Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

Polecane posty

Dziekuje 102 za to ze chcesz mi pomoc :)a niech mnie inni nazywaja drama queen czy cosik.Nie przejmuje sie tym,ludzie w dzisiejszych czasach sacys tacy,hmm ciezko napisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joaska hej hej :) Dzieki, Gapek zgapial i juz tak dawno nie bywal, ze mu wszystko ze lba wylecialo :p. Wspominasz o ostrygach, mmmniam, ale sie glodna zrobilam, uwielbiam.... A w tej czesc Kanady jakas straszna kicha, ani porzadnej knajpy, ani sklepu z seafood...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoAska - ja wlasnie od niedawna zaczelam wchodzic w swiat ostryg :) Jadlam je dopiero 3 razy ... Pierwszy raz pomyslalam sobie, czym tu sie zachwycac, takie jakies bez smaku ;) Ale drugi raz byly duzo lepsze i sie zakochalam :D Trzeci raz bylo tak powiedzmy pol-na-pol, a w najblizsza sobote bedzie 4 raz :D Jak masz jakies przemyslenia lub wskazowki odnosnie ostryg, to podziel sie prosze :) Squirley - ach, pewnie, ze chacilabym mieszkac w twych stronach ... Z praca na uniwerku w dzisiejszych czasach jest gorzej niz zle, tzn. jesli chodzi o stala posade i na pelen etat... Szczegolnie jesli sie jest anglista od dawniejszych epok ;) Moze za kilka lat sie ta sytuacja zmieni :) Simonka - to widze, ze trafilas na 'piekne' tereny :P Szczegolnie po cudownych latach w Italii musisz sie niezle czuc :( Jak sie kiedys dopytywalam gdzie w Luizjanie mieszkasz, to wlasnie mialam nadzieje, ze na poludniu, wtedy bysmy mialy do siebie stosunkowo blisko. Ale jak na polnocy, to juz blisko nie jest, niestety ... Lecz jak sie kiedys bedziesz wybierac w moje okolice to koniecznie daj znac :) Masz racje, Mississipi i Alabama to chyba 2 najpodlejsze stany, chciaz swporo z Midwestu i Heartlandu tez pozostawia wiele do zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia - mam dosc blisko do tych plazowych terenow, ale nie tak calkiem po sasiedzku, trzeba przynajmniej z godzinke jechac ;) Tak, na zdjeciach to jest Gulf of Mexico (a dokladnie Emereld Coast, gdzie kiedys mieszkala nasza kolezanka 102 ;) ), czesc florydowa, u mnie, w czesci alabamowej tez jest ladnie, ale jeszcze nie az tak. Im dalej na wschod, tym plaze sa coraz bardziej bajkowe, coraz miekszy piasek, jak snieg ;) Co do terapii, to absolutnie podzielam twoje zdanie :) I polecam ten serial ;) Od niego az polubilam aktora Gabriela Byrne, do ktorego wczesniej nie bardzo mialam przekonanie ... Simonka - tez czasem mam wrazenie, ze moja jedyna wyczekiwana rozrywka jest 'shopping' :o Ja tu nawet nie mam polskich kolezanek. Jest to jednak miasto, male po male, ale daje poczucie, ze cos jest, sa ladne stare budynki, koscioly, parki, nawet kilka teatrow ... ale to wszystko jest jakies takie samo w sobie, nie ma w tym wartkiego zycia, ludzi na ulicach, kafejek w europejskim stylu ... Nie chce zreszta za bardzo narzekac, bo moglam trafic duuuuzo gorzej. Nie wykluczone, ze jesli chodzi o Alabame, to jestem w najfajniejszym miejscu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapa - wyobrazam sobie co musisz przezywac w zimowej Kanadzie :D Gdzie sie teraz bedziecie przenosic? Moze do 102 ;) ? Co do zycia w Kanadzie, to ja zawsze chcialam, ale chyba lepiej by bylo w normalnym miescie ... No i pociaga mnie Kanadyjski 'socjalizm', co oczywiscie nie jest na kazdy gust ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, tfu