Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedy ten chlopak w koncu sie

kiedy ten chlopak w koncu sie zdecyduje?

Polecane posty

Gość Arlesia
On mówi, że chce tego ślubu i sobie wymyślił, że ma to być we wrześniu przyszłego roku. Ale nic więcej na ten temat. Jeśli chodzi o załatwianie sali to z tego co słyszałam, to teraz trzeba rezerwować już z rocznym wyprzedzeniem bo potem może nigdzie wolnego terminu nie być, chyba że właśnie w remizie, co nam nie odpowiada, bo nie mamy czasu załatwiać wszystkiego, gdzie w jakimś lokalu wszystko załatwiono by za nas, tzn chodzi mi o przygotowywanie jedzenia, dekorowanie i podawanie. Mówię mu o tym wiele razy że jeśli naprawde chce to trzeba to już szukać sali i rezerwować, a on że wie i tyle z tej rozmowy. Dla niego to bardzo odległy termin i uważa że wszystko się zdąży załatwić. co do grona najbliższych, to właśnie sama nasza najbliższa rodzina to 60 osób. I nie wyobrażam sobie żeby ich nie było, i on również tak mówi, ale jednocześnie, że będzie się stresował tym że wszyscy na niego patrzą. Doliczając naszych znajomych to wyjdzie z 70, góra z 80 osób. To nie jest aż tak dużo. Duże weselicho to moim zdaniem ze 180 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna smutna historia
Skoro powiedział ze chce we wrześniu to zajmij się rozglądaniem za sala a nie dalszym namawianiem go. Faceci zawsze myslą że da się załatwić że co się odwlecze to nie uciecze. Poruszaj temat, zaplanuj, że dzisiaj jadziecie zobaczyć tą salę a jak będzie miała jakies ale to powiedz że w takim razie jedziesz sama się zapytać i czekasz na reakcję jeśli cie od tego będzie odwodzić to faktycznie może być nie tak cos a jeśli nie to trafiłaś po prostu na typowego faceta którego jak się w pewnych kwestiach nie naciśnie to się go nie zmusi do działania. Tylko nie traktuj tego mojego komentarza jak przymuszanie do slubu, ja właśnie jedyne co zrobiłam to uparłam sie na nauki a potem się potoczyło samo, grunt żeby zacząć przygotowania. Z tym wielkim weselichem to przesadziłam bo sama miałam najbliższą rodzinę koło 50 osób a jakby dalszą miała zapraszać to bym chyba w pół roku takiej sali nie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlesia
Nom, ja dalszej rodziny nie zamierzam zapraszać, bo kasy mało, a zresztą i tak z dalszej to prawie nikogo nie znam, może z raz w życiu widziałam. Ok, dzięki za radę, zrobię tak jak mówisz. Dzisiaj z nim rozmawiałam na ten temat, to powiedział, że nad tym wszystkim to zaczniemy myśleć po zaręczynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna smutna historia
Pamietaj żeby zaproponować coś konkretnego, rozejrzyj się za sala i zaproponuj coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy jestem ciekawa swoich spraw uczuciowych kontaktuję się z wróżbitą Paulusem (wrozbitapaulus.pl), jak dotychczas wszystkie jego wróżby w stosunku do mnie się sprawdzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×