Bylismy razem 5 lat

dzwoniłam do tesciów sa w szoku nawet nie mogli rozmawiac zadzwonią wieczorem, bo za bardzo ich zszikowałam, tylko moja mama jeszcze nie wie,boże mała cały czas rozdrażniona,widzi że ja płacze ona nic nie rozumie

no i wlasnie o to chodzi ze zawsze trzeba liczyc na siebie bo nie mozna byc niczego pewnym. dlaczego dla niektorych kobiet byle jakie gacie w domu to zyciowy sukces?? wazne zeby dziecko mialo chociaz jednego kochajacego rodzica, niz dwoje ciagle sie zracych o byle co, bo zdrada na pewno nie wzmacnia zwiazku. jezeli facet rowniez tamta sie pobawi i sie mu znudzi a postanowi wrocic do ciebie to bym go jeszcze w d.. kopnela. wolalabym zyc z godnoscia niz z takim draniem. bo jezeli raz zdradzil to pewnie zrobi to jeszcze nie raz, tyle ze bedzie bardziej ostrozny.

przez telefon , nie odbierał moich tel kilka dni myslałam kretynka że coś sie stała juz na policję chciałam dzwonić a on z jakąś kurwą sobie siedział. powiedział,że żle ze w ten sposób mnie o tym informuje ale tak wyszło

kkkkkkkkkk nigdy nie pozwolę mu wrócic i nie byłam z nim z braku lepszych perspektyw tylko dlatego bo go kocham nadal niestety

to wszystko tak nagle sie stało gdyby wczesniej jakies sygnały były ale nie zawsze duzo rozmawialiśmy, większych problemów nigdy nie było, oboje bylismy szczęśliwi no chyba że on od pierwszego dnia naszego poznania udawał

5 lat to okres,gdy juz hormony nie dzialaja i przychodzi rutyna...moim zdaniem za kolejne 2 miesiace wroci i bedzie blagal

zawsze był bardzo rodzinny, sam zresztą pochodzi z rozbitej rodziny, jego matka zostawiła jego i brata gdy miał jakies 3 lata a teraz robi to samo

smutna historia;( ale coz nalezy wziac sie w garsc, zrozumiec,że z tej \"maki chleba juz nie bedzie \"i dumnie kroczyc przez zycie dalej;) Drania - zdrajcy pozbyc się z zycia( z czasem z serca) , lepiej ,ze wiesz na czym stoisz niz dalej mialabys byc oszukiwana i zyc w niewiedzy:)

tak szczerze to normalne ze związek się zmienia ale tak od razu wszystkie uczucia wygasły, wsadził fiuta jakiejś kurwie i już zapomniał, jak nagle można się odkochać isć do innej nie myśleć o nikim, o dziecku o mnie, nie mam już łez żeby płakać naprawdę w życiu tylko śmierci można być pewnym

Predatorka dumnie kroczyc przez zycie dale tylko jak to zrobic straciłam wiarę że cokolwiek ma sens

:| kurde, a jakby tak poczekac z decyzjami chociaz dwa tygodnie ?

swieta prawda co tu pisza: - 5 lat to okres,gdy juz hormony nie dzialaja i przychodzi rutyna moze byc tak, ze faktycznie wroci i bedzie blagal ale jedno wiem na pewno, ze: z tej maki chleba juz nie bedzie znam kilka par kiedy jedna ze stron zdradzila, ale po pewnym czasie wrocili do siebie, jednakze nie trwalo to dlugo i sie na dobre rozstali. bo gdy jedna osoba zdradza to przy wspolnym zyciu ciagle ta druga osoba jej to wypomina w klotniach, a tak nie da sie spokojnie zyc.

jezeli facet "zapomina" o tobie - no coz zdarza sie, ale jezeli facet "zapomina" o dziecku - to co on moze byc wart??

