Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dwulatka

pytanie do mam malych chlopcow

Polecane posty

Gość mama dwulatka

witam panie pam pytanie dotyczace jaderek u malego chlopca. wiem, ze jaderka moga roznic sie wilkoscia i jest to zjawisko normalne. ale od jakiegos czasu zauwazylam , ze ta roznica sie zwiekszyla. jedno jest duzo wieksze. wiem , ze takie watpliwosci powinien rozwiazywac lekarz, najpierw jednak chcialam zasiegnac rady tutaj. poniewaz moj maly wpadnie w szal jak zobaczy lekarza .czy ktoras mama miala podobnie ze swoim dzieckiem. czy takie zmiany moga byc normalne. diecko ma 2 latka i 3 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatka
nikt nie zna problemu? szkoda troche sie martwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale z takim pytaniem
powinnas zwrocic sie do lekarza, a nie do znachorow z forum!! Wez pomysl sama o co ty sie tu pytasz?! Wez za reke swoje rozpieszczone dziecko i idzicie do lekarza, a nie sie wykrecasza, ze "maly wpadnie w szal jak zobaczy lekarza"!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatka
takim tonem to trzeba bylo wogole sie nie odzywac. pytalam czy ktos mial podobny problem a nie o ocene stopnia rozpieszczenia mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mały tak bardzo nie lubi lekarzy, to może sama podejdź albo zadzwon do lekarza i zapytaj? Jeśli stwierdzi, że to jakaś nieprawidłowośc, to wtedy weźmiesz malucha na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy dwulatka
nie przejmuj sie zawsze na forum jakas jedza sie trafic musi ja tam rozumiem ze na cafe wczesniej sie pyta o przypadki podobne pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, nie znam się na jąderkach, ale jest coś takiego jak wodniak jądra - w mosznie pojawia się płyn. można to sprawdzić samemu w domu, wystarczy podświetlić jądro latarką - jedno będzie normalne, ciemne, a drugie będzie prześwietlone na różowo-pomarańczowy kolor. na pewno powinnaś to zdiagnozować u pediatry, bo z jądrami nie ma żartów. szkoda, żeby przez jakieś przeoczenie chłopiec miał w przyszłości problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że ,,na oko" lekarz nic telefonicznie Tobie nie powie.Będzie chciał zobaczyć dziecko i już.Większość dzieci boli się lekarzy ale jak trzeba zbadać to mus.Popłacze chwilkę i już,więc nie trzeba robić z tego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej...mój synek 2.5 r ma wciąż problemy z jądrekami ma tzw.wnętrostwo wrodzone jest już po dwóch zabiegach w celu sprowadzenia jąder do moszny i cóż jedno jaderko jest na miejscu drugie wciąż wędruje...polecam wizyte u chirurga dzieciecego w celu rozpoznania.Z jaderkami nie ma zartów bo póżniej może żle to rokowac w dorosłych zyciu.Pilnuj tego póki dziecko jest małe i niewiele rozumie.Do chirurga potrzeba skierowania od pediatry.Mój synek też panicznie sie boi lekarzy ale to dla jego dobra,krzywdy mu tym nie zrobisz.Powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwulatka
dziekuje wszystkim serdecznie za okazane zrozumienie. wlasnie chcialam tylko porozmawiac o tym czy inne tez tak mialy. wiem ze tu diagnozy sie nie stawia. juz jakis czas temu zauwazylam roznice ale maz mnie uspokajal ze to wogole u facetow normalne i nie ma sie co martwic. na troche sie uspokoilam. ale temat znow powrocil jak dla mnie roznica jest zbyt duza (a wczesniej jej nie bylo raczej minimalna) . dlatego napewno pojde do lekarza chociazby tylko po to zeby sie uspokoic. a z tym leakrzem to jest tak ze moj maly wyje jak tylko widzi swoja pania doktor bo pamieta ja od szzcepien. kazdemu da sie dotknac tylko nie jej. wiem ze musi wytrwac . fajnie ze znalazly sie mile osoby, zycze spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się przychylała do zdania żyrafy. Mój Mały po urodzeniu miał małego wodniaczka. Jedno jąderko było delikatnie większe od drugiego o takie jakby "siwawe" :) Samo się wchłonęło i teraz są pikne :P (o ile jądra mogą być pikne :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj z lekarzem
mój mąż jako dziecko miał to samo, teściowa jako doświadczona pielęgniarka zorientowała się że to coś nie tak, podpytała lekarzy, okazało się że jąderka zamieniły się miejscami prawdopodobnie przy bardzo ruchliwej zabawie np. graniu w piłkę lub bieganiu, mąż miał zabieg odwrócili zamienione jąderka, ale istniało ryzyko że nie będzie mógł mieć dzieci, ponieważ po zabiegu jąderka mocno zsiniały, był wielokrotnie badany na płodność, ale tak naprawdę dowodem na to że jednak po tylu latach od tamtego zdarzenia jest nasz synek. Jednak uważam że nie należy zwracać uwagi na to czy dziecko lubi lekarza czy nie bo to są zbyt poważne sprawy rzutujące na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×