Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liliana25.

Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

Polecane posty

k-5: "Żal mi cię - ale młoda jesteś - może jeszcze dasz radę coś ze sobą zrobić, bo inaczej - przy takiej mentalności - grozi ci coś gorszego niż tym mamom, które opisujesz (pozdrawiam je!) np. BRAK DZIECKA w ogóle...." -----> tak, poglądy warunkują płodność:) k:5 "snujecie domysły, serwujecie opisy..." i k-5 : "Skrzywdzili was rodzice w dzieciństwie? chodziliście w obsranych pieluchach, nie gotowali wam obiadów i widzicie wszystko w jakimś popękanym lustrze." i k-5 raz jeszcze: "Myślę, że te pierwsze wolą pierdzieć w fotel przed telewizorem i dorabiać ideologię, że zmuszenie studiującego dziecka do zarabiania na siebie to niby troska o jego "szkołę życia". Najczęściej wynoszą to z domu i...powielają takie wzorce w stosunku do swojego potomstwa. To są zapewne te.....co wywalają cyce na stół...bo nie przeszkadza im wszelka bylejakość.....żeby wrócić do merytorycznego wątku tego topiku..." k-5: " słusznie zwróciłaś - eś uwagę na to prostackie słownictwo, oceniałam je już wcześnie " i k-5: "No koorwa- przecież wyrwać jaja!" k- 5 :"jeśli chcesz podjąć sensowną dyskusję radzę także czytać wszystko" i k-5: "posłuchaj zanim użyjesz słowa, którego nie rozumiesz..." -----> właśnie- czytaj to, co piszesz ;p a jeśli nie rozumiesz tego, co piszesz- nie pisz lub sprawdź w google [to też Twoja porada] "nie chcę być postrzeżona, że się wynoszę etc, ale czasami - paradoksalnie - myślę sobie, że jeśli ludzie tak myślą, tak - chyba - żyją i wycierają się w brudne ręczniki - to może człowiek jest NAPRAWDĘ z innej, lepszej gliny. " - a to sobie powieszę na ścianie i oprawię :) k-5 : "A lekarstwo jest jedno - spojrzeć na siebie "z boku", nazwać po imieniu własne słabości, przeorać wnętrze i wziąć się za siebie. Ale to baaaaardzo droga terapia, bo ci ludzie są leniwi, kiepscy (nomen omen - przykład b. a propos) i ...mało kogo na nią stać...." ----> mimo wszystko spróbuj :) trzymam kciuki:) a teraz żegnam się już i zmykam na piwo:) dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
oj zołzo, ależ uwiera cię to, co piszę.. i dobrze, bo to oznacza, że trochę myślisz...czasem..ale żeby tyle czasu poświęcić takim bzdurnym wypocinom jak moje?!.. a propos pierwszego akapitu.. córciu - poglądy nie determinują płodności - mogą za odgrodzić cię od sensownego reproduktora.. a pozostałe akapity niby czego miałyby dowodzić...?? że brzydkie słowa? - kochanie - nie rozumiesz różnicy, co innego znaczy k..wa - w STOSUNKU do kogoś, a co innego jako przysłowiowy "przerywnik" - dla podkreślenia ekspresji słów...naprawdę tego nie wyczuwasz??? No i gratuluję "dowcipu" - JUŻ imprezowałaś i byłaś po piwku??? Jeśli dopiero się "wybierałaś"..toooo..widziałaś, która była godzina - niby to piwo miało być takie właśnie "do przodu"?...o 1 w nocy - w środku tygodnia raczej się śpi... ale...dlaczego mnie to nie zaskakuje?...topik funkcjonuje od paru dni - już się trochę wypowiadałaś - też po piwku ???? Nic dziwnego, że możesz widzieć w pobliżu siebie kobiety zachowujące się - jak w opisach.. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
zołzo wykład nt słownictwa zrobię ci później muszę wyskakiwać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tylko drażni Twoja hipokryzja i dwulicowość, ślepota na własne sprzeczności piwko piłam sobie w swoim mieszkaniu razem ze znajomymi ze studiów- mieszkającymi w akademiku:p co wśród studentów nie uskuteczniających nauki z prawdziwego zdarzenia przy mamuni jest normą:) wybacz, ale mając gości nie rozpisuję się na kafeterii- nawet tych nierealnie studiujących i pracujących, mieszkających poza domem, którzy obiadków dzień wcześniej przygotowanych przez mamę nie odgrzewają w mikrofalówce a sami je sobie gotują i nie wiem, skąd u Ciebie takie mniemanie,że student pracujący sprzedaje marchewkę/pietruszkę - większość moich znajomych pracuje w swojej przyszłej branży, zbierając listy polecające i zdobywając staż co do Twego słownictwa zaś, sama używasz plebejskich określeń :\"obsranych\", \"pierdzieć\", a \"koorwa\" nawet jako przerywnik do zakresu słownictwa z Twojej wiejskiej arystokracji nie powinien należeć - jeśli przeczytałabyś sama siebie ze zrozumieniem dostrzegłabyś określenie \"prostackie słownictwo\", a nie obraźliwe czy krzywdzące jeśli chcesz już tutaj być wiejska babą wciskająca się na siłę w garsonkę ,to bądź w tym konsekwentna ja tutaj nie przestrzegam etykiety słownej ze zwykłego lenistwa i przypisania temu forum takiej cechy [wg Ciebie zapewne bylejakości] i nie udaję pseudo profesora z pipidówka poza tym osoba, za jaką się uważasz, ma przede wszystkim w sobie skromność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.www.www.pl
Czytam ten temat i rece opadaja doslownie.Kobiet kryjaca sie pod nickiem-k5 czy jakos tak..zal czytac.Wytyka innym slownictwo,bylejakosc,prostactwo i nne tego typu sprawy..a sama co??no wlasnie,czytajac jej wypowiedzi,az w oczy razi jej dwulicowosc,nieprawdziwosc i zaklamanie.Uwaza sie za kogos lepszego,wywyzsza sie i kaze wszystkim miec takie same zdanie jak ona sama.Nie widzi w swoich wypowiedziach niescislosci.Innym pokazuje jacy sa be,a sama robi dokladnie to samo!!!!!!!!!Tyle,ze zapakowuje to w pseudo-ladne slowka i mysli,ze nikt tego nie widzi,ze nikt nie widzi w tych wypowiedziach zakompleksiones starszej pani,ktora za wszelka cene chce pokazac jaka jest fajna,kulturalna i yntelygentna:) Na odleglosc widac,ze to wszystko,ze tak sie wyraze,kupy sie nie trzyma. Twierdzi,ze to jest swietne studium ludzkich osobowosci..ehhhhh Dajcie sobie spokuj i nie zwracajcie na nia uwagi,sama sobie stad pojdzie. Moja tesciowa jest identyczna,moze to ona:):)??No doslownie slowo w slowo moja tesciowa,identyczna dretwa gadka i do bolo glowy mnie doprowadza jej gderanie... Oboje z mezem pracujemy,mamy corke,ktora uczeszcza do przedszkola.Kiedy ja nie ugotuje obiadu to jest katastrofa bo jak ja moge obiadu nie ugotowac??Tesciowa twierdzi,ze obiad ma byc codziennie:)ja twierdze inaczej,a zreszta to nie jej sprawa jak zyjemy,co jemy gdzie wychodzimy i jak wychowujemy nasze wlasne dziecko!!!A ten babol nie rozumie tego,codziennie przychodzi,maz tez ma juz dosc bo to okropnie meczace.Na pozcatku malzenstwa maz mial dwie lewe rece,zawsze mamusia wszystko za niego robila,na szczescie nauczyl sie wszystkiego,ale przyznam,ze mialam kilka razy ochote zawiesc jego walizki do mamusi:)Teraz sam ugotuje i posprzata i zrobi wszystko co nalezy.Ale mamusie szlag trafia bo zyjemy po swojemu,a nie tak jak ona by sobie tego zyczyla..oj mowie wam...koszmarna baba!!!!!!!!!!!!!!!!!odentyko k-5 czy jakos tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj byly chlopak byl
