Przymykanie oczu

Lenak, znasz takie powiedzenie - "lepiej byc prostym niz zle wyksztalconym" ? Ksiazki nie stymuluja zycia ;) Są raczej jego protezami, tak samo jak tasiemce i filmy.

Ike - Ty ruda wydro! Ale wiedziałem że tęskniłaś, miło mi A, niech tam - dla Ciebie MS- zgodzę się z tobą od razu bo nie ma co dyskutować i tak cię nie przekonam , że jest inaczej a ponieważ też czasami czytam to i wyczytałam " mądry głupiemu ustępuje" :P

No patrzcie IKE "PRZECZYTAŁA":P

Ike, Ty przebiegła ruda wydro! :D Chyba zaczynam odczuwać lenistwo weekendowe, bo przyznam Ci rację :P A jeszcze trochę to może dostaniesz całusa :P

No patrzcie IKE "PRZECZYTAŁA" no patrzymy i co??

MS całuj sobie inne panny, które chodzą po kafe i sikają za tobą w majty:P ja postanowiłam udawać niedostępną :P

ike - taaaak oczywiście ... :O Wiadomo, że każdy profesor marzy o kobiecie niepełnosprawnej umysłowo ... w ramach przeciwieństwa??????? :O Sami eksperci psychologii związku ... :O Genialne obserwacje .... :O

Ja też patrzę i też nie wiem co :O

Lenka,Ike nie ma pojęcia co to flirt,ona rzuca się na każdego kto jest nawet ociupinkę 'ZAINTERESOWANY",jak rasowa sucz;)

Słowo "flirt" pochodzi od starofrancuskiego "Conter fleurette", co znaczy "(próbować) kusić" przez upuszczanie płatków kwiatów. Ale, "conter fleurette" pojawia w j. fran. dopiero w XVII wieku, a słowo "flirt"w j.angielskim jest już w XVI wieku" Czy ja czegoś nie rozumiem?

Lenka żebyś wiedziała nasza intelektualisko że nauczyciele to wykorzystują, a dlaczego, no właśnie dlatego flirtują... wiesz już dlaczego?

Osoby będące w związkach i flirtujące z innymi wydają mi się zakompleksionymi, niedowartościowanymi stworzeniami. Jestem pewna, że takie zachowanie, w momencie gdy ma się stałego partnera, nie wnosi nic dobrego do związku, tylko brak zaufania, frustrację i poczucie, że związek z tą osobą nie ma sensu itp. Flirt jest znakiem dostępności, flirtując dajemy do zrozumienia, że ktoś nas pociąga, interesuje bardziej niż jako znajomy/kolega/przyjaciel. To nie jest w porządku wobec partnera. Dodatkowo nie widzę intelektualnej zabawy w tym, jedynie grę słów, niedomówień, gestów, uśmiechów. Znam kobiety, które mają to "we krwi" (nałogowo flirtują ze wszystkimi, także mimo tego, że są w związkach) i rozmawiając z kolegami dowiedziałam się, że nawet oni traktują to z politowaniem.

Ja też patrzę i też nie wiem co No i pasujecie do siebie"intelektualiści od siedmiu boleści;)

Ike - podoba mi się, że napisałaś "udawać" Odezwała się - pomarańczo, rodzicie Cię nie kochali? Czy kochali za bardzo? A może Ike olała Twoje nieudolne próby zainteresowania jej swoją skromną osobą i teraz żal Ci doope ściska? Ewentualnie, jeśli jesteś szczęśliwą posiadaczką jajników zazdrościsz jej np. mojego zainteresowania?

Glupie gadanie Lenak, znasz takie powiedzenie - "lepiej byc prostym niz zle wyksztalconym" ? Ksiazki nie stymuluja zycia Są raczej jego protezami, tak samo jak tasiemce i filmy." Jesteś po szkole specjalnej? Nie stymulacją, a symulacją ... Panie krzywy! Proszę okazuje się, że o edukacji też wiesz więcej ... w sensie, że jest zbyteczna ... :O Literatura beletrystyczna obok tasiemców brazylijskich? To możliwe tylko w Twoim świecie ... I o sztuce ... wiesz więcej .... Geniusz! bez dwóch zdań geniusz!

