Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izkaa22

zostawił mnie po 3 latach.. siedze i rycze wpatrujac w zdjecia ,tak mi źle...

Polecane posty

Gość Izkaa22

nic nie maa sensu:( popradlam w calkowita rozsypke.. siedze,rycze cały czas.. serduszko mnie boli... najmocniej na swiecie chce zeby wrocil i znow mnie kochal, ale chyba nie ma takiej sily.. nie moge go zmusic;( po co zyc bez milosci? to byl moj jedyny... co jak tam dalej juz nikt na mnie nie czeka? boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabbbcccdplk
przejdzie ci laska nie dygaj, a chopa wykastruj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izkaa22
jak mam sobie poradzic teraz? ;( jestem w stanie wybaczyc zdrade tak bardzo kocham... świat mi sie zawalil. piszę to tutaj bo pewnie nie jedna kobieta tak cierpiala.. chcialabym z takimi porozmawiac... boże jak ja pragne sie do iego przytulic teraz, kiedy go juz nie mam ;( lament...!!! chcialabym zapytac jak sobie poradzic, jak uspokoic... ukoic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego kwiatu pół światu ,a 3/4 chooja warte :) więc głowa do góry ,szukaj kolejnego faceta i pokaż mu że zlałaś go ciepłym moczem ,to będzie dla niego najlepsza zemsta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabbbcccdplk
zdradził????? kolejny fiutek. czas wyleczy rany, pierwszy tydzien bedzie najgorszy.........jak go przetrwasz, ino bron boze nie płaszcz sie przed nim....to bedzie póxniej z górki. omijaj dyskoteki, tam łatwo przybic doła w twoim stanie, wex sie np. za sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zraniona tak jak ty
dziewczyno dokladnie wiem co czujesz tego sie nie da opisac trzeba to przezyc.mnie zostawil po 7 latach bycia razem planow i marzen.po raku przestalam plakac do dzis czuje ze moje serce nalezy do niego.kazdy mowil zobacysz zapomnisz,ale tak sie nie stalo ja pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradził raz ,zrobi to drugi raz... po co Ci taki facet??? Najlepszym rozwiązaniem będzie całkowite olanie go,nie pisz,nie dzwoń,nie dawaj znaku życia!!! to go wQrwii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izkaa22
zraniona tak jak ty - ja wiem ze go nigdy nie zapomne :( te cudowne chwile ktore z nim przezylam.. i tylko z nim byloam taka cholernie szczesliwa jak nigdy wczesniej.. teraz nie chce mi sie życ.. poprostu nie chce. dokladnie..tego sie nie da opisac.. serce boli,szaleje, cierpi.. nie do opisania... ;( łezki mi leca jak grochy ciągle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izkaa22
*Niegrzecznaaa* zdradzil... ale ja chcialabym mu wybaczyc, tylko teraz siedzi u tej kurwy bo wie ze do mnie nie ma po co wracac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
Skopiuje tutaj swoja wypowiedz z innego tematu: Coz - ja tez przez to przechodzilam. Byl moja pierwsza miloscia i wlasciwie nikt nie moze sie z nim rownac, chociaz rozstalismy sie w gniewie i skrzywdzil mnie. Teraz jestem mezatka i mysle, ze tamto rozstanie bylo dobra lekcja dla mnie. Stalam sie silniejsza, ale niewrazliwa w srodku. Rozstanie wypalilo mnie wewnetrznie, chociaz to bylo juz 6 lat temu. Dlatego, niestety, mojego meza nie kocham az tak szalenie, jak tamtego... Wstyd przyznac... Wiem, ze nigdy juz nie pokocham az tak mocno. Juz nie mam tyle zaufania do mezczyzn, malo rzeczy moze mnie skrzywdzic. Dlatego tez nie potrafie tak kochac. Cos w srodku juz nie jest takie samo. Dobrym wyjsciem bedzie dla ciebie zmiana miejsca zamieszkania, abys nie miala mozliwosci wspominac wspolnych kątów, lozka, krzesla, lawki w parku, ulubionej kawiarni, itd. Wyrzuc stare zdjecia, pamiatki, zagrzeb wszystko. Nie ma sensu ciagle tego rozdrapywac, chociaz wiem, ze sie nie da tak szybko zapomniec. Musisz dac sobie czas. Gdy juz