Facet odzywa sie co jakoś czas, potem milknie na kilka miesięcy i....

znowu sie odzywea jakby nigdy nic, w stylu "co słychac? mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze." Jak to rozumieć? :O Nie widujemy sie, mieszka zagranicą. Nie spałam z nim, chociaz kiedy był w Polsce spotykalismy sie i próbował zaciagnąć mnie do łóżka. Czułam, że traktuje mnie jak niezobowiązującą przygodę, a że byłam dziewcią to nie zdecydowałam sie na seks z nim. A teraz, kiedy jest daleko i wiadomo, że sie nie spotkamy, to co kilka miesięcy odzywa sie ni z gruchy ni z piertuchy. Po co? Przecież skoro przygoda, w dodatku z odległej przeszłości, to temat zamknięty, tak?

To co sie przejmujesz? Jednak cie to rusza, niech sobie dzwoni ty zyj swoim zyciem,.

Nie dzwoni, tylko mailuje. :O A rusza mnie, bo nie wiem, o co mu chodzi.

to tak jak z lowieniem ryb zarzucasz wedke i czekasz

Może jednak ktoś spróbuje pomóc mi zrozumiec zawiła męska psychikę?

Jaką męską psychikę dziewczyna czy ty myślisz że każdy facet tak robi? Po prostu go olej, czy każdy kto coś gada będzie cie aż tak intrygował? Lepiej pomóż sobie rozwikłać żeńską psychikę.

Ale kto tu rzuca wędkę? On? :O I na co czeka??? Przeciez mieszkamy w innych krajach, nasza znajomość była płytka, a od kilku lat sie nie widzielismy i nie zobaczymy.

może cię lubi i chce utrzymać kontakt pogadać od czasu do czasu

tak mysle ze nie jestes jedyna w tym jeziorze a problem odleglosci nie jest znowu nie do pokonania wziete z autopsji

Ale ja z nim nie spałam przecież. Mam wrażenie, że on nie ma za wielu powodó, żeby mnie wspominać, dlatego nie rozumiem po kiego pisze.

Autorko, nie dziwie sie ze nie potrafisz zrozumiec motywu dziłan osobnika płci przeciwnej...Psychika facetów jest bardziej zagadkowa niz cokolwiek innego i nam kobietom nie jest dane jej \"ogarnac\"...

Brunetka__ Tak myśl tak dalej, Faceci są z MARSA i mają czułka o dziwo takiego możesz urodzić.

Spoczko... A nawet gdyby to raczej nie bedzie to Twój problem prawda???

jest na obczyźnie, niekiedy się nudzi i może się czuje nieco samotny, wtedy wypisuje do znajomych lasek; możesz go po prostu zapytać: dziwi mnie, czemu do mnie piszesz, skoro znaliśmy się mało i dawno, czy jakoś tak; tyle, że co Ci nie odpowie, to się znowu będziesz zastanawiać;) to nie facetów, tylko nasza natura jest bardziej porypana: siedzieć i rozkminiać, po co koleś, którego prawie nie znam odzywa się do mnie bezproduktywnie co parę miesięcy... to takie kobiece :) - a po głowie się tłucze szybki ciąg myślowy, zakończony marszem weselnym i pomysłami na imiona dzieci ;)