tfu, wypluj te slowa natychmiast :D Prawie jestesmy pewni, ze nas wysla do domciu, czyli wlasnie na Emerald Coast, mamy jakies 500 metrow do oceanu, choc na porzadna plaze troche dalej, ale rzeczywiscie, piasek bielutki, wyglada jak snieg. Aj, nie moge sie doczekac ;) W Kanadzie mozna poki co jedynie tylek sobie, za przeproszeniem odmrozic. I tez mieszkam w dziurze, o porzadnych zakupach nie ma nawet co marzyc. O piatej po poludniu ludzi to mozna jedynie w Walmarcie spotkac... Jak rowniez o ladnych budynkach i calej reszcie nie ma co myslec :P Jedyna rozrywka w tej skadinad malej dziurze to jakas nieprawdopodobna ilosc pol golfowych. Spotkalam kiedys w "mallu" polska rodzine, powiedzialam grzecznie "dzien dobry", spojrzeli sie na mnie spode lba, owrocili sie na piecie i ani dzien dobry, ani pocaluj mnie w d***, eeechh.... A kanadyjski socjalizm.... no, coz, ponoc wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma ;) Ja przybylam, pozylam, znielubilam. Ale rzecz gustu, mnie akurat wszystko tu wkurza :) Ale nie ma tego zlego, wroce do Stanikow i bede sie wkurzac na co innego :p A ostrygi pod kazda postacia, z cytrynka, czasem sosem koktajlowym, grillowane, w panierce, marynowane w czym popadnie... mniam mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej
czesc dziewczyny, mam takie pytanie do Was- czy mozna sarac sie o wyjazd do kanady bedac nielegalnie w usa??? co trzeba zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna i tu nie ma nikogo
z kanady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sheusa
no i jak tam Aniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia mam na imie po pierwsze,po drugie I co zwiazku z ty?bo nie rozumiem..????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sheusa
przepraszam, musialam cos pomylic :) A wracajac do obywatelstwa, Ty, sheusa masz podwojne, czy sie zrzekalas polskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheusa- bedziesz musiala pogoglowac troche LABOR BOARD, rzadowa jednostka zajmujaca sie takimi sprawami. pisalas ze clock-in i out byl na komputerze, czy masz jakies kwitki, wiesz kto robil payroll? wlascicielka, czy mieliscie jakas kompanie ktora to robila dla twojej firmy? kochani- dzisiaj podpisalismy dokumenty i jestesmy wlascicielami naszego domu...dziekuje za mile slowa o domku, z zewnatrz nie wyglada jakos super, w srodku moze byc...nie jest to to co bym docelowo chciala niestety ale nie narzekam...jak na pierwszy dom z ograniczonymi funduszami, co zawezilo wybor i to bardzo, udalo nam sie chyba calkiem niezle... jakis mam dzis powalony dzien...zolnierz wrocil dzis z swietna nowina- wyjezdza na Guam na 4 mies w wakacje.... celowo bylam w pracy 1.5 godz wczesniej zeby nadrobic papierki, schedulle itp 2 chlopakow spoznilo sie wiec ja pracowalam i nic nie zrobilam... szykujemy sie do inspekcji wiec wszystko ma byc tip-toe, pytam kolesia dlaczego sie spoznil...mial byc na 8 rano, przyszwedl o 10, a on mi na to ze zmeczony byl bo zamykal o 8 wieczorem poprzedniego dnia...nic to, pytam czemu nie ma fartucha do pracy a on mi na to ze ma ale brudny...wiec ja sie go pytam czy mam mu wyprac? gebe rozdziawil..pojakal sie troche... drugi spozniony nie widzi problemu ze zamiast o 10 przychodzi o 12 w srodku lunchu...przypominam ze pracuje w food court, gdzie od 10 do 14 mamy mnostwo ludzi...bozsze... kolejna agentka, managerka