moj maz po 6 latach dowiedzial sie za ma syna

to się już nie nazywa uznaniem

Ona chce adoptować cudzego syna ( mąż to w sumie obcy facet). Ludzie to mają problemy. A tu jest problem : mąż alimenciarz który będzie żył z poczuciem, ze syn go nienawidzi. Kiedyś, jak twój mąż zaprosi syna do waszego domu, to zobaczysz jak jego syn będzie mu okazywał, że ma do niego złosć, że mieszka z tobą a nie z jego matką.

nienaiwdzieć? dlatego, ze jego mamusia nie czuła sie zobligowana do poinformowania go w swoim czasie, że bedzie miał syna tylko po kilku latach sobie o tym przypomniała?:o

wiem,ze pewnie bedzie maz musial wykonac badania DNA ... Nie moglam jechac z nim do sadu.... musialm dzis byc w pracy... moze na nastepna rozprawe sie wybiore i napewno w ten weekend bede chciala wybrac sie z mezem do tez rodziny

Nie wroze ci kariery skoro poslugujesz sie takim jezykiem i zamiast przedstawic dowody, ze ktos sie myli, piszesz "nie badz smieszna":D Jako studentka prawa powinnas z latwoscia znalezc przepis, w ktorym jest napisane, ze mozna zalozyc sprawe o alimenty facetowi, ktory nawet nie jest uznany jako ojciec dziecka:D

skoro mąż to dla ciebie obcy facet. z takim podejsciem nie można sie było spodziewac niczego dobrego.:P:P:P

ale spoko....predzej czy pozniej zycie wroci do normy:) chyba ze wczesniej byliscie jakims problemowym mazlenstwem...to bedzie jeszcze gorzej...ja przeszlam w swoim zyciu to i tamto i wiem ,ze tylko zdrowie sie liczy:)szczegolnie naszych dzieci:) wiec nie zalamuj sie!nie wy pierwsi i nie ostatni.....takie zycie i jego scenariusze.....

przemaiwa przez ciebie gorycz porażki własnego życia uczuciowego wiec sie lepeij nie udzielaj.

Dziewczyny,nie zakladajcie ze wasi mezowi was kjochaja ,uwielbija i beda z wami do konca swoich dni bo roznie z tym bywa:). moj maz jest kochany,ale dzis...bo czy bedzie taki jutro to za niego nie recze(za siebie nie recze a co dopiero za niego;)). wiec ja tez jestem zdania ze maz to obcy:).bo dzis wy,a jutro inna;)kto wieeeeeeee?

lostka a to ty wróżka jesteś?? :-D i nie błądź - rozmawiamy o ustalaniu ojcostwa czy alimentach?? poza tym to ty chyba powinnaś jakieś dowody przedstawić skoro pierwsza wysunęłaś twierdzenia , prawda?? :-p

a jeśli już poruszyłaś temat alimentów to kobieta może wystąpić o zabezpieczenie powództwa na czas rozprawy

Nie, to ty mi zarzucasz pieprzenie bzdur, wiec o ile nie udowodnisz, ze jest inaczej, to ty robisz z siebie idiotke:D I przeczytaj jeszcze raz co napisalam: Po 6 latach laska nic nie moze zrobic, nawet jesli okaze sie, ze to twoj maz jest ojcem. Nie musi uznawac dziecka i na niego placic(chyba, ze bedzie chcial). Napisalam, ze jest juz za pozno, aby wyciagnac od faceta kase, nawet jesli okaze sie, ze facet jest ojcem. Czytanie ze zrozumieniem sie klania:O

Lepiej< Autorko, sprawdź swojego chłopa. Mój też był "autorem" nieślubnego dzieciaka. I prawda okazała się inna niż mówił :( Ale nie panikuj za wczasu.

nawet pełnoletnie dziecko może domagać się ustalenia ojcostwa - vide: art.84 kro

Lostka, ty to kariery nawet w sprzątaniu nie zrobisz, bo żeby dobrze wykonać nawet prostą pracę fizyczną, trzeba rozumować logicznie. Gdzie tu widzisz konkretną dyskusję prawniczą i potrzebę używania prawniczej nomenklatury? Gdzie tu ktoś się wdaje w rozważania jakie wnioski można połączyć w jednej sprawie? Napisano ci tylko że można wiele, tak jak w przypadku przykładowej sprawy sądowej męża katariny i niech ci to wystarczy a jeśli nie wierzysz, przejrzyj sobie cały KRiO (kodeks rodzinny i opiekuńczy).

