Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sawelka

Moj mąż nie rozumie że zle się czuje w ciąży

Polecane posty

Gość sawelka

wogole nie zwraca na to uwagi nie chce mi pomagac w pracach zemdlałam dziś rano a on na mnie nakrzyczała że jestem głupia bo tak i juz i niechciał mi podac szklanki wody z kuchni tylko wrzeszczał zebym si wzieła do życia zrobiła mu sniadanie bo jest głodny a nie leżała a ja nie mogłam wstac o własnych siłach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm2
to po co zachodzilas w ciaze z takim hujem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garmena
e tam wymyślasz prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
przed ciążą byłam aktywna wszystko robiłam nigdy nie czułam się zle nie znałam go od tej strony byliśmy 3 lata przed ślubem i 2 po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
nie wymyslam siedze i płacze i mi źle naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm2
moze i nie wymysla skad to mozesz wiedziec?? wspolczuje dziewczynie naprawde i on bedzie dobrym ojcem?? wez rozwod poki nie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
nie wiem może i zrobiłam się wredna jak on twierdzi przec ciąże ale ja nie udaje i to nie moja wina że jestem chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---...---...---
amant jesteś trzepnięty w dekiel nieważne, czy żartujesz tu czy nie masz zryty beret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mleczna_kawa_
a po ile macie lat?moze on jest przerazony tym wszystkim sama nie wiem.wsumie dla takiego zachowanai nie ma usprawiedliwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27gd
ciaza to nie choroba i mozna wszystko normalnie robic wiec moze twoj maz tak do tego podchodzi...ALE jesli zle sie czujesz to lepiej sie poloz odpoczywaj bo nie daj boze zaszkodzisz jeszcze dzidziusiowi,poza tym twoje zdrowie i samopoczucie rzecz jasna sa wazniejsze od tego ze on jest glodny wiec specjalnie sie tym nie przejmuj ma rece wiec niech sam siebie obsluzy,korona na pewno mu z glowy nie spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---...---...---
sawelka, wygląda na to, że Twój mąż wcale się z dziecka nie cieszy w takiej sytuacji wszystko mu będzie przeszkadzać jak się nie dogadasz to spakuj się i wyjedź do rodziców tam pewnie możesz liczyć na solidną opiekę (choć pewnie i ględzenie) w międzyczasie może i mąż się opamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naloznica sultana
Wiesz dlaczego na ciebie nawrzeszczal?? bo ty tego chcialas. Bo masz zbyt niskie poczucie wlasnej wartosci i dajesz swoje przyzwolenie na to aby inni traktowali cie jak smiecia! Twoj maz to dno, jak dla mnie ponizej wszelkich norm, ty go nie zmienisz, swiat go nie zmieni on sie sam nigdy nie zmieni. Zrob krok wstecz i sie zastanow nad soba dziewczyno, dlaczego dajesz sie tak traktowac, jestes jak dziecko na ktore kiedy sie nakrzyczy idzie do kata plakac ty jestes dorosla kobieta przemysl to prosze, malzenstwo to wzajemne wspieranie sie, milosc, troska, wspolnota. i ty na to zaslugujesz. Wybacz ale albo jestes bardzo mloda i jeszcze glupia albo masz powazny problem z sama soba Pewnie bedziesz wylewac zale na kafe i szukac pocieszenia u innych zamiast zmienic cokolwiek ..eh.. po co ja w ogole sie rozpisuje.. pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
ja 25 mąż 27 dziecko planowane ja fakt bardzo się zmieniłam w ciąży nie moge wielu rzeczy robic jak przed nie daje rady sama z zakupami sprzataniem zle się czuje dość czesto ale to nie jest moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---...---...---
to powyżej do amanta nie do sewelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sieeeeeeee
w ktorym jesteś tc? ja w 31 i sama robie zakupy choć mój huczy i buczy że zrobi po pracy ale to sama przyjemnosć sie przejsc do sklepu. Sprzatanie? powoli posprzatasz zapewne a jak nie to połóż sie i błyszcz Twoje prawo, przeciez on ma 2 zdrowe rece jak bedziesz z dzieckiem przy cycu cały dzien to co on brudem zarośnie i z głodu zdechnie? nie daj sie i gratuluje maluszka w brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
