Ja chcę Kochanka

a ja przez Was chce do łózka

lodów :D:D:D

brum dopóki będziesz wchodzić sama zestrzelenie Ci nie grozi:D

Ale ja chodzę z trzema pilotami :D:D:D i jaśkiem :D:D:D

tylko pamiętać trzeba, żeby nie przeciągnąć podczas manewrów, bo utrata sterowności oznacza wejście w niekontrolowany korkociąg i wielkie bum ;)

do łożka oczywiście :D:D:D

Hehe, a jak podchodziliśmy do ladowania od drugiej strony lotniskowca? To dopiero była jazda, przerażenie w oczach obsługi naziemnej

taa, pierwsze podejście od rufy to stres był dla obu stron

MS i korkociąg tuz nad wieżą :P

Bo ja wiem czy taki stes. Bez przesady :D:D:D

ale na szczęście okres nauki mamy dawno za sobą i nigdy nie trzeba było mayday wywoływać :D

Vicia, w czasie korkociągu kontrolowana seria z broni pokładowej..

ja zawsze robię beczkę przed lądowaniem:D

Rutyna bywa zgubna Ajronie.

Usiłuje wyobraziś sobie tę beczkę.

Aczkolwiek na lotniskowcu mówili, że fajnie jakby dwa myśliwce naraz podeszły do lądowania W szyku bojowym

Trzymając się za ręce :D:D:D

rutyna? droga brumko, każdy lot to nowe wyzwanie, stawiające przed pilotem setki jeśli nie tysiące drobnych niebezpieczeństw, z których każde może zakończyć się wypadkiem! dlatego w każdej misji jestem w pełni skupiony na wykonywanych czynnościach, co gwarantuje bezpieczeństwo i płynne doprowadzenie maszyny do celu, nie pozbawiając jednocześnie ogromnej przyjemności czerpanej z perfekcyjnego przelotu

Wzruszyłam się Ajron. Może poszybujemy razem?

szybowce są dla frajerów :D

lajtowo chcę zacząć swoją przygodę z lataniem :D:D:D

racja... wystarczy silniejszy podmuch wiatru a szybowiec zbacza z wyznaczonej trasy, co może zakończyć się nieprecyzyjnym lub wręcz katastrofalnym w skutkach lądowaniem:o

a pilotki i gogle zakładacie?

owszem i nic więcej

taa i rajtuzy

do tych fcośtam to taki skafander specjalny :D:D:D Nic nie czuć. Ruszać się nie można :D:D:D Tylko siedzieć i czekać :D:D:D Ot i cała prawda :D:D:D

Rajtuzy :D:D:D Das Krzaku - oplułam monitor ze śmiechu :D:D:D

skafander to dla nowicjuszy.. starzy wyjadacze to tylko w czapce latają

brum, nie masz zupełnie racji, te kombinezony są tak skonstruowane, że pozwalają utrzymywać krew w określonych partiach ciała, co z kolei pozwala na o wiele śmielsze manewry, przy których normalnie pilot by padł :D

Na głowie oczywiście :D