Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konkorreee

koszty utrzymania dziecka-alimenty. ILE U WAS WYNOSIŁY???

Polecane posty

Gość gość
Witam. Ja dla odmiany opiszę swój przypadek ku przestrodze innych. Moja była żona zostawiła mi dzieci i wyjechała za granicę. Przez 5 lat nawet do nich nie zadzwoniła (mój błąd, że wtedy nie próbowałem ograniczyć jej praw rodzicielskich). Kiedy zacząłem układać swoje życie na nowo – poznałem kobietę, która pokochała moje dzieci – moja ex wróciła po dzieci. Powiedziała, że w Niemczech mając dzieci będzie mogła żyć z socjalu i nie będzie musiała pracować. Oczywiście sprawa rozegrała się w Sądzie, jednak przegrałem :( Sąd stwierdził,że 200 km, które nas będą dzielić to nie jest straszna odległość, a ex zapewni tam dzieciom lepsze warunki. Wyjechała w grudniu 2011 roku i nigdy nie zamieszkała 200 km tylko 500 km od nas. W lutym 2012 była już mężatką. Obecnie podała mnie o podwyższenie alimentów – żąda 700 zł na dziecko ( ja zarabiam 2200 zł/m-c). Twierdzi, że miesięczny koszt utrzymania dwojga dzieci to kwota 900 euro. Ona rzekomo zarabia 500 euro a w utrzymaniu dzieci pomaga jej mąż. W pozwie nie wspomniała słowem o zasiłku, który dostaje. Za to sugerowała, że ja dokładam się do dzieci, które wychowuje moja partnerka.Moja kobieta ma obecnie dzieci w rodzinie zastępczej i od państwa dostaje 1000 zł – potrafi z tych pieniędzy dzieci ubrać, wyżywić, zapewnić zajęcia dodatkowe, jeździć do specjalistów w oddalonym mieście i troszkę (choć niewiele) odłożyć im na przyszłość. Aż się boję myśleć co będzie jeśli Sąd przystanie na 700 zł… A wystarczyło w odpowiednim czasie poinformować Sąd kto faktycznie sprawuje opiekę nad dziećmi….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwunastolatka i mam 300zl.I wiecie,ze jak pomysle,ze znowu mam isc do sadu i sie uzerac,to wole juz z czegos zrezygnowac i zyc z dzieckiem na takim poziomie jakim zyjemy,Szalu nie ma,ale biedy tez nie.zreszta dziecko jak skonczy osiemnastke,to bedzie samo moglo decydowac czy chce wiecej czy nie.Chociaz jak na razie to oprocz alimentow i tylko nieregularnych,to dziecko nawet zyczen na urodziny nie uslyszalo.I ja bym jeszcze po czterech latach udawania przez tatuska,ze dziecka nie ma,bo na ulicy sie odwraca i udaje,ze go nie widzi mialabym sie plaszczyc o pieniadze.Nigdy.Zreszta forsa,rzecz nabyta,a ja mam bynajmniej spokoj swiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz spokój święty a dziecko nie ma pieniędzy, bo mamusi nie chce się tyłka do sądu ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ma dziecko? Mamusia czy tatuś? A może sąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa gość 23:24 zakładam iż twoja pani ma dwójkę dzieci i za 500 zł wyżywi, ubierze, zapłaci zajęcia dodatkowe jedno dziecko i jeszcze mu coś odłoży. Buhahaha. Przeliczę ci coś. Żeby przeżyć normalnie miesiąc, bez głodzenia się , ale tez bez szaleństw typu rozrywki, zajęcia dodatkowe itd, to musimy mieć z mężem 3500zł w moim regionie gdzie żyjemy. Ja sama zarabiam 1800zł. Gdybym się rozwiodła i mąż poszedłby do matki, to niestety ale 1000 zł alimentów musiałby mi dać, abym mogła utrzymać się z dwójką dzieci dokładając swoją wypłatę. Samych opłat już po odliczeniu męża z czynszu (odpada tylko woda, kanalizacja i śmieci czyli maks 150zł) jest 1200-1300zł, bo bilet na dojazd do pracy też muszę kupić. Zostaje 1600. Mam 550zł na osobę, z czego trzeba kupić żywność, ubranie chemię i co miesiąc odłożyć na książki do szkoły 100zł, bo co roku wrzesień kosztuje mnie 1200zł na dwójkę, bez cudów tzn, jak się da to używane książki, ale tylko dla jednego, bo drugie niestety musi mieć nowe, bez plecaków za 150 zł itd. Nie pierdziel, że twoja partnerka wszystko opłaci razem z czynszem za dzieci za 500zł na dziecko. Dokłada swoje pieniądze, albo dostaje 1000 na jedno dziecko, nie na wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło losie ci mnie czeka w sądzie masakra liczę id tygodnia skromne życie jeść pić myć prać dodatkowe zajęcia opłaty stałe 2700 dwoje dzieci alimenty 700z 2008roku po wyroku jakoś się ułożyło ale wróciło.zarabiam2000 a co z moja praca czyli sprzątanie gotowanie prasowanie troski a jak dziecko zachoruje za co kupie lekarstwa na zwolnieniu zarobie80% a za co kupie książki wyprawkę a jakieś obozy kino pizza cymeski panowie utrzymanie i wychowanie dziecka to nie tylko matematyka wnoszę o 750na dziecko chłopaki po 11lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O!Łosie. ciekaweczyojcectychbiecdnychchlopcowzarabia2xwiecejnizw2008rokupewnienieatychceszwyceniacswojemacierzynstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec wycenił swoje ojcostwo na 350zł od sztuki prawda?????Jak matka wyceni na tyle samo to ani jeden z tych chłopaków nie pojedzie na wycieczkę,anie jeden nie skorzysta z komputera itp...To może poza tym tatko na resztę od siebie dołoży??????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne. 700 zł to 11 latek na dropsy wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losiu moje dzieci nie są biedne Ale zagrajamy kartami ojców ciuchy pralnia koszty po połowie obiady śniadania kolacje catering koszta po połowie opiekunka bo matka też człowiek do kina też chce wyjść po połowie każde pierdniecie wszystko wszystko można tak zliczyć opieką całodobowa wtedy gdy macie spokojną Basię i gzdzicie sie lub chlacie do rana wam wolno. no i zlosliwosc przemawia ale taka rzeczywistość czyż nie napisałam i tak właśnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pralniacaterinopiekunka..lapyciurwaloleserzejedenopiekecalodobowachceszwyliczactosprzedajteswojedziecinaorganytodopierozarobiszalboojcuoddajpewniedopierobysnaplacilaalimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atatusiowiłapnieurywajakmasiędziećmizająć???????????Ilerazywmiesiącuczyrokuzajmujesięswoimidziećmi??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrafisz jeździć samochodem który stoi trzy wsie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam 700 na dwoje dzieci i już mam dość odmawiania im wielu rzeczy , piszę o podwyżkę,żyć trzeba godnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam szukam pomocy a nie wiem jak sie za to zabrac ...... musze zrobic kosztorys do almentow a zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac na dwojke dzieci .....byl ktos w podobnej sytuacji ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupie pytanie,tyle tematow o alimentach a ta pyta czy byl ktos w podobnej sytuacji.Zreszta kazda sytuacja pozornie podobna jest inna. Idz do adwokata od spraw rodzinnych albo wejdz do netu i poczytaj kalkulatory,fora,porady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste jak jakies " panie " maja problemy oddajcie dzieci ja, zeby miec moje dzieci zlotowki od niej bym nie wzial, chce tylko dzieci!!! Ale pijawki podnosza i podnosza w du... Mam kase chcialbym dzieci!!! Do roboty objszczane lenie. To ze mam kija zamiast dziury o niczym nie swiadczy, czy ja bym dzieci gorzej wychowywal? No nie!! Ale sad z gory ustalil ze matka to matka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" A ta " madrala skoro tyle wiesz na cholerę tu wchodzisz pouczać innych co ma robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - żę cą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że czytamy ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka
Dnia 20.03.2009 o 09:39, Sweet_Bee napisał:

