luska, ike, komis ?

samicaaa@

Odpisałam a teraz zmykam

@ ale prosze ostani raz

:) Bardzo ciekawie się ten tydzień zapowiada - bez kafeterii. :D Ike, czyli kreacja trafiona w dziesiątkę. Zresztą, jak by miało być, Ike nie wiedziałaby na kilka tygodni z wyprzedzeniem jaka będzie w dniu 31 maja pogoda? ;-)

lusiy to nie moja wina, że ja zawsze sobie pogodę zamawiam:D nawet jak ślub braliśmy zimą to w dzień naszego ślubu było ciepło- jak wczesną wiosną a jakby nie było to był 25 grudnia;)

We śnie i na jawie Przy porannej kawie Jesienią przy kominku A wiosną o poranku Na trawie w ogrodzie Zimą i w zagrodzie To miejsce zapominać I się nie uginać Sposób niechby i banalny Byle rzucić żywot wirtualny ... Taka to recepta Dla Luśki koncepta By kafe zostawić Już się nie pojawić Przynajmniej do piątku A potem od początku No chyba, że zwycięstwo I chwała za takie męstwo ;-)

No chyba, że nie na darmo mówią o Tobie "boska" ;-)

lusia znowu przerwę robisz???? :D bosz a co do reszty- no nie na darmo:P ale to już nie moja wina:P

Zaraz idę w siną dal ze sztandarem "czerwiec miesiącem normalności" ;-) A przyjęcie i prezenty OK?

wszystko było ok;) nawet obecność byłego męża na przyjęciu i widok byłej teściowej w kościele nie zepsuły mi humoru chociaż umęczona jestem piekielnie

:o :o :o :o

jestem ponowną mężatką :P

No to synuś zasilił troszkę rodzinne zasoby finansowe, nie? ;-) A powiedz, ile mniej więcej przeznaczają teraz na prezent rodzice chrzestni?

ale dalej zona pierwszego bo masz ślub kościelny

nie prawda pierwszy ślub był cywilny- drugi kościelny:P

Czy ktoś wie, gdzie szukać w sieci cen nowych samochodów? Bo wpisuję w google i jakieś portale tylko wyskakują z ofertami używanych.

lusiu zasadniczo to synuś zasilił własne dochody- bo pieniążki, które zebrał idą w całości na zakupy dla niego a co do prezentów- wiesz lusiu myślę, że to zależy od zamożności ciężko powiedzieć ile kto powinien dać mój syn to po za zuzką jedyne dziecko w rodzinie- dlatego jest rozpieszczany:D ja i zuzka :P

lusiu ja nie mam pojęcia

No to rzeczywiście inna śpiewka, takie rodzinne rodzynki. :D Zaś co do zasilenia, byłam pewna, ze go dziecku nie zgarniecie, tak tylko zażartowałam. :)

Nie kręci mnie to szukanie samochodu. Przydałby się jakiś asystent. :O

a psedłonima nie ma .....................

Psełdonima szkoda do asysty w poszukiwaniach auta. On jest stworzony do zastosowania wyższego rzędu. ;-)

lusiu to innego asysty tu nie znajdziesz:P

ike nie prawda pierwszy ślub był cywilny- drugi kościelny jest mówisz prawdę to rozgrzeszam

nie musisz- rozgrzeszenie dostałam przedwczoraj- na spowiedzi :P

Jakoś sobie poradziłam. Wiem już, zew mam trochę za mało pieniędzy na auto, które bym chciała, a kredytów nie lubię, więc chyba jeszcze sprawę odwlekę, a do pracy zacznę chodzić piechotą. No przynajmniej do listopada.

lusia ja to bym kupowała np samochód chociaż jednoroczny- praktycznie nowy- a cena nieporównywalnie mniejsza

Pewnie tak zrobię, kupię jakiś dwu-trzyletni, tylko trzeba się zacząć rozglądac, a jakoś nie mam do tego zapału. :)

Luśka zapała nie potrzebny .... mam na zbyciu poloneza 1500 w idealnym stanie kolor BORDO :) za nie wielka kase :P sprzedam od ręki ;)

czesc dziewczyny :) Luska , ja tez bym ci tak poraila... chcialam kiedys tam sprawdzic jak to jest byc posiadaczem nowiutkiego wozu:P sprawdzilam , oprocz tego ze przeplacilam - benzyne tez trzeba bylo lac - a po 4 latach sie rozkraczyl jak kazdy inny :O kupilam wersje standardowa- bo przy nowym prawie za kazda duperele , musisz doplacic- kolor , elektryka , lepsze radio.... a wersjii standardowej - nikt nie chce od ciebie kupic - bo kazdy szuka bajerow... ostatnio kupilam dwuletniego forda z bajerami, pachnial jak nowy ;) a kosztowal o polowe mniej :)