poprosila ja o umycie naczyn, ta jej odpowiedziala ze nie bedzie myc fucking dishes bo juz w domu umyla...rece opadaja.... zeby podpisac umowe mialismy byc w banku o 16, ja mam samochod, zolnierz w domu czeka.15.15 ja gotowa do wyjscia, po silowaniu sie ze schedulem, zaczynam szukac kluczykow- i nie ma....zeszlo mi 15 min na szukaniu...slowo daje osiwialam...Majencje ze szkoly odebrac, dojechac do domu zabrac zolnierza i dojechac do banku...jade w bazie ...minelam stacje benzynowa, mam 20 min (tylko na dojazd do domu a gdzie bank?), slysze klik...co to u diabla...dojezdzam do bramy patrze a ja mam kontrolke benzyny swiecaca...najblizsza stacja 15 mil...ja jestem paranoiczka z tymi swiatelkami w samochodzie, bo wyobrazam sobie ze za sekunde samochod mi stanie i nigdzie nie dojade...zadzwonilam do zolnierza pogonilam go na stacje, dojechalam zatankowalam za 10$ i do banku...spoznienie 15 min...nieladnie... ok zalatwilismy, applebees-zjedlismy obiad, no i do domu, a po drodze na stacje po wiecej benzyny...zolnierz tankowa na pump 3 ja placilam. gosciu jakis nieudany, policzyl mi za pump 6 na ktorym ktos mial 80$...bozsze...wrocilam do niego i mowie ze policzyl mi zle...a on otworzyl usta i dawaj na mnie....mowie ze jest niegrzeczny, sama mi powiedzials ze 6....wyszlam wsiekla jak osa i nadal mnie trzyma...pytanie retoryczne- what's wrong with U people???? wyzalilam sie na cala strone i para opada;-) pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XOXOXO - hehe, jakos o tym nie pomyslalam :D Ale to nie byl pierwszy ani jedyny tego typu wypadek. Chyba przestane byc uprzejma :P Najmilszych Polakow spotkalam w Wilnie, w Kanadzie, ale Ci z kolei sa z tych Polakow, co Polski w zyciu na oczy nie widzieli. Ich rodziny dotarly tam z koleja pod koniec 19 wieku i tak zostaly. Ale maja fajne malutkie, "polskie" muzeum z folklorem. 102, slonko, wciaz Cie podziwiam, ze nabyliscie tam dom. A co zrobicie za 3-4 lata...? Czy planujecie tam na dluzej...? Gdzie masz zdjecia ? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
102- jeszce raz gratuluje! te stresy zwiazane z zakupem domu, rozmyja sie w momencie gdy sie juz wprowadzisz i zaczniesz sobie urzadzac i dekorowac.to dopiero przyjemne! u mnie dzisiaj zapowiadaja 48 i slonce, moze wybiore sie na bieganie nad ocean. gapa, uwazaj niektorzy z nich potrafja pokasic, trzeba uwazac, zeby wscieklizny nie dostac po takim spotkaniu z rodakiem:) bagatetla, jak tam na zajeciach z jogi? pozd, dla wszystkich! weekendowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
102 - kongratulejszyn w sprawie domu :) A poza tym to czasem rece opadaja nad glupota ludzi i nic tylko odstrzelic co wydajniejsze (w glupocie) jednostki :o To co piszesz o swoich zetknieciach z homo sapiensami przypomina mi wczoraj obejzany film "Idiocracy" ... Trzymaj sie dzielnie, oddychaj gleboko i ciesz fajnymi stronami zycia :) xoxoxo - z jogi jestem bardzo zadowolona :) Zajecia sa w szkole nie sprzatanej chyba od lat 60'tych, instruktorka nie jest atrakcyjna, ale cwiczenia prowadzi swietnie, czuje dokladnie to, co chcialabym czuc w miesniach ;) Atmosfera jest bardziej 'gimnastyczna' niz nastrojowo-jogowa, ale to tez fajnie. Na nastrojowa joge tez przyjdzie czas, zjande sobie jakies fajne, prawdziwe studio, a poki co jestem zadowolona z tego, co mam tu, cena tez jest bardzo atrakcyjna: 3 dolce za lekcje :D Gapa - Szmaragdowe Wybrzeze :) Jak to pieknie brzmi :) Wizualnie jedno z moich ulubnionych miejsc w Stanikach... Szczegolnie na wschod od Destin zaczynaja sie takie sliczne budynki i w ogole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak trzymac! zycze ci, zeby twoj nastepny instruktor byl super atrakcyjny i magnetyzowal cie swoim super zgrabnym tyleczkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szansa jest zawsze. :D Jak chodzilam na joge, to mialam niezle ciacho za instruktora. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo, czyli istnieje pocieszenie, ze i mi sie kiedys trafi :D Po pobieznych ogledzinach wszystkich tybylczych jogowych ofert nie natknelam sie jednak na meskie cialo (tzn. imie :P ) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zut alors! No, ale kto wie, kto wie... moze jakies jogowe ciacho Ci sie jeszcze trafi! Jak nie instruktor, to moze jogin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspol-johin? :D Darze duzym podziwem i zachwytem piekno w jakimkolwiek objawie, ba, moze byc nawet meskie ciacho, nie jestem wybredna :D Mam w pracy jedno ciacho, ale to jest juz meczace dla oczu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kursy tancow latynoamerykanskich!......... kolejne miejsce na ''zachwycanie sie widokami natury''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam teraz takie rozrywkwe pytanie z innej beczki: co byscie pomysleli o osobie/ocenili od strony psychologicznej, ktora mowi o sobie: czuje sie jak szklana krewetka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego by nie? Tance latynoamerykanskie, to jest to :classic_cool: Tango, salsa... jeden obrot, drugi obrot... i final :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jogi jeszcze nie probowalam, ale rzeczywiscie gdyby taka "ciachowa" motywacja ;) pojawila sie to kto wie :D 102 - gratki, ... teraz przygotowania do wielkiej przeprowadzki :) ...a przygod to masz nie malo, niepowiem :) Nagle moje zycie wydaje sie nudne :) szklana krewetka - musze przyznac, ze nigdy nie slyszalam takiego powiedzenia ...a w jakim kontekscie ktos tak powiedzial?... zaraz pogoogluje - moze sie czegos dowiem :D Wreszcie weekend :) Chce sie wybrac do kina na film "Avatar" - bylyscie/liscie?... podobno swietny, efekty specjalne robia niesamowite wrazenie, zwlaszcza jesli oglada sie go w 3D. Poszlabym, ale jakos samej mi sie nie chce :( ... Mam nadzieje ze uda mi sie kogos przekonac a jak nie to tez z przyjemnoscia pojde na film "it's complicated" z Meryl Streap i Alekiem Baldwinem ... Bardzo lubie te aktorke i pojac nie moge ze do tej pory Oscara nie zdobyla :o Czytam tez bardzo ciekawa ksiazke pt The power of one... jakis czas temu, na jej podstawie, nakrecony zostal film, ale jak wiadomo ekranizacja nigdy nie jest tak dobra jak ksiazka. Jak przeczytam wiecej to wam opowiem (jesli bedziecie chcieli) ,ale juz teraz mysle ze ksiazka ta bedzie godna polecenia :D Zmykam bo piekarnik mi piszczy... zrobilam szarlotke (tzn taka gotowa ze sklepu) i zaraz podjem sobie z custard :D Milego wieczoru i weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) kasiulena - ja bylam na "Avatarze". Historia dosyc srednia, ale efekt 3D jest super i dla niego warto sie wybrac! A Meryl Streep zdobyla dwa Oscary za "Wybor Zofii" i "Sprawe Kramerow". :) A ze szklana krewetka sie nie spotkalam! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×