U mnie koszty utrzymania dziecka 20miesięcznego wyszły 900 zł. Na co sędzina była oburzona i zszokowana, ze \\\'tak dużo\\\' można wydawać na dziecko.. ;/ A ja naprawdę, w tym wyliczeniu, ani niczego nie zawyżyłam, ani nie napisałam niczego, czego faktycznie nie kupuję. Sędzina powiedziała, że jeśli ja chcę alimenty w kwocie 400 zł, to co ma powiedzieć emeryt, który ma 400 zł. na życie i musi opłacić mieszkanie, się wyżywić itp. I czy uważam, ze te kwoty są wymierne.. :| Ojciec dziecka chciał płacić 250 zł. Nie zgodziłam się na to. Ale że nie pracuje, to sędzina nie mogła dać mi więcej, jak 300 zł. alimentów, uzasadniła to tym, że średni koszt utrzymania 1,5 rocznego dziecka to 600 zł. miesięcznie..

Heh a mi wyszło powyżej 4 tys/mies. ;)

pamiętać trzeba, że utrzymanie to nie tylko chleb, woda, internet, prąd czy witaminy. To szereg innych wydatków jak udział w kulturze, umeblowanie pokoju i remonty jego także wyprawka np do przedszkola która mimo iż jest raz w roku to koszta jej rozkłada się proporcjonalnie tak jak buty, kurtki itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale niespełna dwuletnie dziecko nie korzysta z internetu ani nie bierze udziału w wydarzeniach kulturalnych.

Mnie zawsze smieszą sędziowie, którzy twierdza, że można przeżyć za 300 zł, a sami zarabiają duże pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak sie leży i nic nie robi, to można przeżyć za 300 zł.

A jak się jest sędzią to się zarabia duże pieniądze.

I czego tu nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×