Dlaczego fajni mezczyzni nie lubia kobieco zaokraglonych dziewczyn ??

"Ja moge byc otyla i niezbyt zadbana, ale facet to musi byc umiesniony, wyrzezbiony, zadbany, wysoki etc" oczywiscie :D i zdrowy na umyśle :D a to akurat w parze nie idzie :P

Ja kiedyś przy wzroscie 168 wazylam 95 kg czulam sie z tym strasznie wzielam sie za siebie i teraz waze 74 kg ( jeszcze 4 kg mniej i osiagne prawidlowa wage) ale wcale nie chce na tym zakonczyc. Teraz widze ze bardziej podobam sie facetom bo jestem szczuplejsza, mam ladna buzie poczucie humoru i duze cycki ale za to plaski brzuch :P teraz sie sobie podobam ale 7 kg chcialabym jeszcze zrzucic i uda mi sie to na 100% . Życze wam drogie pusie tego samego.

ania1311, kto tu ma spaczony system kiedy wraz z tusza wieloryba ida przesadne wymagania,co ? Tusza sprowadza taka osobe na ziemie-doslownie i w przenosni. Jej oczekiwania moga byc jakies...ale niewielkie i przyziemne, typu inny grubasek. I nic wiecej. A jesli trafi na zboczka lubujacego sie w walkach tluszczy oraz aparycji babki w ciazy to spoko, ale szanse na to sa niemal zerowe, wiec dlatego napisalem, ze nie ma co mierzyc zbyt wysoko. Na pewno nie ponad poziom, ktory sama reprezentuje, a ktory to wzbudza a wieksozsci kolegow ktorzy sie tu wypowiedzieli jedynie politowanie.

onaonaonaonaona brawo :) Jednak mozna :) I nie dziwie sie ze od razu zauwazylas efekty- znam wiele bardzo ladnych dziewczyn ktore po schudnieciu te 10 kg w ogole nie moglyby sie od facetyow opedzic :D A wiec do dziela..a Tobie zycze wytrwalosci, nie pozaujesz pracy wlozonej w zmiane siebie :)

Ja tez nie moge sie odeprzec od facetów :P a zwłaszcza od jednego MOJEGO :) Kochał mnie wczesniej kocha teraz to prawdziwa milosc :) I nie pieprzcie bzdur ze puszyste nie moga sobie znalezc facetow bo to nieprawda. Ale o wiele lepiej czujesz sie w ładniejszym ciele i jestes pozytywnie nastawiona do zycia wtedy jest latwiej :)

mysle , że faceci uwielbiaja kobieco zaokraglone dziewczyny . Wybacz mi szczerośc , ale 100 pare kilo nie ma nic wspolnego z kobiecoscią . Pomyśl o gruntownych badaniach , bo skoro to prawda , że jesz niewieel , a tyjesz , to jest cos nie tak . Jakies zaburzenia endokrynne moga miec miejsce.

wagę mozna osiagnac malo jedzac, znam kilka takich dziewczyn, jedna to nawet kreci sie cos kolo 130 kg i tez mowią ze niewiele jedzą widzialam ile taka potrafi zjesc przy mnie, a co dopiero jak jest sama i nikt nie patrzy, ruchu zero, nawet takiej na spacer sie nie da wyciagnac, do sklepu ulicę dalej samochodem, aerobic, nie pasuje zaden termin a fitness club dziala od rana do 22 i przez caly dzien mozna sobie cos wybrac, basen nie bo czasu brak no i zimno mozna sie zaziebic po, a jedna to mnie rozwalila jak dzwonilam zeby wyciagnac ja na jakis sport, za kazdym razem sprzatala, prasowala prała :D takze nie wierzcie ze mozna normalnie jesc, troche sie ruszac i osiagnac taką wagę, nawet jak to jest choroba tarczycy to po lekach zacznie sie chudnac

Widze, ze wieloryba zatkalo :D

na boczku, 5 kajzerek, zagryzie drozzowką plus dwie kawy z tłustym mlekiem i cukrem i bedzie mowila ze nie je az tak duzo

Taaa...bo przeciez bywalo ,ze w przyplywie wilczego apetyty jadło sie i dwa razy tyle. Nie ma to jak grubactwo i łakomstwo :D

Dla mnie to niedopuszczalne. Sam jem bardzo malo, zwykle rano 2 kajzerki i pod wieczor jakies warzywa :D A najbardziej komiczne sa wlasnie taie żarłoki z niepohamowanym apetytem :D

moja kolezanka troszke grubsza jak bylysmy na obiedzie to zjadla swoja porcje i to czego ja nie dalam rady dokonczyc :) niby malo je ;)

Taaa....zawsze jest tak ze mowia ze "malo" jedza. Dla nich relatywnie mało. Ale osoby postronne moze to przerazic :P

bo w knajpie daja przeciez glodowe porcje ;)

Cześć, mam 20 lat, 158 cm wzrostu i waze 97 kg. Czy przegralam wg was życie?

moja kolezanka latem zjadla 2 schabowe z ziemniakami i surowką ze smietaną, potem zaczela lepic pierogi z jagodami, w srodku cukier, smietana 30% z cukrem do polewy, zjadla 3 talerze tego, pewnie jakies 30 pierogow, a wieczorem zaczelismy robic grilla :D kilka kielbas kilka kromek chleba opiekanego posmarowanego maslem, no i przez caly dzien arbuz, czeresnie, kawy herbaty wszystko slodzone paluszki jogurty. Poprzedniego dnia zalila sie ze nei wie od czego tyle przytyla, ze nie je wiecej niz inni, bo przeciez inni tez razem z nia jedli tego grilla, pierogi, tyle ze ona tak dzien w dzien :O Dlatego nie wierze jak luzie mowią ze malo jedzą i nie wiedzą od czego tyją

Szok..jak mozna tyle w siebie ładowac? Gdby nawet mi sie to udalo, to chyba wyldowal bym w szpitalu! Co za ludzie...zero instynktu samozachowawczego, gorzej niz nieswiadome nieczego zwierzęta

Ty nie jesteś kobieco zaokrąglona bo taka może być i szczupla dziewczyna. Nie jesteś nawet puszysta ,ani gruba jesteś po prostu otyla , a to choroba. Po co się sama oszukujesz? Idź do lekarza, zaiwestuj w np zmiejszanie żołądka bo to juz jest choroba. Nie jestem złośliwa ,ale tak jest

czy przegralas zycie ? Co ma piernik do wiatraka. Jak Ci to przeszkadza to sie zmien, jesli nie to mozesz byc szczesliwa i w ogole majac 200 kg wagi.

nie skreslam nikgo kto jest otyly tylko poprstu nie lykam kitu o zaburzniach hormonalnych genach itd skoro widze ile ludzie wpierdalaja (sorki ale inaczej nie da sie tego okreslic) nawet nie probuje im wspolczuc bo czego? ze nie potrafia sie opanowac jak widza zarcie? lezy przede mna micha cukierkow - zjem sobie jednego teraz, potem moze drugiego...jutro pewnie nie tkne zadnego...ale znam takich ktorzy by sie nie zastanawiali i taka micha cukierkow poszlaby na raz ;/

czy przy wzroscie 158 cm 57 kg to tylko za duzo, czy o wiele za duzo?

zastanawiam czy naprawd moze byc taki przypadek ze ktos jest gruby z niczego. mam kolezankę wazy grubo ponad 100 nie wiem ile dokładnie, jak jestem u niej to faktycznie nie je bardzo duzo, mozna powiedziec w normie, nie wiem co sie dzieje jak jest sama. Mowi ze ciezko jej schudnac, ze stosowala diete okolo 1500 kcl i schudla w miesiac 0,5 kg. Czy takie cos jest mozliwe?

jak sie malo ruszala to napewno - czlowiek sam z siebie nie chudnie ;)

to fakt malo sie rusza , ale z normalnego jedzenia to sie chyba tak nie tyje, nawet jak ma sie sklonnosci, ona chyba mi wciska kity a ja sie nad nią lituje :O

a ja Ci powiem,że moja koleżanka przy wzroscie 165 ważyła ok 90kg,teraz po ciąży znacznie więcej.ale chodzi mi to ze ona co prawda nie podobała się wszystkim ale jakos strasznego problemu w znalezieniu faceta nigdy nie miala,wręcz przeciwnie.teraz od 2 lat jest szczesliwą mezatką,ma córeczke.a jej mąż jest szczuply.nie ma zadnej zasady.ja np jestem szczupla i wysoka co prawda podobam sie raczej facetom ale na tego wlasciwego trafic nie moge:( ludzie mają rozne gusta,jednym podobaja sie chudzinki,innym dziewczyny przy kości.grunt to byc usmiechniętą i otwarta na ludzi. taka jest moja kolezanka.ona tez miala w swoim zyciu niepowodzenia,ale szukala dalej,i znalazla swojego meza:)glowa do góry

kobieto jaka puszysta? puszyste to sa ogonki liskow i wiewiorek, tluszcz i puszek to troche sie od siebie roznia a waga, ktora powoduje, ze jestes szersza niz wyzsza to nie daje Ci okraglosci, co najwyzej 1 wielka okraglosc. Ale przynajmniej mozesz pracowac jako ludzik michellina ;p

zaokraglone, tak jak moja dziewczyna - 170 cm 58-60 kg i wszystko jest na swoim miejscu a 10g to tez ok jak jestes ponad 2metrowym koszykarzem albo kulturysta buhahahah

106 kg mialo byc a nie 10g :p

Ja jestem Twojego wzrostu. Jak po zimie zauważyłam że rozmiar 34 zmienił mi się a 36 wpadłam w popłoch i postanowiłam coś z tym zrobić. Prawda jest taka, że przy naszym wzroście dziewczyna już w rozmiarze 36 jest lekko zaokrąglona ( co może nie tyle wpływa na spadek powodzenia u facetów, co na moje samopoczucie). Nie potrafię sobie wyobrazić jak wygląda ktoś przy naszym wzroście i wadze przeszło 100 kg.