Jestem w ciąży, ale... z 5 dzieci!!!

Witam :) Od jakiegoś czasu miałam pewne objawy. Nudności, wymioty, zaczęłam coraz więcej jeść, podwyższona stała temperatura ciała, brak okresu na czas itp. To chyba normalne, że zaczęłam podejrzewać, że jestem w ciąży. Zrobiłam test - wynik pozytywny. Bardzo się z narzeczonym ucieszyliśmy :) Za miesiąc nasz ślub więc będzie pięknie :) Poszłam do ginekologa i... usłyszałam: "Ciąża mnoga. Pięcioraczki". Jestem w szoku, mój narzeczony mówi, że jak już robić dzieci to z rozmachem :P On się cieszy. A ja... jestem przerażona... wizją ciąży, kiedy już będzie zaawansowana (o matko ile ja przytyję?), wizją długiego porodu, no i boję się, że później sobie nie poradzimy z piątką dzieci. Co innego dwoje, nawet troje. Ale pięcioro...! Był ktoś może w takiej sytuacji? Jeśli tak to opowiadajcie jak wyglądał przebieg ciąży, poród no i jak było później z opieką... Pozdrawiam :)

wejdź sobie na topik ciąży bliźniaczej,pogadaj z dziewczynami tam:) gratuluję i nie myśł o tym ile przytyjesz ale o tym żeby jak najdłużej donosić

pwnie bralas tabsy,co? tez sie boje,ze potem bede miec wiecej niz jedno...choc z blizniaczkow bym sie cieszyla :) bedzie dobrze...jedna ciaza i po sprawie:) odchowasz szybko,w jednym wieku,beda sioe razem bawic:)

Gratuluję! Może najlepiej zrobisz jeśli skontaktujesz się z innymi mamami pięcioraczków, wiem, ze mają w necie swoje strony. Ciąża mnoga musi być pod szczególną opieką lekarską. Dbaj o siebie - o was :).

dziękuję

zaetujesz sobie?5 naraz.o matko i corko.co do porodu to pewnie zrobia Ci cesarke bo watpie ze urodzisz normalnie o ile to nie prowokacja

No fakt brałam tabsy. Liczyłam się, z tym, że może bliźniaki :P Ale 5 :D W życiu bym nie pomyślała :)

prywatna sekretarka - czemu myślisz, że prowokacja?? :( A może znacie adresy stron innych mam pięcioraczków?? :)

a zdajesz sobie sprawę co znaczy tak mnoga ciąża?

wiesz jak jest na kaffeterii kazdy pisze temtaty by wzbudzic zainteresowanie. jesli to prawda gratuluje Ci z calego serca:)chyba ejstes mloda osobke?

Dziękuję Mam 22 lata, mój narzeczony 24.

hehe to mlodzi jestescie i juz 5 na raz:) ja to bym sie chyba przerazila tym wszystkim.utrzymac jedno dziecko to nie lada wyzwanie a co dopiero 5:)

A bedziecie mieli pomoc dziadkow? Bo sami nie dacie rady, nie chodzi nawet finansowo ale np nakarmic, czy przewinac badz przytulic...

napiałabym cos więcej na ten temat,ale serca nie mam.Dziewczyna szczęśliwa więc po co jej to psuć.:) jeszcze raz gratuuję i znajdźcie dobrych specjalistów

Ja jestem właśnie w 6 miesiącu z bliźniakami :D

A myślicie, że nie jestem przerażona... tak na szczęście będziemy mięli pomoc dziadków, ponieważ ani moja mama, ani mama narzeczonego już nie pracują... pierwsze co mi przyszło do głowy jak się dowiedziałam (pewnie zabrzmi to komicznie) to jakie wybrać imiona :P Mieliśmy z partnerem wybrane imię dla chłopca i imię dla dziewczynki... ale teraz trzeba się będzie zastanowić... będą na pewno 2 dziewczynki i 2 chłopców, niestety jednego maleństwa płci nie znamy... było tak ułożone, że lekarz na usg nie mógł określić, czy to chłopiec, czy dziewczynka... :)

to w którym tygodniu jesteś???

i ajk wymysliliscie imiona dla wszystkich?hehe swoja droga jak beda podobne to ciezko bedzie je rozpoznac hehe

Gratuluję - ja również Ci gratuluję :)

W którym jestes tygodniu, zę juz pleć widać??? :D :D :D

tak z ciekawosci pytam :)

17 tydzień... Będzie na pewno Maja i Filip ;]

Jeśli to prawda- gratuluję, jednka mi cos tu nie pasuje :P

a przez te 17 tygodni nie zuważyłas ciaży?bo w pierwszym poscie napisałaś ,że dopiero sie dowiedziałaś:D

chyba w 17 tyg nie da sie okreslic plci:/

raczej BRAWO KLAUDIU ;] prowokatorko forumowa ;] ciekawe kiedy poronisz? ty lubisz tak konczyc swoje wyimaginowane ciaze ;]

na dobrym sprzęcie da

Będzie Maja i Filip o ile urodzi się chociaż jedna dziewczynka albo chociaż jeden chłopiec;)Musisz brać pod uwagę że będzie np.5 dziewczynek..i nie będzie Filipka;) Gratuluję;)

zajezdza

Ale ja nie napisałam, że dopiero się dowiedziała tylko opisałam sytuację, jak się dowiedziałam. Szok jest nadal choć już trochę czasu minęło, ale to się miesza ze strachem i wciąż nie mogę uwierzyć... Jakbym się dopiero dowiedziała to na pewno moją pierwszą reakcją nie byłoby pisanie na kafe :D Piszę z nudów, bo siedzę w domu i się obijam od kilku dni :P Na święta posprzątane, na robienie potraw za wcześnie, no to piszę tutaj :)