wlasnie takim typem, ktory w czasie studiow nigdy nigdzie nie pracowal, pranie tata, gotowanie tata (tak TATA, matka zarabiala na rodzine i w ryzach trzymala wszystkich jej czlonkow, a obowiazkami domowymi zajmowal sie tata) wiec, prasowanie tata, zmywanie tata, oczywiscie wytlumaczenie takie ze synek ciezko studiuje prawo na panstwowej uczelni wiec nie moze sobie pozwolic na prace, a w rzeczywistosci byl leniem smierdzacym, bo studiowalam z nim i moge powiedziec ze chociaz moi rodzice chcieli mi pomagac to czulam ze w moim obowiazku jest chociaz czesciowo samej sie utrzymywac, no ale on nie mial takiego poczucia jego rodzice tez, i moge z czystym sumieniem powiedziec ze wyrosl na niedorajde zyciowa ktora nie potrafila oplacic samodzielnie rachunkow, nie potrafila nastawic prania w pralce, ugotowanie obiadu czarna magia, nie wspomne juz o takich czynnosciach jak np prosta naprawa czegokolwiek w domu. Bylam z tym osobnikiem 4 lata i moge z czystym sumieniem powiedziec ze najlepsza decyzja w moim zyciu bylo zostawienie go. Na brak powodzenia nie narzekal bo byl przystojny, dobrze ubrany, wychuchany, ale po blizszym poznaniu podjerzewam ze kazda panna od niego ucieka, ja i tak wytrzymalam zadziwiajaco dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ja już dla zdrowia psychicznego spasowałam, ale bardziej dla zdrowia dziecka w brzuchu niż mojego bo jestem ogólnie zawzięta :) ale chętnie poczytam co tu piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja bede monotematyczna i spytam kolejny raz: "co obiadki domowe" maja wspolnego z topikiem i rozdartymi dziecmi? Ja juz sie gubie, chociaz i tak fajnie mi sie czyta ;) co prawda non stop jest pisane to samo ale nic to przynajmniej mi sie nie nudzi w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze drażnili mnie ludzie udających lepszych niż są i myślących,że są lepsi od innych teraz się tylko w tym utwierdziłam i wiem, co znaczy frazes nauczycielki z podstawówki : jak grochem o ścianę a jej badania socjologiczne tutaj to farsa studiuję psychologię [IV rok] i prawo [na szczęście już V i koniec:)]- o psychologii kobieta nie wie nic, tak jak i o rzeczowej odpowiedzi, odnoszenia się do meritum, a nie kwestii pobocznych w sposób racjonalny zatem zastosuj Droga K-5 swą metodę : \"skarbie im bardziej atakujesz - tam bardziej oznacza to, że....przyznajesz mi rację...to dość prosty mechanizm z punktu widzenia psychologii...\" i przestań tak zawzięcie przyznawać nam rację :) tutaj nikomu tego nie wypominam- bo to forum jest raczej rozrywką i każdy je mówiąc \"prostacko\" olewa, ze mną na czele, przy czym ta kobieta sama się tym szczyci- czymś, czego nie ma zmykam już na zajęcia Franka - pozdrawiam:) a k-5 niech mi wybaczy, ale dyskusja z nią uwłacza nawet takiemu prostakowi jak ja, zatem niegodna dostąpić zaszczytu konwersacji z tak inteligentna sołtysową mknę analizować Zolla:) ciao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała masz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mała, skoro tak Ci przeszkadzają "matki polki" to co stoi na przeszkodzie abyś za swój "święty spokój" zapłaciła troszkę więcej i poleciała wcześniej? A może lepiej, aby "matki polki" biorąc przykład z wczorajszego zdarzenia zostawiały dzieci w samochodach i szły na zakupy? Parkingi pod lotniskami też są, wystarczy bachorowi zostawić kotleta i kilka dni wytrzyma, nie? Śmierdzieć będzie też tylko w samochodzie, a szczelnie zamknięte szyby uchronia biednych ludzi od słuchania wrzasków jakiegos rozkapryszonego smarkacza. Masz już dobrą instrukcję co robić gdy zostaniesz matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i