bedziesz gotowa, gdy poczujesz, ze bol przeszedl, wspomnien juz tylu nie masz, a pamiatki dawno leza w kuble, wtedy sie z nim spotkaj gdzies na kawie. Zobaczysz go zupelnie w innym swietle. Wyda ci sie taki jakis brzydszy, zauwazysz jego wady - moze ma dziwny smiech, moze za duzy nos. Dopiero to bedzie wspanialym testem dla ciebie, ze juz sie odkochalas, ze masz przy boku kogos fantastycznego, a tracilas czas dla tego ideala, ktory nim nie jest. Ja po czasie zobaczylam swojego bylego i az mnie odrzucilo na moment, zastanawiajac sie, co ja w nim widzialam wczesniej. Byl niski, grubszy, mial niskie poczucie wlasnej wartosci, ale nadrabial markowymi ubraniami... Do tego zwyczajnie bezczelny, nie mial swojego stylu, ani hobby. Ot, taki zwyczajny gosc, za ktorym teraz nie obejrzalabym sie na ulicy! Milosc idealizuje, a przeciez nie ma idealow. Musisz sobie przemyslec, kim jest dla ciebie byly, kim jest ten obecny, jakie masz plany. Moze warto obu rzucic w cholere i wyjechac? Odetchnelabys, przemyslala sytuacje. ja wyjechalam i przeszlo mi zupelnie. Nie musialam juz przechodzic obok jego domu, nie myslalam o telefonie do niego, nie wachalam poduszki, nie wspominalam nocy z nim na lozku, na ktorym pozniej spalam i plakalam. Dlatego wyjazd to najlepsza sprawa! Powodzenia. Pamietaj, ze kiedys to wszystko przechodzi i Tobie tez przejdzie placz i bol. Ja stracilam na lzy 2 lata... 2 pie.dolniete lata... Co za strata czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zdradził to masz prostą odpowiedź na to czy mu na Tobie zależało! Widocznie NIE . Nie bądz naiwna,bo pozniej bedziesz cierpieć jeszcze gorzej.Czas leczy rany,przejdzie Ci. I na prawde nie płaszcz się przed nim,nie pokazuj że jesteś załamana,że nie możesz się z tym pogodzić bo ten debil będzie miał tylko satysfakcje że przez niego cierpisz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiania
Dodam, ze mnie tez zdradzil i zostawil. I to bylo najlepsze, co mogl zrobic! Pomysl, ze gdyby cie notorycznie zdradzal i wszyscy by o tym wiedzieli, a nikt by ci nie powiedzial, to jak bys sie czula? A tak nastapilo rozstanie, poboli, ale przestanie. Przynajmniej cie nie oszukiwal! Powinnas sie cieszyc, ze sam UWOLNIL CIE OD SWOJEJ OSOBY, od osoby, ktora zdradza, ktora nie jest wierna, ktorej nie mozna zaufac. Na co ci taki facet? czy warto po takim plakac? NIE! Ciesz sie, bo inne kobiety sa zdradzane przez wiele lat i zyja w cierpieniu, w ponizeniu, a odejsc nie moga, bo sa dzieci, dom, wspolne mieszkanie... Raczej mu za to podziekuj. Ja podziekowalam za nie niszczenie mi zycia - dzieki temu poznalam obecnego meza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ludzie mamy ogromny syndrom przywiązania. Palimy w miejscach i po czynnościach naszych ulubionych. pijemy zawsze po powrocie do domu lub podczas niej, kiedy sie tego nauczymy. W najlepszym wypadku jazdę samochodem ścisle wiążemy z piciem piwa podczas drogi... Najlepiej... umrzeć - woła dusza Ale prawdziwym "najlepiej" jest dorosnąć. Zycie jest piekne i bez przyzwyczajeń. Niektórzy pragną aby to gówno było dalej... bo przecież nic złego nie robią... i złego nie pragną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artek1979_____
ja nie rozumiem o co pretensje do tej kobiety. Ale nie ważne. Moim zdaniem jak facet by Cię kochał to siedziałby teraz sam i oglądał zdjęcia, a nie u tej... kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexa123
