Gość paranoia Napisano Kwiecień 20, 2009 Tym razem nie chodzi o strach przed wyjściem z domu, wręcz przeciwnie. Źle się czuję siedząc w pomieszczeniu, cały czas mam ochotę gdzieś wychodzić, być na zewnątrz, na powietrzu, pośród ludzi, obcowania z innymi. Nie mam aż takich znajomych, żeby codziennie cały czas gdzieś z nimi bywać, choćby przewalać się bez sensu po mieście. Mam jednego kolegę, który jeszcze bardziej potęguje we mnie tę chęć wychodzenia. On należy do tych osób, których nie da się nie lubić, ma pełno znajomych, cały czas wychodzi, cały czas coś robi. Zazdroszczę mu tego, ale nie chorobliwie :p Chciałbym pod tym względem być taki jak on. Jeśli jedni znajomi nie mają czasu, nie mogą się spotkać to dzwonie po innych i luz. Wystarczy, że posiedzę przez cały dzień w domu i mam doła :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach