Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ayosa

znam juz przyczyne swojej niesmialosci, teraz na nowo zaczynam walke o siebie

Polecane posty

Gość ayosa

i wiem, ze sie uda. wczesniej walczylam, mimo,iz jest troche lepiej, jednak mam jeszcze wiele dziwacznych zachowan, ktore wynikaja z nieakceptacji swojej osoby, jendak dla "zdrowej" osoby pewnie jestem niekiedy po prostu dziwna:) mam wspanialych rodzicow, kocham ich nad zycie, ale w dzicinstwie tata czesto nas 'ugrzecznial", zabraniajac mowic, robic to czy tamto, bo trzeba byc grzecznym. bojac sie ich zawiesc bylam bardzo zachowawcza i tak tez mam teraz, czuje sie zagubiona, nie wiem, czy dobrze mysle w niektorych kwestiach, czy mam prawo do tego czy owego. przelozylo sie to tez na kontakty z facetami, od kazdego uciekam, bo w glebi duszy nie wierze, ze mozna mnie pokochac, jesli ktorys okaze wieksze zainteresownaie mysle sobie, kurde, co z nim, ze mnie chce" fajny jest ten, ktory mnie nie chce, bo to znaczy, ze jest kims, skoro nie chce mnie. to nie jest przebieranie w facetach, to po prostu kompletny strach przed zwiazkiem.chcoiaz brzmi dziwnie, to wszytsko wynika z glebokiego nieakpcetpowanie siebie. teraz walcze i czuje sie silniejsza. mam nadzieje, ze nie opusci mnie ta wewnetrzna sila i uda mi sie"naprawic" siebie, teraz tylko to sie liczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miseryyyy
skad ja to znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayosa
powalcz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicielka
powodzenia! i znów przykład na to, jak dzieciństwo może zaburzyć osobowość ech, rodzice!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayosa
nie winie moich rodzicow, sa wypasieni i daja mi wiele milosci i ogolnie jako ludzie sa po prostu fajni, a ja dam sobie rade:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayosa
jestem mloda i ponetna:P jak naprawie sie psychicznie to swiat stoi przede mna otworem:D oby oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TAK SAMO_
jak autorkA topicu z tym że mój ojciec umarł jak miałam 5 lat a matka sie puszczała z kim tylko mogła na moich oczach, teraz ja jestem stara i musze sie nią zajmować nienawidze jej zniszczyła mi zycie, nie potrafie nawiazać jakichkolwiek kontaktów z nikim :-( jestem dnem :-( nic mi sie mw zyciu nie udało :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxcvx
mam tak samo. Dałem chyba 10 kobiet kosza , bo sie boje i nie wierze w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayosa
ja to samo:D tzn nie, to nie jest smieszne, mam nadzieje, ze te osoby nie mysla sobie, ze nie nadawaly sie dla mnie. to nie ich wina, no ale pewnie sie nigdy tego nie dowiedza.. i co, walczysz o zmiane siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxcvx
nie , nie walcze . MAm 27 lat i nie mialem dotąd dziewczyny . Nie mam odwagi z nikim chodzić ..Sam nigdy nie podrywałem , a poderwac tez sie nie dałem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxcvx
kazdy inny facet by zaliczał na moim miejscu kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayosa
tak jak kazda inna na moim miejscu wchodzilaby wte zwiazki. a moze warto jednak popracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×