to co cytujesz to już kompletna bzdura bo mąż autorki nigdy nie miał przymusu uznania tego dziecka a nie "po 6 latach nie ma". Ojcostwo w tym wypadku stwierdza sąd i wola ojca nie ma tu znaczenia. A kiedy jest ojcostwo to i są prawa i obowiązki, takie jak alimentacja dziecka.

Widziesz roznice pomiedzy prawnicza nomenklatura a slownictwem typu "pieprzysz bzdury"?:O Na szczescie nie musze rozpoczynac kariery jako sprzataczka, bo w pore zadbalam o swoje wyksztalcenie i swietna prace:) I fakt, bylabym beznadziejna w tej roli, nie kazdy jest stworzony do szorowania kibli:)

Lostka----a tak serio to skad to jak to facet po 6 latach nie musi uznawac dzieciaka?pytam powaznie bom zainteresowana tematem;) od kiedy tak jest,powiedz cos wiecvej..

Co do mojej opozycjonistki - moja odpowiedż: Sram na ciebie! Facet to jet obcy człowiek, który na jakiś czas żyje z tobą, ale nie jest związany z twoim ciałem niczym. Nie może ci nawet przekazać krwi, gdy jej potrzebujesz, czy jakiegoś narządu do przeszczepu. Tylko rodzina jest z tobą związana. Facet to jest zupełnie obcy człowiek, tak jak koleżanka, która na jakiś czas jest twoją koleżanką. Ale nic was nie łączy, prócz przyjaźni i sexu. A ty też będziesz doświadczona, jak cię facet pozdradza a ty go na tym akurat nakryjesz. To zyczę ci powodzenia w węszeniu za twoim facetem, bo tamta nie węszyła i się dowiedziała, że on ma 6 letnie dziecko.

dokladnie grooo----co ma do tego ojciec?:)od tego sa sady by okreslic kto jest czyim ojcem...tak bylo od...zawsze?

TO PROWOKACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Grro dziecko, gadasz ciagle to samo, a moglabys tak latwo udowodnic, ze sie myle. Wklej mi tutaj ustawe, w ktorej jest napisane, ze mozna scigac faceta o alimenty 6 lat po urodzeniu dziecka, skoro nie jest on podany jako ojciec dziecka. Studentka prawa nie potrafi znalezc takiej informacji?:D

prosze Cię bardzo - art. 143 kro nie jestem pewna, czy zrozumiesz ale to już Twój problem :-)

Można ścigać po 6 latach. Matka dziecka daje do sądu podanie o alimenty. Sąd daje na badanie DNA i alimenty przyznane.

lostka piszesz jakieś bzdury, wprowadzasz autorkę w błąd i próbujesz obrażać ludzi dysponujących większą wiedzą w danej materii od Ciebie. po co?

a ja mam jedno pytanko-bylo malzenstwo,cziecko ,rozwod.a teraz jedno pytanie --czy to dziecko jest moje?bo z tego co wyszlo na jaw ,ta pani caly czas miala jakies ronanse.

gdzie sie z tym problemem udac?

Widzicie co pisze Mizi69 ? "ta pani" - o swojej byłej żonie. My kobiety piszemy "były mąż" albo ex. A oni ta pani. Kochali się, mieli dziecko, . Teraz jest alimenciarzem i twierdzi że to nie jego dziecko. Niech to więc napisze w podaniu do sądu "uważam, że płacę alimenty a to nie jest moje dziecko". I niech to podanie przeczyta jego dziecko, kiedy dorośnie. Kopnie go za to w mordę.

Mizi wal do sąduz podaniem o "Zaprzeczenie ojcostwa". Napisz w podaniu, że chcesz żeby sąd ustalił twoje ojcostwo

oj jesli sie okaze ze to dziecko mojego meza.... to napewno bedzie placil na nie alimenty i bede robila wszystko-mysle ze maz tez , by miec z chlopcem dobry kontakt