Poznalem dziewczynę, zapytala ile zarabiam, powiedzialem, a ona

Nie, jest za wcześnie;) A poza tym nie chodzi o wydawanie pieniędzy. Chodzi o zdolność bycia głową rodziny. A z tego, co tutaj czytam, to co nie którzy liczą,że kobieta przejmie tę rolę.

"a szczupła mniej zje " Jarek rozśmieszasz mnie :D moja kolezanka jest chuda jak patyczek a wciąga 3 razy tyle co ja ;)

"A poza tym nie chodzi o wydawanie pieniędzy. Chodzi o zdolność bycia głową rodziny. A z tego, co tutaj czytam, to co nie którzy liczą,że kobieta przejmie tę rolę."

Łapa:D No podaj łapę. I wystaw rogi, hihihi

Bardzo ciekawe :D Skoro 2500 to wg Was malo i z takim byscie sie nie zwiazaly, to zakladajac, ze srednia krajowa to zdaje sie 2200, wiekszosc facetow powinna byc sama. A tak nie jest. Bo w normalnym swiecie, z taka pensja nie ma problemu ze znalezieniem (ladnej) dziewczyny. Wyjscia sa dwa. Albo kafeteria to zbiorowisko materialistek (czyli kilku % wszystkich dziewczyn), albo prowokatorek, ktorych bawi, jak ludzie sie zloszcza i wyzywaja od szmat. Ewentualnie starych panien, ktore czekaja na kciecia z bajki, ktory bedzie przystojny, bogaty, no i wierny. I zmyslaja, jakie to one piekne i w ogole, a na biednego faceta nawet nie spojrza. Tym czasem w realu, zwiazalyby sie z byle jakim facetem, byle tylko nie byc samotna kobieta.

jakie niektóre....- nie, bo po co oni mają coś robić ze swoim życiem. Robią łachę tym, że istnieją. A jak pójda do pracy za najniższą krajową to juz cel życiowy osiagnięty i można spocząć na laurach, a o resztę niech się żonka martwi, bo co, ja przecież "pracuję". NIEUDACZNICY VON!!!

Jaka najnizsza krajowa? Najnizsza krajowa to 2500? Mowmy o Polsce

a mi sie nie chce wierzyc ze nie mozecie znalezc nawet prostego chlopaka, moglby byc mniej urodziwy i biedny ale bylby wasz ale nei wy chyba czekcie na ksiecia

Najgorsze to jest jak kobieta zarabia jakies tam pieniadze, facet mniejsze i jeszcze jej laske robi, ze jest z nia... ale podziwiam laski, ktore sa wyksztalcone, ladne i tak bez uczuc potrafia ocenic sytuacje i stawierdzic ten to sie nie nadaje bo zarabia za malo... a ten jest ok, bo zarabia odpowiednia ilosc... zycie chyba do konca jednak nam na to nie pozwala...

a mój mąż zarabia właśnie te 2200 na rękę i nie narzekam :) kochamy się i tyle

Niestety obecenie jak sie chce kupic jakies mieszkanie, zalozyc choc najmniejsza rodzine to 2200 zl niestety jest nierealne aby przetrwac...

2200 to pewnie ze nie, ale jesli kobieta zarabia drugie 2000 to juz mozna spokojnie.

Mialam na mysli jak jedna i druga osoba zarabia 2200... samo mieszkanie ktore byloby na kredyt plus jego utrzymanie to jedna pensja...

wiadomo ze przy co miesiecznej splacie kredytu na mieszkanie jedna pensja idzie wlasnie na ten cel

totez wniosek co niektorych kobiet sluszny trzeba brac faceta, ktory zarabia wiecej :) albo ma mieszkanie i etc. bo jak sami widzicie jesli chcielibyscie skromnie i na spokojnie to i tak sie nie da... a nie kazdy dostaje mieszkanie od rodzicow i etc.

jak sie zarabia po 2 tys, nawet dwoje niech tyle mają, to po pierwsze watpie zeby dostali kredyt a po drugie kto go bedzie splacal jak za sredniej wielkosci mieszkanie kredyt wynisi okolo 3 tys mi sie wydaje ze facetom malo zarabiajacym tez nie jest przyjemnie, wiedzą ze na nic ich nei stac, nic nie mogą zaoferowac, dlatego są tacy agresywni, kazdą normalnie mysląca dziewczyną wyzywają od kurew i materialistek, ale to nic nie zmieni panowie, bo takie jest zycie

Bruneteczka-myślę, że byłaby to dobra puent na zakończenie tego tematu.

to najlepiej jak sie nie zarabia 2500 tonie startowac do nikogo ??? to chcesz powiedziec

a czy 2500 cos zmienia :) ale tak jak pisalam sa ludzie, ktorzy maja inny strat niz wiekszosc... maja mieszkanie i etc. a to zmienia sytuacje...

ja mam 1900 więc nie bede sobie szukał dziewczyny bo i tak jej nie utrzymam trudno

Za jakie mieszkanie, kredyt wynosi 2000 miesiecznie? Chyba w centrum Warszawy :o Swoja droga, jestli z jednej pensji, kasa idzie na oplaty, to jest jeszcze druga - zony. Czy 2000 miesiecznie to malo? Kpina

cream, daj spokoj, tu same szmaty siedza. W realu wiekszosc jest normalna.

No właśnie, krem, lepiej nie szukaj nawet.

nie prawda ja pare razy zostałem olany przez to ze za mało zarabiam :O ale trudno ja nie bede sie wielce produkował aby kogos miec jak chcą miec bogatego faceta to niech se biorą takiego :)

Widzisz w warszawie, zeby rata za mieszkanie wynosila 2 tys. to musialabys sie bardzo starac ;) na ogol sa wyzsze dla wyjasnienia, a utrzymanie 3 osobowej rodziny za 2 tys. hmmm no nie wiem czy jest realne zalozmy, ze maz mialby samochod, ktory trzeba byloby utrzymac, dziecko to tez nie male wymagania , wiec smie watpic ze nie bylioby ciezko, chyba ze ktos uwaza ze zycie to wegetacja to spox mozna probowac przezyc...

kredyt z amieszkanie 53 metry w wysokosci 3 tys :O

cream, to popatrz na ten watek a zwlaszcza na to "przez pierwszy mieisiac utrzymywalam go bo mial akurat problemy finansowe zaraz po wyplacie sciagnelam od niego polowe za rachunki i czynsz i na tym koniec." myslisz, ze szmaty z tego wątku, jak np. youuu utrzymywaly by faceta, gdy ten mial problemy finansowe? Wykopalyby go za drzwi i poszukalby nastepnego bogatego

chodzilo o ten wątek: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4031668 " ja w centrum warszawy splacam kredyt z amieszkanie 53 metry w wysokosci 3 tys " w Wa-wie zarobki są duzo wyzsze, niz 2000.

no ale ładna i wyksztalcona dziewczyna to nie wiem czy bylaby zainteresowana wegetacją, jakby nie patrezc dupa z tyłu :D

jejku co wy tacy zlosliwi jestescie... jaka gorycz i etc. pisze sie jakie jest zycie, same fakty, realne wydatki, a wy zamiast pokazac jakies argumenty, ze niby to jest inaczej bo to chyba staracie sie przeforsowac... to sie wkurzacie i obrazacie... pomyslcie sobie co tym prezentujecie...