tez przesz to przechodzilam. Boli bardzo. ja doszlam do siebie po kilku miesiacach. Pierwsze 3-4 to byl placz dzien w dzien. Tylko ze ja nie mialam z nim kontaktu. Zdecydowalam ze skoro zostawil mnie (po zdradzie -dlugo historia nie warta aby ja wspominac) znaczy ze ja nie mam po co walczyc. Do milosci potrzeba dwoch osob-nie jednej i nie trzech. Z perspektywy czasu(minelo 1,5 roku) jest mi zal przeplakanych dni, ale wiem ze mi przeszlo. Ale jakis zal pozostal. I mimo ze o tym nie mysle to jak sobie przypomne to denerwuje sie jakos dziwnie. Bol minie, z czasem bedzie coraz mniejszy az minie. Najgorsze sa pierwsze dni. Potem bedzie juz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izkaa22
trzeba swoje odryczec zeby przeszlo i nieprzespac wielu nocy ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak trzeba
przezyc zalobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ta niekochana
ja tez przez to przechodze, mam 27 lat, czyli nie tak jak ty 22 mieszkalismy razem, zylismy, plany ? slub w tym roku, wszystko pozalatwiane, suknia, sala, garnitur, zespol i nagle co? on sie odkochuje, wyprowadza, a na koniec jak sie okazuje zaczyna zwiazek z inna dziewczyną wiec mozna sobie wyobrazic tylko co to za ból,kontaktu z nim nie mam, bo po co? ani on tego nie chce, ani ja nie wiem w jakim celu czuje sie jak rozdeptana szmata, mojego serca juz nie ma bo rozwalilo sie na milion kawalkow,owszem nie ukladalo sie nam, ale nie takiego zakonczenia sie spodziewalam, prawde powiedziawszy nie spodziewalam sie go w ogole co czuje? pustke, beznadzieje, smutek i zal, ogromny zal chcialabym sie do niego usmiechnac na ulicy, ale zadne z na tego nie potrafi zabil we mnie cala kobiecosc, wiare, nadzieje czuje sie nikim, a on pala szczesciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakiki
Mnie zostawil po 4 latach. Dom na hipoteke, wspolne planmy, slub w przyszlym roku, zamowione zespoly... i wypala,ze juz nic do mnie nie czuje,ze zostanmy friends... po tygodniu czuje ,ze mieszkajac ze soba jest lepiej, ze rozmawiamy ze soba , przytulamy sie... po tygodniu cos wrocilo..seks, czule slowka...czulam milosc znowu. do 8 dnia...kiedy przeczytalam jego rozmowe z nia. okazalo sie ,ze wraca do domu(mieszkamy za granica) i kupuje chate, chce miec 2 dzieci z nia...nie spotykal sie z nia podczas naszego zwiazku, bo mial 1000 km, ale na koniec wybral ja. a teraz mieszamy razem i probujemy pozbyc sie chaty...masakra. przychodze po pracy i placze, krzycze, wyzywam ja i jego, probuje go zdolowac jak moge. wszystko stracilam a to boli . boli samotnosc. jestem tu bez rodziny i bliskich przyjaciol i codziennie patrze jak do niej psze, widze jak o niej mysli...porazka. a ja zostane tylko z dlugami po splacie dlugu na hipotece, bo on nie ma honoru,zeby to uregulwac sam...masakra.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAPRASZAM NA TAROT GG, E-MAIL
ZAPRASZAM WSZYSTKICH SERDECZNIE STAWIAM KARTY TAROTA W KAŻDEJ SFERZE UCZUĆ BARDZO DUŻA SPRAWDZALNOŚĆ POTRZEBUJESZ PORADY? MASZ DYLEMATY ? CHCESZ WIEDZIEĆ KIEDY WYDARZY SIĘ COŚ NA CO OD DAWNA CZEKASZ? PROBLEMY UCZUCIOWE? ZAPRASZAM TAKŻE NA WRÓŻBĘ ROCZNA, OPIS KAŻDEJ SFERY UCZUĆ, ZDROWIA, FINANSÓW, WRÓŻBA ROCZNA 15ZŁ. 1 PYTANIE 2 ZŁ. KRZYŻ CELTYCKI 7ZŁ PYTANIA BEZ LIMITU W 1 WIADOMOŚCI 13ZŁ SEANS 50MIN GG 15ZŁ E-MAIL anna_anielaa65@wp.pl< br /> GG 28042901

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 latach stwierdzil ze do niego nie pasuje, byl to dla mnie straszny cios nie spodziewałam sie tego... Nie mogłam sie pozbierac... nie miałam do kogo sie przytulic... nie potrafiłam normalnie funkcjonowac!!! Lzy pomagały tylko na chwile... Nie wytrzymywałam tego dluzej... samotnosc mnie dobijała... Jestem osoba bardzo wrazliwa i nie dawałam rady psychicznie Miałam ochote sie zabic i wiecej nie cierpiec!!! Zamówiłam wtedy urok miłosny u polecanego tutaj perun72@interia.pl – był to strzał w dziesiątkę. Ukochany wrócił i znowu jesteśmy ze sobą ogromnie szczęśliwi. Obiecuje że już nigdy mnie nie zostawi. Mam nadzieję że tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×