Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

2*25

podstarzale rozwódki i rozwodnicy

Polecane posty

Gość porazkaaaaaa
ja w ciązy jestem Ja mam 43 lata, mój kochany ma 54 lata i jesteśmy właśnie w ciązy nie autorka ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie no wpadły tu nudzace się małolaty , że by trochę zamącić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna singielka
też ciekawy temat ale chyba ten facet nie marzył o tym "szczęściu", jeden syn się żeni, drugi zacznie robić w pieluchy, oj! nie bardzo wierzę, że facet będzie super zadowolony, że zamiast sobie pożyć, będzie zmieniał pampersy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna singielka
haaaaaaaaaaaaaaaaaaaa już nie taka małoletnia, ale oczywiście okropna kobieta jestem, bo nie chcę mieć dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 41
mój mąż 39, oboje po rozwodach, bez dzieci z poprzednich związków. Ale wielka miłość każdego kiedyś dopadnie.A parę miesięcy temu zostaliśmy rodzicami. Nasze życie dopiero teraz się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to trzeba coś przeżyć żeby zrozumieć, nauczyć się tolerancji , a nie skakać jak małolaty, którym się wydaje ze 40 lat to juz tylko pozostało prześciaradło i ciągniecie się na cmentarz. Dlaczego na tych forach jest tyle jadu? czy takie pokolenie wychowaliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja mam 41
ale Twój to młodzik przy ponad50tce... a dla Ciebie to był ostatni dzwonek! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie skarbie o to właśnie
chodzi, że nie wychowaliście, pokazaliście, że w życiu nie jest ważna wierność, dane słowo, że tylko frajerzy się starają i myślą o innych, a nie czubku własnego nosa i oto jestem, dorastam i pluję jadem na cały ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 41
czy ostatni dzwonek - nie wiem, mój lekarz twierdzi, że jestem w świetnej formie i możemy spróbować dorobić synkowi rodzeństwo. Zauważył również, że z roku na rok konsultuje coraz więcej mocno starszych przyszłych mam. Kiedyś tak późne macierzyństwo było rzeczywiście absurdalne, ze względów medycznych, ale i kulturowych, społecznych. Na szczęście, również dla mnie, rozwijający się świat, także na tym polu pozwala mieć dłużej nadzieję na spełnienie. I jeszcze tylko jedno - byłam wierna w poprzednim małżeństwie, staraliśmy się bardzo przez wiele lat, niestety nie udało się, ale proszę mi nie mówić, że nie zasługuję na dobre życie, bo się rozwiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam 37 jak urodziłam, to bylo moje trzecie dziecko. moze jakby ten moj byly nie okazal sie takim potworem to myslalabym inaczej bo teraz czasem zazdroszcze kolezankom ktore juz nie maja dzieci w wieku szkolnym , zawsze jak to myslę to okropnie sie boje zeby mojej corci nic zlego sie nie stalo, i ciągle sie czegos boję nie wiem czego, ale tak bylo ze mną zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jak 2 *25 to ciekawy
przypadek... po TRZECIM dziecku i wieloletnim związku mąż nagle "okazal sie takim potworem " :-D robiłaś sobie z potworem dzieci , jedno po drugim, :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż się nie okazał nagle potworem, to byloby niemozliwe, to byl moj drugi mąż po pierwszym przez wiele lat bylam sama z 2 dzieci a potem poznalam tego drugiego i z nim o kilku latach wzielam slub nasze wspólne dziecko mialo 5i pół roku, a po slubie i kupnie mieszkania (wspolnego ale za moje pieniądze bo sprzedalam dom) mąż pokazal swoje prawdziwe oblicze, chodzilo mu o pieniądze, byla sprawa o podział majątku, ktorą wygralam. Oczywiście ze ja okazalam sie kompletną idiotką wiążąc się z nim, moglam byc mądra i przewidziec co bedzie ale nie bylam mądra, a moj drugi mąż ma teraz czwartą zonę bo ja kretynka bylam trzecią jego ofiarą z tych ślubnych. Więc jako kretynka nie jestem osamotniona bo jest nas cztery. Mojej następczyni jestem wdzięczna bo wzięła sobie tego czarusia i tym samym podarowali mi oboje swiety spokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO TAKIE JAK 2*25 JESLI PRZECZYTALAS MOJ POPRZEDNI WPIS TO CZY DALEJ UWAZASZ MNIE ZA CIEKAWY PRZYPADEK?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2*25 oczywiście , że jesteś ciekawym przypadkiem. Mniemam, że każda z nas na tym topiku miałaby sporo ciekawych przypadków do opowiedzenia. :) Szkoda tylko że na topikach młodszych dziewczyn widać jakis, dziwny pęd do facetów jakby to był najważniejszy cel w życiu :) My przynajmniej potrafimy już docenić inne wartości życia, czyż nie tak? :) Dobrej nocy dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, ja wlasnie dlatego poszukalam sobie nowego męża, a wlasciwie on sam sie znalazl w moim zyciorysie. teraz po pierwsze boje sie, nie ufam i wiem ze facet nie jest mi do niczego potrzebny. jest mi dobrze. ale chyba trzeba dostac dobrą szkołe zeby docenic wlasne zycie. a moje powtórne małżeństwo to był faktycznie CIEKAWYM PRZYPADKIEM. ale nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia morfeuszu ale chyba nie na tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×