wiem że gdybym pozwoliła mu wrócić to ciagle myślałabym czy znowu nie ma kogoś , może i po 5 latach hormonu już tak nie szaleją ale do kurwy nędzy nie szuka sie od razu innej nie zostawia rodziny, zresztą na rutynę nigdy nie mógł narzekać

ale wiem że nie wróci,

4lata nie paliłam i znowu zaczęłam gdyby nie mała to najchętniej urznęłabym sie do nieprzytomności zeby choc na chwilę zapomnieć

dzieki wszystkim za wsparcie, zyskałam troche siły zeby nie prosic go o nic wczoraj gdyby rozmawiał ze mną na żywo błagałabym go na kolanach żeby dał mi szansę

porzucona..alkohol nie jest dobrym wyjsciem...a czas naprawde goi rany. Ktos wyżej napisał ze faceci to świnie a guzik prawda i nie oszukujmy sie to kobiety są jakie sa.....a nie winicie tej panienki co do niej odszedł?......wiadomo jak suka nie da pies nie wezmie

przede wszystkim autorko nie daj w zadnym wypadku wkrecic sie w jakiekolwiek poczucie winy, staraj sie nie analizowac siebie w zwiazku, nie rob bilansu itd, zachowal sie jak krancowy cep, czlowiek bez zadnych zasad, skup sie na sobie i dziecku, wywalaj z siebie sluszne pretensje i zale i badz pewna, ze czas uleczy rany, a zawsze lepiej po 5 latach niz po 15 chociazby, tak masz wciaz jeszcze szanse poznac i pokochac kogos kto na to zasluguje, ten egzemplarz z pewnoscia taki nie byl jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby jakos nie bylo

ale wiem że nie mogę sie ponizać nie dla kogos takiego

porzucona- nie wolno tracic wiary w ludzi:) nie wszyscy na szcescie sa tacy jak twoj niesczesny mąż... i w to nalezy wierzyc. Poza tym masz pocieche- swoje dziecko- nie pozwol zeby widzialo cie smutna.. O draniu zapomnij, nie doszukuj sie odpwoiedzi na pytania dlaczego ci to zrobil... bo to nic nie da..wazne jest teraz to zebys szybko sie pozbierała i zyła dalej... uwierz to nie koniec swiata,że facet odszedl.. wiem, ze to boli ale sa wieksze tragedie w zyciu niz maz -zdrajca... ciesz sie ,tym co masz czyli dzieckim, zdrowiem i tym,ze pozbyłas sie kłamcy i zdjacy:)

gdyby rozmawiał ze mną na żywo błagałabym go na kolanach żeby dał mi szansę to najgorsze co moglabys zrobic, zdecydowanie lepiej zresetuj sie alkoholem - choc to oczywiscie niebezpieczne, choc jeszcze lepiej wyjedz gdzies, oderwij sie, zostaw dziecko jesli mozesz, wysilek fizyczny jest tez pomocny w takich sytuacjach

zawsze szczery wiem że jakoś to będzie bo musi, ale jak to boli, ja siebie nie obwiniam naprawdę ,tylko jak on mógł tak wszystko przekreślić no jak ,bez żadnego wahania , odszedł jak z nim rozmawiałam nie słychac było w jego głosie smutku nic zero emocji, po prostu koniec, a jeszcze niedawno bylismy rodziną

nie pociesze cie, ale musisz przezyc ta "zalobe" niestety. jedno wiem na pewno, ze po kilku dniach bedzie lepiej, trzeba tylko mocno spiac pupcie:) i isc dalej. no chyba ze chcesz potem zalowac: k.... moglam cos zrobic ze swoim zyciem, wykorzystac ten czas a nie marnowac go na placz po skur....

dzieciak z niego ciesz się że tak się to skończyło

Predatorka własnie ciągle myślę dlaczego to zrobił to naszemu dziecku on chyba sam nie wie bo nie potrafił na to odpowiedzieć

autorko, nie wiem jak, bo nikt z nas nie siedzi w jego glowie, mozliwe, ze nie byliscie juz prawdziwa rodzina od dluzszego czasu tylko ty zwyczajnie o tym nie wiedzialas a on swietnie udawal, masz absolutne prawo do wszelkich uczuc jakie toba targaja za wyjatkiem jednego - szukania swojej winy i dobrze, ze widzisz iz blaganie go o powrot byloby upokarzajace, minie jakis czas i bedziesz ponad to, zobaczysz

wiem że trzeba isć dalej pomyślec o małej jej tez jest ciężko, ale dalej jestem w szoku że tak to wszystko się skończyło

zawsze szczery jesli udawał to powinien oskara dostac za to , dokładnie miesiac temu ON sam zaproponował ze w wakacje wazmiemy ślub kościelny bo mamy cywilny tylko

nigdy kościelny nie był mi do szcześcia potrzebny, ani jemu w sumie, ale tak postanowilismy ze w wakacje jeszcze raz będziemy sobie przysięgali.ON to proponował i co zakochał sie nagle to chyba coś nie tak nie ogarniam tego nie potrafię