La Firynda - a od kiedy kuszenie jest już romansem? :O

Tak ms,zgadłeś w całej rozciągłości tego pseudopsychologicznego bełkotu

lenka nasza oczytana koleżanko wiedz , że czytać to jedno- a rozumieć słowo pisane to już wyższy stopień wtajemniczenia :) droga pomarańczowa paparazzi- rozumiem, że twoje życie jest na tyle bezbarwne i nudne, że musiałaś zająć się moim? przykre to- ale żałować cię nie zamierzam:P

Jesteś po szkole specjalnej? Nie stymulacją, a symulacją ... Panie krzywy! :D:D:D nawet nie skomentuję:)

A ty rozumiesz znaczenie słowa "żal",czy tylko"przeczytałaś"?

"nie widzę intelektualnej zabawy w tym, jedynie grę słów, niedomówień, gestów, uśmiechów." - gra słów wymaga rozumu ... zgrabności tychże niedomówień ... a przede wszystkim wymaga użycia rozumu w ocenie sytuacji ... :O

Lenka - to tak wygląda Twoje flirtowanie? Jeśli tak to OK, nie zrozumieliśmy się, wszystko w porządku :D Ja do tej pory określałem takie zachowanie jako pyskówka, ale w tej sytuacji nie widzę przeciwwskazań, żeby sobie poflirtować :D I dlaczego nie dociera do Ciebie, że flirt to pierwszy krok do romansu? Nie do stabilizacji, spokoju i innych pierdół, tylko do romansu. Niczego innego. Pomarńczo, a co zgadłem? O rodzicach, o jajnikach czy o odrzuconych uczuciach? :P A może tak zwyczajnie zabrakło Ci elokwencji na jakąś ripostę i pod płaszczykiem ironii spierniczasz z podkulonym ogonem? :P

A ty rozumiesz znaczenie słowa "żal",czy tylko"przeczytałaś"? zaczyna się seria idiotycznych pytań pod tytułem " zapytam ike o to co mi ślina na język przyniesie"

Wy glupie pindy!same sie na to godzicie! na co mi facet co flirtuje z innymi? u mnie krotka pilka. Albo rybki albo pipki jak mawial Sofronof

A czymże innym jest flirt, jak właśnie nie kuszeniem? Otwieraniem do siebie drzwi? Przyzwalaniem na pewne określone zachowania? Ty chyba, dziecko, nie wiesz, co to jest flirt :) Najbardziej dostępna w sieci Wikipedia jest w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie ;) Jeśli szukasz stymulacji poza związkiem, jeśli nie wystarcza Ci Twój mężczyzna (o ile faktycznie go masz), to musisz być bardzo nieszczęśliwa :( Tak mi przykro... ;)

oj ktoś nie zrozumiał tematu:D

ike - tak w ocenie jesteście niezwykli .. wiesz chociaż, co napisałam? Czy TY także chcesz podważyć badania prof. Wojciszke? Pewnie... wszystko sobie podważajcie ... i cieszcie się ze swojej prostoty umysłowej ... Wierząc w to, że jesteście jedyną kobietą/mężczyzną, jaką widzi Wasz partner/partnerka ... :O Gratuluję!

Niestety na mnie pora i z żalem opuszczam to zacne grono... :P Ike - miłego weekendu :)

Pomarńczo, a co zgadłem? O rodzicach, o jajnikach czy o odrzuconych uczuciach? A może tak zwyczajnie zabrakło Ci elokwencji na jakąś ripostę i pod płaszczykiem ironii spierniczasz z podkulonym ogonem? Bosz....no pod wrażeniem jestem;)Ty znasz się na ironii,no gratulacje:PSzacun,widać postępy na ciernistej drodze edukacji:P

""nie widzę intelektualnej zabawy w tym, jedynie grę słów, niedomówień, gestów, uśmiechów." - gra słów wymaga rozumu ... zgrabności tychże niedomówień ... a przede wszystkim wymaga użycia rozumu w ocenie sytuacji ..." :-) No co Ty? Z tego, co pisałaś wcześniej flirtujesz z kim popadnie. Rozum i zgrabność niedomówień nie są potrzebne przy flircie z prostymi ludźmi :-) Ocena sytuacji jest prosta - lecę na Ciebie, bo flirtuję, lecisz na mnie - jak flirtujesz ze mną. Nie dorabiajmy jakiejś ideologii :-D Flirt na poziomie może się odbyć jedynie z osobą na poziomie :-)