Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Promien slonca___

Wizualizacje,afirmacje,Prawo Przyciagania - Nasze doswiadczenia i sukcesy

Polecane posty

Gość brak 5tej klepki chyba
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DliCate
Witam wszystkich serdecznie. Kiedyś już próbowałam Prawa Przyciągania, jednak szybko wpadłam w chwilową depresję i nic z tego nie wyszło. Teraz chcę spróbować znowu.Macie może dla mnie jakieś wskazówki, które Wam samym pomogły na początku drogi? Ah, i jeszcze jedno małe pytanie ... Czy mogę starać się przyciągnąć pewną osobę do mojego życia, której tak naprawdę nie znam, jest daleko stąd? Chociażby tylko po to, by Go poznać. Czy to ma sens? Bardzo proszę o odpowiedź. (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DliCate-> Zmiana sposobu myślenia na okres 1 mc powinna wiele Ci wyjaśnić w tych kwestiach.Proponuje na ten okres całkowicie wyłączyć się ze świata, w którym dominuje uprzedzenie,plotki oraz to wszystko co może zachwiać wiarą i zakłócić częstotliwość obranego celu w jakiejkolwiek dziedzinie życia.Dla kogoś kto żył w takim świecie sterowanym nieświadomie przez tego typu rzeczy (emanujące energią osłabiającą drogę ku wyznaczonym sobie celom) może to oznaczać totalne wyłączenie sie z rozmów i innych tego typu czynników,które wprowadzają zamęt,chaos oraz generują negatywne nastawienie do różnych osób (nawet tych nielubianych)i świata.To na początek i musi się to odbyć pomijając jakiekolwiek uczucia gniewu,nienawiści,zazdrośći itp.Dopiero umiejąc uwolnić się od tych uczuć kompleksowo zacznie otwierać Ci się ta prawdziwa droga to tego Twojego świata jakiego będziesz chcieć sobie stworzyć!Lecz,gdy nie zdołasz pokonać tego o czym powyżej pisałem "utkwisz w miejscu, z którego chcesz się wydostać".Coś za coś a wiem sam po sobie,że cieżko okiełznać nasz sposób myślenia jaki nabyliśmy od samego początku (nieświadomie)!LECZ NAPRAWDĘ WARTO TO ZMIENIĆ (jeśli Ci się uda będziesz wiedzieć co mam na myśli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
jak sie pozbyc kompleksow poczucia ze jest sie gorszym od innych bo nie jest sie tak ladnym, nie zna sie jezykow obcych nie ma talentow pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorszaaaaaaaaaaaa--> musisz zacząć od zmiany nastawienia...każdy z nas mam ukryty jakiś w sobie talent...nie ma ludzi gorszych i lepszych każdy z nas jest inny i wyjątkowy...już widać po nicku ,że podświadomie uważasz się za gorszą a tak nie jest...ja też kiedyś uważałem tak samo jak Ty ,że jestem gorszy od innych...poradziłem sobie z tym w taki sposób ,że codziennie na 10 minut stawałem przed lustrem, patrzałem na siebie i mówiłem do siebie ,że jestem przystojny, wyjątkowy i wierzyłem z całego serca, że to co mówię jest prawdą...z początku było ciężko wytrzymać te 10 minut ale po jakiś 2 tygodniach zaczołem zmieniać nastawienie w stosunku do siebie...w tej chwili nie mam żadnych kompleksów a nawet często słyszę od innych komplementy co jest nagrodą za wysiłek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
ale kiedy ktos naprawde nie ma zadnych talentow a w kolo same osoby utalentowane a to muzycznie a to plastycznie jezykowo sportsmeni itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chcę podzielić się swoim doświadczeniem w tym temacie. Otóż Prawo Przyciągania świadomie stosuję już kilka lat, nieświadomie całe życie ;) Zawsze gdy sprawdza się to co wizualizuję, czy afirmuję jestem pod ogromnym wrażeniem, że to działa. Ostatnią moją sprawdzoną afirmacją było wcześniejsze wyjście z pracy :) Pamiętam, że kilka dni wcześniej przez głowę przemknęła mi myśl, fajnie jakby była u nas awaria ogrzewania i by nas zwolnili. Niedługo po tym stało się to rzeczywistością :) Fakt nie przewidziałam konsekwencji i marzliśmy jeszcze kilka dni :P Ale tamto popołudnie, gdy wyszliśmy wcześniej było bardzo miłe dla mnie :) Po co o tym piszę, otóż chcę pokazać, że to na prawdę działa. I może podany przeze mnie przykład jest trywialny, to jednak warto, nic się nie traci, wręcz przeciwnie można zyskać. Teraz proszę o radę, bo mimo posiadanego doświadczenia i licznych przykładów na sprawdzalność PP napotykam pewne bariery (w sobie). Obecnie pragnę przyciągnąć do siebie pewnego mężczyznę, którego