*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

kokus - ja te 3 buraki jeszcze mam , bo na razie uzylam same liscie by zrobic to co opisalam wczesniej... A buraki chyba pokroje, troche przyprawie, omaszcze oliwa i upieka tak jak by sie pieklo ziemniaki. W ten sposob najbardziej sie w nich zachowa smak. W ogole do burakow swietnie idzie ser feta. Ostatnio cos mnie natchnelo na takie a la grackie jedzonka :)

xoxoxo - to dobrze sie ulozylo wszystko.. Pana Lutowicza bardzo cenie jako czlowieka, ktory duzo dobrego uczynil dla promocji Sandomierza, m.in. wlasnie tworzac bizuterie z tego unikatowego kamienia. Wiele lat pracowalem w Sandomierzu i mimo, ze pomiedzy Sandomierzem a Tarnobrzegiem zawsze byla i jest jakas rywalizacja, to mam do tego miasta duzy sentyment.. wystarczy, ze wyjrze z okna a widze dach i wieze Katedry, biale sciany Colegium Gostomianum i dachy kamieniczek na starym miescie.. ale tylko zima bo potem zielen zaslania mi widok..

kokus - nie wiem na 100% nawet, czy to byly kurki, ale mysle ze jednak tak. Przysmazylam je z czosnkiem i szalotka, wrzucilam garsc listkow szpinaku i na makaron. A w ramach glownego zrodla bialka kilka pieczonych krewetek. W USA zupelnie inny grzyb nazywa sie kurka, albo raczej kura lesna (hen of the woods). Wyglada nie jak grzyb, ale jak pierzasta kokoszka :D

doskonale w salatach sa buraki tzw golden ( trzeba je wpierw wsadzic do piekarnika na jakies 45 min do godziny)

Bagatelka - a mozesz tak bardziej szczegolowo? bo ja jestem taki kucharz, ze musze miec wytlumaczone jak krowie na rowie, krok po kroku co mam zrobic.. W te zimowe dni unikam wszelkiej roboty na zewnatrz, wiec kusi mnie do gotowania..

bagatelka, bardzo sie ciesze, ze zalozylas ten topik!tylu fajnych rzeczy mozna sie dowiedziec.dzieki! naprawde zabawna ta historia z krzemieniem.

kokus - bardzo chetnie, ale mozesz mi powiedziec o ktorym jadle chcialbys bardziej szczegolowo? xoxoxo - wlasnie nigdy nie probowalam tych zoltych burakow, ale niechybnie dzis zakupie :)

czuje u siebie, wykluwajacy sie pomysl na promowanie polskiej sztuki w usa.......wow, az sama sie przerazilam tego co napisalam........:)

bagatelka - tak szybko piszemy, ze faktycznie trzeba dokladniej precyzowac.. a mam na mysli te buraczki :D Mam ich w piwnicy z 50 kilo i zwykle wiekszosc wyrzucam latem na kompost.. a szkoda..

A, buraczki. W sensie korzenie, tak? No wlasnie sama nie wiem jeszcze dokladnie, ale je pewnie upieke w piekarniku na zasadzie, ze pokroje w kawaleki tekie na 1 kes, uloze plasko na bleszce, posmakuje pedzelkiem oliwa, no i posypie lekka sola, pieprzem i moze jakims innym ziolem, ale musze sie zastanowic jakim. xoxoxo - masz juz faktycznie pomysl, czy na razie tylko ochote?

dobre pytanie:)...........ochota jest wielka, a plan tylko w zarysie. musze to wszystko ''przetrawic''.

kokus/bagatelka - a znacie takie danie, pochodzace z poludnia polski, o nazwie "pieczonki"? najlepiej wychodzi pieczone w ognisku w takich zeliwnym garmku, ale rowneiz mozna te potrawe zrobic w domu, w piekarniku. A dlaczego o tym pisze? w potrawie tej wykorzytsuje sie spora ilosc buraczkow no i przy tym jest bardzo pozywna i przepyszna :) skladniki: Boczek dosc tlusty kielbasa Buraczki marchewka cebula ziemniaki, Liscie kapusty Przyprawy-pieprz,sol,majeranek Przygotowanie: Warzywa kroimy w talarki buraczki,marchew, cebula,ziemniaki. Kielbase kroimy w kostke ,boczek na grubsze kawalki. Na dnie garka ukladamy liscie kapusty, smarujemy odrobina smalcu [w zadnym wypadku nie stosujemy ani masla ani margaryny bo zmieni smak] Ukladamy warstwami ziemniaki, buraczki,marchew,cebula i boczek, kiełbasa. Dodajemy przyprawy do smaku. Przykrywamy liscmi kapusty i kladzeimy pokrywe. Garnek stawiamy w ognisku albo jesli jest to wersja domowa w nagraznym piekarniku. Jesli warzywa byly juz podgotowane to wystarczy ok 25-30min i danie jest gotowe... a jaki zapach :D mniam :) Smacznego ************************************************************************************* Marzeniusia jesli masz ten pieprzyk do usuniecia na twarzy to moze popros o usuniecie go cieklym azotem. Lekarz szybko przylozy ci azot tylko w tym miejscu, pieprzyk odpadnie i przy tym slad ci po nim nie pozostanie... a po wycieciu tez wcale nie musi pozostac blizna, ale nieco dluzej sie goi... wiem bo u mnie w rodzinie kilka osob podjelo sie takim zabiegom... nie martw sie bedzie dobrze :)