sie lincz zaczyna ;) ja rozdartych i rozpuszczonych dzieci nie toleruje w zadnym miejscu publicznym tak samo jak nie toleruje rozdartych i rozwydrzonych doroslych :p dzieci nie mam i nie planuje, wystarczajaca jest ilosc ludzi na swiecie :p ale powaznietu naprawde nie mozna miec wlasnego zdania, bo zaczyna sie wylewanie jadu. Dyskusja polega na wymienianiu sie pogladami i argumentami za nimi stojacymi a nie wyzywanie sie i negowaniem wszystkiego, co nie jest po naszej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
witajcie kochane przyjaciólki z jednym na wstępie się zgodzę - na pewno wkrótce sobie pójdę - zaczyna mnie męczyć ta rozmowa.. rację miała ta wasza nauczycielka - grochem o ścianę... miła zołzo zafrapowało mnie to, że zostawiasz towarzystwo od piwka i biegniesz do kompa, żeby pogadać m.in ze mną - czymże, ach czymże zasłużyłam na tak wielką uwagę?? Dzięki! Kochanie nie zaskakuje mnie, że nie uskuteczniasz nauki "z prawdziwego zdarzenia" - widać to po twoich postach - raczej bez ładu i składu, bez interpunkcji etc. Skarbie - a propos słownictwa - myślę, że każdy myślący człowiek potrafi odróżnić nawet niecenzuralne słowo użyte dla podkreślenia emocji od słów typu "wymiona", "dojarka" itp pogardliwe dla opisania karmiącej matki...ty nie - student prawa i psychologii?? hm - z takim stylem pisania?...no chyba jednak widać, że z nauką u was na bakier - jaką byście ideologię do tego dorabiały... "Wiejska baba" - skąd wiedziałaś? ależ mnie rozgryzłaś!, a tak chciałam to ukryć, no...i ta garsonka? (haha) skąd to wiesz, że te kobiety lubią taki styl? Rzeczywiście - chyba jesteś psychologiem (...) > www... wszystko dobrze..kompleksy zgoda! ale nie błagam tylko nie starsza pani! no prooooszę...ja chcę być taka jak wy - młoda, inteligentna, światła, o szerokich horyzontach, nowoczesnych poglądach... Być może takie jesteście - ale jakoś nie mogę tego u was dostrzec..wasze posty - styl, przejrzystość myśli, ortografia (spokÓj, kochanie spokÓj!) - norrrmalnie mnie powalają no, i nie rozumiem jednego - to twój mąż umie zrobić wszystko czy nie umie - jeśli tak - to o co chodzi? - przecież ja dokładnie tak uważam, że każdy facet, jak przyjdzie pora (konieczność, potrzeba) zrobi wszystko - mój dzidziuś też! Sugerowałam, żeby włączając się w dyskusję przeczytać wszystko - wtedy człowiek się nie gubi - potwierdzając coś, co chciałby potraktować jako zarzut... > mój były chłopak był - następna! - no przecież sama piszesz, że TATA wszystko robił nie mama... Być może twój chłopak był rzeczywiście leniem i niedojdą - ja przecież nie twierdzę, że takich nie ma - ale nie dotyczy to przypadku mojego potomka... Skarbie - chłopak - jak mu zależy na dziewczynie - nauczy się wszystkiego, będzie się starał jak mógł - widocznie z tobą było inaczej ...przykro mi, bo...fajny był nie?! > franiu - ty spasowałaś, bo nie masz wiele do powiedzenia... ale... to wyrażenie "dziecko w BRZUCHU" - takie jakieś...siermiężne - jakbym feministkę w stylu pani Środy, albo Jarugi-Nowackiej słyszała...łeee - bardzo kobiece - jak prawie wszystko, co wcześniej pisałaś o mamuśkach... > lauro 0307 tutaj raczej nie chodzi o meritum - o czym wspominałam - tutaj chodzi o plucie na oślep - kto się trafi - byleby sobie ulżyć - jakoś zaistnieć - nie ma gdzie, bo siedzi się albo przy piwku, albo...każdy może sobie wpisać, co chce. "Ale to już było" wcześniej... Dawno pytałam - dlaczego zajmujecie się mną, a nie mamuśkami "w sklepach, parkach, na ulicach", które was tak "denerwują"??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
> mało stanowczy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest ładna pogoda
myśląc w ten sposób jak mała mi gatunek ludzki by wyginął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam bardzo wiele do powiedzenia :) z natury jestem gadatliwa, ale ten temat uwłacza mej godności by nadal brać w nim dłuższy udział, na twoim poziomie :) dlatego albo przestanę pisać i tylko będę czytać, albo będę pisać ale w sposób miły i kulturalny :) a cóż dziś kochana k5 gotujesz na obiadek??? bo ja cierpię na migrenę i raczej będę w łóżku leżeć niż przy garach stać :) a zjadłabym coś dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem matką dwójki dzieci-jedna 1,5 roku ,druga 2 i pol. W pelni rozumiem zbulwersowanie autorki topicu i zgadzam sie z tym, ze takie zachowanie rodzicow jest co najmniej irytujące. Jednak moja droga, chcialam Ci tylko uswiadomic, ze to nie ciąza, nie macierzynstwo czy tacierzynstwo uczynilo z tych ludzi tak malo empatycznych,taktownych i spolecznych-oni tacy byli juz wczesniej i niestety na takowe wychowaja swoje dzieci. Zero rygoru, zakazow, uczenia kultury i oglady. Kazda sytuacja mnie jako matke takze denerwuje,choc zlotych dzieci w sensie zachowania nie mam.Jednak walcze z tym, jak trzeba mowie przepraszam (chocby dzis wyprowadzialm corke z placu zabaw bo dostala histerii.Uwazalam ze nie moze byc wsrod innych skoro krzyczy i awanturuje sie, nie kazdy zyczy sobie wrzeszczacego dziecka obok.Posadzialm Ja na lawce mowiąc ze jak sie uspokoi i wyplacze niech mnie zawoła.Obok na lawce siedzialchlopak,przeprosilam i odeszlam-uwazam ze zachowalam sie ok). Na Twoj topic weszlo pewnie stado rozzloszczonych mam ,ktore uwazaja ze macierzynstwo sprawia, ze stajemys ie pepkiem swiata. KULTURA OSOBISTA OBOWIĄZUJE W 2 STRONY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz (jak to mawialci chlopcy z Monty Pythona) coz z zupelnie innej beczki dlaczego wsrod "Matek Polek" panuje chore przekonanie, ze kazda kobieta chce miec dzieci. A jesli nie chce to powinna miec bo to jej psi obowiazek. Kobieta musi rodzic, potem wychowac, potem nianczyc wnuki. A jak tego nie zrobi to znaczy, ze jakas glupia, nie moze sobie faceta znalezc, umrze sama, itd itd. Ja nie mam zamiaru miec dzieci, mam meza, nie jestem sfrustrowana (tylko czasem czytajac forum) i mam troche wieksze ambicje niz wyciernie wymiocin i zmienianie pieluch. Rozumiem, ze niektore kobiety sie spelniaja w byciu matkami i maja do tego prawo, ale ja mam prawo nie chciec dzieci i nie palac do nich wielka sympatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam cos
to zalezy od wieku dziecka... np. dwulatki sa tak nieobliczalne, ze nawet matka nie zdazrzy zareagowac jak cos zrobi. I co?? Moze ma zlac to dziecko? Dokladnie... zrozumiesz jak bedziesz miala swoje bo teraz psychika dziecka jest dla ciebie abstrakcyjna. Mnie osobiscie bardziej przerazaja przeklinajace 8-latki. 