CO JA MAM ROBIC?? NIE DAJE RADY Z NIIM POMOZCIE

I co ja mam mu powiedzieć jak do niego nie dociera, że jego zachowanie jest nienormalne? nic nie zrobisz ? Jedyne co to mozesz mu postawic ultimatum ? Albo zmieni swoje nastawienie albo mu podziekujesz za wspolny czas ... z tym ze to wymaga odwagi ? Twojej odwagi której notabebe (czytajac twoje wypowiedzi ) nie masz Wiec jestes w sytuacji pasowej :( i prawdopodobnie najblizszy czas spedzisz na uzalaniu sie i zamartwianiu

No to chyba ja manipuluje swoim facetem,bo to ja czesto wyjezdzam mu z tekstem,ze chyba mu nue wystarczam,skoro z kolegami chce sie spotykac ;/ Moj chlopak uwaza,ze to ze mna jest ,a nie z moimi rodzicami.Ze o czym bedzie gadal przy stole?O pogodzie?Ze woli ze mna byc,bo to ze mna jest,a nie z nimi.

Wiem, nie mam odwagi, muszę się na nią w końcu zebrać, boję się, że on wybierze samotność niż dostosowanie się do mnie :(

zostaw go dziewczyno,a odżyjesz.On nie widzi przyszlosci z Toba.Ja tez mialam takiego faceta ze nigdi u niego nie byłam,a i on do mnie nie chcial przychodzic i zostawilam go w cholere,bo miałam dosyc takiego olewactwa z jego strony.Niech inna sie meczy

boję się, że on wybierze samotność niż dostosowanie się do mnie przynajmniej zyskasz spokój ;) i dowiesz sie ze to nie była prawdziwa miłosc :D no ale nie ktore z was uwielbiaja tkwić z chorych zwiazkach zasłaniajac sie przy tym słowem "miłosc" :D

komicznie : "no ale nie ktore z was uwielbiaja tkwić z chorych zwiazkach zasłaniajac sie przy tym słowem "miłosc" heh... właśnie, wiele kobiet tak postępuje, nieważne jak, nieważne z kim, byleby nie być samotną

seszensue kosmicznie nie komicznie :D

oh sorry :D literówka

wybaczam ;) :P