Pieczonki... mmmm... kurki... i znowu glodna sie zrobilam!

Kasiulena dzieki za rade. Zaraz poszperam co to i zapytam o to moja dermatolog. W sumie ona nie chce go wycinac z korzeniem tylko sciac (shave) rowno ze skora twarzy. Kokus tak, wczoraj bylo +7C i deszcz, a dzis snieg pruszyl i jest -1. Jutro czy tez pojutrze ma byc -10! Nie wiem co sie dzieje z ta pogoda, ale denerwuje mnie! Jest szaro, ponuro i chyba brak mi jakis witamin, bo jestem ociezala i ospala. Ledwo wynurzylam sie spod kolderki dzisiaj rano! Nawet cwiczyc nie poszlam. :( W mojej starej pracy robilismy salatke z korzeni burakow, ktora nawet dobrze schodzila. Cebula zolta slodka w malutkie i cienkie plasterki, pomarancze wysegmentowane, ocet winny, sol, pieprz, cukier i troche soku pomaranczowego, i buraki upieczone w piecu, pozniej obrane ze skorki i w takie same segmenciki jak pomarancze. Pycha to bylo! Nic, zmykam do lekcji, moze wlece pozniej. Milego dnia wszystkim!

Marzeniusia - szukaj w takim razie pod kroterapia (Cryotherapy ) ... aa moze tam u Ciebie maja jeszcze jakies lepsze metody :)

witam was serdecznie juz kilka dni do mojego wyjazdu do polski,a w polsce zima na calego! mam nadzieje,ze to jakos przezyje!?bede musiala ubierac sie na cebulke i tyle!rajstopy pod spodniami-jak ja tego niecierpie wy tutaj o jedzeniu ,ja na diecie .....troszke chcialam schudnac.....eh! a moj maz, bym sie nadwaga nie przejmowala ,bo jak tak zimno to mnie bedzie moj tluszczyk ogrzewal.:)

slucham sobie polskie radio i dzis rozmowa o zabawach z dziecinstwa zabawa w pomidora-pamietacie to....zaczynalo sie witam pania/pana....a ktos za kazdym razem odpowiadal-,,pomidor,, do czasu, az sie ktos poplatam no i zasmial sie i szczelil gape i powiedzial inny wyraz niz ,,pomidor,, gluchy telefon-to jeszcze pamietam z przedszkola cos sie na uszko szeptalo:) warcaby szachy-to nie bylo nic takiego co by i sie kojazylo z dziecinstwem,chociaz moj kuzyn jako maly chlopaszek zawsze gral ze swoim tata. panstwa /miasta-na kartce wypisywalysmy miejscowosci i panstwa,przedmioty i rzeczy,rosliny i zwierzeta-na konkretna literke z alfabetu. zatapianie statkow/marynarza pchelki w panstwa-taka gra przed blokiem na ulicy rysowalismy okrag i dzielilo sie na kilka czesci kazdy mial swoje panswo,rzucalo sie patykiem...kazdy biegl-juz nie pamietam jak to bylo?chyba kogo celna ten kamyk to wybieral i odkreslal panstwa,zabieral czesc terytorium koledze:) cos w tym stylu pamietacie inne zabawy z dziecinstwa?takie grupowe?

oh i skakanie na gumie:) adiddas jakies inne zabka:) myszka mickey hehehe...pamietacie te gumki-dziewczyny???? ale to byly zabawy...................:)

wlasnie wiadomosci slucham,prognoza pogody-dzis nawet do minus 28 ......................!!!!!!!!

