Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RacjonalizmtoCnota

O czym nie wiedzą katolicy...

Polecane posty

oddzielam historię, błędy ludzi, od tego czym kieruje się wiara. Dla mnie słowa w Biblii mówiące o tym, że mam nie oceniać ludzi i ich czynów, bo od tego jest Bóg, najbardziej wzięłam sobie do serca. W średniowieczu medycyna była na wiadomym poziomie, tak samo było z wiarą i całym rozwojem ludzkości. Czy ktoś wypomina lekarzom, że kiedyś ich leki bardziej szkodziły niż pomagały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Ja tam wciaz twierdze ze religia powstala ze strachu przed smiercia. Po śmierci jest nicość. Dokładnie taka sama jak przed narodzeniem. Ludzki mózg jest tak genialny, że stworzył świadomość. Człowiek wyewoluował ze wspólnego naszego przodka z małpiszonami. Zszedł z drzewa. Zaczął się przyglądać światu. Nie rozumiał go. Zaczął się dziwić. I wymyślił sobie boga, a może bogów. Różnie. A ponieważ myślał, to zaczął się zastanawiać, co się dzieje po śmierci. Śmierć jest nieuchronna. Śmierć to jedyny pewnik w życiu człowieka. Można spokojnie napisać, że każdy człowiek umrze. Bez względu na wszystko. Strach. Strach przed nieuchronnością. Strach prze śmiercią. Aby go zniwelować, człowiek wymyślił sobie, że po śmierci coś istnieje. Raj. Piekło. Są duchy i inne stwory. Wampiry, diabły, anioły. Powoli zaczyna tworzyć się religia. Ewoluuje. No i mamy religię, mamy bogów. Mamy mitologie, legendy i inne. Taka jest moja wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle tylko, że lekarze potrafią przyznać się do postępu i błędów przeszłości. Niestety KK tego nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytajcie
Jest rzeczą samą w sobie niesamowitą, iż jeden z najgorszych niebiańskich despotów,, bóstwo Izraelitów topiące w morzu krwi i łez każdy odruch ludzkiego indywidualizmu — przeszedł na przestrzeni dziejów głęboką metamorfozę, stając się dobrotliwym ojczulkiem z wyobrażeń Jezusa i chrześcijańskich mistyków. Humanizacja wierzeń religijnych jest świadectwem ewolucji świadomości ludzkiej, a nie urojonych tworów człowieczego umysłu. W XXI w. boża sprawiedliwość kamienowania ludzi i zbiorowa odpowiedzialność np. Egipcjan, nie pasuje do współczesnych wyobrażeń o moralności, dlatego Jahwe (autor militarnego holocaustu w Kanaan) musiał zrzucić z siebie archaiczną skórę boga wojny, pokazując uśmiechniętą twarz pacyfisty. Zresztą, starej szaty nie pozbył się do końca nawet w Nowym Testamencie, obiecując piekielny płacz i zgrzytanie „zgniłym indywidualistom", którzy porzucili stan infantylnej podległości wobec Boga, wybierając życie istot w pełni wolnych i niezależnych. Ustanawia On surowe i ponure prawo dekalogu, a sam — zabijając, paląc i pustosząc — łamie po kolei wszystkie jego paragrafy! Jahwe posiada „słodki" monopol na niemoralność. Tylko on ma prawo na sposób nietzscheański „przewartościować wszelkie wartości" oraz „wyjść poza dobro i zło". „Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem, krwią poległych i uprowadzonych, głowami dowódców nieprzyjacielskich" (Księga Powtórzonego Prawa, Hymn Mojżesza 32, wers 42). Tak, Panie Hobryło! To monstrum — to pański umiłowany Bóg. Zawsze dziwiła mnie wybiórczość, z jaką kochankowie bogów przedstawiali obiekty swoich miłosnych westchnień. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, skoro miłość potrafi być ślepa niczym wiara... Zbrodniarzom nazistowskim zgotowano Norymbergę. Stalinowców, panów Humera i Kulika, zaciąga się pod trybunały niepodległej Rzeczypospolitej za zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu. Natomiast do niebiańskiego eksterminatora: dawcy potopów, trzęsień ziemi i wszelakich kataklizmów zanosi się pełne nabożnej czci hołdy. Religijne klapki na oczach pozwalają dostrzegać tylko pozytywne przejawy religii. Warto jeszcze wspomnieć o dobroci i miłosierdziu Stwórcy każącego sprowadzać kobiety do roli niewolników macho. W myśl biblijnych słów „On będzie panował nad tobą". Polityka ta doprowadziła kobiety do życia w więzieniach, nazywanych haremami i piekła bytowania w kraju Talibów. Na koniec — rozważania o bliskim mi ateizmie. Kwestia odrzucenia religii związana z akceptacją ateizmu jest złożona. Jako ateista, odrzucam Boga nie tylko w imię naukowych przeświadczeń, ale także (w moim wypadku przede wszystkim) w imię wolności. Religia jest najbardziej ekstremalną formą totalitaryzmu. Bóg jest wszystkim — człowiek wobec Boga niczym, co najwyżej nędznym żałosnym prochem przyjmującym wobec Stwórcy wieczną postawę psiego służalstwa i równie żałosnego poddaństwa. Człowiek religijny nie jest podmiotem własnej egzystencji, ale przedmiotem w rękach Boga. Człowiek nie jest celem, sensem, ani treścią własnej egzystencji, jest nią Bóg. Jeśli człowiek naprawdę pragnie być istotą w pełni wolną, panem i władcą swego istnienia, powinien pozbyć się wszelkich bogów. Bogowie są zbędni, a nawet szkodliwi. Bez Boga można żyć, o czym zaświadcza kończący z szacunkiem przedstawiciel „inaczej myślącej mniejszości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