notabene również sobie zwizualizowałam. Spotykaliśmy się jakiś czas, a on teraz zamilkł. Nie znam powodu, snuję tylko niczym niepotwierdzone domysły czemu tak się dzieje. Chcę by wrócił, staram się nastawiać pozytywnie, ale nachodzi mnie negatywna myśl, że on już mnie nie chce. Jak zmienić to na pozytywne myślenie? Dziękuję za wszystkie wpisy, pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorszaaaaaa-->a co lubisz robić, co sprawia Ci przyjemność ,że żyjesz, że czujesz pasje...odpowiedz sobie w głębi duszy i zacznij to robić...ja np. chciałem zawsze nauczyć się grać na gitarze basowej , nie wiedziałem jak to zrobić więc zakupiłem najtańszy bass na rynku i zaczełem grać choć nie mam talentu ale lubie to robić, sprawia mi to przyjemność więc to robie...pamiętaj 90% to ciężka praca a 10% to talent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od braku internetu
trochę schodząc z tematu, chciałam tylko napisać w tym miejscu, że wiem, że za 2 miesiące zacznie się zmieniać moje życie, a wraz z moim także tego chłopczyka, co mi pyskował w niedzielę wieczorem.... jestem pewna, że tak się stanie i ta pewność jest przerażająca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znosze takiej zimy
no dobra przyznam się od lat pracuję z podświadomością prawem przyciągania i nie zawsze mi wychodzi nawet powiem prawie nigdy :( jestem strasznie niecierpliwa a ostatnio dopadają mnie frustracje bo coś sie nie spełnia i nic się nie zmienia:( z jednym problemem sobie poradzę rozwiążę go...to sie pojawiają 2 o wiele gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
no wlasnie chyba nic nie lubie robic bo jak widze ze cos nie przynosi efektow to mnie to zwyczajnie nurzy. np nauka jezyka ucze sie ucze i jak potem mam okazje sprawdzic znajomosc tego jezyka i okazuje sie ze jest beznadziejnie to zapal mi mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlodociana Piromanko :D - twoja negatywna mysl(przypuszczenie), ze on cie juz nie chce blokuje PM. To jedno porzeswiadczenie stawia opor i dlatego nie mozesz go do siebie przyciagnac. radosc, entuzjazm, oczekiwanie i wiara- te uczucia jak w sobie wzbudzamy przyciagamy to czego chcemy. Natomiast kazda mysl, w ktorej jest opor, brak wiary oddala nas od celu. znajdz sposb by ta negatywna mysl moze nie od razu ale stopniowo zaczac zamieniac na pozytywna.zacznij od podwazania siebie samej i zastepowania chwiejnej i watpliwej mysli czyms co ci podniesie poczucie radosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorszaaaaaaaaa--> napewno coś takiego jest tylko zastanów się i potraktuj to poważnie...usiądz w spokoju, ciszy, odpręż się i zastanów się nad tym...czyli masz tzw. słomiany zapał...powiem tak na dzień dzisiejszy zapewne nie chcesz za nic się brać bo masz obraz w umyśle ,że Ci się nie powiedzie to co zamierzasz i uważasz ,że nie posiadasz żadnych talentów...jak dla mnie zastanów się co chcesz robić, następnie nie myśl o porażce, o tym że Ci nie wychodzi tylko skup się na celu jaki chcesz osiągnąć i co on Ci da, jaka będziesz wesoła jak go osiągniesz, pamiętaj musisz mieć jasny umysł czego pragniesz i przedewszystkim musisz wierzyć ,że Ci się to uda...nie przejmuj się porażkami...Tomasz Edison zanim odkrył żarówkę zrobił 5000 doświadczeń ,które skończyły się nie powodzeniem a mimo to się nie poddał...pamiętaj nawet najsłodsza słodycz w życiu nie będzie tak słodka bez odrobiny goryczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
tylko ja naprawde nie posiadam talentow plastycznych muzycznych woklanych itp. moja jedna kumpela ladnie spiewa i nalezy do choru, druga tanczy w zespole, trzecia pieknie maluje kolejna gra na pianinie. probowalam gry na instrumentach. porazka. do choru sie nie nadaje bo slon mi na ucho nadepnal, maluje gozej niz niektre 6 latki, tanczyc nie umiem bo mam zaburzona koordynacje prawo-lewo. nawet nie moge sie wykazac zadna wiedza w jakiejs dzidzinie bo mam cos takiego ze szybko zapominam. przeczytam ksiazke i za jakis czas pamietam tylko tyle ze byla interesujaca a nie pamitam juz tresci imion bohaterow itp nie mam pamieci do nazwik aktorow pisenkarek zespolow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za bardzo daje sobie rade