kochane mam nowosc... dzis po raz pierwszy wyladowalam w rowie..niebezpieczne to jak cholera...padal snieg, a moze to tylko bardzo silny wiatr nosil...choroba wie...nic nie bylo widac, zjechalam w snieg i zakrecilam sie kilka razy dookola i wyladowalam w rowie...dzieki bogu zadnych samochodow dookola... bo by byla heca... nic nam sie nie stalo, tylko ja sie strachu najadlam...ludzie zatrzymywali sie, nie probowalam sie wyciagac bo nie chcialam sie do pracy spoznic, jakis gosciu zawiozl nas do bazy, maje do szkoly a mnie do pracy. zolnierz zadzwonil i ktos go wyciagnal i odstawil samochod do domu... szok dopadl mnie ok 2 godziny pozniej, siedzialam i sie trzeslam jak pomyslalam co moglo sie stac..puscili nas z pracy wczesniej, zamkneli baze mimo ze pogoda sie poprawila popoludniu...ludzi jak na lekarstwo... a na dodatek Majencje cos pogryzlo na nogach...takie malenkie babelki ma z woda? i cale czerwone dookola...pchly to chyba nie sa, ..obstawiam pajaki albo mrowki. musze zapytac w szkole czy ktos ma tak samo, bo my jestesmy ok...hmmm a ja wariuje i siedze z majonezem na glowie na moje problemy z sucha skora glowy...ktos mi w pracy poradzil i probuje...pamietacie jak sie skarzylam ze mi sie z glowy sypie, ok 2 mies juz i nic mi nie pomagalo? podobnoc to popularny problem tutaj przy twardej wodzie i zimnicy...zobaczymy oby pomoglo....

a codo buraczkow to ja uwieliam mamusine... ugotowane starte na tartce z grubymi oczkami, doprawione i z zasmazka do mielonego i ziemniaczkow...pokroic bym sie dala za takie cudo... a tutaj w ND nie widzialm jeszcze a jak byly na FL to malenstwa takie za wariackie pieniadze...to samo z korzeniem selera...jedna bulwa ok 3$ szook

ojejejj! 102 ale przygoda straszna! dobrze ze nic ci sie nie stalo!! gnu - jak tam wiesci o babci E?

Nic, tylko uczyc sie z ksiazek : Wlasnie sobie jedna taka poczytuje z znalazlam : "rzepa jest bardzo zdrowa bo zawiera zelazo i AZOT" :D:D:D:D

102 - jedyne co mi przychodzi do glowy odnosnie robakow ktore gryza w ten sposob, to pluskwy :o Niestety sama mialam taka przygode w naszym poprzednim mieszkaniu - pluskwy wylazily z gniazdka od telefonu! Gryzly tylko mnie :P Nie widac ich, chowaja sie w dzien, w nocy zas maja uczte. Wygladaja jak takie male okragle ziarenka. Mnie gryzly tylko na nogach i rekach. Malutkie babelki z woda, tak jak piszesz. A gniazdo i wylegarnie sobie zrobily w materacu, ktory oczywiscie wyladowal copredzej na smietkiku. Obrzydlistwo. Pluskwy przyciaga zapach czlowieka, taki cieplutki, lozkowy. Przeszukaj dokladnie lozko Mai i wszystko naokolo. Wspolczuje, bo pozbyc sie tego nielatwo. simonka - pamietam to wszytko :) Lata 80-te i te wszytkie swietne zabawy i skarby w potaci chinskich gumek, piornikow, gum z 'historyjkami', albo w ogole zeby miec adidasy! :D ... Co do gry w szachy, to mnie z 10 lat temu probowali nauczyc wlasnie tacy mali chlopcy, moze ze 3 i 6 lat, oni grali jak starzy zawodowcy, ale dla mnie to niestety zbyt skomplikowane :o Kiedy dokladnie jedziesz do PL? Ja tez sie wybieram do zimowej krainy (MI) za pare tygodni ... kasiulena - jakie to musi byc pyszne! A dietetyczne :D

Hej.. napisalem i mi zezarlo.. a juz nie mam czasu zeby jeszcze raz pisac.. Trzymajcie sie cieplo, do jutra..

102 - z ta sucha skora glowy to faktycznie problem, ale nie sadze, zeby majonez temu zaradzil ;) Kup sobie szampon i odzywke jakiejs dobrej firmy, np. Nexxus, Matrix, Redken do suchych wlosow (moisturizing) i uzywaj jakis czas, powinny byc efekty. Kiehl's tez ma serie nawilzajaca z oliwa z oliwek. Pij duzo wody filtrowanej w celu nawizenia od srodka i jedz zdrowe tluszcze (oliwa, rybne) w wiekszej niz normalnie ilosci. kokus - wiem jak to jest, jeno bledne posuniecie i po wpisie Tez mi sie nieraz tak zdazylo, potem ze zlosci potrafilam nie pisac pare dni :D

Czesc dziewczyny .Mam do Was pytanie,pracuje jako fryzjerka na pol etatu,w jednym salonie, dziele zyski po polowie z szefostwem.Dostalam propozycje pracy w innym salonie, nie wiem co robic? Bylaby to praca po godzinach, czy to nie jest, konflikt interesow?co Wy byscie zrobili na moim miejscu?

