Do zwolenniczek aborcji

Polecam lekturę tego wątku od początku do końca , bo niezorientowane wypowiadają się , spuszczają w mega mądrych wypowiedziach nie mając ani zielonego ani granatowego tudzież czerwonego pojęcia o czym jest obrażając mnie przy tym . Nie sztuką jest czytać , sztuką jest czytac ze zrozumieniem ! Temat syndormu poaborcyjengo pojawił się nagle i wypowiedziałam tylko swoje zdanie na jego temat (chyba wolno mi , co ?) Co do aborcji powtarzam miliardowy raz , mam to gdzieś kto usunął , czy usunął i czemu usunął . Moje słowa kierowane sa do kobiet CHCĄCYCH usunąć i wahających się czy zrobić to czy oddać , więc \"czytając te wypociny\" trochę pomyślunku i czytaj , czytaj i jeszcze raz czytaj ze zrozumieniem :)

to bys nie zakaldala tego tematu. Zaprzeczasz sama sobie. W jednym poscie twierdzisz, że nie rozumiesz jak można usunać ciążę, w drugim nawołujesz do oddawania dzieci bo ty sama jesteś niechcianym i niekochanym podrzutkiem a w kolejnym wykłucasz się o znaczenie słów bachor, syndrom poaborcyjny itd. A na koneic stwierdasz że ciebie to nic nie obchodzi, masz gdzieś co kto zrobi. Wiec jak to w końcu jest? Może trochę wiecej konsekwencji w swoim wypowiadaniu sie?

hhhh8 Pisałam również wcześniej , że nie oceniam kobiet , które sie tego dopuściły , gdyż wiem , że ZADNA nie zrobiła tego dla zabawy tylko miała swoje takie czy inne powody . OPOWIEDZIAŁAM SWOJĄ HISTORIĘ NA POCZATKU , W PIERWSZYM WPISIE . KIEROWANA JEST DO KOBIET WAHAJĄCYCH SIĘ CZY USUNĄĆ , CZY ODDAĆ DO ADOPCJI I DO KOBIET , KTÓRE UŻYWAJĄ ARGUMENTU PRZEPEŁNIONYCH DOMÓW DZIECKA JAKO ARGUMENTU W TEMACIE ABORCJI ! Proste . hhhh8 Pisałam również wcześniej , że nie oceniam kobiet , które sie tego dopuściły , gdyż wiem , że ZADNA nie zrobiła tego dla zabawy tylko miała swoje takie czy inne powody . OPOWIEDZIAŁAM SWOJĄ HISTORIĘ NA POCZATKU , W PIERWSZYM WPISIE . KIEROWANA JEST DO KOBIET WAHAJĄCYCH SIĘ CZY USUNĄĆ , CZY ODDAĆ DO ADOPCJI I DO KOBIET , KTÓRE UŻYWAJĄ ARGUMENTU PRZEPEŁNIONYCH DOMÓW DZIECKA JAKO ARGUMENTU W TEMACIE ABORCJI !

Alez oczywiście , że mnie to rusza ! Każdą normalną kobietę to ruszy . Tylko staram się nie angażować w tematykę aborcji . Odpowiadam tylko na zarzuty pod moją osobę , gdyż nie w takim celu założyłam ten temat . Ja tylko wyrażam swoje skromne zdanie :) Co do tego , że nie rozumiem jak usunąc ciążę ... Nie rozumiem .. Co do tego , że mnie to nie obchodzi .. Hmmm , nie obchodzi Co do tego , że jestem popdrzutkiem ... Można to i tak nazwać Co do tego , że się wykłÓÓÓÓÓÓcam ... raczej dyskutuję Co do tego , że uraziła mnie wypowiedź o bachorze ... Raczej smutne

hhhh8 : Przepraszam , że dwa razy mi się wkleiło ...

To ja jeszcze raz cie pytam jak to w końcu z tobą jest? Bo albo piszesz że cię to obchodzi i starasz się tym tematem nawracać te straszne potwory co dokonuja aborcji albo cię to nie obchodzi i nie ma tematu? Zdążyłas przedstawić już kilka wersji wydarzeń wiec zastanawiam sie która z nich jest tą prawdziwą.

