czym jest małzeństwo?

tylko ze on twierdzi ze to ja jestem wariatka ze sie go czepiam o takie rzeczy... co myslicie? jak to piszę to widze coraz jasniej co jest grane... że to on a nie ja...

Cięzko bedzie sie rozstac nawet na jakis bo mamy dziecko, które on bardzo kocha

pewnie nasz rację. Piotrka żona jak ma problem to ze mnę obgaduje. I jakoś tak wymyslamy rozwiązanie

mu tego nie wytlumaczysz... moj pije, ale on tego nie widzi, za kazdym razem robi ze mnie kretynke...

na jakis czas miało byc

Zdecydowanie jest z nim cos nie tak. Nie bylo tak przed slubem? Ojciec i maz powinien byc autorytetem, powinien byc odpowiedzialny i przede wszystkim dojrzały emocjonalnie. Powinien dbac o rodzine, o dzieci i zone, powinien robic wszystko aby byli szczesliwi. Moze zadam pytanie nie na mejscu ale czy ten wasz slub i dziecko bylo to wszystko planowane? Czy moze jest to wynik tzw. wpadki? Jka dlugo znalizcie sie przed slubem?

wiem. Ja też tego nie rozumiałem

zaszlam w ciażę po roku spotykania się ale rozmawialismy o tym, chcielismy tego dziecka i kochamy je bardzo, jest naszym cudownym słoneczkiem:) ale obawiam sie ze tylkko ono nas trzyma razem

on robi wszystko zeby to on był szczęsliwy :( ja tak to widzę i mu to powiedziałam

To wymówka facetów, stara jak świat. Ich obroną jest atak. Jeśli to Ciebie obwinia, nie wierz w to i nie daj się zdołować psychicznie. Fakt jest taki, że to TY dbasz o dom i jego dziecko. A że wymagasz od niego uwagi? To jego obowiązek jako męża i masz prawo tego żądać.

dzięki Marcypis, jestes facetem?

Niewiem, jesli on tak kocha dziecko to czemu nie wyjedziesz ty sama? Nieporadzi sobie? Powiedz ze chcialas wyjechac przemyslec sobie wszystko itd.

Żądam od niego uwagi i co? mało jej dostaję, czasem mnie przytuli od tyłu podejdzie... nawet nie spojrzy mi w oczy...

Nie, jestem kobietą z 15 letnim doświadczeniem :)

generalnie tak... a jak jest jak facet dba o dziecko? zawsze te dzieci....

dziecko jest jeszcze za małe, karmie piersią ale jak skoncze to pomysle o takim wypadzie samotnym

kurde nie swoje

Wiesz, ja też kiedyś lekko nie miałam, długo by pisać. W każdym razie, powiem Ci że miałam podobnie kiedyś, nawet z kryształowej popielniczki oberwał, wyprowadziłam się z dzieckiem i postawiłam na niego krzyżyk. Ale po tym, jak oberwał i dostał kopa w tyłek (czego nie sugeruję tobie, tak było u mnie) to się ocknął i miłość była wielka;)

Moze jest tak ze okazuje dziecku zainteresowanie bo to dla niego cos nowego cos innego, tak jak ty rok temu. Kto wie co bedzie za nastepny rok, moze i dziecko mu sie znudzi.

u mnie to kumple pomogli. Gadało sie ze skurwysyny ze coś tam. A oni zakupyrobili i takie tam.

Dodam tylko, że choć jestem z tym samym facetem tak długo, nie jestem aż taka stara, jak może się wydawać. A z mężem do dziś czasami walczę o czas przy kompie, bo jest adminem, na grze, nie ważne jakiej. Więc problem nadal mnie nie omija..Więc się nie łam, walcz o swoje i nie wierz mu, jak ci , wmawia że to ty masz problem.

Mi sie wydaje ze jemuniezbyt zależy, nie wiem na dziecku pewnie tak ale na mnie niezabardzo i jak zrobie mu cos takiego ze go zostawie to on uzna że trudno... Powiedział mi kiedys ze tylko szkoda mu bedzie dziecka ze nie bedzie miało ojca przy sobie

Na takiego lenia go matka wychowała, że nawet o małżenstwo nie bedzie mu sie chciało zawalczyc :( u niego w domu matka wszystko za wszystkich robiła, za dobra była dla męża i synów

K**wa w co ja sie wje***am... :( Zakochana byłam i ślepa

musiałam aż zabluźnić... sorry :P

Drogie panie ja uciekam, zycze powodzonka w dalszych kontaktach maz - zona, zona - maz:) Glowa do gory, co cie nei zabije to cie wzmocni. Pozdrawiam

jak my wszyscy

Ale dlaczego TY masz cierpieć? jeśli pozwoli ci odejść, to czy jest tak naprawdę ciebie wart? Pomyśl o tym, bo łatwo zmarnować czas przy nieodpowiednim facecie.

Dobranoc Prowokator , ja też muszę kończyć niestety..

jasne:)