Hejka wszystkim, 102 po opowiesci Bagatelki trzymam kciuki zebys odkryla co to Majencje pogryzlo. A z tym rowem to cale szczescie ze sie nic nie stalo. Znow sie jedzeniowo zrobilo :) Tak pisaliscie o tych burakach, ze kupilam sobie pierwszy raz we Francji te juz ugotowane buraki :) Dobre, lekko slodkie, super na ta surowke co zawsze do kotletow mielonych sie robi. Ale wskazowkami Bagatelki wyprobowalam polaczenie fety i buraka. Feta na grzankach z piekarnika z czosneczkiem i oregano :) Mniam :) A tak a propos grzybow.. Ostatnio wlasnym oczom nie wierzylam. Stalam i czekalam na swojego Misia, w przynaleznej do naszego miasta powiedzmy strefie industrialnej, zalesionej bardzo ale tez zamieskzalej po czesci. I tak stoje i czekam i rozgladam sie a tu idzie sobie taka babunia, w trampkach i dresach i niesie w jednej rece galezie i inne chabazie - znak, ze byla w lesie na spacerku a w drugiej rece foliowa reklamowke a w niej... grzyby!! :D Takie jeszcze z kawalkami mchu i igliwia! Grzyby, w styczniu!! :) Myslalam ze padne :P Simonka na wyjazd do PL faktycznie musisz sie zaopatrzyc w cieple odzienie i tluste kremy. Kiedy wylatujesz? Margolcia to wino to Le Gaillac Blanc Perlé 2008 z Le Pas Saint Angel. Polecam bo warto za taka cene tym bardziej. A wiecie jeszcze jedna rzecza sie z Wami podziele. Wczoraj sie dowiedzialam i jestem w ciezkim szoku. Znacie na pewno Super Nanny. Wczoraj ogladalam sobie kilka odcinkow, frencze tak lubia sobie rozne serie ogladac po kilka odcinkow. No i juz tak pozno bylo, po 2h w nocy sie skonczylo ale przechodze do meritum. Francuska Super Nany nie zyje Margolcia wiedzialas o tym?? Tydzien temu zmarla, na raka pluc z tego co pamietam. 47 lat kobitka. Starsznie mi smutno bo kobieta rewelecyjna, niesamowita i wogole naj. Znam i polska i amerykanska wersje ale Cathy byla wyjatkowa, najlepsza. Tak jak ona pomagala dzieciom i wogole rodzinie calej to ani w polskiej ani w amerykanskiej wersji nie widzialam. Ech :( Milego dnia!

:) 102 - ja rowniez mam nadzieje, ze szybko odkryjesz, co pogryzlo Maje! Co do wypadku w rowie... to ufff... mialas naprawde duzo szczescia!! :) JoAska - zapisalam sobie nazwe wina i bede szukac w przyszlym tygodniu, jak wybiore sie na zakupy! :) O Super Nanny wiem. Ona naprawde byla jedyna w swoim rodzaju... W ogole nie wiem czy slyszlas, ale z pochodzenia byla ona Tunezyjka, ktora zostala wydana za maz à l'ancienne w wieku 14 lat i po przyjezdzie do Francji w ogole nie znala jezyka! Generalnie nie lubie tego typu programow... ale ten byl naprawde super! A ile mozna bylo sie przy nim posmiac! Wielka szkoda. :( A jak juz jestesmy przy kulinarnych sprawach (zeby zmienic ten smutny temat), to wczoraj wieczorem zrobilam kurczaka tikka masala z tego przepisu: http://kuchniaagaty.blogspot.com/2009/07/indyjski-kurczak-tikka-masala.html Wyszedl pyszny! Polecam bardzo! Milego dnia

moi drodzy, trudno uwierzyc, ale moj pomysl promowania polskich art. w usa posowa sie do przodu. w ta sobote mam umowione spotkanie z wlascicielka jednej z galerii w filadelfii! potrzebuje miec wiecej informacji o tym jak to wszystko sie odbywa itd, czuje ze zmierzam w odpowiednim kierunku:)