222 1 Napisano Marzec 15, 2009 Autorko wiele jest dzieci w domach dziecka, które są szczęśliwe, że żyją i którym się później życie układa. Ale jest też wiele dzieci nieszczęśliwych. Ja osobiście nie wyobrażam sobie bym miała męczyć się 9 miesięcy potem poród a na koniec oddać dziecko. Niestety ale wolałabym usunąć chyba i wiele kobiet myśli podobnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Możliwe , ale jeżeli mój wpis miałby uratować choćby jedno istnienie , jedno małe żytko to widzę w tym sens ... Nie jestem tu po to , aby przekonywać kogokolwiek ... jestem tu po to , aby opowiedziec swoją histotię i uświadomić nieuświadomione , że dom dziecka nie jest koszmarem tylko epizodem w życiu , który jak wszystko przemija i po nim przychodzi kolejny ... Własny dom , rodzina , szczęście ... Szanuję kobiety , które mają swoje powody do aborcji . Szanuję , lecz nie rozumiem ... Może dlatego , że nigdy nie byłam w takiej sytuacji . Wszystkim Tym kobietom serdecznie współczuję , dlatego iż wiem , że nie zrobiły tego dla zabawy ... Jednak ciągle mam nadzieję , iż kiedyś zmieni się wizja domów dziecka i kobiety będą wolały urodzić i oddać do adopcji , niż usunąć , bo oddanie do domu dziecka to mniejsze zło Serdecznie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość możewpadkamożeinie Napisano Marzec 15, 2009 9 miesięcy to dużo, a z ciążą wiążą się różne konsekwencje tak fizjologiczne, jak i społeczne. Trzeba np. na jakiś przynajmniej czas przerwać pracę zawodową. Tyle mówi się o depresji poaborcyjnej a skąd mam wiedzieć jak na moją psychikę wpłynie oddanie dziecka (już urodzonego, a nie dopiero mającego stać się dzieckiem embrionu). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZlotaAnia 0 Napisano Marzec 15, 2009 Ktoś wcześniej napisał \" Kobiety bywają w trudnych sytuacjach życiowych\". A jak dupy dawały to nie miały trudnych sytuacji życiowych??????? \"Tyle mówi się o depresji poaborcyjnej a skąd mam wiedzieć jak na moją psychikę wpłynie oddanie dziecka\" Tutaj wolałabym żeby pomyślano o dzieciach które są perfidnie \"mordowane\", a nie użalać się nad \"psychiką tzw \" matek\". Kogo obchodzi co taka osoba myśli skoro zabiła własne dziecko?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Od zawsze trwa dyskusja kiedy człowiek staje się człowiekiem i nie mnie to osądzać ... Nie pamiętam siebie ani jako embrionu , ani jako 5 miesięcznego płodu ;) Równie dobrze możemy mówić o depresji poaborcyjnej . Oczywiście zgadzam się z Tobą w 100 procentach . Ryzyko istneje zawsze ! Czy po porodzie , czy po aborcji . Dlatego każda kobieta powinna wybrać dla siebie , jak to wcześniej określiłam mniejsze zło . Nie mam na celu odciągania Kobiet od aborcji , lecz zmianę poglądu na domy dziecka ze wzgledu na argumenty jakie wyczytuję od jakiegoś czasu na forach "domy dziecka są przepełnione , szkoda tych dzieci, lepiej usunąc niż oddać do domu dziecka ". Ja jestem żyjącym przykładem na to , że dzieci z bidulów też są szczęśliwe i znam setki takich osób jak ja . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Brzydula30 2 Napisano Marzec 15, 2009 Dom dziecka nigdy nie zastapi normalnej rodziny:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Ależ oczywiście masz rację . Dzieci te mają znaczniej trudniej , ale nie ma nic za darmo . Do szczęścia trzeba dążyć i zapracować sobie na nie . Czy z rodziną biologiczną , czy bez wszystko jest możliwe :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Brzydula30 2 Napisano Marzec 15, 2009 Pozostane jednak przy swoim zdaniu-prawa do aborcji.Dosc skrzywdzonych,niechcianych i niekochanych dzieci. Domy dziecka pekaja w szwach:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 Kasia_Jot--gdyby 3,5 letni Bartek (ktory został zakatowany przez konkubina matki,ktora na to katowanie zezwalała i sam takze katował swoje dziecko)został usuniety w zyciu płodowym to nie przezyłby tych koszmarnych chwil.Wiele dzieci nim umrze w dziecinstwie z rak własnych rodzicow,lub za ich prezyzwoleniem przezywa gehenne.Czy nie lepiej aby taka matka mogła za darmo ta ciąze usunac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość możewpadkamożeinie Napisano Marzec 15, 2009 Nie chcę zabijać żadnych dzieci, chcę spędzić płód, to znacząca różnica. Seks dla niektórych jest czymś więcej niż inseminacją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 A w ogole co kogo obchoidzi kogos dupa,chce ktoras uswuac,to neich usuwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneciuszka Napisano Marzec 15, 2009 A ja powiem tak... Mam styczność z kobietami które oddały dzieci do adopcji i niestety ale żałują bo teraz mają prawdziwy horror! Nad tym nikt się nie zastanawia co czuję kobieta która nosi w sobie przez 9 miesięcy coś czego nie chce, może nawet i nienawidzi! Wiele kobiet w niechcianych ciążach porównują ten stan do posiadania nowotworu, czegoś strasznego. Mało tego, kobieta taka przez cały okres ciąży jest zadręczana pytaniami o dziecko, o ojca, o to jak bardzo kocha dziecko, jak bardzo na nie czeka itd. Czy ktoś kiedykolwiek zastanowił się jak się czuję taka kobieta zadręczana tymi pytaniami? I tylko dlatego, że istnieje stereotyp że każda ciąża jest wychuchana, wymodlona i wykochana. I