Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

Lusia a tak wracając do Lifka On miał świetny samochód ale nie pamietam nazwy był duży i stary ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem, nie podoba mi się. luska no to mow od razu ze zaczynamy szukac od pólki za 50.000 tysi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tylu na siedzeniu mialam wlasnie takia psine z kiwajaca sie glowa :D gdzies ja wcielo :O tesknie za moja psina 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam taka z kiwajaca głowa :D czołowa i obowiazkowa maskotka z aut prl - owskich :D moj dziadek w warszawie taka psine woził :D pozniej ja przejałem sprzedam razem z polonezem :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz sprzedawać pamiątkę rodzinną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja sie boję samolotów moja siostra chciała żeby nasz syn przyleciał do niej sam - do anglii nigdy bym dzieciaka samego nie puściła bo na wypadek wypadku- cokolwiek by się stało nie miałby przy sobie nikogo bliskiego a tak nawet w razie najgorszego przynajmniej dzieciak ma przy sobie matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, przeciez juz to sobie wyjasnilismy 😠 psina jest moja !!!!! nawet jak bede sie musiala po nia na nogach przejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogą:O niestety tylko trzeba zgłosić - że dziecko będzie bez opieki dorosłego nasza kuzynka od najmłodszych lat puszczała swojego synka do polski- do dziadków- i to z ameryki na szczęście nic się nigdy nie stało- teraz mały jest już nastolatkiem- ale gdyby........nie wyobrażam sobie jak matka musiałaby sobie pluć w twarz domyślając się jakie były ostatnie chwile dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo mam Ike,nie mogłabym puścić młodego samego w podróż samolotem,chyba bym zawału dostała ze strachu o Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też bym dziecka samego nie wysłała samolotem. Ciekawe, czy taki malec przechodzi te same procedury, security itd, czy jakoś inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że tak:D i myślę że przy odprawie są rodzice albo opiekun toż nie wypuścisz dziecko do hali lotniska nie pomachasz łapką i radź sobie dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczytałam tylko , że ta usługa (opieka stewardessy) dodatkowo kosztuje ale za to dziecko cały czas jest "prowadzone za rączkę" aż ktoś go nie odbierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała niby każdy to wie........ a jednak to poczucie- że praktycznie przy katastrofie nie ma szansy na przeżycie jest silniejsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi daj spokój moja mama leci zimną do nowej zelandii ponad 20 godzin w samolocie:O ja na szczęście lecę tam dopiero za 4 lata- może do tej pory się przekonam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej o tym nie myśleć. Ja przez większość lotu śpię, chociaż takie dajmy na to silniejsze turbulencje działają na wyobraźnię. I właśnie to poczucie, że nie da się wysiąść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu poniekąd:D z nowej zelandii pochodzi mój szwagier z jednej strony sobie takiego lotu nie wyobrażam- z drugiej strony odpuścić przez strach tak urocze miejsce na ziemi....... ale pożyjemy - zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusia mam jeszcze czas na zastanowienie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie boje latac :P na lotnisku - bylam raz ;) leciec nie polece donikad .... moj cel osiagam - albo na nogach -albo autem... reszta pozostaje dla mnie nieosiagalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×