jak nadziewać sie na faceta żeby mu było dobrze?????????

zawsze gdy jestem na górze nie potrafie sie ruszać bo moj facet mowi ze robie to pod złym kątem a ja chciałabym żebu mu bylo dobrze. jak to zrobić macie jakies rady? dodam że mi jest dobrze ale nie wiem jak wpasc w ten rytm żeby wyczuć jak sie "nadziewać":D

ale pod jakim kątem lepiej sie odchylić do tyłu czy do przodu? :D ja naprawde mam z tym problem a chcaialbym go zaskoczyc...

już nawet w akcie desperacji próbowałam bujać się jak na fotelu, ale jemu ciągle źle :O Dodam, że nie jestem jakąś niezgułą czy zakompleksioną drewnianą lalą. Jestem normalną dziewczyną, którą bawią pluszaki, cieszą kwiatki i fascynuje rozmazywanie partnerowi stolca na klacie :D

odchylic sie do tyłu - jemu bedzie dobrze, do przodu -tobie, siedz prosto to bedzie dobrze obojgu :D

najlepie na kucaka prosto własnie albo odwróc się do niego tyłem i się wejdz na niego i wtedy sie poruszaj, oooooooo a tak wogule musi ci robić dobrze skoro chcesz żeby i jemu było dobrze,

musisz sie bardziej postarac bo masz nedzny styl myslisz ze jak uzyjesz slowa stolec albo wymyslisz jakas "beke" to jestes mistrzem ale jestes nikim:D

dodam, że ja jestem naprawdę kimś przez duże "K" gdyż sen z powiek spędza mi tak ważne i niebanalne pytanie będące ontologicznym problemem egzystencjalnym rzesz filozofów czyli: Jak bujać się na kutasie faceta żeby pozwolił mi się nadziać raz jeszcze :D

co teraz chciałeś udownić że znasz słowa ontologiczny i egzystencjalny/ :D może masz taki generator do fanych komenciów? nudzi ci sie? ja zadałam pytanie bo mnie to interesuje to nie moja wina że nie masz z kim tego wypróbować

najlepiej odwroc sie tylem .. KAzdy Facet woli patrzec na tylek niz na cycki

niech sam ci powie nie umiecie rozmawiac ze soba

chujowe te rady :D

nie jest też moją winą, że na środku czoła pomiędzy brwiami wyrósł mi imponujących rozmiarów penis, którego erekcja upodabnia mnie nieco do mitycznego jednorożca z włochatymi nóżkami i szeroką końską dupą

po co mamy ze soba rozmawiać, on mnie tylko bije i rucha :)

tak w odybcie ma pegaza, nie umiem sie nadziewać bo rozerwał mi skrzydłami dupe.. ale beka co ? ;o

nie mogę do spytać bo on jest arabem a ja nie znam języka jakim mówią Arabowie więc narazie tylko uprawiamy seks a rozmawiać będziemy później - jak się okaże, że jest sens :)

dodam, że w słoneczne poranki udaję się na pobliskie targowisko gdzie zwijając usteczka w cyniczną trąbkę ryję w skrzynkach z warzywami udając mrówkojada :)

a może ktoś z was się zgodzi żebym na nim pokicała? Bo wiecie, mnie to za jedno czy nadzieję się na tego czy innego. Ważne, że da po wszystkim stówę i poklepie po włochatym zadku :)

Chyba znów rozmawiam sama ze sobą :O Mam tak od kiedy mój arabski ukochany popukał mnie swym śniadym penisem w czoło :)