Snopp Dogg - milioner z ulicy

Wiecie że lubie filozofować i chciałbym sie podzielić tutaj pewnymi przemyslenami na temat tego filmu - zaprasza chętnych do dysksji. Film poprostu mnie urzekł:) i może inni sprowadzą mniena ziemie zdaniem typu \"to tylko film\" itp. ale zamierzam go skonfrontwac z realnym zyciem.... A ze miłość jest dla mnie najważniejsza to zacznijmy od tego watku:) W filmie mamy przedstawioną moze i wyidealizowana miłóść, ale według mnie coś w tym jest... JAk człowiek się stara tow końcu to osiagnie, jak w coś wierzy o czymś marzy i sie tego trzya to to dostanie (darujcie tutaj tylko porównywanie do prawa pzycagania) Nie wiem jak to było u was a le w moim zyciu w to co wierzyłem w końcu się spełniło - jak byłem mały chciałem studiowac astronomię wszyscy byli temu przeciwko ale aj sie andal tego trzymałem i w końcu mi się udało, tak samo było z moją wielką miłoscia (którą już wszyscy znają:P) chciałem bardzo ją miec i wkońcu ją zdobyłem... Co innego jest to ze brakuje mi doświadczenia i każda porażka mnie czegoś uczy, poprostu jak moje marzenia sie pospełniały, to ja sobie odpuszczałem, czułem że coś mam i wystarczy:P wolałem lezeć na kanapie i niech wszystko to dokoła nie lata.. Teraz wie że tak dobrze to nie jest i trzeba o wszystko sie troszczyć, dbać...podejmowac decyzje i sie ich trzymac, brać za nie konsekwencje... Właśnie decyzje... czy tą grę w filmie można porównac do podejmowania życiowych decyzji.. główny bohater staje do gry nie wiedząc nić tylko tyle czego zdołał sie dowiedzieć w swoim życiu.. wybiera decyzje i jest konsekwentny no i wygrywa w końcu najwyższą stawkę;D TAkie poranne moje pzremyślenia;) Kiedyś usłyszałem tekst \"Jesli nie pomorzesz swoim marzeniom to pozostaną tylko marzeniami\" i coś w tym jest i warto byc ty dobrym...Ciekawi mnie co wy sądzicie zarówno o filmie jak i o takim podojściu. Zapraszam jeszcze raz do dyskusji:)

Slumdog. Milioner z ulicy

Jak ja nienawidzę Snopp Dogg\'a

Ni e wiem może i tak:P nie zwróciłem uwagi na tytuł:P - ale ważne sa przemyślenia na temat tego filmu;)

bardzo fajny film ... ktoś miał fajny pomysł :)

właśnie coś mi musiało sie pokręcić z tytułem - to wszystko przez radio kumpla i brak kawy:P

slumdog :p a film rzeczywiście wart oscarów

no flm fajny a moze ma ktoś głębsze przemyślenia?

no co ty ! rano, bez kawy, przemyślenia :p

ok darujcie mi to ze pomyliłem tytuł - moja wina i biję się w piersi:P ale moze ktoś ma jakies swoje podejście do tego filmu?

no ja już właśnie zaczełem pic kawę;)

Scooby Doo - wampir z ulicy :D :D

można i tak:P:P:P ehhh będa mnie jechac za ten tytuł:P:P:P:P ok spoko;) a teraz wasze pzremyslenia - dawac :P:P:P no chyba macie ajkieś podejście do sprawy jak w pierwszym poscie - ciekawi mnie czy ktoś myśli podobnie czy wręcz przeciwnie:P

snoop dog - bardzo fajny: http://www.youtube.com/watch?v=RcCxc5ZAX80

a może to był tytuł ? \"hot-dog z ulicy\" za 3 zeta :p ps.na marginesie to fajna bajka :) która sie miło oglada :D

Vampire a jesli juz cie takie przemyslenia dopadły z rańca to jesli chcesz sie naprostowac to proponuje inny film :D a mianowicie "W pogoni za szczęsciem" z Willem Smith w roli głownej nie bede opisywał tego filmu bo to bez sensu ale film wart oscarów !!!! Których notabene wiele nie zdobył , a szkoda ...

kosmiczne może i fajna bajka ale jakby na nia spojrzec pod innym katem to coś w niej jest i mozan spróbowac odnieśc go do rzeczywistości - serio w życu miałem takie przypadki ze jeśli czegos się trzymałem to to osiągnęłem...w kazdym bądz razie ja na ten film patrzę tak jak napisałem w pierwszym poscie -a w ten film "w pogoni za szczęsciem" postaram sie obejrzec;)

nie wybacza mi ludzie tego ze pomylilem tytuł:P:P:P:P

Może później ktoś sie wypowie bo jak narzie to chyba ja mam tylko takie fiozoficzne odchyły:P:P:P

nie wybacza mi ludzie tego ze pomylilem tytuł do konca swoich dni :P:P:P a co do filmu \" w pogoni za szczesciem\" to tematyka jest ta sama co w milionerze :D tylko ciut inaczej ukazana :D moim skromnym zdaniem film znacznie lepszy od slumdoga :D

Za błędy tzreba płacić ajk za 20 lat ktoś mi wypomi że pomyliłem tytuł to z pokora to przyjmę:P hmmm ok lubię takie filmy wiec postarams ie obejrzec ten film - dzięki za ten tytuł kosmicznie;) - mam nazdieję ze go nie pomylę...

Ja dopiero przymierzam się do oglądnięcia filmu a póki, co proponuje ci Wampirze „notebook” (Pamiętnik). Warty zobaczenia i przede wszystkim po tym filmie powiesz, że nigdy nie wolno mówić nigdy… A na drugie śniadanie polecam Ci „Dziewczyna moich koszmarów” He He

Pamiętnik ogladałem- "zawsze ajk mi to przeczytasz wrrócę do ciebie" czy jakoś tak fajna historia:):) ogladalem go z ajkies 4 lata temu:)

wiedziałem wiedziałem - nie ma litości z a takie błędy:P:P:P

To co napisales Vampir to sa jakies banialuki, to tak jak powiedziec "NIe nauka ecz chcec szczera zrobi z ciebie oficera". I tak moglbym dalej zapytac i co z tego ze studiujesz astronomie? Nie robi to na mnie wrazenia, i co z tego ze zdobyles jakas tam dziewczyne, to tez nie robi na mnie wrazenia. Skoro jestes taki odwazny, wielki i zmierzasz od zwyciestwa od zwyciestwa to moze tereaz dla odmiany wyrzeknij sie wszsytkiego, jedz na pustynie, badz sam i zyw sie korzonkami. WIdac ze jestes jeszcze dzieciakiem.

No i podniecnie sie tanimi tandentymi opowiastkami typu Hollywood/Harlequin jest naprawdę zadziwiająco zenujace.

ten film jest swietny. pamietam jak go olgadnelam to przez 15 min siedzialam i gapilam sie dalej w ekran i rozkminialam go :) moim zdaniem mowi o tym niewazne jest kim sie urodziłes i jakie masz pochodzenie, wazne jest to kim sie stales .procz psychologi filmu uzekly mnie jeszcze scenerie i jego barwnosc :) goraco polecam

Kot z wiblatorem - tu nie chodzi o zwyciestwa tylko o to ze jeżeli am sie cel w życiu i sie do niego dązy to możan go osiągnąc , wystarczy tylko sie nei poddać;) wiesz kot jedni jesli spojrza na ksiazke widza tylko kartki i zapisane na nich słwa a drudzy cały świat;) kwestia spostrzegania;) aj nie mówię ze jestem jakoś wybitnie dojrzały gdybym taki był to napewno by nie suiedział an kafe bo w życiu by mi się ukladało:P:P:P aq chęci zarobia z Ciebie oficera auka to nie wszystko - pozatym KAŻDY bez wyjatku potrafi zdobyć wiedzę nawet tłumok z specjalnej klasy - tylko mu to zajmie o wele wiecej czasu oczywiście musi sam chcieć) niż pozostałym;) ale wiedze w końcu zdobędzie;)

I nie studiuję astronomi - nie skońzcyłem jej bo olalem naukę... i nie mam dziewczyny - zostawiła mnei bo jej nie odpowiadałem... poprostu ajk coś zdobyłem to to odpuścilem... mój błąd teraz to rzoumię, bo osiagnac cel to raz a dwa starć sie dalej postępowac tak aby efekty ciagle sie utzrymywały;) można rzec że sie podałem, odpuściłem - dlatego straciłem co starcilem.... kto wie jakby to było inaczej że na tej astronomi bym sie jednak uczył, a z dzewczyną nie popelnila błędów i gaf jakie popelnialem...