że do ludzi nie dociera, że może być inaczej! A ktoś zastanowił się jakim jest przeżyciem poród? Dla kobiet chcących mieć dziecko to nie raz bardzo traumatyczne przeżycie które odciska trwały ślad w psychice. A co to musi znaczyć dla kobiety która wie, że dziecka nie chce? Widzę kobiety które zdecydowały się oddać dzieci z różnych powodów... Czasami tymi powodami jest brak środków do życia, trudna sytuacja życiowa. Ale i tym powodem też jest brak miłości. I słyszę jak te kobiety sa traktowane przez społeczeństwo. Jako ostatnie wywłoki, najgorsze chodzące istoty po tej ziemi bo oddały dziecko. I drodzy państwo, nikt wtedy nie patrzy na to, że kobieta postąpiła dobrze i dała szanse na życie dla tego dziecka. Taka kobieta nie raz musi uciekać na drugi koniec kraju, tam gdzie nikt jej nie zna bo w obecnym miejscu zamieszkania nie ma życia przez tą "życzliwość" i "pochwałę" dla jej wyboru. Nawet bliscy takich kobiet są szykanowani, obgadywani przez ludzi "bo to ta od nich s*ka oddała dzieciaka!" A teraz niech kazdy odpowie sam sobie czy poznał taką kobietę i co jej powiedział na jej decyzje? Albo co byście jej powiedzieli? Kto z was tak szczerze by powiedział, że jest dobrym człowiekiem bo zamiast usunąć ciążę, oddała dziecko? Ile jest ludzi którzy przekładają to co mówią na czyny? Od 8 lat stykam się z kobietami które borykają się z decyzją czy usunąć ciążę czy dziecko oddać czy może próbować je wychować. I wiecie co? To jest naprawdę zaskakujące ale lepiej na tych decyzjach wychodzą kobiety które decydują się jednak na aborcję. I jakoś tej strasznej traumy o której wszyscy tak zapewniają z powodu usunięcia ciąży z pewnością nie przechodzą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wez kasiu Napisano Marzec 15, 2009 dziecko z bidula na wychowanie a potem sie wypowiadaj. Samo pochodzenie z domu dziecka nie upowaznia cie do wgladu w moja macice :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Przecież ja wyraźnie napisałam , że nie jestem przeciw aborcji . Cały czas piszę o oddawaniu dzieci do adopcji lub domów dziecka , a nie o zakazie aborcji i katowaniu dzieci ... Napisałam wyżej , że mój wpis ma na celu ( na moim przykładzie ) uświadomienie , że domy dziecka są źle postrzegane . Nie było w nim ani słowa o zakazie aborcji i znęcaniu się nad dziećmi tudzież wrzucaniu do śmietnika . Każdy ma prawo do własnego zdania . Ja mam własne , Wy macie własne , ale nie to to mi chodzi . CHODZI MI WYŁĄCZNIE O DOMY DZIECKA . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Ja i moje rodzeństwo też jesteśmy z domu dziecka . Czytaj ze zrozumieniem ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Czyli uważacie , że większą traumą jest oddanie dziecka niż aborcja ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Zdania są podzielone :) Szanuję Wasze zdanie . Dziękuję za rozmowę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 Ja nei usuwałam i nie usune,bo stosuje srodki anty.ale jezli bym zaszła mimo prawidłowego stosowania anty to bym usuneła i wydaje mis ie,ze ur.dziecka i odanie go jest wiekszym przezyciem ktore cviagnie sie latami za kobieta niż aborcja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Ależ absolutnie nie mam zamiaru zaglądać Ci w macicę :) Jak napisałam wyżej nie mam zdania w temacie aborcji bo nigdy nie byłam postawiona przed wyborem ... Kolejny raz powtarzam , że nie mam na celu zabraniać komukolwiek czegokolwiek . Chcę tylko obalić te bzdurne argumenty , że "usunę , bo do domu dziecka nie oddam" ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 a ja bym wolała uzunac niz oddac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 jfvn f : Może dla Ciebie tak , ale czy dla Twojego dziecka również ? Skąd w Tobie tyle egoizmu ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 Kasia_Jot-no bo jestem egoistka.Nie uwazam ,ze zabiłabym dziecko,po prostu usunełabym płod.A czy mogłabym byc pewan,z edziecko ktore urodze i oddam bedzie miało dobre zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jfvn f Napisano Marzec 15, 2009 Ale tak jak pisałam powyzej-zabezpieczam sie od lat i ma tylko jedno dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia_Jot 0 Napisano Marzec 15, 2009 Zadna z nas nie ma pewności , że nasze dzieci będą wiodły cudowne życie . Mojemu bratu urodziło się dziecko w 6,5 miesiącu ciąży . jeszcze 2,5 miesiąca powinno być tylko płodem , ale jest na świecie , je , robi kupę i usmiecha się . W brzusiu mamy czy już poza brzusiem to dla mnie jest dziecko ... Jakby się jeszcze nie urodziło byłoby płodem ? A jak już wyszło to jest dzieckiem ? gdzie tu logika ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aCoTyMiTu 0 Napisano Marzec 15, 2009 ja od zawsze jestem tego samego zdania: kobiety powinny miec wybór, nie dyktowany zadnymi obowiązującymi praami, bo zaden polityk nie bedzie nami kierował. kazda z nas ma rozum, swoje sumienie i wolna wole. chce to niech usuwa jej wybór... dziecko tez jest jej a nie panstwowe, wiec kazdy nieh dba o własny tyłek i juz! aborcja, eutanazja, in-vitro, mam nadzieje, że jeszcze doczekam aż bedzie to wszystko wyodrebnione jako legalne i wreszcie zaakceptowane... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach