Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grazzzka

boje sie angazowac mocniej w zwiazek, trauma...

Polecane posty

"grazzzka" Każdy ma jakiś swój świat, gdzie choć na chwilę odpływa. Każdy ma swój świat, który dla innych jest nieznany. Ale to wcale nie oznacza, że ucieka od Ciebie! Z miłością chyba rzadko jest w ten sposób, że nagle pojawia się nad facetem wielki neon z napisem "To ON!"...nie wiem...Choć byłoby tak wspaniale! Ha ha...ja na pewno tak bym chciała. Może nie neon, ale coś co by mi powiedziało, ha ha...wyszeptało, wtedy do ucha: "To ON" Ale nie wpędzaj się w wir czarnych myśli! Bo wyobraźnia kobiet potrafi tworzyć takie historie;) ... A może warto z nim o tym porozmawiać? Jak to wygląda z Twojej strony, jak to wygląda z jego. Co Ty czujesz, co on czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
znalezienie idealu w opisywany przez Ciebie sposob, grazzzka, uwazam za tak nieprawdopodobny, ze az niemozliwy. nie wydaje mi sie, abym szukal jakiegos wysnionego idealu... tylko sam jestem specyficznym kolesiem, mam kilka swoich odchylow, a jednoczesnie jednak tkwie w szerokopojetej normie ;) ciezko znalezc druga taka osobe! niestety! ale mimo wszystko jestem przekonany, ze mozliwe :) i ze niedlugo trafi kosa na kamien i stepi sie moje ostrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"feindflug" Wydaje mi się, że w Twoim przypadku jest dokładnie to samo co napisałam wyżej...że wyreżyserowałeś sobie miłość. Szukasz czegoś, co dokładnie będzie odpowiadało Twoim wyobrażeniom. A kiedy tak nie jest, to uciekasz. Zastanawiam się teraz...czy ja sama o sobie teraz nie piszę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
pewnie ze warto rozmawiac, i tak tez robimy, niestety ja w swoim zyciu juz kiedys mocno zaufałam i pokochalam , po czym ktos mnie wyrzucil do kosza jak worek ze smieciami, dlatego tez włączam wsteczny na tego typu sprawy, boje sie wejsc na kolejny szczebel drabinki życia .. bo kolejny upadek moze byc bardziej bolesny... a co do swojego swiata, wiem ze kazdy z nas go ma, ja rowniez:), rzecz w tym, ze w tym swiatku moim, tej mojej malej odskoczni mysle sobie o moim zyciu w perspektywie czasu i widze tam wlasnie jego, natomiast obawiam sie ze w jego swiatku jest kobieta , ale nie jestem nia ja. popaprany umysł/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
o tak cichy szepcie, rozmowa ponad wszystko :) bez rozmowy nie ma ludzkosci takze korzystajmy z tego narzedzia w takich sytuacjach. ilez to razy rozmawiamy niepotrzebnie, a tam gdzie rozmowa jest neizbedna, unikamy jej :) ja czekam na kobiete przepasana szarfa - oto ONA ;) i mozemy jechac na koniec swiata albo do centrum miasta, albo na plaze na gofra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
feindflug ,kazdy ma odchył, jeden czy wiecej :) kazdy jest na swoj sposob specyficzny, moze sęk w tym, ze w twoich oczach jestes osoba tak wyjątkowa ze ciezko ci stworzyc normalny związek, szukasz czegos ekstrawaganckiego, niecodziennego, co bedzie odpowiadalo twojej osobie, twojemu stylowi zycia i twojemu ja, a moze w rzeczywistosci jestes zwykłym , (nie chodzi o zwykłą zwyczajność:) ) normalnym , tylko troche poobijanym przez zycie chłopakiem :), ktory kurcze szuka dziury w całym, bo lubi kombinowac..... i tez sie zastanawiam czy wszyscy nie jestesmy w pewnym sensie podobni w tych pogladach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
cichy szept - chyba masz racje, o kilka filmow za duzo moglem obejrzec ;) tylko ze jestem swiecie przekonany, ze gdy mi serce naprawde mocniej zabije, to ten tkwiacy w marzeniach spektakt od razu odejdzie w zapomnienie i nie bedzie zadnej gry - jestem pewien ze tak bedzie :) a poki co uciekam, trzymam kondycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"feindflug" ha ha...jak przepasana szarfą, to pewnie jakaś Miss Polonia;) To ja w takim razie odpadam! choć ech...strasznie lubię gofry...taka szansa zmarnowana;) "grazzzka" Ja widzę, że Ty już sobie niezłe gniazdko uwiłaś z tych czarnych myśli! No i po co? I czemu ma to służyć? Wpędzaniu się w otchłań? Czy to jakaś przyjemność? grazzzka...ale dlaczego nie odwrócisz tych myśli? Jesteś kobietą, z którą jest mu dobrze, która go kocha, która potrafi dać mu szczęście i która na nie zasługuje! Trzeba doceniać siebie! Nadal uważam, że rozmowa jest potrzebna, a choćby po to, aby rozwiać te głupotki z Twojej głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