ja też nie bardzo wierze w siebie macie jakąś receptę...co by temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorszaaaaa-->mówiąc ,że czegoś nie umiesz lub nie potrafisz ograniczasz samą siebie...próbuj nowych rzecz a to nie wiem fotografii, kucharstwa, żeglarstwa jest tyle do roboty na tym świecie, tyle do odwiedzenia ale powtarzam po raz kolejny kiedy wezmiesz się za coś nowego to nie myśl o tym ,że Ci nie wychodzi ,że się nie uda ,że i tak jesteś beznadziejna bo jeżeli tak będziesz mówić i myśleć to żadna rzecz za którą się wezmiesz w życiu nigdy Ci nie wyjdzie...musisz zmienić nastawienia...ja też nie stałem się od tak dobrym barmanem, to trwało trochę czasu, uczyłem się, trenowałem, oblałem parę razy siebie i innych, wiele razy słyszałem od innych ,że mi się to nie uda, po co ja się w ogóle za to się biorę ale nie poddawałem się bo wiedziałem i wierzyłem ,że osiągnę swój cel aż w końcu mi się to udało;) nie za bardzo daje sobie rade---> pisałem o tym trochę wcześniej, dobrym ćwiczeniem jest stawanie codziennie 10 minut przed lustrem patrzenie na siebie i mówienie sobie w myślach ,że jest się kimś wyjątkowym ,że jest się wspaniałym, przystojnym czy pięknym itp. Mi to bardzo pomogło tylko naprawdę trzeba mówić szczerze te słowa...Polecam też książkę Tadeusza Niwińskiego "Ja" w której jest pełno rad i przykładów jak osiągnąć swój cel a też jak pracować nad sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
ale podejmujac sie czegos wcale tak nie mysle ze mi sie nie uda. a mimo to nic nie wyszlo z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za bardzo daje sobie rade
widzisz ale to dla mnie wciąż jak cholerne oszukiwanie siebie jedno co mi sie kiedyś sprawdzało to "W dzień i w nocy wszystko mi sprzyja" jak mnie dopadały jakieś nerwy i zmartwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie za bardzo daje sobie rade - piszesz ze nie wierzysz w siebie. A czy wiesz skad to sie w tobie wzielo ? czy to ty sama tak o sobie myslisz ? od kiedy ? czy tez ktos ci cos mowil i ty w to uwierzylas ? skad wiesz ze teraz tak jak o sobie myslisz to nie oszukjesz siebie ? moze wystarczy zmienic wew. przekonanie. a co do i wdzien i w nocy ... itd to lepszej afirmacji nie spotkalam.jak ja sobie przypomonam i powtarzam to nawet nie musze sie martwic o miejsce na parkingu bo zawsze na mnie czeka :D obojetnie gdzie pojade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja sie wkurzyłam. Nie będe czekać na okazję - aż łaskawie niebiosa ześlą mi okazje do rozmowy zpewną osobą. Ileż można czekać aż Jaśnie Książe raczy łaskawie przynieść nam ten cholerny pantofelek. W XXI wieku Kopciuszek sam po Księcia pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinamonn Tea - > to znaczy , że idziesz rwać księcia w klubie? :D czy uderzasz do tego sąsiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ? Ileż można czekać. Od dziecka mi wmawiano ze powinnam czekać aż mi los co.ś da i co? Takim sposobem moze życie stało sie jałowe nic sie nie zmienia i jeśli sama z tym nic nie zrobie to samo PP niewiele mi pomoże. W dodoatku w poniedziałek przy okazji Blue Monday psycholog mówił że jak sie nie wkurzysz to nic nei osiągniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinamonn Tea -> to ja trzymam kciuki , serio :) tym bardziej , ze ja mam ostatnio tez takie pomysly podobne do Ciebie ;) tylko watpie troche w powodzenie tego... Psycholog tak mowil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówił ze takie "Chciałabym coś zmienić" "A może jutro coś z tym zrobie albo nie zrobie" to gusik daje. Że on jak sie nie wkurzy na siebie że tego nie zrobi to mu nic ztego nei wychodzi Uda sie nie uda ale przynajmniej bedzie szczerze. Ja chce mu tylko powiedzieć "I want you back you were my friend"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorszaaaa--> a powiedz mi jak to było...brała się za coś nie wyszło Ci i się poddawałaś? nie za bardzo daje sobie rade--> dla mnie to nie jest oszukiwanie samego siebie bo każdy z nas jest wyjątkowy i ma coś w sobie... Cinamonn Tea--> masz racje to nie jest tak ,że z niczego ,bez żadnych kroków w tym kierunku magicznie spadnie nam wszystko czego pragniemy z nieba...trzeba dać coś z siebie a inni tym samym nam się odwdzięczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×