luska, ike, komis ?

Sami, jak Twoje sprawy miłosne? Do przodu?

Ike , ja sie wcale nie gniewam ;) sek w tym - ze ja wcale nie chce zebys ty - albo ktokolwiek inny wierzyla w to co mowie ... dlaczego o tym w ogole mowie? bo mi pomoglo , moze komus rowniez pomoze ? :) sama bylam w bardzo zlym stanie psychicznym , mialam leki , neurozy i bog wie co jeszcze ... moje zycie bylo do dupy ... wiem co to znaczy , jak ktos szuka poprawy wlasnego losu , a wiara we mnie? moje slowa? sory :O

Lusia nie przy ludziach:O:D A tak poważnie to mam masę problemów z natury''jestem matką'',wiec skupiam sie na moim skarbie.Hmmm taka prawda ,że dopóki mój syn nie skończy 16 lat,mogę zapomnieć o jakimkolwiek życiu uczuciowym. a co do ptaszka jest uległy,robi to co ja chce i mi sie to podoba:D:O wiec polecam nauczycieli i profesorów :)

i nieprawda jest Sami ze szukam wad i bledow u innych :) zupelnie nie ... biore kazdego za dobra monete - nic na tym nie trace ;) wierz mi :) jak ktos udawal ? jego sprawa - nie przeszkadza mi , pewno mial w tym jakis cel-

Zielona zgadzam sie z Ike:) Nie wierzę ,że jest Ci dobrze i że masz dystans...widać było jak sie przejmowałaś kafe. Ale skoro Ty czujesz sie z tym dobrze,to rób to dalej,ja wolę marzyć przed snem......:)

zielona ja się bardzo ciesze że ci coś tam pomogło ale na pierwszy rzut oka widać że masz ogromne problemy z komunikacją z ludźmi- zwłaszcza w dyskusjach- kiedy ktoś się z tobą nie zgadza a moim zdaniem powinno być odwrotnie ale chwała tej medytacji i za to co masz mimo to uważam, że takie domowe medytacje i zmiany spojrzenia na świat i samego siebie są jak środek przeciwbólowy- ty zażyłaś boleć przestało- ale zniknęły tylko objawy ( piszę o tobie ale mam na myśli większość "medytujących" ) reszta ludzi dalej spokojnie patrzy trzeźwo na świat wiesz to jak robić ćwiczenia samemu- nie pod okiem trenera

Pytajaca - dystans do wlasnego ego? nic prostszego ;) wszystko co siedzi Ci w glowie , twoje mysli , opinie , systemy wartosci- to zwykla iluzja :) to twoje subiektywne odczuwanie swiata - mysli nie sa toba - ty mozesz je nawet obserwowac - prosta technika ... widzisz np. jak pod czaszka klabia ci sie jakies dawno przebrzmiale rozmowy ... on mnie rozczarowal , on mnie skrzywdzil , on mnie manipulowal :P bzdura - to tylko mysli.... ON pewno mysli to samo w tej samej chwili ;) i tym sposobem mamy dwie nieszczesliwe istoty :O

czesc dziewczyny- ja tez medytuje- to dziala :D cuda

Sami- to czym przejmowalam sie wczoraj- bylo wczoraj _ proste :) to juz nie istnieje , prznajmniej w mojej glowie :) ale istnieje w twojej .... nie mam na to wplywu :P

wierzę, że rodzą się osoby, które zasadniczo bezwiednie taką filozofią żyją- bo miałam okazję tego JEDNEGO człowieka spotkać- skrajnie innego od tych innych medytujących- jakby to co robi leżało w jego naturze- ale rozmowa z nim, bycie obok , nawet dyskusja-było wyjątkową przyjemnością wierzę, że pewien stan można osiągnąć żyjąc według jakiejś filozofii- będąc z nią na co dzień ale z drugiej strony zmarnować całe życie a poznawanie swojego wnętrza i sensu życia...........dla mnie to kompletna bzdura i działanie bezcelowe na tej samej zasadzie, żeby było sprawiedliwie nie rozumiem wszelkiego typu zakonów o sektach nie wspominając

Sami- to czym przejmowalam sie wczoraj- bylo wczoraj _ proste to juz nie istnieje , prznajmniej w mojej glowie ale istnieje w twojej .... nie mam na to wplywu zielona to są tylko powtarzane słowa sorry ale nie zauważyłam naprawdę ich w praktyce a powtarzać pewne rzeczy jak mantrę też potrafię yeez- ty też ??????? bosz!

Ike , ja nie mam problemow z komunikacja z ludzmi :) szukam takich - ktorzy zaakceptuja mnie taka jaka jestem :) jezeli ktos nie jest w stanie - nic mu na to nie poradze ;) szukam dalej w tym wszystkim pozostaje wierna tylko sobie :) dlatego jestem szczesliwa - nie musze nic udawac - rozumiesz?

Zielona do tych samych wnosków mozna dojść bez medytacji:D zmykam dalej na odwyk

ike- nie wiem jak medytuje zielona ale z tego co pisze to fajnie oglada siebie od wewnatrz medytcja daje czlowiekowi wiekszy wglad w siebie daje zrozumieniem wyciszenie a zrozumienie siebie i innych prowadzi do dystansu i do siebie i do innych ale nie tylko prowadzi tez do tolerancji na roznice zdan, i wogole na innosc innych :D widzac cudze slabosci i bledy prowadzi do zrozumienia i spokoju tak ja to widze i czuje

no widzisz zielona ja osobiście w ludziach lubię ich różnorodność- rożne poglądy i zachowania i nie muszę szukać tylko takich którzy mnie akceptują czyjaś akceptacja akurat specjalnie do życia potrzebna mi nie jest- chyba, że mam w tym interes np- warto mieć paczkę lubiących sie osób- więc dobrze by było żeby mnie chociaż trochę akceptowały:P chociaż nie muszą akceptować wszystkiego co robię

A potraficie wygiąć łyżkę lub coś poruszyć siłą umysłu? :)

Ike , ty dalej swoje i tez tego nie widzisz :) przeciez mnie to nie obchodzi czy ty mi wierzysz ... ale mimo to - musisz zakwestionowac ;) i oczywiscie przyznam Ci racje ty widzisz mnie i wiesz swoje:)

No właśnie, zamiast medytować, wystarczy chyba zadać sobie pytanie - co mnie uszczęśliwia i zrobić, co w Twojej mocy, żeby to szczęście osiągnąć. A jeżeli czegoś osiągnąć się nie da, z godnością zaakceptować swój los. Jeżeli to się nie udaje (zaakceptowanie) wtedy szukać odpowiedzi w otaczającym nas świecie. Widać Zielona znalazła odpowiedź w medytowaniu, inni znajdują w Bogu, a jeszcze inni w uśmiechu swojego dziecka.

a zrozumienie siebie i innych prowadzi do dystansu i do siebie i do innych ale nie tylko prowadzi tez do tolerancji na roznice zdan, i wogole na innosc innych widzac cudze slabosci i bledy prowadzi do zrozumienia i spokoju tak ja to widze i czuje yeez rozumiem- ale mimo wszystko u większości medytujących tego co napisałaś nie zauważyłam jak jest z tobą nie wiem bo zasadniczo rzadko wypowiadasz się w kontrowersyjnych dyskusjach- może właśnie ze względu na dystans

zielona bo ja wierzę to co widzę nie w to co mi ktoś wciska

Ike ,z ostatnim postem sie zgadzam :) Yeez

interesująca rozmowa:) Zielona-Ty naprawdę uważasz że masz dystans do własnego ego, nie obchodzi Cie co było wczoraj itp?;) sorki-może znowu to obierzesz jako atak-ale na kafe prezentujesz cos skrajnie innego:)

Ike , ja ci nic nie wciskam :) ty mnie pytasz... a innych medytujacych - przyznam sie szczeze i uczciwie - nie znam nie mam nikogo na kim moglabym sie wzorowac :P ja nawet nie wiem co robil budda - nie interesuje mnie to :) nie ma w moim zyciu zadnej religii- jezeli o to ci chodzi :)

Pa, Sami! Powodzenia! Sama medytacja jest - moim zdaniem - jak najbardziej OK i żadnej szkody człowiekowi nie przynosi, wręcz przeciwnie. A reszta to kwestia indywidualna. :)

Poza tym, jaki świat jest każdy widzi. My tu sobie możemy sypać cała gamą recept, a i tak nigdy nie znajdziemy takiej, która pozwoli nam żyć w wiecznej sielance i zgodzie ze wszystkim i wszystkimi.

zielona nazwałam to potocznie po prostu piszesz mi o czymś- mimo tego że ja osobiście zauważyłam coś zgoła innego no powiedzmy dokładnie to co napisała całus i nie gniewaj się- po prostu nie chcę ci słodzić i kłamać mimo że cię bardzo lubię

Calus :) to co reprezentowalam wczoraj - bylo wczoraj :) zawsze znajdzie sie ktos - kto chcialby ze mna o tym pogadac ;) mam nawet fanki ktore wiedza co pisalam w zeszlym roku , mnie na tym zupelnie nie zalezy moze dlatego kasuje te bzdury ?;) zastanow sie przez chwile - dlaczego mowisz mi o przeszlosci? czy to ma dla ciebie znaczenie?

Pamiętacie, jak kiedyś napisałam coś chyba a propos. Mianowicie, że nie musisz mówić, co robisz i jak żyjesz, ale niedobrze jest, kiedy nie żyjesz tak, jak głosisz. Dlatego lepiej za bardzo się nie rozpędzać z takimi rozmowami. :)

a kto i gdzie toczy kontrowersyjne dyskusje? ike zwroc uwage jak rozne jestesmy od siebie ty ja zielona sami Ju Lusia osram, retro sory jesli pominelam kogokolwiek ale jak fajnie ze soba rozmawiamy, wymieniamy poglady co nas ciagnie do siebie ? oprocz oczywiscie milosci Sami do ciebie :D dla mnie ten topik jest bardzo milym miejscem przystania podobnie jak ty nie gonie po kafe za akceptacja ale tu sie mylisz jesli zabieram glos to jasno stawiam sprawy