religia i filozofia są blisko siebie. W dzisiejszych czasach powinniśmy podchodzić do tego raczej w ten sposób. To powinien być "sposób na życie". Nie pochwalam ślepego wierzenia w radio, ale przyjęcie pewnych cech, podejścia do problemów, obranie pewnego światopoglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
"Kościół Rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy w żaden błąd nie popadnie". Faktycznie skrucha przez kk przemawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estranged
I co z tych wszystkich faktow wynika? Co mi po nich? Wkurza mnie jak ktos wynajdzie jakies dowody na to ze kosciol cos tam zlego zrobil i pisze potem ze ta cala religia to sciema. A co ma kosciol jako instytucja do samego Boga? Kosciol to tylko ludzie. I to co autor zamiescil w swoim linku zupelnie nie przekresla istnienia Boga. My ludzie jestesmy tacy ograniczni sami juz sie w tym wszystkim placzemy, po co te wszystkie niby fakty sprzed wiekow? Dla mnie to w ogole smieszne ze probujemy cos odkryc czy zrozumiec, do niczego to nie prowadzi. Kto wie co wtedy bylo? Wlasnie chodzi o to zeby nie ulec tym wszystkim co chca nam niby pokazac "prawde", wierzyc wbrew wszystkiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
do nic nie boli tak jak życie sluchaj, prawdy moralne, etyczne mogą istnieć bez religii. Te dwie kwestie nie mają ze sobą nic wspolnego. A nawet powiem więcej, to religia jest niemoralna, to ona spowodowała śmierc milionów niewinnych ludzie, to ona rodzi psychopatów, fanatyków religijnych. O ile piekniejszy bylby swiat bez boga. Moralnośc nie zrodziła się z religii, moranosc zrodziła sie z rozwoju świadomosci...inteligencji... Religia spowolniła tylko ten proces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
estranged ja poruszam dwie kwestie, boga i kosciola, fakt ze te dwie rzeczy mogly by bez siebie istniec nie ma znaczenia, poniewaz chodzi tu głownie o to ze obie one są nieracjonalne, niepoprawne, obie je potępiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kościół też się rozwija. Tylko nie zawsze musi godzić się na to, co akurat dyktuje moda. Wiara moim zdaniem podstawę ma w sumieniu. Kościół je "naprostowuje", sugeruje odpowiednią drogę, a Ty nie musisz się z nią zgadzać. Wg wiary katolickiej nawet zdefiniowany grzech może ć odpuszczony. Ważne jest to co masz w sobie, co Tobą kieruje i dlaczego wtedy postępowałaś tak, a nie inaczej. Ale ja do tego podchodzę bardziej filozoficznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
RacjonalizmtoCnota - podpisuje sie 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukooo
SZatański co sie przyczepiłes do JEHOWYCH ,jak już ,to SWiadkowie Jehowy.Słuchając ich mają racje .Wogóle to sa cudowni ludzie.Pocztaj biblię,to sie dużo dowiesz.Odczep się od świadków Jehowy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
juz mowilam, sumienie to nie bog i nie religia.... zrozumcie, że sumienie moze rozwijać się bez religii, tak jak np. moje. To Prawo ustanawia granice, samo społeczenstwo je ustanawia, stąd z biegiem zmian zachodzących w swiadomosci i religia zmieniala się na coraz bardziej "dobrą" np. dziś juz nikt nie ukamienuje grzesznika w imię boga gdzie kiedys było to codziennością, dziś kosciol każe czytac to w przenosci...moze mu wstyd za pismo swiete? nie wiem....w kazdym razie kiedy bogowie, bo nie bog a bogowie, słuzyli zastraszaniu... ludzie mieli słabo rozwiniete polkule mozgowe, swiadomosc prawie zadną, bali się boga wiec mozna bylo nimi latwiej kierowac. Dziś mamy spoleczenstwo inteligentne...rozwinięte cywilizacyjnie.. dzis bog nie jest potrzebny by utrzymac ludzi w ryzach...choc nadal latwiej nimi rządzić...Zajmijmy sie jednak samym faktem istnienia boga...nie ma i nie było dowodów...są za to dowody ktore obalają wszystko co w pismie swietym powiedziane...a ludzie nadal nie wierzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
