nie rozumiem po co mowic chlopakowi przed stosunkiem ze jest sie dziewica

Nie jest tak. Wszystko jest kwestią temperamentu i potrzeb. Ludzie dobierają się w pary pod wieloma względami... także dopasowaniem w łóżku.

męczennica z napięciem

Nie jest tak. Wszystko jest kwestią temperamentu i potrzeb. Ludzie dobierają się w pary pod wieloma względami... także dopasowaniem w łóżku no właśnie... jak w łóżku nie wychodzi to zazwyczaj się pary rozstają. Jak mają inne temperamenty to często dochodzi do zdrad. Nie lepiej znaleźć sobie kogoś podobnego do siebie niż męczyć i jechać na ręcznym albo barwić się wibratorem?? baby to czasem nie mają wyobraźni...

to z czego zdrady się biorą? z powietrza? Chyba logiczne, że jak jeden z partnerów zawodzi, nie chce się zmieniać, ma wszystko w dupie to prędzej czy później 2 znajdzie sobie kogoś kto zaspokoi jego potrzeby. I kobieta co zdradza to taka sama szmata jak skurwysyn z faceta który ma inną na boku.

Mówić nie trzeba, ale milej jest kiedy facet wie że jego partnerka ma do niego zaufanie (partnerka w każdym tego słowa znaczeniu - nawet taka dyskotekowa). A wyjawienie tak intymnej rzeczy wiąże się z zaufaniem do faceta. Z drugiej strony facet czuje się lepiej i pewniej, bo wie że jest tym pierwszym.. i sam stosunek jest inny. (większość facetów jest delikatniejsza). A co najważniejsze : Chyba "prawie" każda dziewczyna chciała by wiedzieć czy fecet miał kogoś przed nią, czy ona jest tą pierwszą, a jeśli już kogoś miał to ile partnerek było jego seksualnymi. To świadczy też o poziomie doświadczenia faceta - jednak nawet prawiczek może z jedną partnerką dzewicą dużo się nauczyć.. Tak więc Jeśli chodzi o mnie to mówić - przynajmniej być szczerym w tej kwestji. Ps. A co byście zrobiły dziewczyny, gdyby facet przed wami ukrywał fakt że nie jesteś jego pierwszą lub kłamał że jesteś jego pierwszą? Raczej nie było by miło...

hehehe ja tez nie powiem :) Po co mam mowic co to zmieni ?