Nie ma materialistek są tylko faceci sknerzy

ja mieszkam w stolicy, stąpam dosc twardo po ziemi nie znam osob, ktore stoja za lada, sa kosmetyczkami, fryzjerkami etc. Jaaaarek, na boga, co ty pieprzysz nie od rzeczy

Twoja elokwencja jest równa zeru. Jesteś tępy i zaściankowy jak duża część naszego wspaniałego społeczeństwa.

jarek_84 nie przesadzaj !!!!!!!!!

a do tej waszej klotni, ktorej nie che mi sie czytac ja zawsze wyciagam w restauracji portfel i jest to dla mnie zrozumiale nie jestesmy malzenstwem, jestesmy zwiazkiem , i nigdy nie ma obowiazku za nikogo placic, jest to tylko dobra wola. Nie czuje ujmy placac za siebie czasami on placi za nas, czasami za nas place ja. Tak to powinno wygladac TYLE

* nikt nie ma obowiazku....

szkoda ze wam wasze kobiety nie wystawiły czeku za wasze pierdolenie ,skoro maja zarabiac na siebie i same płacic wiec chłopcy za portfele tak ,,to tez praca płac za bzykanie baranie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

Carolineeeee popiera i o to mi chodzilo caly czas:)

klon a kto powiedzial ze bzykanie jest tylko dla mezczyzn:P:P:P:P

chłop przynosi zdobycz aż załozy rodzinę, a co myślisz było kiedyś? Czekali na ślub?! Jak byli neandertalczykami to zawlukł babę do jaskini i mordę obił, na koniec zgwałcił i byli już małżeństwem. Tak facet kiedyś zakładał rodzinę. Potem jak ją zbrzuchacił to baba zajmowała się bachorami, a jak nie daj boże dzieciak się na nią poskarżył do ojca, to dostawała od niego po pordzie. I to by było na tyle o funkcjonowaniu rodziny za dawnych lat. Obecnie trędy dawnych lat nie wygasają = obicie mordy, zastraszenie przez dziecko, no i zgodzenie się na dziadowanie przy mężu.

popieram, Kobiety tez bywaja z facetami TYLKOdla seksu :]

Jarek ....to ty juz nigdy nie bzykniesz w swoim zyciu oj szkoda ,,a mogło byc tak miło ..pare drinków ,jakies kino a ty... pozostała ci CUDOWNA RENIA I JEJ 4 PRZYJACIOLKI ....brawo,brawo...

co raz czesciej zastanawiam sie czy w zwiazku trzyma mnie cos poza seksem

stara feministka to juz kwestia kobiety jakiego sobie chlopa wybierze:):):) jezeli potrafil przed slubem juz sie wyrzywac na kobiecie a ona zamiast go kopnac w dupe to jeszcze mu wybaczala to juz nikogo nie ejst wina jak jej:) i masz racje stereotyp sie nie zmienil:)

skąpi faceci są żenujący i co gorsza skąpstwo raczej po śłubie im w cudowny sposób nie minie... tylko ten kto zarabia grosze narzeka że musi płacić za swoją kobietę nie wiem czy mnie zrozumiesz Jarek boś prosty jak cep, ale przedstawię to obrazowo kasa, którą wydajesz na partnerkę jest jak fundusz reprezentacyjny w firmie....każda szanująca się firma powinna mieć takie fundusze jeśli dab o dobry wizerunek rozumiem że Jarek i jemu podobni nie dbają o wizerunek, wolą być skąpi i upierdliwi

tak byli i niewiadomo dlaczego wymarli bo za szefa mieli JARKA HA HA HA HA

JAREK_84....(potocznie: złośliwa narośl na penisie dziekujemy ci za wypowiedzi a teraz zmykaj skarpetki sobie uprac pa pa

Jarek, nie tumacz że nie bywasz w związkach dlatego że kobiety są materialistkami.... raczej wolisz laski na jeden raz bo trzeba zapłacic tylko za kilka drinków....jak laska ma słabą głowę to w ogólę wychodzi bardzo korzystnie cenowo.... szkoda że tylko na takie tanie panienki Cię stać....to świadczy nie tylko o zasobnośći Twojego portfela ale też o guście

nie jestem skąpy... lubię wiedzieć, że nie wydaję pieniędzy w ciemno ??? chyba na próżno ? No chyba ze panna jest tak piekna ze musi gazete nosic na twarzy :P

w ciemno nie wydajesz, no chyba że umawiasz się z laską po ciemku i nie wiesz jak wygląda.... no chyba że w Twoim rozumieniu "w ciemno" oznacza że nie wiesz czy dana inwestycja się opłaci i czy panna okaże się na tyle gościnna w kroku by się zrewanżować.... Jarek skoro pieniadze są dla Ciebie taki istotne odpowiedz, którą laskę byś wolał" - partnerkę która płaci za siebie i jest niegościnna w kroku - dziewczynę, za którą Ty musisz płacić ale jest bardziej użyteczna niż ta powyżej no i mamy dylemat

mi mała popieram twoje wypowiedzi i jezeli mozna to sie podpisuje pod nimi:)

JAREK_84potocznie: złośliwa narośl na penisie......... Dlaczego nie napisałes wprost....materialistyczne suki chce od was sexu...nie stac mnie na was ale chce od was sexu polonezy was nie kreca ,fiutek mały ..kasy zero ale sexu od was chce .... wow .....

klon dla jarak chyba chodzi o dziewczyny na jedna noc:O:O:O bo on chyba nie wie co to byc para:)

no tak, przecież o to chodzi: laska ma płacić za siebie i jeszcze dupy dawać gratis by taki "byznes" się Jarkowi opłacił....no ale pamietajmy jeszcze że Jarek nie jest skłonny do związków, więc laska jeszcze musi być na tyle wyrozumiała by po jednej czy dwóch randkach się nie bulwersowała jak Jarek jej powie że ma spadać.... facet ty szukasz ideału nie kobiety ;-)

Jarek, mimo wszystko mam dla Ciebie dobrą wiadomość, są jeszcze takie kobiety o jakich marzysz: opcja jeden to podstarzałe prostytutki albo podstarzałe kury domowe, one albo nie wezmą kasy albo nawet zapłacą za seks z Tobą opcja nr dwa wydaje się atrakcyjniejsza: nimfomanki, nie będą chciały pieniędzy i jest szansa że znajdzie się jakaś w bardziej atrakcyjnym przedziale wiekowym czyli nie wszystko jeszcze stracone, masz szansę na swoje szczęście

pewnie tak tylko na jednorazowe turne trzeba miec wyglad !!!!hi hi pamietaj JARKU_8484potocznie: złośliwa narośl na penisie......... Jakie tory ..taka stacja...ale o te tory trzeba najpierw zadbac !!! jek sie nie ma to sie jedzie po zardzewiałych torach a do stacji to juz mozesz nie dojechac bo sobie facjate podrapiesz !!!! powodzenia w zyciu z porysowana maska zycze !!!

ja tylko dodam do dyskusji, że lubie kiedy mężczyzna płaci za nas oboje na randce, nawet na pierwszej i nie robi przy tym z tego żadnych ceregieli, normalnie wyciąga portfel i placi. Bo to nie chodzi o żerowanie na facecie, ale o zwykłe przeświadczenie, ze jemu zależy na znajomości, że to nie jest spotkanie biznesowe, a raczej randka i kobieta mu się podoba wieć to pokazuje, w ten sposób,, ze postawi jej ciastko czy kino. ja tez jestem zwolenniczką tradycyjnego podejscia - mężczyzna płaci - ale sama się czasem źle z tym czuję, ze wiecznie on, a ja nigdy, wieć podstępnie wymyślam inne metody na wyrównanie rachunków i czasem po prsotu kupuję bilety wczesniej, lub zapraszam go na porządny obiad , którry sama zrobię. Innym razem upiekę ciasto a jeszcze innym - wyprasuję koszulę. No i już, fifty fifty.

Początek związku - płaci ten kto zaprasza - nie stac cię na kino to zaproś na spacer Dłuższy związek - płacą oboje lub na zmianę, w zalezności od sytuacji finansowej o której już się rozmawia bo się ludzie tego tematu nie krępują, lub ustalają że np. w tym miesiącu zamiast do knajpy idą na spacer bo mniej kasy mają Małżeństwo (wspólne mieszkanie) - kase trzyma ten co częściej robi zakupy i opłaca rachunki i kieruje budżetem, szczególnie tam gdzie się nie przelewa coby potem zonka nie było że kasy nie ma a rachunki nie zapłacone Proste, skuteczne, praktyczne :)

kretyni i szmatlawcy jak jakek :O z tego co pisze i o ile to nie jest żart to jest on dnem czlowieka, takim zerem

Jarku, zaintrygowało mnie twoje generalizowanie że "kobieta nie zaprosi faceta" w związku z czym sprawdziłam...TAK! jestem kobietą, co do tego nie mam wątpliwości. I wyobraź sobie ze zapraszałam mojego faceta i to wiele razy. Też byliśmy biednymi studentami i też nie zawsze mieliśmy kasę i w związku z powyższym w ramach randek złazilismy cały Wrocław wzdłuż i wszerz. Generalizujesz psze Pana ;) Albo przyciągasz albo trauma ;)

No rożnie z tym brakiem kasy bywa. Zdarzają się rózne losowe przypadki gdzie o człowieku jako takim nie powiedziałabym że "nieudacznik".