Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nie prawiczek 26

Niedawno marzyłem o straceniu prawictwa, teraz myślę już o innych kobietach

Polecane posty

Gość Karolina35
Do frufru Nareszcie coś z sensem :) Przypadkiem zajrzałam i z ciekawości. Cieszę się,ze mam poukładane życie i nie mam dzieci bo jeśli tak teraz wygąda sens życia czyli ,ze najważniejszy jest seks to... szkoda gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina35
Do prawiczek i kropka 1987 Co to znaczy,że nie była święta? Pomijam już to,że niczego takiego nie wyczytałam. Dziewczyna wie co pisze. To czy gość ma 20 , 30 ,40 czy 70 zawsze bedzie myślał o seksie. Zawsze będą go mniej lub bardziej (to indywidualna sprawa) pociągały inne kobiety. Ale co ztego wynika? Mnie się podoba auto sąsiada i biżuteria koleżanki czy to znaczy,że am sobie to wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina35
A ja nie napisałam,że dla niej wazny czy nie. Tak było. "Do frufru Nareszcie coś z sensem Przypadkiem zajrzałam i z ciekawości. Cieszę się,ze mam poukładane życie i nie mam dzieci bo jeśli tak teraz wygąda sens życia czyli ,ze najważniejszy jest seks to... szkoda gadać!" A Ty nie w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
so what że nie byłam? moj seks nikomu krzywdy nie zrobił. kiedy jestem wolna to wyłącznie moją sprawą jest co się dzieje w moim łóżku. natomiast jak jestem w związku to moje łóżko jest dostępne wyłącznie dla jednego faceta. to chyba lekka różnica niż pieprzenie "moja dziewczyna jest taka cudowna ale mam ochote przeleciec jeszcze kilka, nie potrafię się powstrzymac itd". co innego zauważać seksualność innych osób, co innego nawet dopuszczac jakies tam zdrożne wyobrażenia i myśli, a co innego krzywdzneie bliskiej osoby przez realizowanie tychże mysli i wyobrażen. krotka pilka - chciec sie bzykac z innymi mozna. TYLKO chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina35
Do frufru i mi mała fajne dziewczyny jesteście, mądrze piszecie nie jest tak źle jak myślałam ;) Myślę,że to dziecko czyli prawiczek i kropka1987 nie jest zbyt bystry bo nie łapie sensu wypowiedzi ale myslę,że jest to raczej typ marzacy o miłości. Życzę Ci Młody tego, najlepiej z mądrą dziewczyną. I przepraszam,że się ośmielę radzić Ci ale daj spokój z kryteriam "prawiczek", "dziewica" bo to nonses.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
bo prawik jest tu na Kafe tylko po to żeby sobie popisac o swoich obsesjach :) i nawraca do nich nawet jak temat jest całkiem o czym innym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No i mam problem, bo jestem od 3 miesięcy w związku. Jest super, to moja pierwsza kobieta w życiu, mimo że młodsza to już doświadczona. Ja z seksem czekałem długo, byłem taką trochę męską c*pką. Do czasu... Teraz jak już poznałem co znaczy seks, to dochodzi do mnie ile straciłem. I kurde ciężko mi sobie wyobrazić że mam ten seks uprawiać już tylko z jedną kobietą. Zwłaszcza że nabrałem pewności siebie, zmieniłem image, zacząłem się podobać kobietom. I co teraz robić? Chcę być z moją dziewczyną, a jednocześnie czuję silny pociąg seksualny do co najmniej kilku moich koleżanek. Nie wiem jak długo wytrzymam..." Takie wypowiedzi tylko mnie utwierdzaja w przekonaniu zeby sie nie wiazac z niedowartosciowanymi prawiczkami :) Co tutaj mozna doradzic...mozesz nauczycsie kontrolowac poped i zaakceptowac to ze nie tkniesz zadnej kobiety, co wydaje mi sie w Twoim przypadku ponad sily. Jesli z kobieta jestes tylko 3 miesiace a juz chcesz bzykac inne, to potem bedzie coraz gorzej wraz ze zwiekszajacym sie stazem zwiazku. Ja bym Ci radzila zerwac z dziewczyna, wyzyc sie seksualnie az bedziesz gotowy na staly zwiazek, jak na razie do tego nie