czy powinnam zakonczyc zwiazek dlatego,ze mi sie znudzilo juz?

on jest moim pierwszym takim powaznym chlopakiem.. w ogole tak sie zakochalam ze po 2tygodniach myslalam,ze to ten jedyny! wydawal mi sie niesamowitym, wyjatkowym czlowiekiem, z nim stracilam dziewictwo,gralam w playstation, jezdzilam na plaze, chodzilam na zakupy,do kina,ogladalismy smieszne filmiki na youtube, poznalam jego znajomych, rodzine..duzo by wymieniac.. w sumie robilismy to,co robia inne pary.. jednak teraz zauwazam coraz wiecej jego wad, zauwazam,ze wcale nie jest taki przystojny jak myslalam, zaczyna mi przeszkadzac roznica wieku (10lat) i tak troche czuje sie jakby znudzona.. moja kumpela mowi,ze to przez to,ze jeszcze w sumie mlodosci nie uzylam(mam20 lat), to moj pierwszy chlopak, byla samotna juz sie nie moglam doczekac zeby miec kogos.. no i sie trafil on, bardzo mu na mnie zalezy, mowi,ze kocha.. ale wlasnie ja naprawde widze,ze mu zalezy, stara sie..jednak czuje,ze nie jestem gotowa na staly zwiazek.. chyba rzeczywiscie musze pochodzic troche na randki z innymi, poznac innych, poporownywac troche.. jednak z drugiej strony moze to po prostu glupie dylematy i nie powinnam tego zwiazku z ich powody zakanczac? moze kiedys bede zalowac i nie trafi mi sie juz taki dobry facet?? co o tym myslicie doswiadczeni zyciem kafeterianie? ;) pozdrawiam!

czy to normalne?

normalne ;]

Chyba kazdy w koncu dochodzi do takich wnioskow. Sama przechodze przez to co jakis czas i nie wiem czy uczucie oslablo czy poprostu skonczyla sie fascynacja a przyszlo zycie. Ale nie chce odejsc bo kocham. Tak samo jak ty jestem w pierwszym powaznym zwiazku i boje sie ze jak go skoncze to juz nigdy nie trafie w cos takiego. Wystarczy spojrzenie i wiem jaki moj chlopak ma nastroj. To wyjatkowa wiez. Moze odpocznij troche od swojego chlopaka- wychodz bez niego, baw sie z kolezankami. Moze zatesknisz i wtedy bedziesz wiedziala co naprawde czujesz.

jesteś znudzona...może to ty jesteś nudna? I zawsze można trafić na gorszego lub być bardzo długo samemu. Jakie on ma wady? Bo każdy jakieś ma, ty też. W każdym razie przemyśl sobie wszystko, zanim z nim zerwiesz.

heh, zawsze jak już się kimś nacieszysz to nastąpi pierwszy kryzys. niedopasowane pary tego nie wytrzymują, ale czasem zdarza się że ludzie chcą ze sobą byc mimo że znają juz swoje wady. ale to rzadkośc. znajdziesz lepszego jak dorośniesz.

dzieki :) moze tak, moze powinnam odpoczac troche.. tzn zobaczyc jak to teraz by bylo bez niego :)

Ile jesteście czasu razem?

3miesiace..wiem,ze to nie jest dlugo,ale to wszystko dzialo sie tak szybko..

To w sumie bardzo króciutko. Zależy tez jaka to była częstotliwość spotkań, Wasze relacje, jak bardzo to był intensywny związek.

Edyta 22 chyba trochę przeginasz

Znudzić to się można, ja wiem czym, pieniędzmi, a nie tym kogo się kocha. No chyba, że to nie jest miłość.

a mi sie wydaje, ze zatesknisz za nim szybciej niz ci sie wydaje... jesli z nim zerwiesz.. Tylko moze juz nie byc powrotu ..

Wydaje mi się również, że facet w wieku 30 lat szuka kogoś na stałę a Ty jesteś jeszcze bardzo młoda. To najpiekniejszy czas dla młodych ludzi i masz prawo zmienic decyzje.