nic nie boli tak jak życie - to dobrze ze widzisz postep w kosciele ktory wyznajesz. KK przyznaje sie tylko do pewnych rzeczy i nie pod wplywem mody jak to nazywasz ale pod wplywem presji. KK stracil ogromnie na popularnosci wiec nei ma inengo wyboru jak tylko uznac pewne rzeczy. Ja tego postepu nie widze i nie musze widziec, bo ja ani w boga nie wierze ani kosciola nie uznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gdyby to czytała ta nawiedzona Jimena Katolicka :) , gadałyby znowu te swoje bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estranged
racjonalizmtocnota- dlaczego uwazasz Boga za cos niepoprawnego, nieracjonalnego? Chodzi mi tylko o Boga a nie religie czy ludzi ktorzy dzialaja w Jego imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
po co się okłamywac. A tak nawiasem mówiąc, jakby Ci ktoś udowodnił, że boga nie ma i nie było, przestałabyś zyć moralnie? Nie sądze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Człowiek wyewoluował ze wspólnego naszego przodka z małpiszonami. Ludzki mózg jest tak genialny, że stworzył świadomość. Tak rozwinal sie nasz mozg, nasza swiadomosc pojmowania swiata. Pytanie dlaczego wiec wciaz tylu ludzi wierzy w boga? Bo rozwoj swiadomosci uswiadomil nam rowniez nieuchronnosci nasza przed smiercia. Ja smierc akceptuje i dlatego zyje (w swoim mniemaniu) pelnia zycia teraz bo to jedyne jakie mi dano. A na swoim pogrzebie chcialabym zeby plakano ze mnie juz nie ma i nie bedzie. Ale kto smierci nie akceptuje to szuka alternatywy - wiara jest idealna perspektywa dla bojacych sie smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż dziwne - taki poważny temat, a Jania jeszcze się nie pojawiła? Zaginęło dziewczę, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estranged
moga byc i nawet dowody co obala cale Pismo Swiete ale i co z tego, skoro nawet nie wiemy kto to dokladnie napisal czy to w ogole bylo prawdziwe, przez wieki to bylo tak pozmieniane ze nie ma sensu opierac sie na Pismie, Bog moze istniec i bez Pisma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estranged
nie ma niczego co mogloby udowodnic nie istnienie Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
estranged w zielononiebieskie kangury skaczące po planetach gdzies tam we wrzechświecie równiez nie wierze.. choc nie umiem Ci udowodnić ze ich tam nie ma :) Aczkolwiek logika podpowiada mi jednak, że ich nie ma... stąd mój ateizm własnie... wiara w boga opiera sie na takim mniej wiecej zalozeniu "wierzyć w coś, czego nikt nigdy nie widział" ale po co? kosciol odpowie, 'dla samej wiary', znow zapytam, ale po co?? kosciol odpowie 'nie zadawaj pytan, na tym polega wiara, wiara czyli ufnośc w cos czego sie nigdy nie dotknelo, nie widzialo...w tym jej siła" fakt, w tym jej siła, i tylko w tym, bo dowodów, racjonalizmu, nauki w tym zero. To bajka dla ludzi słabych, ktorzy nie potrafią pogodzic sie ze smiercią swoją lub bliskich...stad spoleczenstwu wygodniej wierzyc w boga...ja tego nie potrzebuje, czerpie radosc z tego ze zyje...nic mnie nie ogranicza. Malo mam tego zycia...ale ja to zycie przynajmniej mam...i to mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Nie ma rowniez dowodow na istnienie Boga. i dlatego tak trudno przekonac wierzacych bo oni po prostu wierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Dowody sa takie ze jest to fakt istnienia wszechświata zbudowanego z cząstek, przestrzeni i czasu. O cząstkach tych, kwarkach, uczy się przeważnie w szkole i od czasu do czasu mówi się o nich. Budulcem Wszechświata są również przestrzeń i czas. Te trzy elementy razem przesądzają, że Wszechświat jest taki, jaki jest. Jeśli chodzi o budulec, to osoby religijne uważają, że wszechświat stworzył Bóg. Ale nikt nie trafił jeszcze na jego ślady… w każdym bądź razie do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RacjonalizmtoCnota
własnie, bądzmy ludzmi mądrymi, wierzmy dowodom, a nie ich braku. dowody podała kolezanka, dowody są tez w ewolucji... dowody są wszędzie...na tomiast na boga ...jest tylko brak dowodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Sa ludzie, którzy byli pewni, że Bóg istnieje, ale to nie jest oczywiście dowód na Jego istnienie. W ciągu wieków rozważano wiele dowodów na istnienie Boga, ale według mnie decydującym argumentem przeciwko temu jest, że rozmyślenia nie decydują o istnieniu. Z rozmyślań można wyciągnąć wnioski, lecz czy wniosek rzeczywiście potwierdza istnienie, tu trzeba spojrzeć na rzeczywistość. A tutaj, w rzeczywistości, nie można udowodnić istnienia Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co jesli...
Nauka coraz bardziej się rozwija, a my rozwiązujemy różne zagadki dotyczące świata, do tej pory wyjaśniane przy pomocy istnienia Boga. To jest też powodem, dlaczego współczesny człowiek uważa istnienie Boga za coraz mniej prawdopodobne. I to jest kolejny fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×