Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetkaa

**** przyszłe panny młode , ile zarabiacie ?? **********

Polecane posty

Gość som som
ja niecale 2000 i też jest mi ciężko bo nic nie zostaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-majl
Ja zarabiam 1500 zł netto a moj Narzeczony 1700zł netto i mimo,że nie jest to mało? to ledwo starcza. Ślub pokrywają częściowo nasi Rodzice, resztę my z naszych oszczędności...ale gdzie tu myśl odzieciach, z czego....ECH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekoracja oryginalna
nic, bo jestem bezrobotna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pónkt widzenia
agbr, a pod którą latarnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja najmniej z was bo
1140zl. :( moj narzeczony 1600 Koszty wesela w wiekszosci pokrywaja rodzice, my tez chcemy sie dołozyc. Ale zaoszczedzenie jakiejs sumy z takiej pensji to normalnie tragedia. Dodam ze mam skonczone studia, ale niestety w mojej okolicy jezeli chodzi o prace to jest raczej kiepsko. Mam zamiar zmienic, zobaczymy jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspólczuje tej osobie, dla ktorej 4500 zl to taka kosmiczna kwota ze nie miesci jej sie w glowie ze ktos moze tyle uczciwie zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekoracja oryginalna
Przynajmniej masz pracę. Ja po studiach a nawet za marne 1tyś zł nie mogę znaleźć pracy choćby w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 pewnosci
mój 4,5 a ja nic - dlatego ślub przełożony na "kiedyś" :O takie życie ale wole to niz zadłużać rodziców :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsf
1050euro,wiec ok4-5tys zl, z roku odkladania uda sie prawie oplacic moja strone gosci i dodatki i prawie cala moja czesc.prawie-bo chyba nie starczy wiec sie dokladaja rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaanula
po podwyzce 1340... po studiach, utrzymuje sie sama ;/ oszczedzic se da, ale na malenka czesc calosci wydatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
ja 4500, mój 5000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
podziwiam Was dziewczyny zarabiające lekko ponad 1000 zeta. Musicie byc niesamowicie zaradne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brrrr
Po prostu musimy jakos dawac rade, nie mamy wyjscia, chociarz nieukrywam ze jest ciezko. Ja mam nadzieje ze znajde lepszą prace, ale wiem ze szanse są raczej marne. Ale co tam bede biadolic. Najwazniejsze ze mam swojego kochanego skarba i jestesmy zdrowi i szczesliwi. Jakos damy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patillllll75
ja zarabiam teraz 900zł - pracuje na troche ponad pół etatu, w czerwcu sie bronie jestem na studiach dziennych wiec i tak dobrze ze cokolwiek zarabiam......mi wesele oplacaja w całosci rodzice nie sa zamozni ale jakos uskladali. Moj narzeczony sam sobie wesele opłaca ale ma za co bo zarabia zaleznie od miesiaca ok 10tys zł. Naprawde tyle zarabia i nie kradnie tylko uczciwa praca od rana do nocy dlatego rzadko go widuje :(( bo próbuje uzbierac jeszcze na remont zebysmy mieli gdzie mieszkac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brrrr
brrr zarabiacie naprawde super. Ja najpierw wywaliłam kupe kasy na studia a teraz ze tak powiem gówno z tego mam:o Bo z pracą kiepsko. Moze sie cos ruszy niedługo. My niechcielismy robic wesela, tylko cichy slub w kosciele z najblizszą rodziną i przyjaciólmi, ale jak rodzice dowiedzieli sie ze moj mi sie oswiadczył to odrazu wygadali sie ze mają juz dawno odłozoną kase na moje wesele i ze wszystko sfinansują.:) Nie chciałam sie zgodzic na początku ale wkoncu mnie namówili. Mamy z narzeczonym zamiar uzbierac jak najwiecej kasy zeby sie dołozyc. Suknie napewno kupie sobie sama. Jak narazie mam zaoszczedzone 700zl, a wiem ze musze miec ok 2500 na suknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patillllll75
z praca ciezko dobra naprawde, ja teraz koncze studia szukam i nic :(( a te 900zł to zarabiam w sklepie w centrum handlowym ale to tylko dorabiam, nie wyobrazam sobie tam pracowac z magisterka :(( no ale tak juz jest :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaanula
ja jestem nauczycielem i niestety wiem ze lepiej nie bedzie, moze w przyszlosci dam rade dorabiac, na razie na stazu jest tyle roboty ze w domu spedzam drugie tyle co w pracy nad dokumentacja, do tego angielski staram sie zrobic, zeby moze w przyszlosci sobie podniesc dochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
ja tez na studiach to nawet dorywczo potrafiłam w sklepie 1tys zł wyciągną, a teraz siedze w domu, bo tak jakoś głupio z mgr na kase wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
ja 900zl, narzeczony 2100..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
Powiem Ci - do brrrrr :), że ja zaczelam dopiero oszczedzac tak na dobra sprawe teraz, bo okazalo sie, ze z narzeczonym spodziewamy sie dziecka, wiec slub trzeba przyspieszyc- hmmm tzn. zaplanować...bo ja bylam niechętna, no ale w koncu lepiej teraz niz jak malenstwo bedzie, za np rok. Mamy to szczescie, że rodzice nam pomagają, bo do ślubu 2,5 mieś. zostało... W jednym mieś. ja sama odłoże 3 tys, no ale z koncem maja juz ide na zwolnienie wiec dostane 1500/ mies. 3 tys. mam pod "stołem" ...:/ ale widze, że nie jest tak żle. Czyli tak na dobra sprawę odłożę do slubu 9000. Za suknie i dodatki, zaproszenia, garnitur, obrączki, auto, kamerzyste, foto - placimy sami. Reszta rodzice. Najlepsze jest to, że nie chcą słyszeć o pieniądzach, ktore ew. bysmy im po slubie oddali... Nie wiem jak im sie odwdzieczymy. Szczerze podziwiam Was. Kiedy macie swój dzien :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do abgr
abgr - jesteś już starsza i dawno "mężata", po co dołujesz dziewczyny..? W temacie pisze przecież o przyszłych pannach młodych".. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja jedna tyle zarabiam - jak widać. Poza tym mam cywilny a w czerwcu biorę kościelny więc się zaliczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaelaela
brrr a mozesz zdradzic gdzie ty i twoj narzeczony zarabiacie tyle kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
tak, pracujemy w gastronomii. ja kierownicze stanowisko , luby szef kuchni. Warszawskie restauracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarabiam nieźle... Mieszkam poza granicami Polski, i nie będę wchodzić w szczegóły... I co z tego ? Szczerze ? ja nie chcę wesela. Ostatnio rozmawiałam z moją mamą... Jedna z jej pracownic urządza wesele córce... 60000 zł plus hotel dla gości.... 30000 ona, 30000 rodzice chłopaka... Czy to nei poroniony pomysł oszczędności całego swojego życia wydać na jedną imprezę ? Ludzie... Ja będę chciała tylko skromne przyjęcie dla najbliższej rodziny :) Jakbym dysponowała taką kasą pojechałabym na wymarzoną wycieczkę do Meksyku :) tylko bez złośliwości o grypie proszę ;) O takiej wycieczce marzę od 8 roku życia... i słono mnie będzie kosztować :) ale wolę kasę przeznaczyć właśnie na wyjazd, niż weselicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
Co jest troche przykre... studia wcale mi nie pomogły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patillllll75
jejku ale zrozumcie że jest mozliwe tyle zarabiac, wiem bo narzeczony tyle ma.....ja mam ciezka ze znalezieniem pracy przyznaje, ale on pracuje całymi dniami i tyle wyciaga wiec wierze ze jest to mozliwe a niedowiarki zawsze beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można zarabiac 10000, można i więcej... tylko to jest ciężka praca... mam znajomego z mojej branży, który w polsce właśnie tyle zarabia... ale nigdy go nie ma w domu niemalze... Coś za coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile maja przeciętne panny młode z tego topiku - ja ma 32 lata. Ale założywszy, że przeciętnie macie po 25 lat, to ja w tym wieku zarabiałam 2700, a jakoś szybko póżniej 3000 na rękę. (około 2000 - 2002 roku). Studia kończyłam jak juz pracowałam w 2004 czy 2005 (juz nawet nie pamiętam)broniłam pracy magisterskiej. Później podyplomówka, żeby mieć uprawnienia. Ale pracują ze mną dziewczyny (dział księgowości szeregowe stanowiska mamy wszystkie - żadne kierownicze - ciepła posadka), z których jedna ma licencjat, a druga średnie a pensje mamy takie same. Pisałam oczywiście o kwotach netto od początku. W Warszawie tak płacą po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×