grazzzka ja wbrew pozorom szukam wlasnie czegos normalnego, chce sie cieszyc codziennoscia, ktora akceptuje jednak pewne niecodziennosci i ekstrawagancje :) jestem czlowiek jak miliony ludzi, ale z pewnymi wlasnymi trybikami pod czaszka - oto moja wyjatkowosc, jak kazdego innego czlowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
szepcie, czarnowidztwo to moja niestety duuuuza wada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
jezeli szukasz czegos normalnego to dlaczego odstraszają cie maslane oczka u kobiety, przeciez jesli kobiecie zalezy to NORMALNE ze ma maslane oczka:) powinno cie to raczej cieszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"feindflug" Ty po prostu oczekujesz, że ktoś Cię wyrwie z tej dziwnej Twojej obojętności...Zupełnie jakby za pomocą jednego pocałunku obudził Cię ze snu! Ale ja Ci tego życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
watpic jest rzeczas ludzka, tym bardziej dysponujac materialem dowodowym zebranym na sciezce zycia. jednak droga grazzzko podzielam zdanie cichego szeptu, ze projekcje Twej wyobrazni najwidoczniej przeszkadzaja Ci w pelni cieszyc sie czyms bardzo fajnym i klada sie cieniem na Twoim czole. porozmawiaj z lubym, zobacz jak on to widzi, czy widzi... w Waszym przypadku moja meska intuicja mowi mi, ze jest ok ;) tylko ze domysly nie dadza Ci nigdy pewnosci. przeklete to zycie, nieprawdaz? :) ps. zmieniam szarfe na plazowy t-shirt :) misski to nie moja bajka - nawet nie tyle w kontekscie urody, co w kontekscie caloksztaltu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
oby twoja meska intuicja nie zawiodła.luby twierdzi podobnie, tylko moje cholernnie obolałe serducho mi nie pozwala uwierzyc :) oj przeklęte, ale jakze w tym przekleństwie urocze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feindflug
cichy szept dokladnie tak, wiem ze kiedys, w koncu, jeden pocalunek, jedno spojrzenie zmienia wszystko :) uciekam zbyt pieknie jest za oknem, aby patrzyc w monitor ;) milego popoludnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"grazzzka" Jeśli mogę Ci coś poradzić...kiedy zaczynasz dostrzegać czarne chmury, staraj się wytłumaczyć i znaleźć 5 innych odpowiedzi na daną sytuację. Zobaczysz jak perspektywa się wtedy powiększa. np. tłumaczysz sobie, że zachował się/powiedział tak czy tak dlatego, że być może 1...2...3...4...5... trudne to, ale z czasem zaczynamy patrzeć na rzeczy inaczej niż tylko z jednego punktu widzenia. Zaczynamy dostrzegać inne rzeczy, które mają wpływ, a nie tylko siebie, że przeze mnie coś się stało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
milego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
szepcie, pracuje nad odganianiem czarnych chmur, nie powiem, ze jest lekko, ale jakos idzie. mysle ze wraz z chmurami odejdzie zwątpienie i przyjdzie jakze długo oczekiwane zaufanie i pełnia radosci... tylko u mnie zawsze jest jakies ale.. i tego wstrętnego ale tez sie musze wyzbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chyba mamy wpisane w swoje życie to "ale"...Dla każdego pojawia się w innym miejscu, jednak chyba każdy ma. Ciężko nauczyć się tak po prostu cieszyć życiem...bo zaczynamy myśleć, że być może jest gdzieś drugie dno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzka
szepcie, i kazdy z nas to "ale" inaczej nazywa, np dla feindflug tym" ale" jest to "cos" co przeszkadza, :) moze czas najwyzszy zaczac czerpac garsciami to co daje nam zycie i przestac analizowac i rozladac na czesci pierwsze kazde słowo, zdanie, gest, minę, tylko chyba łatwiej powiedziec, trudniej zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nari
szkoda ,ze od jakiegos czasu nik nie wchodzi na to forum :-/ Mam podobny problem , jest mi dosyc ciezko ,poniewaz jestem mezatka i spotykam sie z rozwiedzionym facetem,ktory byl bardzo dlugo w zwiazku i nadal przezywa kiedy byla o sobie przypomnie. moze bede miala troche szczescia i ktos pogada ze mna o tym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×