Zazdroszcze facetom że zawsze mają przyjemność z seksu

Z nami kobietami jest inaczej...

a ty nie masz przyjemności ?? to faceta msz do bani

PRZYJEDŹ DO MNIE,ZOBACZYSZ CO TO PRZYJEMNOŚĆ

nie ma sensu ubolewac,tylko korzystac z tego co jest...kobiece cialo jest bardziej wrazliwe w wielu punktach,a to duzy plus...no i dojsc,takim czy innym sposobem,tez sie zawsze da :)

ja jakoś nie narzekam, seks zawsze jest przyjemny:P

nie, ja mam ale nie zawsze i to chodzi, a faceci mają zawsze a kobiety nie za kazdym razem mają orgazm

nie tylko orgazm jest wyznacznikiem przyjemności czerpanej z sexu

to norma że kobiety nie zawsze maja orgazm... ale jest wiele innych sposobów na sprawienie kobiecie przyjemności...

to moze zależy od kobiety, są tez takie które prawie nigdy nie odczuwają przyjemności ja ostatnio, choc mój mąż sie bardzo starał i robilismy to w róznych pozycjach, to ja nie czułam nic - czasem mi sie to zdarza

jakby mi sie nie podobał sex z facetem to miałabym innego

powinnaś porozmawiać ze swoim facetem i powiedzieć mu (może nawet pokazać) jak i co ma robić, żeby ci było przyjemnie...

ale mi sie podoba i chcę tego, a to że nie czuję czasem tego co powinnam to co innego chyba

mówię mu i wtedy w róznych pozycjach próbowalismy które ja narzuciłam i i tak nic nie czułam... widocznie tak czasem jest:(

to może wybierzcie się na zakupy... może potrzeba wam jakichś dodatków typu żele, kajdanki...

hehe żele na pewno nie, bo ja nie mam problemu z nawilżeniem-moze o to chodzi,czasem jest za mokro :P mój facet nie lubi raczej takich udziwnień typu kajdanki, a o wibrator byłby zazdrosny chyba

a czy oprocz zmiany pozycji robicie cos innego. Gra wstepna, pieszczoty?

zazdrosny o wibrator hehe

gra wstępna pewnie że jest, on to bardzo lubi i stara sie mnie tak rozbudzić i czasem jest super a czasem nie czuję zupełnie nic, chociaż robi tak samo albo podobnie

właśnie! może potrzebujesz się bardziej... rozgrzać. gra wstępna wbrew pozorom jest ważna.... ja osobiście (może to dziwnie zabrzmieć) muszę się wczuć... muszę być seksem! bo inaczej dIuPa:(

"robi tak samo albo podobnie" może to błąd??

masz rację, ja tez musze sie wczuć zeby seks był dla mnie udany ale czasem nie mogę, myślę o jakiś innych rzeczach, nie potrafię sie skupić na tym co robimy. Pewnie to o to chodzi, o to co a mam w głowie...

i tego zazdroszcze facetom, bo oni niewazne co mają a w głowie, jak ktos im penisa stymuluje to przestają myślec o innych rzeczach, potrafią sie od razu wczuć, a kobiety nie

musisz wtedy myśleć tylko o jednym. o seksie... mi to pomogło bo do niedawna miałam podobny problem:( Nic nie może wtedy zaprzątać głowy... tylko ty i twój facet

"musisz" - kurcze cięzko sie przymuszać do myślenia o seksie, wczoraj to film pornograficzny sobie przywołałam w myślach - pierwszy raz tak zrobiłam:) ale mało pomogło bo zaraz wróciłam do swoich myśli na tematy nie związane z seksem:) po prostu czasem nie mam ochoty na seks i tyle, on chce ja niezbayt a sie zgadzam i robie to na siłe. Powinno byc zawsze tak żeby to obydwie strony tego chciały, a ja sie czuje czasem jakbym spełniała małżeński obowiązek ppo prostu

nie powinnaś tak robić, z przymusu... jak mu odmówisz to się obrazi czy co???/ Kocha to zrozumie. Mój facet sprawia wrażenie jakby mógł to robić 24 na dobę ale jak nie mam ochoty to mówię: nie. Zrobi smutną minkę... Ale jaki jest zadowolony kiedy w końcu nachodzi mnie ochota:P

mój tak często nie ma ochoty, 2-3 razy w tygodniu a u mnie te potrzeby są rózne, czasem chcę kilka razy w tygodniu a czasem ze nie chce wcale przez dłuższy czas

więc jak nie masz ochoty to mu to powiedz! bo jeżeli zdarza się, że robisz to z obowiązku to ja się nie dziwię że nie odczuwasz przyjemności. Ale kiedy nagle najdzie cię ochota na seks to też go poinformuj,

Nie tyle ze musisz o tym ciagle myślec. Spróboj sie zrelaksować rozluźnic. Może wspólna kolacja, lampka wina, wspólna kąpiel, jakiś masaż i od razu powinnaś inaczej się poczuć. Przede wszystkim nie zaprzataj sobie głoway problemami z całego dnia.

tylko ze on jest jakis dziwny, jak mu mówie ze mam ochote na seks to mam wrazenie ze go unika - tak było nieraz wiec mu nie mówie juz ze mam ochote :(

kobieca seksualność jest bardziej skomplikowana niż faceta to jest prawda. Jak jesteś zaspokojona seksualnie to ci się nie chce dochodzić do orgazmu ,bo nie możesz się skupić ,ale sam stosunek i wypełnienie pochwy przez penisa jest przyjemne jeżeli to robi się z kochana osobą.