Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

agnessa_31- nie widzę związku co do informacji z ulotki zeliksy, hihihi- i mnie,ale Twoja wiadomość przyda się całej reszcie. Ale możesz nie wiedzieć, że wiem, hehe, że ja wiem ;) anula tg- no to mi się tu zaraz spowiadaj dziewczyno, ile ważysz i mierzysz i masz latek. marmolladka nadmorskie goferki pyszne są ;). Trzymamy kciuki, bo wakacje już trwają. Agixa nie śpisz???

dobra dziewoje mykam spać, bo rano trzeba koniom wodę dać :) (hihihi tak mi się jakoś przypomniało, tak nas za dzieciaka mama budziła - "wstać, koniom wody dać" - o dziwo wstawaliśmy, tyle że w bloku raczej trudno trzymań konia, a co dopiero całe stado :P ) No nić mykam, tylko się jeszcze zastanawiam co się stało z naszą kajair i renatką. Mam nadzieję, że nie zalało ich :) milutkich snów małe co nieco do poczytania przed snem :) http://www.makbet.pl/artykul/1475/czy-punkt-g-naprawde-istnieje

no jeszcze nie śpię właśnie kładłam się lulać :)

Juuupi!!! Cały dzionek wytrzymałam na dietkowaniu. Chwilami myślałam, że już nie wcisnę kolejnego posiłku. Jeszcze tylko 7 dni!!! Dam radę, dam radę-auuuhmmm auuuhmmm auuuhmmm Jak Agixa będę mantrować cały tydzień. Nie zeżarłam sernika ani nic innego dzisiaj na urodzinkach. Jeszcze jutro muszę jakoś wytrzymać. Ale w samochodzie, przed samą imprezką wszamałam sałatkę z pomidora,groszku i fasoli i sera żółtego. Zatem kawkę ledwo wcisnęłam w siebie. Zaszalałam dzisiaj- kupiłam sobie śliwkowe szpilki. Za namową córki zresztą, hahahaha. Podczas mierzenia spojrzał na moje prześliczej długości nogi pewen osobnik płci męskiej-hahahahaha-aż się zarumieniłam. Córka też to zauważyła i kazała brać i nie marudzić. Ale słuchajcie, mam w nich pewnie ponad 180cm. Wyglądam...ehhhh...aż sią sama soba zachwycam, taka próżna jestem. Ale moja córcia tak mnie skomplementowała dzisiaj, że aż mlaskałam z radości. Ale ja tylko schudłam kilogram a wiecie jakie zrobiłam wrażenie na babolach rodzinnych??? Miałam tym razem czarne szpileczki, które raczej nadają się na wystawę sklepową a nie na nogi.hahahaha Na dodatek będąc na mieście... ...idę sobie stukając tymi moimi obcasikami a tu nagle STOOOP!!! Obcasik utknał w dziurce kanału. Hahahaha- aż przejeżdżający tamtędy znajomy się zatrzymał i gdyby nie uszy śmiałby się dookoła głowy. Chciał mi pomóc wyciągać bucik z dziurki luuuub zająć się ucinaniem szpileczki. Śmieję się sama z siebie, jak tylko sobie wyobrażę ową sytuację.

no ładnie, żeby obcy facet wyciągał Ci z dziurki... obcasiki :P Szpileczki na pewno świetne :) Ja to tylko pomarzyć mogę przy moim wzroście :) 3cm to max :) Pięknie z tą dietką :) Oby tak dalej :)

Z archiwów słynnej firmy przewozowej w Polsce :) Klient: - W jakim stanie jest moja paczka? ---------OooO--------- Konsultant: - Dzień dobry, tu ***....w czym mogę pomóc? Klient: {...śmiech...}..... Tak, pizzę może mi Pani zamówić. ---------OooO--------- Klientka: - ja bym chciała zamówić nie tyle kuriera co samochód po paletę... ---------OooO--------- (Pani podczas rozmowy konsultowała się ciągle z jakimiś innymi kobitkami, na koniec mówi...) Klientka: - oni tu mówią, że ja jeszcze zadzwonię. ---------OooO--------- Klient: - Życzę Pani wiele serdeczności i życzliwości ze strony osoby bliskiej Pani sercu... ---------OooO--------- Konsultant: - Proszę Pana, próbowałam się wczoraj do Pana dodzwonić pod podany nr na LP, ale... Klient: - Proszę Pani, niektórzy ludzie jak wychodzą z domu to biorą ze sobą telefony komórkowe, ja do tych osób nie należę! ---------OooO--------- Klientka: - Proszę Pana, niech pan coś zrobi! Niech mi pan pomoże, bo kurier przywiózł mi zepsuty alkomat i nie mogę pacjentów na Izbie dmuchnąć. ---------OooO---------

Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wkurzać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego: - Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to, gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego, co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej! Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii, by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje: - Oki delta-tango-charlie-coś-tam. Teraz wykonam taki myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki na twój koszt! - Uwaga. Zaczynam, to się nieco odsuń! Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce: - Dobra skończyłem. - A co to miało niby być? - Byłem się odlać.

hallo dziewczynki,Biuralistko,moja waga startowa 93kg,mam30lat,teraz waze75kilo,a moj wzrost to 160,myslalam ze mam 165,ale chyba sie skurczylam.Dziekuje za otuche i wsparcie i ciaaagle czekam az ruszy moja waga znowu w dooool.acha co zrobic zeby chcialo sie pic,bo ja to oprucz 3kaw dziennie nic nie umiem w siebie wmusic do picia.I czy moge jeszcze do tych tabletek zazywac blonnik w proszku?

Daję tylko znak że żyję!! dziś bawię się na weselu i pewnie będę jadla wszystko co smaczne :-) dokupiłam sobie jeszcze tran w kapsułkach bo tez ma pomagać w walce z tłuszczykiem :-) dobra-zmykam do fryzjera

Hello :) Melduję się z samego ranka :) Zaraz mykam do sprzątania, bo już lenić nikt mi nie pozwala :) U nas brzydka pogoda, na dworze chłodno i szaro. Dobrze, że chociaż ptaszki ćwierkają :)

małe co nieco na początek dnia :) Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz. - Dlaczego? - pytają tamci. - Dziura... Po prostu dziura. Kolega mówi do kolegi: - Przeprowadziłem się. Mieszkam teraz koło cmentarza. - I jak Ci się mieszka? - Cudownie! Nigdy jeszcze nie miałem tak spokojnych sąsiadów. Party przy basenie. Dwóch facetów: jeden biały, drugi murzyn. Biały wkłada swojego do wody i mówi: - Dokładnie 32,6 stopnia. Po czym to samo robi murzyn: - Dokładnie 2,70 głębokości. Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są po kłótni. Nagle żona spostrzega stado świń i pyta pogardliwie męża: - Twoja rodzina? - Tak, teściowie. Spotyka się trzech facetów. Pierwszy mówi: - Wiecie co znalazłem za łóżkiem mojej córki? Papierosy - nie wiedziałem, że pali! Na to drugi: - To nic! Ja znalazłem za łóżkiem mojej córki butelkę - nie wiedziałem, że pije! A trzeci facet mówi: - Eee... to nic! Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę - nie wiedziałem, że ma penisa! Mówi mężczyzna do drugiego: - Wiesz, jak widzę brzydką buzię, to zaraz się śmieję. A drugi odpowiada: - To jak się wtedy golisz? Udanej soboty dziewczynki i do później :) Kasiek baw się dobrze :)i jedz coś, bez przesady, ale jedz :) roxana jak tam? trzymasz się? biuralistka ładnie to tak po nocach nie spać? anula ruszy, ruszy ta twoja waga zobaczysz :)

kuuuurde!!!! sama SE skasowałam, ehhh No to jeszcze raz: anula tg - i tu Cię mam-ZA MAŁO WODY PIJESZ. I nie ma ,że boli-nastaw sobie przypominacz i co godzinka woda w łapkę i HEJA. Umawiamy się na jeden tydzień, ok??? Ty wciskasz w siebie wodę tak, jakby od tego miało zależeć Twoje życie. A ja dietuję się bezgrzesznie ;))) Słuchajcie- a mnie znowu ubyło i to 400GRAM!!! Jestem w szoku!!! DIETA DZIAŁA, DZIAŁA, DZIAŁA!!! A ja tylko jem, jem i jem. No nic, dzisiaj kolejna próba-urodziny ciociuni, hehe Agixa- mantruj ze mną ;)))- mignęłaś mi właśnie ;) milej soboty Kasiek-oj Ty Ty ;))) ale jak Ty w tym berecie będziesz na tej imprezce wyglądać? Ja mam dzisiaj kolejną rocznicę ślubu. Haha- szanowny m świętuje już od wczoraj z rańca poprawił-MASAKRA- ogólnie to jestem zla, ale jak się tak głębiej zastanowię, to mam to gdzieś.

dziewczyny...mam problem.... biorę zelę, ale ostatnio byłam długo na antybiotykach i mi się okres zatrzymał...zaatakowałam dzis telefonem swoją lekarz , wizyta....w ciąży nie jestem więc spoko....ufffff.... dostałam dziś duphaston na wywołanie i mam nadzieje że będzie ok.. noo, ale kwestia czy brać teraz też zelę??? zapomniałam sie spytać, a kochana lekarz pojechała nad morze.... może, któraś z Was laseczki miała taka sytuację?? nie wiem czy moge łączyć zelę z duphastonem i czy to nie spowoduje dalszego wstrzymania okresu..fak... pierdoła ze mnie...

agnessa_31- jeśli na 100% nie jesteś w ciąży to dobrze. Zela ma to do siebie, że terminowość miesiączkowania bierze w łeb. Musisz sama zdecydować co masz zrobić- czy odstawić zelę na krótki czas, czy dalej zażywać. Wiem, wiem:to trudna decyzja i na dodatek baaardzo stresujący czas oczekiwania, bo zawsze w podświadomości jest ten lęk-czy to aby NA PEWNO nie jest ciąża. Bierzesz tabletki anty-prawda? Już nasz forumnki miały tego typu problemy miesiączkowe. Albo zbyt obfite albo ich brak-ehhh, Wiem, niewiele Ci pomogłam-ale zobaczysz, będzie dobrze ;)))

Doczytałam końcówkę postu-proponuję Ci zadzwonić do apteki i zapytać o to, czy możesz owe leki łączyć? Panie na pewno udzielą Ci odpowiedzi. Lub poszukaj na necie-może się uda coś znaleźć. Ale...pierwsza propozycja jest prostsza i zaoszczędzie Ci czasu ;)

Kobietki!! jestem już piękna i gotowa na imprezę.a że mam godzinkę czasu tzw.luzu to piję kawkę i jem kawałek ciasta z truskawkami. jeszcze udało mi się papierkowej roboty zrobić...uff mam dość udanej soboty

dziękuję B40....:) raczej na te 4 dni co mam stosować duphaston na wywołanie odstawię zelę... nic mi nie będzie..z resztą i tak teraz efektów nie widzę bo czuję się i wygladam jak łóżko wodne... :)) a co do ciąży... nie ma więc jest ok.... jedna córcia diabel wystarczy...jak narazie... pozdrowulce gorące

Witam dziewczynki Podpisuję tylko listę obecnościcodzień pomykamy na basenik-ja+moje pociechy=dwie godzinki zabaw i pływania-już to czuję w mięśniach i kurcze wstrętna ciotka się rozgościła dzisiejszej nocki i weekend bez baseniku nam zagwarantowała. Pogoda paskudna,ani na rower,ani na konika:-(:-( Anula tg-trzymam kciuki za Ciebie jak i za wszystkie laseczki i za siebie też Biuralistko........ Agixa........... Przemknęłam tylko przez Wasze pisanko,potem poczytam dokładniej. ale Biuralistko ech........te Twoje szpileczki....... I .......dla Ciebie na tą rocznicę.... _____███__█_████ ______ ██__ ██_____ █ ______ ███_█__█_____█ _____████_____██___██████ ____ █████______██_█____██ ____█████_______██___█_██ ____█████_______█_____█ ____██████_____ █_____█ _____██████____ █____ █ ________ ████████__ █ _ ███______██___ ██ ███████____██ _███████____█ __██████____█_ ___███___█__██ ___________███ ___███████ ___███████ _█████████ _█████████ █████████ _ █_█████████ ███████ _█ __ █_████████ ███████ __█ _ █__███████ _██████ _█ __ █_███████ __███████ __ __███████ ____███████ __██████ ______████ __██████ ________██ __ ████ __________█ __ ██ ___________█_██ ____________ █ Buziale dla wszystkich zostawiam

Agixa => witam Cię serdecznie :) prawda jest ciężko, ale co dzień regularnie czytam Wasze wypowiedzi i to podnosi mnie na duchu a do tego niesamowicie motywuje :))) czytając o sukcesach każdej z Was zaczynam wierzyć w to, ze mi również uda się dojść do celu który sobie wyznaczyłam :) mieszkam w małej miejscowości i dostęp do jakiegoś cywilizowanego basenu to kwestia ok. 40 km:( aleeee ze względu na to, że od niedawna mam prawo jazdy obiecuję że przynajmniej raz w tygodniu basenik zaliczę :))) nie mam wiele czasu, bo zaczęłam pracować, w domu w tygodniu jestem gościem, pozostają weekendy.. nie biorę tabletek 3 dzień, stosuje dietę poleconą przez Biuralistke, tą 10 dniową :) jeszcze się nie ważę, chcę mieć miłą niespodziankę za 10 dni :) oprócz tego zrzuciłam sobie te filmiki do których linki były podane na forum,wiec z nich korzystam :) biegam sobie z pieskiem wieczorkami i zobaczymy co z tego będzie :)) pozdrawiam wszystkie Kobietki, które walczą z kilogramami jak i ja :* powodzenia Wam życzę :) miłego weekendu :) Agixa => Jestem z gór Kochana :)

Roxana 19- ależ się cieszę z Twojej decyzji ;) ja mam już 3 dni owej 10 dniowej dietki. Oczywiście robię pewne odstępstwo- nie potrafię żyć bez jogurtu z owocami i płatkami owsianymi. I to jem raz dziennie niezmiennie od roku. Dietka fajna. Nie jestem głodna w ogóle. Ale pilnuję odstępów pomiędzy posiłkami i udaje mi się zjeść owych 6 posiłków. Urodzinki zaliczyłam BEZGRZESZNIE ;) chciałam zaoszczędzić Kasiek wkładania beretu na imprezce. Co prawda zjadłam zapewne za dużą ilość produktów i wymieszałam grupy, bo była sałatka z selera-kurcze, mogłam poprosić o nią do domku na jutro ;))) A do tego mięsko. I tyle, jeśli chodzi o urodzinki. Wypiłam kawusię i wypiłam cioci całą mineralną.hihi Dobra, córcia wzywa po odbior z pracki, mykam zatem

Hello :) Biuralistka wszystkiego naj naj z okazji rocznicy, no i przede wszystkim poprawy u M :P roxana świetnie, że dietujesz się bez tabletek. Mam nadzieję, że się uda. Nie nie nie, wiem że się uda :) Co do baseniku ja mam jakiś 23km w jedną mańkę, ale co mam zrobić. Śmigam 2 razy w tygodniu. Taki lepszejszy jest ok 48km i jakoś ciężko mi się tam wybrać. Przyjdzie i na niego pora :) agnessa ja mam problemy z miesiączkami jeszcze sprzed zeli. I w zasadzie muszę co miesiąc ją wywoływać. Mi lekarka przepisała Luteinę (czysty progesteron). Zelę biorę normalnie. Jak pierwszym razem wzięłam Luteinę i Zelę, to miałam bóle głowy, więc wtedy odstawiłam. Teraz już nic się takiego nie pojawia i oba leki normalnie łączę. Mykam na kawkę do rodzinki :) Chyba muszę sobie zamiast tej kawki zaaplikować wodę :) Miłego popołudnia dziewczynki :)

Witam wszystkie szczęsliwe :D i te mniej :-( Ja dzisiaj zaliczam sie do tych mniej :-( miałaś racje biuralistko od poczatku poszła waga ostro teraz nie mam sie czym pochwalić waga stoi w miejscu w sumie 5,5 kg i zastanawiam sie czy nie odstawić zelixy??? może faktycznie turbo dieta bedzie lepsza ....ale samopoczucie moje niezłe nie mam doła bo i tak sie cieszę, że znalazłam sie w WASZYM gronie :D a wsparcie i Wasze osiągniecia pozwalaja mi uwierzyć,że osiągne zamierzony cel:D miłego tygodnia dla wszystkich tu obecnych ;-) ania

Hejka, ja to nie \"zajdę\" za tym moim m. Od wczoraj jest miły.hmmm... U mnie dzietka nadal na topie ;) Jeszcze tyyyylko 5 dni i zobaczymy jak to będzie wyglądać w ostatecznym wagowym rozrachunku. Ja w każdym razie jakoś od wewnątrz czuję, że jest mnie jakoś mniej. Wczoraj pogrzeszyłam troszeczkę, bo wypiłam piwko. Ale jakieś naturalne Paulaner(???) Za to nie zjadłam jednego posiłku ;) zamiast tego pifffka. Po tygodniowej przerwie, polazłam wreszcie na basen rano. Wszystko przez ten Wasz zapał do ćwiczonek. Gdybym miała sama siebie nakręcać, to tak szczerze- byłoby ciężko. Mam pytanko odnośnie kijków do nordic walkingu. Są w Auchanie takie do trekingu za 30zł para- jak uważacie- wielki to będzie szit, jak kupię właśnie takie? Wiem, że te trekingowe są do trudnych warunków, ale na ile ludziska znają się na tym??? że odróżnią w nadmorskiej mieścinie, że te moje to są inne???

Anka5400- cos specjalnie dla Ciebie przeklejam A to dla tych, które się martwią, że waga ani drgnie!!! COś W TYM JEST Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku, czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę wody do łapki i popijając czytaj: ..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co od razu widać na wadze. ..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy. ..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm zaczyna czerpać zapasy z magazynu! ..::Waga znów stoi w miejscu-> Pełna mobilizacja organizmu, który przesatwia się na oszczędne spalanie energii . Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. ..::Waga skokiem rusza w dół->Organizm zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię z zapasów(z boczków też) ..::Waga stoi w miejscu->Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm- przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. ..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. ..::Waga skokowo idzie w dół->Jednak nasz organizm sięga po zapasy tkanki tłuszczowej. ..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi-uznaje ją za coś normalnego. Akceptuje też zmniejszone zapasy. Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapt odchudzania, dalej idzie, jak po maśle ale PAMIĘTAJMY, ŻĘ NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM, JEST REZYGNACJA Z DIETY, GDY WAGA UPARCIE STOI W MIEJSCU! Wtedy właśnie dajemy organizmowi sygnał do wzmożonej oszczędności i każdziutki gram tłuszczu, cukru i białka, każde ciacho i buła(czasem zjedzone "w nagrodę " za sukces)jest skrupulatnie magazynowane na "czarną godzinę" Zobaczysz Waga ZNOWU RUSZY W DÓŁ. tYLKO TO tWÓJ ORGANIZM BRONI SIĘ PRZED TYM. ZATEM woda WŁAPKĘ I CZEKAJ sopkojnie na efekty, bo one na pewną bedą. Co do TURBO- to polecam ;))) Nie chodzę głodna a wręcz przeciwnie. Jestem NAJEDZONA!!! I nie mam problemów z chodzeniem do kibelka. Jak będę nad morzem, to na bank 3 dni będę się gofrować i piwkować, ale później znowu od nowa będę się dietować- takie mom założenia ;)))

hej dziewczynki.. właśnie do pracki lecę...ahhhhh córcia w przedszkolku.... po robotce gym i domek....a jutro od 8 do 10..ostatnie godziny jazdy i pierwszy egzamin na prawko......ajjjjjj :) pozdrowulce

Dwa kilogramy w dół :))) a wszystko dzięki diecie i poleconym przez Was Kochane ćwiczonkach :)) tak głupio, bo Wy tu piszecie o 5, 10, 15 kg a ja chwale się 2 kilogramami :) ale cieszę się strasznie :) miałam się nie ważyć, dopiero po 10 dniach, ale nie wytrzymałam :) Dla koleżanki zdającej egzamin na prawko POWODZENIA!!! :)

Witam Dziewczynki!!!! ja tylko na chwilkę.... od środy będę poza zasięgiem.napewno nie będę miała czasu do Was zaglądać... aż do poniedziałku :-( ale jak już będzię 6lipca to napewno piwko wypiję :p trzymajcie kciuki aby wszystko nam sie udalo :-) waga w dobrym kierunku!!!!!!!!!!!!!!! dziś w przelocie w pracy wlazłam na wagę i co? 1.45 kg mniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wracając do ceny leków-kupiłam dziś meridię 60 tabletek za...... 51zł. chyba dobra cena prawda???? teraz ten lek testuję na sobie pozdrawiam Was ciepło

Kasiek oj Ty Ty, na co Ci te tabletki, hmmmm...??? Ale cena super ;) Roxana, a te dwa kilo mniej to w jakim czasie?- zaraz nam znikniesz, hehe. A bierzesz też tabletki? Cz na bank odstawiłaś i siedzisz w tej kwestii cichutko?- W każdym razie- WYNIK REWELACYJNY- młodość ma swoje prawa. Ja kolejny dzionek dietowania. Menu troszkę odbiegło od normy, bo zjadłam skrzydełka w panierce z KFC, ale nie jadłam frytek do tego. Spijam całe mnóstwo wody i herbatki zielonej. Jeszcze tyyyyylko 4 dni, ależ to zleciało ;) Nawet mnie nie ciągnie do słodyczy i chlebka. Jest to dietka, którą mogę spokojnie zaakceptować i się nie męczę z przygotowaniem posiłków. Jak nie mam weny, to gotuję jajka albo jem tuńczyka i jakoś leci.

Witam pozna pora,Musze sie pochwalic,ze waga troszke poszla w dol od w czoraj cale 0.5kilo.Nawet nie wiecie jaka jestem szczesliwa,w koncu mialam 6tygodni zastoju,ktory doprowadzal mnie do szewskiej pasji.Martwi mnie tylko to co napisala Biuralistka kochana,ze bedzie waga kilka razy jeszcze stawac zeby na dobre zejsc do wymarzonego celu.Mam nadzieje ze nie bedzie to jednak znowu tak dluuuugo trwac.Trzymam za wszystkie kciuki izycze wielkiej wytrwalosci.

Biuralistka---na czs tej naszej tygodniowej mega imprezy odstawiam leki bo i tak ze stresu serce szaleje :-( tran łykam dalej... ok Kochane zmykam do pracy.jest jeszcze tego baaaardzo dużo a czasu maleńko.niech już będzie poniedziałek!!!!!! jak tylko będę miała czas to do Was zajrzę :-) zostawiam Agixa---