nie jestem osoba która pozwala sobą pomiatac Wiem że ciąża to nie choroba i staram się zyc jak przed ciażą ale nie daje rade np mąż nie miał czasu jechac ze mną do gina (był w pracy ) ok ja to rozumie więc pojechałam sama utobusem i zemdlałam a on na mnie wrzeszczy że jestem głupia i po co łaże a w domu nie siedze więc mu mowie ze byłam u gin a on to po co chodzisz jak się zle czujesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
21 tc stałam się nieznosna fakt ale nie udaje omdlen sprzatam piore ale np trzepanie dywanu jakos nie daje rady a on ma pretensje że się nim wyręczam kurcze nie wiem serio wczesniej to robił i było ok a tera jak prosze zrób kanapke robi wielki problem w tygodniu on pracuje ja też więc nie wiem o co chodzi ja pracuje w domu (wykonuje zlecenia na kompie i wysyłam ) ale musze od 7 30 do 17 nobstop byc przy kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miminini
Ja będąc w ciąży miałam podobne podejście jak twój mąż.Nie uważałam że to że jestem w ciąży to znaczy że nie można nic robić, nigdy nie dałam poznać po sobie że źle się czuję czy że coś mnie boli.Mąż miał taki sam tok myślenia jak ja bo przecież ciąża to nie choroba.Chciałam wszystkim pokazać jaka jestem silna i że ciąża nie ma wpływu na to co robię.Nikt się nade mną nie litował gdy wchodziłam po drabinie czy jak nosiłam koszami drzewo do domu aż do pewnego momentu gdy po przekopaniu ogródka w 27 tc wylądowałam w szpitalu ze skurczami bo zaczęłam się rozwierać.No ale dzięki Bogu wszytko dobrze się skończyło bo zahamowano rozpoczynający się poród.Poleżałam trochę w szpitalu pod kroplówkami i urodziłam zdrowego syna w dniu wyznaczonego terminu Ja dostałam nauczkę i teraz mam trochę inne podejście do ciąży.Dalej twierdzę że ciąża to nie choroba i wkurzają mnie lalunie które zachowują się jakby były śmiertelnie chore ale teraz wiem że jednak trzeba uważać bo tu nie chodzi o nas a nowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Ci autorko postu... on niestety raczej będzie Cię traktował coraz gorzej... Olej go, nic mu nie gotuj, nie podawaj, nie sprzątaj, połóz sie i leż, powiedz że sie zle czujesz i ze to dla dobra jego dziecka. On nie dorósł do tego zeby miec dziecko, żonę, rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfedsddf
ja bym zaczęła myśleć poważnie nad separacją..spakowała torby wyjechała na tydzień i dala do myślenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawelka
wyjechac raczej nie moge mieszkamy u moich rodzicow :) Jest mi przykro ja cały czas mu pomagam przy firmie naprawde dużo a on nie podał mi szklanki wody jak zemdlałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest na dworzu 25 stopni to jaki to skandal, daj spokój, synek ma sie dobrze, nie przeziębił się, był bardzo zadowolony jak był ze mną na spacerku, nie narzekał że mu zimno hehe, rączki miał ciepłe... :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszensue a jak
ci ma 5-mies dziecko narzekac ze mu zimno jestes nieodpowiedzialna!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszensue a jak
co sie tak denerwujesz? to ze jest twoje nie oznacza ze masz je wyziebiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje Ci meza..ja tez sie zmienilam w ciazy...hormony itp ale jak sie zle czulam to maz to rozumial..sam mi nie pozwala myc okien czy nawet sprzatac dlugo i sam to robi za mnie ..pomimo ze ogolnie ciaze przechodze bardzo dobrze bo nie mialam jakis wrednych mdlosci moze ze dwa razy...ale gdy tylko mowilam ze cos mnie boli to zaraz kaze sie klasc ..i znosi biedaczek dzielnie me humory..a mamy po 23 lata...i do tego nie planowana w zasadzie ciaza bo zaszlam zaraz po slubie a mialo by 4 lata po slubie to cieszy sie jak wariat ..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sieeeeeeee
kobietki zbaczacie z tematu ciut ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×