dojrzales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Autorze, a możesz napisać jaki byłeś i jak się zmieniłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Ja się nie boję i pracuję ciągle nad sobą, wręcz czekam na pokonanie tej bariery :P I czuję, że jestem coraz bliżej. Z chęcią poczytałbym doświadczenia kolegi 'po fachu' ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Nie boję się. Nie wiem narazie kogo szukam, bo nie sądzę, żeby udało mi się od razu znaleźć taką, która by mi całkowicie pasowała. Jestem zbyt wybredny :/ Nie zastanawiam się nad przyszłością. Jeśli jednak taka by mi się trafiła to na pewno nie pozwoliłbym jej odejść. Nie wiem jak Ty, ale ja mam już jakieś doświadczenie seksualne z kilkoma dziewczynami, ale najdalej doszliśmy do seksu oralnego i nic więcej, więc w jakimś stopniu jestem już rozprawiczony i widok nagiej kobiety nie będzie moim pierwszym razem :p Jeśli nie znajde odpowiedniej to chociaż jakąś na krótki okres, nie rezygnowąłbym z opcji, żeby sobie znaleźc nawet dwie naraz. Wiem, że stać mnie na to, ale jeszcze nie potrafię się przełamać. Wiem jakie są kobiety i nie żałowałbym ich. Oczywiście inna sprawa gdyby znalazł się ten mój ideał... Ale nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek i kropka 1987 Ale ja wiem, ze kazdy jest inny :) Jednak popatrz ze swoje poglady sie ksztaltuje na podstawie wlasnych doswiadczen. Jesli spotkam 4 takich ktorzy beda twierdzic jak autor a 1 takiego, ktory jednak pozostanie przy jednej dziewczynie to bede uwazac ze jednak wieksze jest prawdopodobienstwo, ze podkreslam- niedowartosciowany- prawiczek nie zadowoli sie jedna kobieta. Jednak tak z tego co piszesz Ty na moje oko miescisz sie w tych 4 przypadkach, o czym swiadczy to, ze chcialbys byc macho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek i kropka 1987 hehe na 100% bedziesz :) obys tylko budowal poczucie wlasnej wartosci na inteligencji, wiedzy itp a nie wygladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Ja w zasadzie tylko jedną nago widziałem, a 3 częściowo nagie :P Ale swój naturalny rozwój zepsułem wraz z rozstaniem z pierwsza i dotąd jedną dziewczyną. Zamiast iść dalej w podbojach to długo o nia walczyłem i ostatecznie zamknąłem się. A zaraz po zerwaniu miałem wszystko na tacy, bo sama inna dziewczyna mnie podrywała... Żałuję, że wtedy nie wziąłem jej... Byłoby zupełnie inaczej. A tak... Słuchaj prawiczek 1987, działaj, bierz się za siebie, żeby z dumą napisać tutaj, że już nim nie jesteś. Ja na to czekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, nie będziesz "macho" jeśli ciągle będziesz popełniał podstawowy błąd - nie "chciałbym" ale "będę", a znacznie lepiej "już jestem" :classic_cool: I pamiętaj, że macho to nie taki, który zerżnie 154 panienki mając już jakąś. Taki ktoś to dziwkarz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina35
Jak tak czytam to cieszę się, ze jak miałam 20 lat to unikałam młodych jak ognia i swój pierwszy raz przeżyłam w wieku 24 lat i to z 14 lat starszym. Natura się nie postarała :) My jak mamy nascie i niewiele ponad 20 lat marzymy o romantycznej miłości icierpimy, oni jak mają naście i tuż po 20 są oętani seksem i.. też cierpią :D No taki psikus natury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
A autor tematu nie chce się podzlić doświadczeniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotocotoco
14:01 [zgłoś do usunięcia] Mało_stanowczy Prawiczek, nie będziesz "macho" jeśli ciągle będziesz popełniał podstawowy błąd - nie "chciałbym" ale "będę", a znacznie lepiej "już jestem" I pamiętaj, że macho to nie taki, który zerżnie 154 panienki mając już jakąś. Taki ktoś to dzi**arz Mało_stanowczy---🌼:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, daję Ci instrukcje :) Nawet ja kiedyś byłem prawiczkiem :classic_cool: Wiem, trudno w to uwierzyć :D A jak sobie przypomnę jak czasem byłem beznadziejny i pierdołowaty to aż się rumienię ze wstydu :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Malo_stanowczy, to powiedz jaki byles i jak sie zmieniles ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Ja miałem powodzenie w podstawówce. Dziewczyny się do mnie ustawiały w kolejce do tańca i nie żartuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Pierdołowaty... Hmmm... raczej rzadko mi się to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, a co to kurna ma do rzeczy z iloma kobietami spałem? Chyba ważniejsze, że będąc z jedną nie sypiałem z drugą, nie? Gdyby moja pierwsza została ze mną to ona byłaby "poligonem doświadczalnym", ale czy przez to byłbym mniej wartościowym samcem? Liczy się jakość a nie ilość. I uwierz mi, poza pewnymi niewielkimi różnicami w wyglądzie czy zachowaniu to zawsze jest tak samo. Mówiąc wulgarnie - fiut w cipie zawsze spuszcza się tak samo. To prawda, że z jedną jest lepiej a z inną nie, ale prawdą jest również, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobny - teraz sądzisz, że nie bywasz pierdołowaty. I dobrze, ale za kilka lat, z perspektywy cvzasu też się zarumienisz jak pomyslisz o niektórych swoich "wyczynach" :D Byłem.......... prawiczkiem :D I to powinno wszystko tłumaczyć :D Nie wiedziałem, jak spowodować, żeby kobieta (hmm, wtedy to dziewczyna) zrobiła sie mokra z pożądania, nie wiedziałem kiedy ma ochotę na coś więcej niż przytulanie, punkt G to jeśli w ogóle mi się z czymś kojarzył to najprędzej z kiblem, no byłem zielony:) Ale mi przeszło, co i u Was kiedyś nastąpi :) Tym prędzej im więcej będziecie mieli koleżanek, które będą z Wami o wszystkim rozmawiały, wystarczy ich słuchać. Ja zawsze miałem więcej koleżanek niż kolegów i nie traktowałem ich jako obiektów seksualnych, dzięki temu często mi się zwierzały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek, wolisz być pierwszym facetem kobiety czy ostatnim? Ja zdecydowanie to drugie, bo definiuje mnie jako lepszego od wszystkich, którzy byli wcześniej. A jakie to ma znaczenie, że wcześniej, gdy nie byliście razem, spała z innymi? Może tylko w przypadku, gdy powie "poprzedni rżnął mnie w tyłek aż piszczałam ale tobie nie dam" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek z kompleksami może tak myśleć :) Czy wybierając sobie kobietę na pierwszym miejscu stawiasz jej przeszłość i dziewictwo? Zapewniam Cię, że nie będziesz ruchał do ostatnich dni swojego życia, a przynajmniej jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że tak będzie. Kiedyś znacznie ważniejsze stanie się to, czy Ci z nią dobrze. Czy rozumiecie się bez słów. Czy możecie na siebie liczyć. Seks stanie się bardzo fajnym uzupełnieniem. Nie szukaj sobie kogoś z myślą "jak miała innych to ją rzucę" bo to jest GŁUPIE! :) Tak na marginesie myślę że jest bardzo mała szansa aby Twoja pierwsza była ostatnią. Musisz się nauczyć jak żyć w związku. Jak się zachowywać. Na co zwracać uwagę. Ale życzę Ci powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie myśl tyle "co by było gdyby" bo i tak będzie inaczej, tylko umów się z jakąś laską :) I nie rzucaj się na nią na pierwszej randce :) Najpierw przekonaj się czy pasuje Ci jako osoba, bo rżnięcie "głąba" naprawdę nie należy do przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobny20
Nie no, dla mnie nie ma problemu to, że dziewczyna miała przede mną jakichś. Ja nawet nie chcę widziec o tym, bo po co mi taka wiedza? Ja chcę tylko znaleźć jakąs dziewczynę, wszystko jedno na ile :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×