2 letnie dziecko jeszcze niewiele rozumie. Zastanow sie kobieto albo won do lasu jak ci ludzie przeszkadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matki polki to łagodnie napisane to chodzące morświny z bebzolami po ciązy !! w moim miescie to urwanie głowy z tymi\" mamusiami \" pchaja sie po 6-8 wózków do autobusu , wejsc nie można , ani skasowac biletu -wala takie bzdety , rżą jak kobyły , ostatnio taka jedna powiedziala \"szkoda ,ze jeszcze nas wiecej nie ma \" nie no żenada na maxa ! te bachory wyja !! a dzieci na osiedlu jak makaronu ! chyba w zadnych miescie tyle nie ma co u mnie !!! ich czas na łażenie po miescie to 12-13 do zadnego sklepu nie wejdziesz bo pełno wózków ...a na chodnikach to pogaduchy sobie urzadzaja jak spotkaja psiapsióle tez z wózkiem albo bębnem przed soba co to lada chwila bedzie rodziła !!!! i to przewaznie młode mamki 20-28lat te 28letnie to juz po 3 dzieci mają !!!!! nie no normalnie czasami gały mi wychodza ze zdziwienia jak widze młodą dziewczyne 2 dzieci a 3 w drodze !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sulo
witam Sulo miasto matek Polek takim przykładem wręcz PRECEDENSEM !!!!! TO STARGARD SZCZECIŃSKI !!!!! TO KOSZMAR W CIAGU DNIA MASA WÓŻKÓW to jakiś obłęd wydaje mi się że 85 % to społeczność wiejska nieważne jaki mam staus społeczny muszę miec dzieci wskażnik urodzeń porównywalny Pakistanem wieśkszość to chyba ma zaledwie 19 lat a takie to co mają 22 lub 23 to jak nie są umęczonymi krzykiem własnych dzieci to traktowane są ostracyzmem społecznym osoby w zewnątrz patrzą na to wszystko jak na egzotykę pozdrawiam Sulo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do powiem Wam cos Ok, ja toleruję Twoją postawę. Ba, nawet czasem sa momenty że Ci zazdroszczę - singielka, bezdzietna. Co więcej nie postrzegam jako pozbawionej uczuć ludzkiech egoistkę skupioną wyłacznie na sobie ... Bo idąc Twoim tokiem myslenia tak właśnie powinnam myslec o bezdzietnych...Bo Ty macierzyństwo zawężasz do wycierania wymiocin i braku ambicji...Hmm Szerszych horyzontów zycze....Jak w tym wszystkim odnajduje się Twoja mama, zaliczana przez Ciebie do tej jak mozna wnioskowac z Twojej wypowiedzi, nieskomplikowanej grupy społecznej ktorą sa matki...Od skrajnosci w skrajnosc.Sama szukasz tolerancji,ba żądasz jej, wykazując sie brakiem tej cechy w stosunku do innych... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
około 30 lat temu był wyż demograficzny który teraz się "rozmnaża" należę do nich :) ale podzielam opinię innych że niektóre mamusie są straszne i jak mają dziecko w wózku uważają się za pępek świata :) rozwydrzonych dzieciaków też nie lubię i na głowie stanę by moje takie nie było, po prostu trzeba takiego wychować a nie zajmować się plotkami z innymi na podwórku co również widzę u siebie na osiedlu (plotki, papierosek jak i również często już od 11 piwko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
> lauro masz prawo nie chcieć mieć dzieci (abstrahując od mojego do tego stosunku), ale sprowadzanie roli matki do "wycierania wymiocin i zmieniania pieluch" to gruba przesada. Wciskanie zaś wątku "większych ambicji" do kwestii macierzyństwa świadczy o - nie obraź się - ograniczeniu. Sorry, co mają ambicje do posiadania dzieci?... Chyba, że próbujesz sprowokować do kolejnej jatki... ...w której ja już udziału nie wezmę - to ponad moje siły!!!. Następne posty MUSZĄ być prowokacjami - tak ludzie o zdrowych zmysłach nie mogą uważać - chyba, że mają 14 lat lub spędziły całe swoje życie w poprawczaku stając się na dobre marginesem społecznym. Raczej na pewno DO WIDZENIA!, (co nie oznacza, że czasem tu nie zajrzę, by przeczytać jak rozwija się dyskusja pomiędzy rozmówcami o podobnym do siebie poziomie) Na komentarze w stylu "nareszcie", "dobrze, że sobie poszła" i inne w tym stylu postaram się nie reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×