jest jeszcze brunetkaxxx?:)

jestem, jestem.. ciagle o tym mysle.. wlasnie tego sie boje, ze przez moje jakies glupie watpliwosci moge go stracic.. ale skoro juz po 3miesiacach je mam to co bedzie za rok?czy ich nie przybedzie? chcialabym tylko wiedziec,czy to co teraz czuje nie oznacza,ze to nie to i czy moze powinnam dac szanse komus innemu.. nie wiem czy go kocham.. 2 tygodnie temu tak myslalam,ale juz jakos mniej pewnie o tym mowie..a reczej juz mu tego nie mowie.. ps. nie jestem suka.. skrzywdzenie go jest ostatnia rzecza jaka chce zrobic.. Edyta 22 z Katowic.. Ojciec Swiety nigdy nikomu nie pomoze w usmierceniu kogos.. juz szybciej pomoze mi rozwiazac moj problem, rozwiac moje watpliwosci.. bede sie za Ciebie modlila zebys umiala widziec nie tylko zlo w innych ludziach. Ojciec Swiety mi w tym pomoze :)

brunetkoxxx mieszkacie razem? to jest ważne bo możesz poznać lepiej faceta, jego zachowanie, jaki jest

nie, nie mieszkamy razem,chociaz przez caly drugi miesiac zwiazku rozstalismy sie moze na kilka dni ;p raz ja bylam u niego na 5 dni,potem on do mnie na weekend i tak ciagle.. bylo super..chociaz ten balagan u niego.. zanim moglam cos zjesc lub sie wykapac musialam posprzatac jak on byl w pracy bo nie potrafie nic robic jak balagan wokol.. poza tym mieszka sie z nim swietnie.. a najlepsze jest to przytulanie sie do siebie wieczorem i tez rano..

a moze wcale na tym swiecie juz nie ma dobrych facetow i powinnam sie w ogole nie zastanawiac nad tym i zostac z moim, dobrym facetem? moze milosc przyjdzie z czasem?? i nie bedzie mi przeszkadzalo,ze jest lysy, ze chce wziac slub za 3 lata i miec dzieci za 5,strasznie tanczy,jest strasznym balaganiarzem.. ? wiem,ze ja tez mam wady, kazdy ma,wiec moze powinnam to wszystko zaakceptowac i poczekac na milosc.. ?

mozesz tak zrobic ale ejstem tego pewna, ze ciebie keidys ktos potraktuje podobnie. poza tym ejstes starsznie niedojrzalą gowniarą. traktowac czloweiak jak przedmiot, ktory po prostu 'sie znudzil'. mam nadzieje, ze ciebie tez ktos keidys podobnie potraktuje, jak dostaniesz po dvpie to moze zmadrzejesz.

jestes poyebana

poza tym ciekawe, ze jakos facet ci sie nie podoba ale pewnia wciaz z nim sypiasz, swiadczy to tylko o tobie. i ciekawe czy ty jestes taka piekna i czy mu sie wciaz podobasz jak na poczatku. watpie w to, bo nikt nie ejst idealem.

moje zdanie jest takie że powinniście się rozstać, pożyj sama ale bez ściemy że będziecie się spotykać od czasu do czasu. Zobaczysz jak jest czy tęsknisz za nim itd. widzisz będąc nieszczęśliwa nie dasz szczęścia jemu. Masz dylemat teraz a co będzie za rok dwa albo trzy? nie patrz na kogoś tylko myśl o sobie! nie chcąc go zranić zranisz kilka razy mocniej.

nie, nie sypiam z nim, od dwoch tygodni sie nie widzielismy , wyjechalam na troche..

juz nawet nie wiem co czuje.. jejku co ja mam zrobic.. nie wiem co myslec..

troche naiwna prowokacja :D mimo wszystko 3/10

ej to nie jest prowokacja.. matko czy az taka glupia jestem i sytuacja jest jasna,co robic?to nie prowokacja.. to sie naprawde dzieje.. a ja jestem glupia gowniara..

W ogóle głupia prowokacja. Dziewczyna pisze jak jakaś nastolatka.

no bo nastolatka prawie jestem..20 lat mam.. ale zachowuje sie jak mlodsza bo w ogole jestem niedoswiadczona zyciem.. zawsze trzymana pod kloszem, malo na imprezy chodzilam, chlopaka nie mialam, ale teraz poznalam wspanialego faceta i mam te glupie dylematy.. wiem,ze jestem glupia,wiem o tym.. i Wy tez wiecie.. wiec co mam zrobic? moze zeby go nie skrzywdzic bo naprawde jestem beznadziejna i glupia, moze powinnismy sie rozstac, dla jego dobra? on zasluguje na kogos lepszego, na dojrzalsza kobiete.. mimo,ze naprawde bylam z nim szczesliwa.. cos zaczelo mi potem przeszkadzac.. jejku wiem,ze jestem beznadziejna,ale tak bardzo nie chce go skrzywdzic.. mozecie mnie nawyzywac,ale ja naprawde nie wiem co robic, jakie jest zycie.. nie mam pojecia czego sie moge spodziewac potem od zycia, czy mam szanse na poznanie kogos innego kiedys? czy za jakis czas jak wszystko zrozumiem to on do mnie wroci? naprawde nie wiem..

czuje,ze odrzucajac go juz nigdy mnie nie spotka szczescie, za kare.