Myslałam , że milion razy napisac to samo to w koncu idzie zrozumieć :P Nie obchodzi mnie czy , kto i dlaczego to zrobił ! ( w sensie , że nie interesują mnie historie , w których kobiety teraz tutaj o tym piszą , bo nie o tym mowa . Są inne fora o typowej tematyce "Zrobiłam to") Interesuje mnie jak można.. Interesują mnie kobiety , które chcą a)Urodzić i oddać b)usunąć I wahają się , potrzebują kogoś z kim można pogadać o domu dziecka. Nie mam zamiaru też nawoływać tudzieć przekonywac . Mogę jedynie na swoim przykładzie OPOWIEDZIEĆ. Skomplikowane ?

Przepraszam bardzo a co Ty psycholog? Taki wielki znawca tematu jesteś? Jesli chcesz być specjalistą i radzic komus jak ma ktoś postępować to jednego swojego dzieciaka oddaj do domu dziecka, drugiego usuń i wtedy baw się w znawce bo sorry ale na dzień dzisiejszy g*wno wiesz. Znasz życie tylko z jednej perspektywy i to mającej rózne oblicza i to stanowczo za mało.

Ty jednak nie potrafisz czytac ze zrozumieniem . Mam swoje zdanie , zbesztaj mnie za to , wyzwij , chodź tu i daj mi klapsa ! ;P Po 2 (pisze już najprościej jak można , chłopskim językiem , żebyś zrozumiała kobiecino) Ja chcę DORADZIĆ kobietom , które wahają się czy usunąć czy urodzić i oddać do domu dziecka bo boją się , ze domy dziecka sa przepełnione i ich dziecko będzie miało zasrane życie ! Przecież to jest proste jak budowa cepa :P I nie ubliżaj mi :P Bo ja Cię jeszcze nie obraziłam

Bo i taka prawda że domu dziecka są przepełnione a większość dzieci siedzi tam jak te 5 koło u wozu. Niech ludzie adoptują te dzieci które już są w domach dziecka a dopiero później biorą się za ponowne upychanie dzieci do nich.

Inną sprawą jest to , ze ja mam mówić komukolwiek czy jedno dziecko ma usunąc a drugie oddać do adopcji . Napisałam coś takiego ? Zacytuj :P:P:P Pierniczysz mi jakieś swoje dziwaczne teorie . Z czego Ty wnioskujesz te bzdury ? Masz aż tak wypaczony tok rozumowania ? Wszystko rozumiesz na opak ? Dziwna sprawa ...

ale jesteś pewna ze bedziesz miec wszystkie argumenty, takie typowo \'\'z zycia wziete\'\'? nie wiesz co czuje kobieta po aborcji i kobieta która swoje dziecko jest gotowa oddac... wiem, co chcesz zrobic, chcesz podtrzymywac na duchu, wysłuchac ale to jst wszystko na co cie niestety stac. nie che cie obrazac, jestem od tego daleka ale fakt faktem, że nie jestem odpowiednia osoba do doradzania w takich tematach.

Byłaś w domu dziecka ? Spałaś jednym na łóżku z trzema koleżankami i kuzynem koleżanki dyrektorki bidula ? Piszesz do mnie że gówno wiem ... "Czyjeś pod lasem widzisz a swego pod nosem nie" ...

Podrzutku sama piszesz że chcesz być "muzą" dla wszystkich kobiet w rozterce, drogowskazem który naprowadzi zbłąkane kobiety na właściwy tor po tym jak tylko przeczytają że ty jesteś takim niechcianym bachorem... I wybacz ale ty masz wypaczony rozum skoro sądzisz ze ktoś poznajac twój życiorys nagle zapragnie oddać dzieciaka aby pałętał sie z jednego domu dziecka do drugiego z świadomoscią "jestem pomyłką. nikt mnie nie kocha". Jesli ja miałabym się opierać na tym to bym wolała dokonać aborcji niż urodzić dziecko takie jak ty...

aCoTyMiTu : Bez urazy , ale ja uważam inaczej . Wiem co czuje dziecko w D.D i wiem czo czuje jak z niego wyjdzie . Tylko wyłącznie pod tym kątem mogę doradzic , ale masz rację z tym , że nie wiem nic o kobietach , które oddają , tak jak nie wiem co czują jak usuwają ... Ale jeśli mogę się na coś przydac to dlaczego tego nie wykorzystać ? Jeśli jest choć jedna kobieta , która zamiast usunąć odda bo opowiem jak rzeczywiście jest to już widze w tym sens ...

hej, hej, dyskusja to nie powód do tego zeby sie nawzajem obrażac! powinnas przeprosic ja za te epitety typu ''bachor'' i ''podrzutek'', to nie fair z Twojej strony! ty tez mogłaś/eś wychowywac si w bidulu... troche poszanowania...

Nie ubliżaj mi . Ja jestem z D.D ale to Ty jestes niewychowana . trochę powagi , troche kultury ...

ale wiesz, z drugiej strony jak kobieta czyta te wtwoje straszne opowiesci z DD to moze jej przyjsc tylko jedno do głowy: ''skoro tam jest tak, to nie ma sensu, zeby go rodzic i oddawac do DD, po co mam go tak meczyc''

No tak zapomniałam.,.. Tu sie pisze biedna dzidzia w domku dla dzieci :]

Przeciez ja nie napisałam ani słowa , że było mi źle ! To co pisałam o łóżkach było tylko i wyłącznie do kobiety , która chciała mi wmówić , że tam tak własnie jest :) Bo miałam z siostra swój pokój , miałam co jesc i warunki do nauki . W tym roku kończe studia , więc nie było tak jak pisze ta babeczka , że przepełnine itd ... Zostałam źle zrozumiana

naprawde, twoje uwagi sa nie na miejscu... nie masz nic lepszego do dodania to usun sie z tego tematu... nikt nie zamierza tolerowac twoich dennych ripost... zostaniesz ignorowana/y

aCoTyMiTu i o to chodzi... Bo ona sobie coś ubzdurała że jak opowie traumatyczne i straszne przeżycia z domu dziecka to zachęci kobiety aby oddawały dzieci aby przechodziły przez to samo.... No wybaczcie ludzie ale czytając wypowiedzi Kasia_jot to ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze lepiej zabić niż urodzić... Wychodzi dla niej na odwrót niestety.

"Byłaś w domu dziecka ? Spałaś jednym na łóżku z trzema koleżankami i kuzynem koleżanki dyrektorki bidula ?" Pytałam czy była i tak własnie miała , że uważa , ze tam właśnie tak jest :) Mylne wyobrażenie .

W domach dziecka są te dzieci, których rodzice nie zrzekli się praw rodzicielskich. Nie rozumiem jak można woleć zabić niż urodzić i oddać. Takie kobiety są egoistkami, wolą odebrać życie własnemu dziecko, bo boją się opini publicznej, uciekają od konsekwencji własnego czynu. Widocznie dla niektórych bardziej liczy się przyjemność niż ludzkie życie, ale tak już jest i nic tego nie zmieni.

gdyby cie to nie ruszalo : traumatyczne ? zacytuj ...

kasia jot: a no, chyba ze tak! :) ale wiesz świata na siłe nie zmienisz, zawze beda zdania podzielone, na tak i na nie. ja sama jestem za aborcja, ale to nie znaczy, że kiedykolwiek usune dziecko, bo tego za nic w swiecie nie zrobie. w zasadzie to bardzo bym chciała zajsc w ciaze, ale.... :( no nie wazne, w kazdym badz razie jestem za tym zeby kobiety same decydowały o swoim macierzynstwie. Dobrowolnie bez przymusu rodzily dzieci..

Masz prawo do własnych decyzji, ale nie odbieraj tego prawa innym kobietom. Jesteś przeciwna aborcji? OK, ale ja mogę mieć inne zdanie. Przecież nikt Ci nie nakazuje jej dokonania. Popieram prawo do aborcji.

balbinka123 : Otóż to ! to sa normalne dzieci ! jedza , ucza się , śmieją , mają przyjaciół i całe życie przed sobą ! nico trudniejsze niż z pełnych rodzin , ale życie ! prawdziwe życie , smutki i radości jak każdy człowiek !

Ja nie chce zmienić swiata bo co ja taki zwykły ludek tam mogę , ale przynajmiej nich kobiety wiedzą , ze D.D jest źle postrzegany ... Tylko na tym mi zależy ...

No dobra.. czyli mam rozumieć że ty jesteś za oddawaniem dzieci tak? To ile takich oddanych dzieci przygarnełaś do siebie aby stworzyc im dom którego ty sama nie miałaś? Bo skoro wiesz jak to jest to powinnaś pomóc tym dzieciom i choć kilku zapewnić dom. To teraz opowiedz o swoich dokonaniach i o dzieciach z domu dziecka które wychowujesz :)